KapitanZubik Napisano 11 Marca 2016 Napisano 11 Marca 2016 Cześć! Szykuję się na wakacyjną, dwumiesięczną wyprawę z Polski na Gibraltar i mam do was takie pytanie: jakie narzędzia, sprzęt naprawczy i części zabrać ze sobą na taką wyprawę? Dotychczas moje wyjazdy nie były aż tak długie i dalekie jak ten. Staram się zrobić kompletną listę sprzętu, który pozwoliłby mi wyjść z każdej nieciekawej sytuacji związanej z awarią roweru. Jeśli ktoś miałby jakieś porady i mógłby podzielić się ze mną swoim doświadczeniem, będę bardzo wdzięczny.
fotofx Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Pamiętaj zabrać kilka szprych z nyplami , zawijasz je w folię streczową i umieszczasz w sztycy podsiodłowej w 2014 spędziliśmy noc pod namiotami na plaży Sola Stavanger w Norwegii w towarzystwie Hiszpana , który dotarł tam rowerem z Hiszpanii i pokazał swój cały warsztat na wyprawie oraz ten patent ze szprychami , a Ty jedziesz w przeciwnym kierunku co to jest , że niektórzy na miejscu nie mogą usiedzieć Ja już dopraszam się relacji z wyprawy na forum rowerowym.org zaraz po Waszym powrocie , a może jeszcze coś na trasie klikniecie powodzenia
lewocz Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Porządny Multitool ( polecam Topeaka , mam kilka sztuk luźnych) Kilka szprych Klucz do kasety + bacik linki do przerzutek i hamulców małe kombinerki mały obcinak sporo śrubek z nakrętkami nożyk łatki do dętek, łatki do opon można wziąć zapasową oponę, oczywiście zwijana łyżki do opon ( nawet jeśli są w multitoolu to lepiej wziać luźne) jakiś sznurek lub linka pompka, dętki ze 2 sztuki
emremigiusz Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Jak pojedziesz na sprawnym i w miarę dobrym jakościowo sprzęcie to prędzej się spodziewaj urwanego bagażnika od ciężaru niż jakiejś innej awarii. Załóż dobre opony i zainwestuj w tylne koło,ja założyłem nowe opony,ale niestety ich jakość... ,po tysiącu kilometrów jak szmaty. Najlepiej zapobiegać a nie brać ze sobą cały warsztat,zapobieganie to także styl jazdy.Jeszcze nigdy nie miałem poważniejszej awarii niż przebita dętka na trasie,nie ma nic gorszego dla sprzętu jak miejski zgiełk.
Mod Team michuuu Napisano 12 Marca 2016 Mod Team Napisano 12 Marca 2016 + kilka/kilkanaście trytek i taśma klejąca, mocna. Po za wszystkimi narzędziami bywa, że ratują życie.
lewocz Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 To, że sprzęt ma być sprawny to Oczywista Oczywistość Natomiast nawet najlepszy sprzęt może zawieść. Zestaw naprawczy to obowiązkowe wyposażenie sakwiarza.
steve69 Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Do tego co napisał @lewocz dorzuciłbym: - łatki i klej do dętek - rękawiczki lateksowe (żeby po ewentualnej robocie z łańcuchem mieć czyste ręce) - buteleczkę oleju do smarowania łańcucha - ze 2 spinki do łańcucha -- Pozdrawiam.
fotofx Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Ziomal nie napisałeś czy jedziecie z przyczepkami czy bez dobrze by było znać jeszcze modele waszych rowerów zanim coś się zacznie doradzać bo po co np. komuś spinki do łańcucha jak ma napęd na pasku
siemalysy Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Hej Nie jestem sakwiarzem i nigdy w taki sposób nie podróżowałem. Może kiedyś :-) Natomiast kiedyś czytałem ten poradnik co warto ze soba mieć na wyprawie. Crosso - co ze sobą zabrać
emremigiusz Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Co do spinek do łańcucha,to lepiej wziąć skuwacz.
Mod Team michuuu Napisano 12 Marca 2016 Mod Team Napisano 12 Marca 2016 Spinka bez skuwacza nie pomoże jak ogniwo nie pasuje, więc koniecznie w pakiecie.
fotofx Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Tomku od wielu lat wyjeżdżam na wyprawy do Skandynawii i tam spotykam z roku na rok coraz więcej sakwiarzy na rowerach z paskowym napędem bo z piast planetarnych to korzysta już ze 20-25% z nich są to głównie cykliści z niemiec i Danii ale nie brakuje też Holendrów i Francuzów i gdyby nie ceny rowerów z Rohloff Speedhub 500/14 było by ich znacznie więcej , dla niemca taki rower też jest drogi i mimo to są bardzo popularne w Polsce też takich rowerów zacznie przybywać jeszcze 25 lat temu mało kto w kraju miał rower z osprzętem najwyższych grup Shimano czy SRAM dzisiaj są już popularne . Dzisiejszy Polski sakwiarz wyjeżdżający na długie wyprawy dusponuje rowerem za kilka tysięcy złotych. W ubiegłym roku poznaliśmy w Karlskronie w Szwecji trzy młode Panie z Warszawy na rowerach w całości postawionych na XT za wyjątkiem kół bo te były Mavic-ka na campie rowery przyciągały uwagę zachodnich wczasowiczów jak i one same
KapitanZubik Napisano 12 Marca 2016 Autor Napisano 12 Marca 2016 Nie spodziewałem się takiego odzewu, dziękuję za wszystkie rady i miłe słowa. Zaraz zabieram się do kompletowania. Precyzując: -mój rower, to KTM Avenza Light -jadę bez przyczepki Jeździmy z głową, nie katujemy sprzętu. Niemniej jednak wolę być przygotowany (w miarę możliwości) na wszystko. Wyprawa ma trwać około dwóch miesięcy i byłoby szkoda, gdyby jakaś przypadkowa awaria miała ją zepsuć. Btw. świetny pomysł z tymi szprychami, na pewno tak zrobię.
lewocz Napisano 12 Marca 2016 Napisano 12 Marca 2016 Tylko żebyś te szprychy w dobrym rozmiarze wziął Gdybyś był na kupnie jakiegoś multitoola to mam kilka fajnych w niezłej cenie ( Topeak, Bike Hand, Lezyne) Takie wyprawy sakwiarskie to piękna sprawa.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.