pjsz Napisano 19 Lutego 2015 Napisano 19 Lutego 2015 Dorzucę coś od siebie. Czytałem, szukałem i w końcu niedawno wybrałem i kupiłem: http://www.silverbacklab.com/bike/mountain/2014-slade-1/ Ja 185 wzrostu, 90kg, krok 86 -> rozmiar L, 20". Pasuje wyśmienicie. Obawiałem się pozycji czy będzie bardziej sportowa, czy rekreacyjna... Jest optymalna. Jakby co pisz.
Mod Team KrissDeValnor Napisano 21 Lutego 2015 Mod Team Napisano 21 Lutego 2015 Ja bym jeszcze się zastanowił nad http://www.giant-bicycles.com/pl-pl/bikes/model/talon.27.5.0.ltd/18870/76352/#specifications bo na bank dostaniesz kilka stów rabatu. Albo http://velo.pl/rowery/gorskie/cross-country-275/author/instinct-275-2015 Tu jest do dupy hydraulika ale może przy dobrych chęciach by Ci to wymienili na jakieś Deorki. A nie zastanowilbyś się np. nad: http://allegro.pl/bulls-copperhead-3-27-5-shimano-xt-2015-i5082818035.html
eCoen Napisano 15 Kwietnia 2015 Autor Napisano 15 Kwietnia 2015 Silverback - uważaj, co kupujesz!!!!!! Witajcie Panowie, Na początku roku postanowiłem zakupić nowy rower i troszkę pojeździć rekreacyjne. Miałem dość długą przerwę, a moim ostatnim jednośladem był Giant Chicago, zakupiony pod koniec zeszłego wieku. Rozglądnąłem się troszkę po ofercie rynkowej AD 2015, znalazłem to forum i troszkę poczytałem na temat współczesnych rowerów, wytypowałem kilku kandydatów, a następnie założyłem ten temat, prosząc Was o radę. Wybrałem w końcu, najlepszy jak się wówczas wydawało, rower marki Silverback, model Slade 1. Poniżej przedstawię Wam, w celu ostrzeżenia potencjalnych nabywców, historię zakupu tego roweru. 25 lutego bieżącego roku dokonałem przelewu na kwotę 870 EUR (czyli ok 3600 PLN) na rzecz Silverback Technologie Gmbh jako zapłatę za rower Silverback Slade 1. Oferta wydawała się atrakcyjna, poza tym potwierdzona przez osoby z forum oraz dystrybutora tej firmy na Polskę. Rower dotarł do mnie 4 marca i, niestety, tutaj zaczęły się problemy, które trwają do dnia dzisiejszego. Paczka, w której znajdował się rower, była otwarta (podobno przez służby celne). Sporządziłem protokół z tego faktu oraz zrobił zdjęcia, dokumentujące stan faktyczny paczki. W paczce znajdował się rower bez założonego przedniego koła, przednie koło (oddzielone od ramy kawałkiem kartonu), paczka z osprzętem (pedały, siodełko i rurka od siodełka) oraz katalog. Nie było kwitu z kontroli jakości, który podobnież miał się tam znajdować, jako że rower podobne przechodzi kontrolę jakości przed wysyłką. Sama rama była zabezpieczona jedynie folią bąbelkową, a koło przednie zaledwie wciśnięte między karton główny i samą ramę. Po zdjęciu folii ukazały się trzy zarysowania ( w tym jedno do samego aluminium), które zostały natychmiast zgłoszone 8 marca (akurat byłem w trakcie przeprowadzki) do Pana Sylwestra, dealera firmy na Polskę oraz członka tego forum wraz z moją adnotacją, że znajdowały się one pod folią, a ta nie była uszkodzona. Napisałem, że wątpię, aby takie uszkodzenie powstało w czasie transportu i nie uszkodziło folii, zdzierając aluminium ramy. Zrobiłem odpowiednie zdjęcia, które miały udokumentować uszkodzenia i wysłałem. Wysłałem również zapytanie, co zrobić z tylnym hamulcem, ponieważ nie działa tak, jak w moim mniemaniu powinien. Niestety, na to pytanie nie otrzymałem odpowiedzi i dopiero jego ponowienie odniosło jakiś skutek. Pan Sylwester stwierdził, że musi być zapowietrzony (kontrola jakości!!) i trzeba go odpowietrzyć. W międzyczasie otrzymałem informację, że rama zostanie wymieniona i mam czekać na informację w tej sprawie, a w tym czasie mogę korzystać z roweru. Po uzgodnieniach z Panem Sylwestrem, który stwierdził, że pokryje z własnej kieszeni koszt odpowietrzenia, 19 marca udałem się do lokalnego sklepu oraz serwisu rowerowego. Wstępne oględziny serwisanta wykazały, że odpowietrzenie nic nie da, ponieważ zamontowana linka hamulca tylnego jest za krótka i wyrywa końcówkę z hamulca przy skręcie kierownicy (patrz foto). Okazało się, że płyn już wyciekł i zalał zacisk, tarczę oraz klocki, więc trzeba wymienić wszystko. Troszkę mnie to poirytowało, szczególnie że rower miał przejść przegląd przed wysyłką. Zapaliła mi się wtedy czerwona lampka i poprosiłem o sprawdzenie, czy reszta podzespołów jest w porządku. Ku mojemu przerażeniu okazało się, że poza ww. usterkami, jest jeszcze wykrzywiona tarcza hamulca przedniego, scentrowane koło tylnie oraz jakiś brud wraz z opiłkami metalu na uszczelniaczu goleni przedniego amortyzatora. To wszystko znalazło się w nowym, nieużywanym przeze mnie rowerze. Bo czy nieużywanym w ogóle nieużywanym, to do tego akurat serwisant miał spore wątpliwości. Całą sytuacja została w tym samym momencie zgłoszona dealerowi firmy, który obiecał, że sprawą się zajmie, ponieważ stwierdziłem, że troszeczkę za dużo jest usterek w rowerze i domagam się wymiany na nowy, pozbawiony wad. I tak nastała względna posucha informacyjna aż do 26 marca, kiedy poirytowany brakiem informacji co do napraw przysłanego roweru, napisałem do Pana Sylwestra, że podejmuję kroki prawne w celu odzyskania zapłaconej za „rower” kwoty. Dwa dni później dostałem odpowiedź, w której oczywiście znalazły się przeprosiny itp., ale bez żadnych konkretów. Ponoć firma nie mogła się zdecydować, co z tym problemem zrobić. 1 kwietnia po rower zgłosił się kurier i zabrał go do fabryki. Zostałem poinformowany, że szukają takiego samego u wszystkich dealerów i jak tylko znajdą, wysyłają do mnie. Okazało się to niestety kolejnym mydleniem oczu i czystym łgarstwem, ponieważ 8 kwietnia dostałem jeszcze kolejne potwierdzenie od Pana Sylwestra w sprawie poszukiwania roweru (sic!), natomiast 9.04 otrzymałem informację, że nie posiadają takowego w moim rozmiarze. Nie posiadają również ramy, żeby wymienić na nową, więc zdjęli starą, połatali oraz pomalowali po raz kolejny, a następnie zaoferowali mi ją jako „jeszcze lepszą”. Pomijam już fakt, że spawana i malowana to nie jest nowa, ale udało im się pomalować ją w sposób, w jaki nie była pomalowana oryginalna. Oryginalna była pomalowana farbą matową z błyszczącymi wstawkami, ta natomiast był po prostu całą błyszcząca. Oczywiście takie malowanie dwufakturowe podnosi koszty, więc po raz kolejny ktoś próbował zaoszczędzić. Mocno poirytowany zaistniałą sytuacją napisałem do centrali firmy maila, ale tam nie dostrzegli problemu i stwierdzili, że rower jest „amazing” i „nie powinienem komentować sprawy zanim nie zobaczę, jak cudnie on teraz wygląda”. Prawie jak po faceliftingu. Odpowiedziałem więc, że zapłaciłem za rower nowy, a nie używany i łatany w stanie „amazing” oraz że nie odbiorę przesyłki z tym rowerem. Trzy dni później dostaję telefon od firmy kurierskiej, że mają dla mnie przesyłkę w postaci roweru. Oczywiście, zgodnie z obietnicą daną Pani Elenie z Silverbacka, odmówiłem przyjęcia przesyłki. Dzisiaj, tj. 15.04 dostałem maila z centrali firmy od Pani Eleny, że odmówiłem otrzymali informację od firmy kurierskiej o fakcie odmowy przyjęcia przesyłki. Zaskoczenie! Dodam tylko, że ze strony centrali firmy nie padło ani jedno słowo przepraszam. Państwo nie mają tam sobie nic do zarzucenia, ponieważ „przecież wysłali kuriera po rower i go połatali”, jak stwierdziła wcześniej wspomniana dama. Nie udało jej się dostrzec, że ich reakcja trwała prawie 2 miesiące, zamiast przewidzianych prawem unijnym 14 dni. Co więcej, panienka stwierdziła w mailu z 10.04, że za bardzo się stresuję (oryginalny cytat: My best regards and please do not be stressed too much about it, you will be satisfied with the bike, please wait until the bike comes and you can comment), nie wspominając o wcześniejszym stwierdzeniu, że dbają o klientów. Podsumowując – zdecydowanie nie polecam kupowania niczego w tej firmie. W moim przypadku sprawa została skierowana na drogę sądową, gdzie będę domagał się zwrotu zapłaconej przez mnie kwoty oraz odszkodowania. Link do zdjęć. https://onedrive.live.com/redir?resid=5b2cb640b255fb6c!3136&authkey=!AOGDlUo-f9SrIys&ithint=folder%2cjpg
gorczanski Napisano 16 Kwietnia 2015 Napisano 16 Kwietnia 2015 nieciekawa ta historia, jeśli to nie problem informuj w jaki sposób rozstrzygnie się batalia sądowa, najgorsze w tym wszystkim jest to, że na zachodzie (w tym przypadku w Niemczech) nadal traktują nas jak ludzi drugiej kategorii i są przekonani, że takiemu Polaczkowi wcisną produkt drugiego czy trzeciego rzutu i będzie zadowolony ale co się dziwić jak rządzący naszym krajem sami twierdzą iż "państwo polskie nie istnieje", więc skoro państwo jest tylko teoretyczne to ludzi w nim żyjących można olewać ciepłym moczem, eh nóż się otwiera w kieszeni...
Andys Napisano 16 Kwietnia 2015 Napisano 16 Kwietnia 2015 Kolego eCoen, współczuję Ci serdecznie, jednak wydaje mi się, że masz w całej sytuacji sporego pecha. Fajnie byłoby gdyby Sylwester wypowiedział się w temacie. Ze swojej strony dodam tylko, że moje kontakty z Sylwkiem oceniam jak najlepiej. Odpukać Sola 1 też dzielnie znosi moje ciężkie dupsko.
eCoen Napisano 19 Kwietnia 2015 Autor Napisano 19 Kwietnia 2015 To, że mam pecha, to już zdążyłem zauważyć . Nie o samego pecha jednak tutaj chodzi, bo różne rzeczy się zdarzają. Chodzi raczej o zachowanie firmy, która kombinuje, jak może, żeby tylko przyoszczędzić. Niestety, w tym przypadku moim kosztem. Co do Sylwestra zaś - gość chyba raczej jest w porządku. a i też pewnie wszystkiego oficjalnie nie będzie mógł lub chciał powiedzieć. Chyba to rozumiecie, prawda? Nie wiem, jak wyglądała sytuacja między nim a firmą, więc ciężko mi określić, kto tam kombinuje, ale zakładam, że jemu by się nie chciało. Bo że ktoś próbował łgać, to pewne. Jeśli bowiem jednego dnia otrzymuję informację, że szukają mi nowego roweru, którego nie mają w takim rozmiarze na stanie [sic!], w co akurat dość ciężko uwierzyć, bo w ofercie widzę że jest cały czas, a następnego informację ze zdjęciami, że przemalowali i załatali ramę z odesłanego oraz wymienili w nim części, to musiałby być dość sporym idiotom, że takie coś przełknąć. Panowie, rowery są OK prawdopodobnie, natomiast tutaj pragnę Wam zwrócić uwagę, jak zostaniecie potraktowani w przypadku jakiejś awarii. A te się zdarzają. Prawdziwy profesjonalizm poznaje się w sytuacjach kryzysowych, a nie wtedy, jak wszystko jest OK. Życzę więc wszystkim użytkownikom Silverbacka, żeby ich rowery jeździły jak najdłużej bez awarii.
eCoen Napisano 21 Kwietnia 2015 Autor Napisano 21 Kwietnia 2015 Jeszcze jedna sprawa, Panowie. Jeśli ktoś kupi Slade 1 w rozmiarze M, to niech przypatrzy się dobrze malowaniu. Jeśli cały rower będzie miał powłokę błyszczącą, to znaczy że dostał rower przemalowany i załatany. Oryginalnie malowany Slade 1 jest w większości matowy i ma jedynie błyszczące elementy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.