Skocz do zawartości

[uchwyt/zabezpieczenie] do montażu w wózkowni. Co wybrać ?


stawek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Mam do was wielką prośbę.

Sytuacja wygląda następująco.

W moim bloku nie mam piwnicy, dosępu do garażu ani nic z tych rzeczy (balkon nie wchodzi w grę od razu mówię), a potrzebuję gdzieś przechować mój rower.

Mieszkańcy katki jak i ja mamy dostęp jedynie do wózkowni, która oprócz oświetlenia nie posiada kompletnie nic.

Pomalowane gładkie ściany i nic więcej. Za zgodą administracji mam nabyć osobiście "coś" do zamontowania w ścianie abym mógł się do tego zapiąć rowerem np. za pomocą u-locka, a oni to zamontują. Co by to niby miało być aby ewentualny zainteresowany moim rowerem nie miał problemu z pozbyciem się tego "stałego" elementu ? Bo wiecie, ulocka nie pokona, a np pójdzie ze wszystkim wykręcając 4 śruby ze ściany :)

Tylko proszę o propozcyje czegoś co mogę nabyć w sklepie, bo choćbym chciał wykonać jakąś samoróbkę to nie mam zbytnio możliwości. W grę wchodzą tylko jakieś ewentualne drobne poprawki. Bardzo was proszę o wszelką pomoc. Wspólnie może coś wybierzemy.

Napisano

Przede wszystkim trzeba się dowiedzieć co znaczy zamontują - bo tak jak mówisz, jeżeli przykręcą do ścian to trochę lipa. A jeżeli zamurują w ścianie/podłodze to może coś na wzór "wyrwikółka" spod sklepu?

Napisano

Potwierdzam. Wszelkie uchwyty przykręcane to lipa bo skoro można przykręcić to ... także da się odkręcić. Jest jednak sposób i na to. Wystarczy głębiej osadzić a śruby ukryć pod tynkiem. Żaden złodziej nie będzie się bawić w odkuwanie.

Najprostrze sposoby najbardziej są skuteczne. Tak więc wystarczy pręt zbrojeniowy wmurować w ścianę i po kłopocie. Jedyny problem to jak takowy wygiąć? To uczynią bez problemu zbrojarze na każdej budowie.

Napisano

Kup jakieś klej budowlany do wklejenia prętów i pręt gwintowany np. fi 12, wal na jakąś budowę co by Ci wygieli w kształt litery u i wklej pręty w ścianę. Bez szlifierki ani rusz żeby zabrać rower.

Dobrze żeby to była ściana żelbetowa.

Napisano

Są specjalne śruby i nakrętki z łbem zrywalnym. Po dokręceniu łepek z miejscem na klucz odpada i nie mam możliwości odkręcenia tego. Jedyne wyjście to cięcie.

Tak to wygląda: p_d_7297.jpg

Tylko pamiętaj, jak ktoś bardzo będzie chciał to żadne zabezpieczenie da się sforsować.

Napisano

Wielkie dzięki chłopaki za wszelkie wskazówki.

Powyżej kolega pisał o drzwiach.

Oczywiście drzwi do wózkowni są z tym, że każdy ma do nich klucz więc nawet "swojak" przy ewentualnej wyprowadzce mógłby sobie rower zabrać :)

 

Tyle pomysłów, teraz powiedzcie mi chłopaki co będzie najlepsze ? Bo w zasadzie każdy zaproponował coś innego :) Nie ukrywam, że im mniejsza ingerencja w mury tym lepiej bo na pewno nie będą chcieli sobie zbytnio roboty dokładać.

 

Nie ukrywam, że pomysł Hanzo mi się bardzo podoba bo jest chyba najmniej inwazyjny. W takim razie jakby wyglądało rozwiązanie ?

Drut zbrojeniowy/gwintowany (który twardszy?) wygiąć w kształcie litery U. Dospawać końce drutu do blachy i przykręcić śrubami (zrywalnymi) do podłoża? Tak by było chyba ok nie ?

Napisano

Pomysł ze śrubami zrywalnymi bardzo dobry, ciekawe jak z ich dostępnością. Czy są kotwy do betonu z tą technologią? Zawsze możesz użyć normalnych śrub/wkrętów w tym przypadku kotew do betonu w których zniszczysz gniazdo. Coś w tym stylu [ http://blog.bosorowerem.pl/wp-content/uploads/2013/11/stripped_screw_removal.jpg  ] zdjęcie zapożyczone z bloga kolegi mklos1 :)

Możesz też kupić dedykowaną kotwę np. "Oxford Brute Force OF439" spotykana na znanym portalu aukcyjnym w cenie ok 50 zł. Warto rozważyć bo nie wiadomo jak administracja osiedlowa zareaguje na wielkie ucho z pręta zbrojeniowego z budowy. Inny pomysł nie rzucający się w oczy dedykowany pod ulocka - [ http://nasze-m.pl/jak-zabezpieczyc-wozek-przed-kradzieza ]  wg. autora kosz ok 30 zł.

Warto pomyśleć jeszcze o oznakowaniu roweru przez policję. Albo przynajmniej o samej naklejce ;) oczywiście naklejka właściwa dla konkretnego miasta. Efekt psychologiczny i jasny komunikat dla złodzieja że kradzież na pewno zostanie zgłoszona.

Napisano

Pracuje w spółdzielni i podpowiem,że w niektórych możliwość jest dzierżawienia pomieszczeń.

 

Mówisz o wózkowni/wózkarni,ale czy oprócz tego dostępnego dla lokatorów pomieszczenia nie znajdzie

 

się choćby jakieś pomieszczenie typu:

 

Pralnia,suszarnia,pomieszczenie gospodarcze,?

Napisano

Wszystko zależy od rodzaju ściany.

Jeśli ściana to żelbet to nawet nie potrzeba kołków. Wystarczy pręt zbrojeniowy wbić odpowiednio głęboko w ścianę. Drugą metodą jest zastosowanie śrub z łbem zrywalnym.

Jeśli ściana jest miękka typu pustak czy cegła dziurawka to wówczas najbardziej solidnym mocowaniem będzie zasosowanie kotew chemicznych czyli wklejanych. To także wystarczy pręt zbrojeniowy.

A teraz o materiałach. Najbardziej twardymi materiałami są stale kwasowe i hartowane ale są przy tym najbardziej drogie i praktycznie nie do obróbki domowymi metodami.

Pręt gwintowany jest stosunkowo miękkim materiałem i za pomocą zwykłej piłki do metalu jestem wstanie go przeciąć w ciągu minuty.

Pręt zbrojeniowy jest dość twardym metalem a jednocześnie tanim i jak już powiedziałem na każdej budowie zbrojarz jest wstanie go odpowiednio wykrępować czyli nadać porządany kształt. Myślę że za jedną flaszkę wykrępuje ze 3-4 uchwyty. Taka operacja nie powinna mu zająć więcej niż 15 minut.

Powodzenia

 

Ps. Pomysł z dzwiami jest możliwy do zastosowania ale porządne drzwi to wydatek kilku ładnych stówek.

Napisano

Stal konstrukcyjna tnie się bukfelem jak masło. Pomyśl o jak najgrubszych ringach wklejanych do wspinu, najlepiej z dedykowaną chemią do wklejenia.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

W byle sklepie typu Castorama, obi, praktiker... Kupujesz hak zakończony "o" (zespawane ucho) ze zwykłym kołkiem rozporowym lub kotwą do betonu. Mają takie w różnych rozmiarach (osobiście miałem takie osadzane na kołek o średnicy 20mm więc naprawdę potężne). Przywalasz takie dwa w ścianie obok siebie i stosujesz takie zapięcie żeby złapać jednocześnie oba uszy i rower. Tym samym zapięcie zabezpiecza zarówno rower jak i haki przed wykręceniem.

Napisano
Tym samym zapięcie zabezpiecza zarówno rower jak i haki przed wykręceniem

 

 

 

Miałem kiedyś taką sytuację w bloku w którym mieszkałem. Była tam wózkownia, i oczywiście sąsiad cyklista z którym trochę śmigałem, postawił rower przy takim uchu które sam zrobił itp itd, zapiecie tez założył motocyklowe.

Któregoś razu idzie do wózkowni, a tam kół niet (przednie poszło na spacer wraz z amorem), siodełka niet, dampera niet, korby i suportu niet. Kiera tez poszła i heble (jacyś barbarzyńcy, bo ramę przy tym pokancerowali aż miło). Obraz nędzy i rozpaczy.

Tłumaczenie spółdzielni: Panie, tam klucz ktoś mógł dorobić. Oczywiście sąsiedzi nic nie widzieli. Szkoda, bo to całkiem zacny Spec był. Rok lekkiej jazdy, sprzęt praktycznie nowy.

 

Ja w zyciu nie zostawiłbym lepszego roweru w miejscu publicznym. Jakieś stare/tanie toczydło i owszem, bo dyndałoby mi czy go skradną czy nie. Ale coś lepszego - nie ma mowy.

Znałem trochę to towarzystwo, co robi w tym interesie. Takie osiedle, taka szkoła i tak się trochę wtedy napatrzyłem. Oni maja patenty na wszystko. Najlepsi czy nawet średniacy oczywiście nie pójdą po jakiś bicykl bo robią grube sprawy za grubą mamonę, a taki rowerek to dla nich podstawówka i ogólnie szkoda czasu. Ale nawet tacy z niższej półki te wszystkie zapiecia, zamki, klucze, sposoby znają na pamięć. Taki fach. I żadnym wózkarniom, pomieszczeniom gospodarczym nie wierzę. Im większy blok i większe osiedle tym gorzej, ale nawet na małych osiedlach z małymi kilku mieszkaniowymi klatkami są takie numery. Jak ktoś poczuje miętę do twojego roweru, to za nim pójdzie.

 

Kiedyś ojcu w 1997 roku chcieli bardzo, bardzo ukraść całkiem zgrabnego Gianta. Zapięcia nie przeszli, trochę lepsze było a i miejsce takie, że nie nadawało się do dłuższej pracy. I co z tego, jak rower pokaleczyli przy próbie przecięcia/rozerwania zapięcia?

 

Tak więc moja filozofia w tej kwestii jest taka: Jak rower jest stary/niewiele wart to mozna go trzymac np we wzmiankowanej wózkarni, w ostateczności wiele się nie straci. Ale coś drogiego lepiej trzymac w domu lub dobrze zabezpieczonej piwnicy/garażu.

  • 3 miesiące temu...
Napisano

Kup jakieś klej budowlany do wklejenia prętów i pręt gwintowany np. fi 12, wal na jakąś budowę co by Ci wygieli w kształt litery u i wklej pręty w ścianę. Bez szlifierki ani rusz żeby zabrać rower.

Dobrze żeby to była ściana żelbetowa.

 

Borek, podjadę do Ciebie na budowę to mi wygniesz takie fi 12 na swojej szyi :)

Napisano

No ja właśnie już zrezygnowałem z tego pomysłu.

Ostatnio przywiozłem rower i trzymam go w mieszkaniu z tym, że brakuje trochę miejsca a właściciel mieszkania nie chce aby mu wiercono w ścianie otwory na jakieś wieszaki i zastanawiam się nad wystawieniem go na balkon.

Zastanawiam się z tego względu, że słyszałem takie opinie że w Krakowie to i z balkonu (2 piętro) mogą taki rower podprowadzić, choć nie bardzo wiem jak.

Napisano

Nie mam piwnicy.

Swoją drogą chyba nikt normalny nie rozważa trzymania roweru w wózkowni jeśli posiada własną piwnice/garaż.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...