Skocz do zawartości

[rower]Kross Raven Meadow


Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że przerzutki typu Acera powoli schodzą " z tonu " niestety .... Zbliża się koniec sezonu - ceny spadają. Może ta Deork'a by wpadła ( nie musi być to ani LX ani XT tymbardziej ). Muszę sie przejść, do sklepu i zobaczyć, czy cena Meadow'a nie spadła. Jak spadnie - to zaraz tel. do taty i negocjacja. Pozdrawiam !

 

Oooo .... - Mój 300 post !!! ( 21.09.06 - 19.04 ) Już w tym temacie miałem 200 :wink: post ....

Edytowane przez Ecia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pośmigałem trochę na nowych oponach i musze przyznać, że jakością wykonania troche ustepują Flipperom, ale za to są bardziej zdatne do jazdy po leśnych drogach. Acera zaczęła działać poprawnie, kiedy potraktowałem ją innym preperataem czysząco-konserwującym (i tu reklama k2 007 kupionego do konserwacji amortyzatora :030: ), używam tego też do smarowania łańcucha, odchodzi problem czyszczenia łańcucha po każdym wypadzie na piaszczyste, leśne dróżki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony to wspomniane wcześniej Kelly's Softline, ciśnienie w kołach podchodzi pod 3,5 atmosfery. Obawiam się, że amoniak miał rację, bo regulowany mostek zaczyna czasami wydawć dźwięki, co może oznaczać, że zaczyna się zużywać. Przy zmianie opon zauważyłem, że kaseta to jakiś sram 11-32, piasty i zaciski to JoyTech'y, a suporcie widnieje napis Thun. Rower wciąż sprawuje się dobrze, choć trochę hałasują mi klucze w torebce pod siedziskiem B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się osobiście wydaje, że najlepiej na samym początku jest wymienić 2 części na lżejsze i poreczniejsze. Mostek i sztycę siodła. Ogólnie amortyzowane sztyce uważam za głupotę. Kupuje się sztywnaiaka z jakichś powodów. A tu nagle sztyca amortyzowana o wadze czasem przekraczającej 0.5 kg !!!! Mostek regulowany to też lekka przesada .... Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolejnych kilkudziesięciu kilometrach ponarzekam znów na Acere, która czasami działa poprawnie, a innym razem za ChRL nie chce wrzucić na 4 bieg, próbowałem ją podregulować, ale kiedy działa idealnie na 3 biegu z przodu, to na niższych były problemy. Nie wiem, czy pisałem już o tym, że z pedałów pościerały się gumki i czasami się na nich ślizgam, mostek wciąż trzeszczy, chyba go skleję na sztywno bo ustawień zmieniał już raczej nie będę.

Ponarzekam jeszcze jeszcze na placka w niebieskim Seicento, tak się kretynowi spieszyło, że wyjeżdżając ze stacji benzynowej zepchnął mnie naprzeciwległy pas ruchu (droga krajowa 11).

Poza tymi minusami, rower sprawuje się dobrze, kondycja coraz lepsza, jedynie piachu wciąż się zakupuję, zresztą może na wąskich laczkach nie da się przez to miejsce przejechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również polecam ten rower. Kilka ich stoi w sklepie, w którym pracowałem.

Kross ma bardzo dobrą gwarancję. Zawsze można się z nimi dogadać - wymieniają prawie wszystko co się zepsuje.

Opony są typowo szosowe, kompletnie nie nadają się na piach. Kelly'sy Galloper'y są istotnie lepsze.

50 mm skoku to i tak sporo w porównaniu z tym co osiągają RST i są zdecydowanie mniej awaryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do amortyzatora, udało mi się z niego wycisnąć max. 53 mm, mimo to mam na oku ROCK SHOX RUBY METRO 1. Mostek jednak skleję, kilka gramów nie robi mi różnicy, a kasę wolę wydać na kask. W tym tygodniu przejechałem 117 km i w tym miejscu muszę docenić siodełko (Selle Royale Freccia), które jest wygodne. dobrze wyprofilowane i miękkie, a co najważniejsze - nie jest uciążliwe na długich trasach. Natomiast łańcuch KMC wymaga wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam teraz sporo pracy (terminy gonią :wink:) i nie za bardzo mam kiedy wypuszczać się na dłuższe wycieczki, raptem 3 km do pracy i drugie 3 km d domu, do tego jakieś 15-20 wieczorkiem, nie miałem jakoś czasu by założyć nowy łańcuch, więc wciąż popylam na tym wyciągniętym, ale jeszcze daje rade, na zębatkach jeszcze nie widać śladów zużycia, jeździ się nadal dobrze, jedyne co mnie wkurza, to ten skrzypiący mostek (Acera chyba wystraszyła się wymiany i zaczęła działać poprawnie). Dziś, po małym dzwonie, pojawiła się konieczność wycentrowania tylnego koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tandetny ten twój Kross. Ja mam 3 letniego Author'a Horizon'a Trek'a, kół w zasadzie nie trzeba centrować, przerzutki nadal śmigają super na ustawieniach robionych misiąc po zakupie, hamulce prawie nie zużyte. A jeżdzę dosyć agresywnie. Co do tej twojej tylniej przutki to proponuję ją oddać specjaliście. No chyba że ty nim jesteś wtedy wiadomo że przużutka taka sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tandetny ten twój Kross. Ja mam 3 letniego Author'a Horizon'a Trek'a, kół w zasadzie nie trzeba centrować, przerzutki nadal śmigają super na ustawieniach robionych misiąc po zakupie, hamulce prawie nie zużyte. A jeżdzę dosyć agresywnie. Co do tej twojej tylniej przutki to proponuję ją oddać specjaliście. No chyba że ty nim jesteś wtedy wiadomo że przużutka taka sobie.

1. Koło musiałem wycentrować, bo jakiś cymbał wjechał we mnie, a dokładniej - wyrżnął w tylne koło.

2. Z tego co czytałem na grupach news i w innych serwisach, niektóre egzemplarze przerzutek Acera już tak mają i muszę się z tym pogodzić, albo zmienić na inną.

A co do reszty, to staram się być obiektywny i nie ukrywam, że rower ma kiepskie pedały, szosowe opony czy skrzypiący mostek. A co do twojego roweru, to jak tam pedały i stery?

Edytowane przez wojtasin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

na forum zarejestrowałem się niedawno, ale czytam je już od dłuższego czasu. Również posiadam tego Krossa, kupiłem go na początku czerwca. W sumie mógłbym o nim tyle pisać, że.. nie wiem od czego zacząć :) Może od początku.

 

Gdy kupowałem ten sprzęt, to praktycznie wcale nie znałem się na rowerach, jedyne co było mi potrzebne to jak największa rama, bo mam prawie 2 metry wzrostu. Miałem już brać któregoś z Hexagonów z ramą 21'', ale sprzedawca polecił mi wsiąść sobie na jeszcze jeden rower i.. już nie mogłem z niego zejść:] Tak więc kupiłem srebrno- czerwonego Meadowa z ramą 23'' (wielkie bydle :] ). Dość długo się zastanawiałem i marudziłem w sklepie, że to nie jest rower górski i nie będę mógł nim jeździć po polnych drogach (bo opony wyglądały na takie nadające się tylko na asfalt), więc wymienili mi gratis przy zakupie na bardziej terenowe (700x38). Oczywiście tamte zabrali:)

 

Od początku było chyba coś nie tak z tylnym kołem, dętka mi pękła już parę dni po zakupie i przy okazji w sklepie stwierdzili, że mam krzywe koło; generalnie nie pamiętam ile razy było centrowane w wakacje, ale we wrześniu naprawiane było 4 razy bo ciągle urywały się szprychy od piasty... 2 razy mi to zrobili w ramach gwarancji (bo psuły się kilka dni po naprawie, tak same z siebie, na gładkiej szosie); w końcu nie wytrzymałem i kupiłem nowe koło.. (coś takiego , znajomy mi polecił)Ciekawe jak długo wytrzyma... Niby dla cięższych osób, a ja coś około 90 kg ważę; nie mniej jednak facet w sklepie rowerowym ma identyczny rower a waży na oko trochę więcej niż ja:] a nic mu się ze szprychami nie dzieje, pewnie jakieś walnięte było to koło.

 

Dalej.. z amortyzowanej sztycy jestem akurat zadowolony, nic nie skrzypi, a na polskich drogich się bardzo przydaje (dziury/koleiny), na których się często mimowolnie podskakuje na siodełku; akurat nie mam porównania ze sztywna sztycą ale różnica musi być :)

 

Na rowerze zrobiłem już jakieś 3000 kilometrów, tylna przerzutka coś zaczyna odmawiać posłuszeństwa (ciężko zmienić bieg na 4/5/6), łańcuch trzeba oliwić coraz częściej i słychać jakieś stuki w suporcie (chyba) przy mocniejszym naciskaniu na pedały.. No i hamulce z tyłu mnie denerwują ale to pewnie dlatego, że nie umiem za bardzo ich regulować:)

 

Cóż jeszcze.. aha, podpórka. TRAGEDIA. Po krótkim czasie użytkowania śrubki się luzują/łamią/odpadają. Dokręcanie pomaga na bardzo krótko. Podpórka lata w czasie jazdy, hałas robi... Niedawno zmieniłem na inną i jest o wiele lepiej.

 

Regulowany mostek też nieco skrzypiał, ale wystarczyło tylko dokręcić i jest ok. Obniżyłem sobie jakiś czas temu z 20* na 10*, nic już przy nim nie zmieniam i odgłosów żadnych nie słychać.

 

Generalnie ze sprzętu cho***ie zadowolony:) Przez wakacje zgubiłem na rowerze jakieś 10 kg, kondycję sobie wyrobiłem jak nie wiem; jak sobie przypomnę że jeszcze 2 lata temu zdychałem po drodze do Swarzędza (chyba mniej niż 10 km) to mi się śmiać chce :D Teraz zdarza mi się robić po 200 km dziennie (choć ostatnio mam problemy z kolanami ale to inna historia). Ale tak naprawdę wkręcić się w jeżdżenie na rowerze można chyba tylko na lepszym sprzęcie, bo to co miałem kiedyś to nawet nie będę komentował bo żal d**ę ściska :]

 

Aha jeszcze jedno. Na zdjęciach "wojtasina" zauważyłem, że ma korbę 22-32-42, w moim Krossie jest fabrycznie 28-38-48; ciekawe, od czego to zależy?

 

Uff, starczy tych wywodów, jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę, teraz musze trochę leczyć kolana, jak mnie przestaną boleć to może jeszcze trochę w tym roku pojeżdżę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha jeszcze jedno. Na zdjęciach "wojtasina" zauważyłem, że ma korbę 22-32-42, w moim Krossie jest fabrycznie 28-38-48; ciekawe, od czego to zależy?

To tylko naklejka na przerzutce, która może wprowadzać w błąd, ponieważ sama przerzutka dedykowana jest właśnie do korb 28-38-48, a z Acerami z ostatnich lat chyba coś jest nie w porządku, bo całkiem sporo ludzi narzeka na tą samą przypadłość, zresztą nie dotyczy to tylko Acery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

postanowilem sie zarejestrowac gdyz jakis czas temu stalem sie posiadaczem Krossa Raven Meadow. Nie bez wplywu na decyzje o wyborze tegoz wlasnie roweru mialo to wlasnie forum i wypowiedzi niektorych forumowiczow.

 

Rower nabylem po okazyjnej cenie 890zl(zawsze cos). Kazalem tylko wymienic opony na jakies bardziej uniwersalne (te slicki firmowe jakos mnie nie przekonaly) i sprzedawca doradzil mi Maxxis 700x42c.

Coz moge powiedziec po przejechanych 100km... Jestem po prostu zachwycony :) . Ocena ta jednak nie jest bardzo obiektywna, bo wczesniej jezdzilem na makro tandecie, wiec nie mam zadnego rozeznania w tego typu rowerach. Wszystko na razie pieknie chodzi, jedynie przednia przerzutke trzeba podregulowac nieco bo na przelozeniu 3-8 troche halasuje. Rower chyba jest solidny - po twardym ladowaniu na bruku nie stwierdzilem zadnych obrazen. Na szosie sprawuje sie switenie, po prostu sie plynie. Kilka dni temu, pojechalem sprawdzic jak radzi sobie meadow w terenie. Z testu jestem zadowolony, jedynie przedni amor troche skrzypi(nie wiem czy ta regulacja naprezenia wogole cos daje). Amortyzowana sztyca tez zdaje swoj egzamin. I tu musze powiedziec ze w przeciwienstwie do oferty na kross.pl przy moim krossie jest sztyca Suntour NEX-D2, co chyba nalezy zaliczyc in plus. Moze dlatego ze jak mowil sprzedawca byl to rower przeznaczony na export...

Reasumujac z zakupionego sprzetu jestem bardzo zadowolony i tylko zal ze juz pogoda coraz gorsza i coraz mniej okazji do rowerowych eskapad.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko naklejka na przerzutce, która może wprowadzać w błąd, ponieważ sama przerzutka dedykowana jest właśnie do korb 28-38-48, a z Acerami z ostatnich lat chyba coś jest nie w porządku, bo całkiem sporo ludzi narzeka na tą samą przypadłość, zresztą nie dotyczy to tylko Acery.

To w końcu największy blat z przodu jest 48 czy 42? Bo nie będe przecież zębów liczył :-) Ale w porównaniu z góralami przełożenia są twardsze, więc wydaje mi się , że 48...

Ostatnio również regularnie mi coś trzeszczy w napędzie przy mocniejszym ciśnięciu na pedały.. mimo regularnego smarowania łańcucha wciąż słychać czasem jakieś dziwne odgłosy:-)

A co do opon jeszcze, aktualnie mam z przodu terenową 700x38, z tyłu 700x35 semislick (Continental), zastanawiam się czy ich nie zamienić miejscami, bo wydaje mi się, że grubsza powinna być z tyłu? Aktualnie w tylnej irytuje mnie trochę to, że jak hamuję tyłem z dużej prędkości, to koło się blokuje i przez chwilę sunie po asfalcie - łatwo wtedy stracić równowagę:-) I ciekaw jestem jakie by były konsekwencje gdybym dał tą oponę na przód.

Generalnie niedawno stuknęło mi w rowerku 3 tys. kilometrów, niby mam go niecałe 4 miesiące a wygląda już jak używany kilka lat:]

Z Acerą wciąż mam problemy, ale nie chcę zbyt często zawracać głowy gościom w serwisie:] Manetki wskazują o 1 przełożenie wyżej niż jest w rzeczywistości i czasem, aby wrzucić wyższy bieg trzeba kliknąć 2 razy i potem raz cofnąć... :/ Na niektórych przełożeniach napęd pracuje dośc głośno, również zmiana 2 na 3 z przodu dośc głośno się odbywa; czyżbym za dużo jeździł na rowerze, ze wszystko mi się psuje?? :]:]

 

Aha, Wittman, mi niedługo po zakupie też napęd hałasował na przełożeniach 3-7 i 3-8, trochę podregulowali i jest ok, aktualnie z powodu bólu kolan i defektu przerzutki (nie wrzuca 3-8) nie używam tych biegów, 3-6 często spokojnie do prawie 50km/h starcza:) A jak sprawują się oponki 700x42? Zarówno na szosie jak i w terenie.. bo moje w piachu czasem wymiękają :blush:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w końcu największy blat z przodu jest 48 czy 42? Bo nie będe przecież zębów liczył :-) Ale w porównaniu z góralami przełożenia są twardsze, więc wydaje mi się , że 48...

Korba TX-71 ma blaty 28-38-48 i tak jest w Raven Meadow.

Co do hałasów - zmień łańcuch, są tanie i dobre sramy za jakieś 50 PLN za dwie sztuki, kaseta raczej powinna być w porządku (SRAM 5.0 są dość trwałe), natomiast obawiam się o stan korby, bo tanie Shimano nie mają ostatnio dobrej prasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wittam,

Po kolejnych wyprawach szosowo-terenowych stwierdzilem ze przestal halasowac przedni amor, natomiast zaczela marudzic sztyca :/ . Troche mnie to irytuje bo wydobywaja sie przy tym dzwieki rodem jak z roweru "Ukraina". Zastanawiam sie czy nie spryskac tego WD40 bo do serwisu nie mam mozliwosci w najblizszym czasie jechac. Przerzutki udalo mi sie jakos wyregulowac, chociaz mnie to troche nerwow kosztowalo. Ale przynajmniej teraz jestem bogatszy o doswiadczenia w strojeniu Acery. Ale przelozenia 3-8 to i tak bardzo rzadko uzywam...

 

@mihau - co do opon to wydaje mi sie, ze do stylu mojej jazdy (60-70%szosa 40-30% teren) to te opony sa idealne. W terenie dobrze sobie radza (na lesnych sciazkach jezdzi sie swietnie, jedynie na piachu trzeba uwazac), a na szosie udalo mi sie wyciagnac w warunakch w miare obiektywnych 45 km/h(przelozenie 3-7). I jak ladnie graja na asfalcie :) ...

Teraz niestety rower stoi nie uzywany od tygodnia bo czasu brakuje i problemy zdrowotne sie pojawily :025: . Ale mam jeszcze nadzieje na jakis trip tej jesieni :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoda coraz gorsza, więc chyba czas wytargać ze strychu Waganta i przesiąść się na rower, którego jakoś już mi szkoda. W ostatnią niedzielę pośmigałem trochę po lesie (na asfalty nie miałem siły, wiatr mnie dobijał) i jakoś nie mam ciśnienia żeby wyczyścić napęd (cały zapiaszczony) , podobnie zresztą jak reszta roweru, a niedzielę także cały ja.

Acera może teraz działać lepiej, ponieważ jest chłodniej i jej elementy trące mogły się minimalnie skurczyć, przez co w przerzutce są większe luzy (to taki mój niedopracowany wniosek), zresztą może jeszcze będzie działać lepiej. Największymi minusami roweru są zdecydowanie pedały i mostek, seryjne opony docenią osoby poruszające się głównie po drogach asfaltowych, reszta je szybko zmieni.

Po przejechaniu prawie 2000 km wciąż jestem zadowolony z mojego wyboru, Raven Meadow poza kilkoma wspomnianymi wadami okazał się być rowerem całkiem solidnym, wygodnym i co najważniejsze - wciąż cieszy oko, zresztą nie tylko moje, bo już ktoś próbował się dobierać do zapięcia, ale skończyło się tylko na ogołoceniu torebki pod siodłem.

Na amortyzator nie ma co narzekać, działa całkiem dobrze, zwłaszcza od kiedy go regularnie smaruję, napęd, mimo moich początkowych obaw i ostrzeżeń ze strony bardziej doświadczonych kolegów wytrzymuje (zapomniałem wcześniej napisać - zamiast standardowego KMC używam łańcuchów SRAM PC-38, tanie, ale dobre).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wittman - u mnie nigdy nie hałasowały ani sztyca, ani amortyzator, chyba mam szczęście :] WD40 pwinno wystarczyć do samej sztycy... "W warunkach w miarę obiektywnych" czyli po płaskim czy w dół? Ja na 3-7 miałem chyba najwięcej trochę ponad 50 (bo 3-8 nie wchodziło, poza tym zjazd za krótki) na zjeździe na szosie. Też na razie rower odstawilem, pogoda do d**y a i czekam aż mnie kolana łaskawie przestaną boleć.

@wojtasin- też mam w sumie napęd zapiaszczony, wszystko przez to że mnie w sklepie namowili na zielonego Finish Line'a (do którego się wszystko przykleja) podczas gdy chcialem czerwony:] a co do pedałów to dotychczas nie narzekalem, ale jak pojeździłem trcohę w "bardziej wilgotnych" warunkach to stopa mi się co chwilę ześlizgiwała. Ale w przyszłym roku zamierzam się przesiąść na SPD, muszę tylko gdzieś znaleźć buty SPD w rozmiarze 49...:] Ale w sklepie obiecali sprowadzić. A jeśli chodzi o wygląd to mam pół górnej rury w rysach, bo przez (tylko) 1 dzień nie miałem nóżki (odpadła) i opierałem rower o przystanki PKSu podczas przerw na trasie :] no i rama się jakoś porysowała, ale specjalnie mnie to nie rusza, widać przynajmniej, że rower intensywnie eksploatowany :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W ubiegłym tygodniu zamontowałem przerzutkę - SR SUNTOUR RD-NCX600-SGX .

Nie dlatego, że Acera to zły produkt, po prostu miałem taki kaprys i już. Trochę odpokutowałem ten kaprys, po z początku nie wiedziałem jak to połączyć z manetkami działającym w systemie Shimano, ale p.r.r. pomogło. Potem pokutowałem za własną niedbałość, za słabo dokręciłem śrubę mocującą linkę i w czasie jazdy po lesie puściła. Przy okazji przekonałem się jaki wpływ na pracę przerzutki ma jakość pancerz, który osłania linkę. Miałem też problem ze wspomnianym łańcuchem SRAM PC-38, "numer 3" miał jedno skrzywione ogniwo, przez co napęd trochę wariował. Poza tym wszystko w jak najlepszym porządku, na nic nie narzekam... chyba tylko na to, że sezon sie kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Kilka postów wsiąkło, więc uważam za stosowne co nieco dopisać.

Na początek lista modyfikacji:

1. Przerzutkami sterują manetki SR Suntour Duro SL

2. Hamulce Alhonga 805 AD zostały zastąpione przez Avid SD5.

3. Hamulce obsługiwane są przez dźwignie Tektro MT3.0 - przy okazji ich zakupu zostałem poinformowany co zrobić, by nie łapały luzów, końcówki śrub mocujących samą dźwignie do korpusu należy popaćkać lakierem do paznokci lub farbą.

 

Przymierzam się też do zmiany amortyzatora, wybór padł na SR Suntour NCX D-LO i pedałów, a później także mostka.

 

W czasie wiosennych wycieczek dwa razy już łapałem gumę, przy czym raz musiałem wracać per pedes "bo zabrakło łatek", zostałem tez dość brutalnie potraktowany przez innego rowerzystę - w deszczowy dzień jego hamulce nie zadziałały, a że jechał bardzo blisko za mną, to trafił przednim kołem miedzy koło a podpórkę i przy jej pomocy usunął trochę lakieru z ramy. Mimo tych incydentów obręcze pozostają okrągłe i wycentrowne, a rower wciąż sprawuje się dobrze, w miarę regularnie staram się go czyścić i smarować, dlatego nie skrzypi, nie piszczy i jeździ.

 

Zdjęcia roweru przeniosłem do innego katalogu - poprawny adres: http://hajkju.pl/fotki/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

he, he, dwa dni temu kupiłem sobie Krossa Raven Meadow. mam tę wersję eksportową z deore LX z tyłu. przedtem jeździłem na hipermarketowym mtb i czuję się teraz dziwnie. ale chodziło mi głównie o szosy, a zatem i prędkość. i tu z pewnością jest dużo lepiej. fajnie było przeczytać sobie Wasze posty (np. u mnie sztyca też hałasuje). a tak przy okazji: nie zahaczacie piętą o podpórkę? ona tak fatalnie odstaje, że nie wiem czy jej nie wymienić. pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Podpórka jest w tym rowerze jednym z elementów, które po pewnym czasie nadają się do wymiany.. u mnie po prostu odpadła :D Mocowanie jest kiepskie, śrubki odkręcają się same i tylko hałasuje potem... Kupiłem jakąś zwykła z normalnym mocowaniem i problem zniknął.

 

Teraz w ramach relaksu przed jutrzejszą maturą z matematyki:) opiszę parę zmian w moim krossie...

-przede wszystkim - hamulce Avid SD 7, najlepsza rzecz chyba jaką kupiłem do tego roweru, z poprzednimi w ogóle nie ma porównania. Siła hamowania na początku mnie prawie zwaliła z nóg:) (a dokładniej - przez kierownicę), od stycznia albo lutego (już nie pamiętam) dziś regulowałem je pierwszy raz i t tylko dlatego, że obręcz z przodu się spłaszczyła i klocki tarły o oponę... Dla mnie – rewelacja.

-koło tylne - złożone od razu na allegro kupiłem: obręcz Mavic T221, piasta Deore, szprychy dt, cena chyba ze 180 zł - w kazdym razie problemy z ciagłym centrowaniem i odpadającymi szprychami równiez odeszły w niepamięć.

-opony: z przodu continental country ride 700x35, z tyłu niedawno kupiłem schwalbe marathon, bo miałem dość ciągłych kapci na jakiejś tandetnej tylnej oponie za 2 dychy nawet nie wiem co to było... ta ma jakąś wkładkę z kevlaru chroniąca przed uszkodzeniami, zobaczymy co to da. Rozmiar tez 700x35, poprzednia była 700x38 ale uważam, że opona im cieńsza tym fajniejsza:)

-fabryczna kaseta sram dawno się zużyła, łańcuch wciąż przeskakiwał przy przyspieszaniu a 3 środkowe tryby były w opłakanym stanie, w końcu ponad 4 tys. km zrobiło swoje - kupiłem sobie sram 5.0 11-28, identyczny rozstaw jak fabryczna tylko 2 największe zębatki są mniejsze - tzn. 28 i 24, a w starej 32 i 26 - są to biegi najmniej używane, więc zawsze trochę lżej:) Pozostały rozstaw jest ten sam, tzn. 21-18-16-14-12-11. Łańcuch do tego wziąłem SRAM PC-48 - myślałem, że jak kupię droższy to dłużej wytrzyma, z kolei kumpel tez zmieniał sobie w tym rowerze 'kawałek napędu' i wziął łańcuch najtańszy shimano w sklepie za 13 zł i sprzedawca stwierdził, że jemu wytrzyma dłużej.. no to już ogłupiałem :D Do tego kaseta Alivio. W każdym razie i mi i jemu napędzik chodzi elegancko, tylko niestety mam też już zużytą korbę i drugiego biegu też za bardzo nie można używać bo skacze.. na trójce i jedynce jest natomiast idealnie. Jakby ktoś był zainteresowany - rozstaw kasety Alivio to 11-13-15-17-20-23-26-30, czyli generalnie przełożenia bardziej miękkie.

-pedały spd shimano 520 - na temat wyższości spd-ów nad standardowymi pedałami rozwodził się nie będę bo już wiele na ten temat powiedziano:) Różnica jest naprawdę ogromna, ledwie się wsiądzie na rower a już 30km/h.. w każdym razie w moich jest wszystko nie do końca w porządku, przy ciągnięciu w górę cos tam lata, stuka... trochę mnie to irytuje ale już tak dłuugo jeżdzę, w wolnej chwili zajrzę do sklepu i ich trochę pognębię:D

 

na razie tyle zmian, mam nadzieję ze na cały sezon starczy:) Sztycę amortyzowaną zooma zostawiłem, kumpel zmienił na zwykłą bo miał ta wersję suntoura, która nie dojrz, że się wcale już nie uginała to jeszcze ciężkie to chyba 765 gram wg producenta... Teraz ma standardową, 300 gramową sztycę i mówi, że róznicy nie czuje:) Ja się na razie wstrzymuję bo 400tkę jest mi ciężko znaleźć za rozsądna cenę, a krótsza mi nie bardzo pasuje.

 

Uff, na razie tyle narzekania - jak się coś znów zepsuje to nie omieszkam napisać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...