Skocz do zawartości

[baza] Porady


tomek220999

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Baza to raczej w drugiej strefie pracy serca wg tętna wyznaczonego w próbie wysilkowej Friela (tętno) lub Coggana (wg mocy). Najlepiej 1,5-2 godziny pracy w tej strefie. Należy pamiętać o dniach odpoczynku pomiędzy treningami lub po dniu treningowym w 2 strefie zrobić mały rozjazd w 1 strefie do 1h. Oczywiście najlepiej to zrobic na trenażerze, bo mamy stale warunki treningu (brak wiatru, podjazdów, zbędnych zatrzymań). Jednak taka monotonia by mnie chyba znudziła. Po jakimś czasie powinieneś zauważyć spadek tętna przy takim samym obciążeniu treningowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo pozniej nie masz odpornosci. Wychodzisz na zewnątrz i jesteś chory. Trzeba uzupełniać jakąś aktywnością na zewnątrz. Do tego dość ciężko wysiedzieć 2-3h. A jeżeli chodzi o wydolność to źle nie jest, pamiętam pierwszy test drogowy po trenażerowej bazie wyszedł miło, pomijając puls 40.66kmh średnia przy jeździe 30min wtedy była czymś niesamowitym jak dla mnie, a w sumie to sama baza tylko.

 

Teraz trenażer tylko jak nie mam innego wyboru :D Warto uzupełnić czymś innym(np bieganie, siłownia, ergometr wioślarski) i nie katować się dłużej niż 90min. Do tego na tym trzeba się naprawdę skupić, pilnować kadencji, tętna. Jak se zapuścisz film i gdzieś zapomnisz co robisz to nawet nie zbliżysz się do efektu jaki mógłbyś osiągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę Tomaszu, że nie przepuścisz okazji żeby sobie ze mnie pożartować :>

 

w odpowiedzi na wojtas7, sivydym to doskonały przykład, że robienie bazy na trenażerze ma sens. Lubi tylko ciepełko, poniżej 10C ciężko go na rower wyciągnąć, woli trenażer a na wiosnę jak terminator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie baza = przygotowanie zimowe, a to zdecydowanie =/= druga strefa, ale trochę naiwnie sądziłem, że to oczywista oczywistość :) A tutaj jest pytanie konkretnie o bazę bazę, więc przepraszam ;(

Klepanie drugiej strefy zamuli człowieka doszczętnie, a późniejsze treningi przełamujące staną się koszmarem. Z drugiej strony, jak ktoś chce przeorać cały sezon mocno, no to sorry, swoje trzeba wyjeździć w tej drugiej strefie.

 

najlepszy plan treningowy podaje poniżej:

 

eby-je%C5%BAdzi%C4%87-to-trzeba-je%C5%BA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarosławie. Żarty, żartami, ale większość grubych KOMów nie pada moim łupem tylko Twoim :) Zatem żaden ze mnie wiosenny terminator... Masz 100% rację, bo "żeby jeździć, trzeba jeździć" jest najlepszym protokołem treningowym jaki powstał, a tym samym baza to nic innego jak wysiłek oparty na niskiej lub średniej intensywności. Idealna jak już jest np. rolka jeśli koniecznie chcemy jeździć w okresie zimowego syfu, aczkolwiek można biegać spokojnym tempem, a nie klepać już w grudniu "magiczne" interwały, super jest siłownia z odpowiednimi ćwiczeniami, czyli siady, mc, wyciskanie, a nie tylko "zestaw plażowy" i bicepsik w oparciu o kolano... Każdy wie, że jak przepracowana zima, takie wyniki latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie mechanika kwantowa... odpoczywasz z 2 dni, zjadasz lekkie śniadanie, za 2 godz. rower na trenażer, wiatrak żeby się nie ugotować, robisz 15 minut lekkiej rozgrzewki, a potem ogień 10 minut, ale nie tempo szarpane tylko mocny równy obrót z kadencją 85-95. Po 10 minutach orki włączasz pulsometr i średnia z tych ostatnich 20 minut to Twój próg. Całość czyli 30 min. staraj się jechac jak najmocniej ale tak żeby utrzymać w miarę stałe tempo, a nie 45 km/h przez kilka minut, a potem człapanie 20 km/h bo się ukisiłeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy ile godzin tygodniowo poswieca sie na trening kolarski i ile na regeneracje. Jesli przypomina to objetosciowo prosow, w stylu ze jest to co najmniej te 12h tygodniowo (to jest CODZIENNIE po 1,5h!), to mozna myslec o "robieniu" bazy, gdzie zimą trzeba robic wlasnie w 2 strefie dlugotrwale treningi wysiedzeniowe. Do tego dochodzi bardzo ważny aspekt do jakich zawodów się przygotowujesz. Jeśli chcesz jeździć Giga po 100km w górach - baza ma większe znaczenie, niż Mega, tym bardziej jak masz jakieś płaskie zawody. Ogólnie im dłuższe zawody (ponad 3h trwające) tym większą rolę odgrywa ta baza.

 

Ale jesli ktos pyta na forum amatorów czy robic baze, to zawodowcem nie jest, dlatego ja uwazam ze takie zwykle robienie bazy, tym bardziej na trenazerze, jest po prostu bez sensu i mozna duzo wiekszy progres zaliczyc w ogole bez patrzenia czy to zima czy lato, dostosowac treningi do pory roku i tyle. zima mozna robic tez interwaly ktore daja najlepsze progresy formy, tyle zeby wydluzyc czas trwania interwalow i nie wchodzic w najwyzsze rejony tetna/mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...