Skocz do zawartości

[pedały] Odporne na brud - nie trzeszczące (zamiast M520)


3nadel

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

 

Poczytałem troszkę forum i zanotowałem, że XT M780 to z grubsza to samo co M540, które podobno są bliźniacze z moimi trzeszczącymi M520, dlatego też założyłem ten temat. Moje zaczęły jazgotać po 600 kilometrach i tak cały czas. Na rower wychodzę już tylko w słuchawkach. Dźwięk jest taki, że aż wstyd tym jeździć między ludźmi, a widzę że wiele osób ma ten problem. Do tej pory gdy coś z grupy Deore nie zdawało u mnie egzaminu kupowałem XT i temat był załatwiony - w tym wypadku mam wątpliwości, gdyż na oko te pedały nie różnią się zbytnio od siebie. 

 

Jakie wytrzymałe pedały SPD polecicie? Nie muszą być piękne, mogą nawet kosztować (ale bez przesady cen w stylu "750zł i masz spokój"), byle nie trzeszczały i były solidne. Pomóżcie proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie możesz ich po prostu przeserwisować? Wszystkie pedały mają z grubsza te same uszczelnienia czyli mniej lub bardziej fikuśną w kształcie gumową uszczeleczkę pomiędzy osią a korpusem, jeśli jeździsz w skrajnie trudnych warunkach to prędzej czy później każde uszczelnienie padnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

520tki to solidne i nietrzeszczące pedały. Z mojego doświadczenia wynika że masz pecha.

Wkręciłeś pedały kładąc smar na osiach? Dociągnąłeś je mocno? Korba nie ma luźno przykręconych tarcz? Suport jest sprawny, gwinty ok? Smar na gwintach położony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli serwis nie pomoże (swoją drogą 520-tki nie są wcale takie bliźniacze do 540-tek), to ja przeszedłem na crank brothers eggbeater 2

Miałem pewne problemy z piszczeniem 520-tek czy innym jazgotem i potwierdzam co pisał wyżej kolega. U mnie winne były buty, poważnie. Po nasmarowaniu ich jakąś pastą, czy kremem (nie pamiętam już tego specyfiku) ucichło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję koledzy za tak liczne odpowiedzi!

 

Moja wina - nie opisałem odpowiednio swojego problemu. Więc nie jest to suport, bur, blok itd - wszystko jest nowiutkie (było nowiutkie gdy zaczęło trzeszczeć - rower miał 600 km przebiegu - cały rower). Początkowo myślałem zę to suport, ale ten typ został wyeliminowany. Wszystko odpowiednio zrobiłem tak jak piszecie. U mnie to po prostu sprężyna w prawym pedale. Skrzypi gdy naciskam stopą na pedał. Nie ważne czy pedałuję czy nie - mogę na nim po prostu stanąć i też zaskrzypi. Domyślam się, ze mogę bawić się w czyszczenie, ale na wiele mi to nie pomogło, a próbowałem wd-40, kompresora, zabezpieczania smarem. Przyznaję, że nie chce mi się tego rozbierać. Chcę wygody... Minęły już lata, gdy sam składałem rowery - teraz pracuję i przez to bardziej cenię swój czas. Podstawowy serwis robię sobie sam, ale to co próbowałem nie dało efektu, więc przemęczyłem się do końca sezonu i chcę wymienić. Chyba że macie sposób, który na 100% uchroni moje uszy przed skrzypieniem, a sprężynę przed brudem. Dodam, że to już moje drugie M520, które tak mają - w poprzednim rowerze miałem ten sam problem błędnie obwiniając za to korby z HTII. 

 

Te EggBeatery 2 wyglądają solidnie i są w moim zasięgu cenowym. Jak wygląda sprawa z blokami? Moja stare buty Shimano SH-M123 będą pasowały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście ze tak.

 

Nawet po przykręceniu... tzn gdy pojawiły się te skrzypnięcia (tylko w prawym pedale) rozkręcałem wszystko co związane z pedałami i smarowałem. Także gwinty wchodzące w korby.

 

Poczytałem o tych EggBeaterach i ludzie nie chwalą ich zbytnio za żywotność. 5 lat gwarancji wprawdzie robi swoje, ale dochodzi fakt, że ja mam 90-100 kg w zalezności od miesiąca, a te pedałki ponoć są dedykowane dla lżejszych riderów. Jakieś uwagi na ten temat, albo inne propozycje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się czuję szczęściarzem, gdyż mam M520 z przebiegiem 40.000km (tak, czterdzieści tysięcy) i nic nie skrzypi. ;) Raz były w serwisie, nie miej jednak jeśli Twoje mają 600km to powinieneś je odesłać na gwarancję. Ciężko też mi sobie wyobrazić dlaczego sprężyna miałaby skrzypieć, przecież ona jest nieruchoma po wpięciu. Na pewno nie "skrzypi" podeszwa w wyniku tarcia o pedał podczas ruszania butem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40kkm - ładnie. Pozazdrościć takich pedałów. Moje mają w tej chwili 3000, a 600 miały gdy zaczęły skrzypieć. I tak cały czas... 

 

Sam już nie wiem, ale nie wydaje mi się. Ja wsiadłem swoimi butami na rower kolegi i było dobrze, kolega wsiadł na mój i skrzypiało, a on też ma M520, które mu z resztą poleciłem jako tanie i wytrzymałe (moje poprzednie nie skrzypiały przez 6kkm). 

 

A skrzypienie po mojemu powodują drobinki piasku, które wraz z błotem dostały się pomiędzy zwoje sprężyny. Nie bardzo mam pomysł jak je stamtąd usunąć, a próbowałem już nawet kompresora w pracy. Może jakaś kąpiel? Tylko w czym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie "skrzypi" podeszwa w wyniku tarcia o pedał podczas ruszania butem?

W takim samym stopniu będzie minimalnie (w ramach luzu) przesówać się jak i sprężyna. Sprężyna będzie się minimalnie uginać w wyniku ruchu bloku w zatrzasku. Ja bynajmniej nie zauważyłem żadnych pisków, czy trzeszczeń, A pedały były nie raz uwalone piachem, śniegiem, czy tam czymś innym.

Jedno pytanie te odgłosy są takie same niezależnie od ustawienia napięcia sprężyny?

Te EggBeatery 2 wyglądają solidnie i są w moim zasięgu cenowym. Jak wygląda sprawa z blokami? Moja stare buty Shimano SH-M123 będą pasowały?

 

Mocowanie bloków jest  identyczne jak tych Shimanowskich, przy czym bloki mają inny kształt (nie będą wzajemnie pasowały do pedałów) i są z brązu no i są dużo droższe w zakupie. Używam Cranków pierwszy rok więc nie mogę potwierdzić/zaprzeczyć ich żywotności, na razie nic im nie jest, przed nimi pierwsza zima. Ważę też ok 90 kg.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na cranki przesiadłem sie bo....... była okazja cenowa.

 

Smarty-szajs

candy-szajs

egg-ciut trwalszy szajs

 

Po dwóch prawie latach użeraniem sie z łożyskami ,sprężynami i wycinania mosiężnych blaszek pod bloki (cranki niszczą podeszwe) wróciłem do Shimano.

 

Jak dla mnie cranki maja tylko jeden plus.Waga.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś odesłałem swoje M520 na gwarancję. Po 2500km ta nieszczęsna uszczelka przeciwbrudowa osadziła się na ośce, kręcąc się w gnieździe względem którego powinna być nieruchoma. Co 200-300km pedał trzeba było rozbierać i czyścić, żeby nie piszczał. Może starsze M520 miały lepsze gniazdo do uszczelki, ale te nowe nie mają nawet rantu, który by ją tam trzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę na Crankach Candy C (takie z małą platformą) już 5 lat. Raz tylko je rozkręciłem, zmieniłem sprężyny (25 zł za szt.) i nasmarowałem na nowo. Nigdy nie miałem z nimi żadnych problemów. I faktycznie są odporne na brud. Blok wchodzi i w błocie i w śniegu. A podeszwę owszem mogą zniszczyć... jak ktoś nie potrafi trafić blokiem w pedał i szura po nim całą podeszwą. Więc ze swojej strony mogę Ci polecić ten sprzęt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jakie wytrzymałe pedały SPD polecicie? Nie muszą być piękne, mogą nawet kosztować (ale bez przesady cen w stylu "750zł i masz spokój"), byle nie trzeszczały i były solidne. Pomóżcie proszę.

 

Jeśli SPD to tylko Exustar,nie wiem jak jest teraz z ich jakością ale moje mają ponad 5 lat i kręcą się jak nowe.Przez ten czas absolutnie nic przy nich nie robiłem co w przypadku Shimano  lub cranków jest nie do pomyślenia.Na trzeszczenie pomaga kropelka gęstego oleju do łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A skrzypienie po mojemu powodują drobinki piasku, które wraz z błotem dostały się pomiędzy zwoje sprężyny. Nie bardzo mam pomysł jak je stamtąd usunąć, a próbowałem już nawet kompresora w pracy. Może jakaś kąpiel? Tylko w czym?

Może myjka ciśnieniowa? Tylko wtedy trzeba uważać, żeby nie zalać łożysk, bo będzie jeszcze gorzej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeżdżę na Crankach Candy C (takie z małą platformą) już 5 lat. Raz tylko je rozkręciłem, zmieniłem sprężyny (25 zł za szt.) i nasmarowałem na nowo. Nigdy nie miałem z nimi żadnych problemów.

U mnie po trzech sezonach pękła ośka w jednym z pedałów. Candy C faktycznie działają dobrze w błocie. Ale ja nie mogę ich polecić. PRzy dużych przebiegach serwisowałc trzeba bardzo często, wciąż miały luzy. Ostatecznie poległy w górach. Wg mnie kompromitacja. Wracałem pedałując kikutem ośki któa pozostała w korbie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...