Skocz do zawartości

[przedni widelec] amortyzowany czy sztywny widelec do trekkinga


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam serdecznie.

Jestem posiadaczem dwuletniego amortyzatora RST Neon ML 63. Był on fabrycznie zamontowany w rowerze i przez jakiś czas działał nawet ok. Obecnie nie ma wielkiej różnicy w jeździe gdy amorek jest zablokowany czy też nie, a nadmiar kilogramów muszę wozić. Mam crossa przerobionego na trekkinga, model merdia crossway 40-d 2013r. Chciałbym się dowiedzieć czy lepiej jest kupić sztywniaka czy wziąć jednak widelec amortyzowany. Zależy mi na utrzymaniu geometrii roweru. W jakiej cenie co by było i mniej więcej nad czym mógłbym pomyśleć? Ceny nie podaję, ale rower kosztował mnie 2000zł, więc tak rozsądnie. W przyszłości chciałbym wozić sakwy z przodu także mocowanie na bagażnik porządane.

Pozdrawiam

Napisano

Jeśli wmontujesz sztywniaka to każde nierówności, pagórki czy dziury będziesz czuł w rekach. Bardziej radził bym ci żebyś zakupił sobie powietrzaka

Napisano

Trekking nie przenosi tak mocno ciężaru rowerzysty na ręce, więc nie jest to aż tak odczuwalne. Na długie trasy amorek jest wybawieniem (jeżeli działa jak należy), ale na krótkich, szybkich trasach nie jest potrzebny. Sztywny widelec jest gorszy od amortyzatorów działających, pseudo-atrapy w stylu RST Gila są o wiele gorsze od sztywniaka.

Napisano

Rower trekkingowy to, przynajmniej z teorii, rower wygodny/komfortowy. Brak amortyzacji to z pewnością spadek komfortu. Wymiana na sztywny w najlepszym razie da komfort z jazdy taki jak masz obecnie, więc po co wymieniać? Jeśli jednak jazda "na sztywno" przeszkadza Ci, to wymieniłbym na taki z możliwością blokady skoku w manetce bo ten ma zdaje się w goleni. Cena nowego to około 360złn na przykład RST NEON PLS-RL lub inny.

Pozdrawiam

Jacek

Napisano

Witam serdecznie.

Jestem posiadaczem dwuletniego amortyzatora RST Neon ML 63. Był on fabrycznie zamontowany w rowerze i przez jakiś czas działał nawet ok. Obecnie nie ma wielkiej różnicy w jeździe gdy amorek jest zablokowany czy też nie, a nadmiar kilogramów muszę wozić.

Cena nowego to około 360złn na przykład RST NEON PLS-RL lub inny.

updown.gif

Napisano

Teraz w tygodniu jeżdżę rzeczywiście szybkie, krótkie trasy 20-50km ale w sezonie zazwyczaj robię około 60-120km umiarkowanym tempem 19-22km/h. Jeżeli mam coś kupować to z zamiarem dłuższych tras właśnie.

Napisano

Dokładnie jak wyżej, a trekking/cross to nie 29er i nie będzie raczej problemu ze znalezieniem widelca, który nie zmieni geometrii. Warto byłoby jednak poszukać stalowego zamiast aluminiowego :thumbsup:

Napisano

NCX to najniższe minimum, niestety do trekingów wybór jest bardzo kiepski, dlatego nadal optuję przy sztywnym widelcu.

 

W takim razie wszyscy producenci stosujący inne się mylą :)

post-178844-0-27290900-1421182128_thumb.jpg

Napisano

@djzatorze spodziewałem się cen 400-500zł i dopisku, że to i tak dolna półka... Czy te co pokazałeś nie skończy tak jak mój obecny? Ewentualnie za czym jeszcze się rozejrzeć?

 

@seraph mówisz o sztywniaku? Stal bardziej wytrzymała?

A przy jakiś bardziej polnych drogach ten sztywniak nie będzie dla mnie zmorą? Normalnie jeżdżę w 90% po drogach, ale czasem się zdążą polne dróżki, zwlaszcza gdzies na wyprawach.

Napisano

Stal lekko pracuje na nierównościach w przeciwieństwie do aluminium, które jest sztywne jak gnat. No i żywotniejsza - bardziej odporna na zmęczenie.

Zawsze możesz z przodu dać szerszą oponę niż z tyłu i nie pompować jej na kamień co jeszcze doda "amortyzacji". Ja nie lubię jeździć "na rympał" przez wszystkie dziury, a sztywny widelec dodatkowo motywuje bardziej do wybierania optymalnej drogi i dodaje zabawy. No, ale co kto lubi :teehee:

No i przód jest lżejszy, łatwiej poderwać przód, bo nie wyrywa się sagu i odpada serwis amortyzatora :thumbsup:

Napisano

Ten Paragon stanowiłby 1/3 wartości mojego roweru :) gdybym dysponował takimi pieniędzmi to warto by było się wkładać tak drogą część?

 

Znalazłem ciekawy model widelca sztywnego: force. Jakieś opinie o nim?

Napisano

A mógłby się wypowiedzieć ktoś jeżdżący regularnie na trekkingu ze sztywnym widelcem? Nie jestem przekonany co do sztywniaka na dłuższe trasy... Głównie utwardzana szosa, ale od czasu do czasu zdarzy się polna dróżka.

Napisano

 

 

Jestem posiadaczem dwuletniego amortyzatora RST Neon ML 63. Był on fabrycznie zamontowany w rowerze i przez jakiś czas działał nawet ok. Obecnie nie ma wielkiej różnicy w jeździe gdy amorek jest zablokowany czy też nie,
Weź go przeserwisuj

a potem będziesz dalej kombinował

pozdro

Napisano

Mówili mi, że serwis nie rozwiąże sprawy, bo chwila moment i zaś będzie to samo. Póki co używam tego co mam ale jak będę przy forsie to chcę zmienić. Dlatego pytanie amorek czy sztywniak? A zamiast stali (waga) nadawałby się stop cr-mo? Ewentualnie jakie modele.

  • Mod Team
Napisano

LOL!!!

 

Cro-Mo to nic innego jak stal. Z tym że z dodatkiem Chromu i Molibdenu :P

 

Poszukaj czegokolwiek w dobrej wysokości (Axle to crown) i ze stali Cro-Mo lub innej lepsiejkszej stali i będzie git.

 

Byle nie żąden Hi-Ten, bo to najgorszy, najcięższy i mjący najsłabsze właściwości sort stali...

 

Szacunek...

I.

 

Napisano

A stal to stop żelaza z węglem. Pisząc "zamiast stali (waga) nadawałby się stop cr-mo?" pytasz czy zamiast stali może być stal. Chodzi o to, żeby nie był to hi-ten, tylko Cr-Mo. Bo wytrzymalszy i można lepić lżejsze, sprężyste widły.

Napisano

Dobra, nie zabijajcie mnie na tą nieścisłość :) W takim razie porozglądać się za tym sztywniakiem.

A z amortyzatorów coś dobrego w stosunku jakość/cena?

Przekopałem kawał internetu i nie znalazłem żadnego widelca cr-mo pod koła 28" i tarcze. W zasadzie to żadnego nie znalazłem... Wszystko jedynie hi-tech.. Co jest?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...