Skocz do zawartości

[licznik, GPS] Sigma ROX 6.0 + Garmin Dakota 10 czy Garmin Edge 800?


Prz

Rekomendowane odpowiedzi

Głównym minusem nawigacji w Edge 800/810 jest brak możliwości wyznaczania trasy z punktami posrednimi w urządzeniu - oczywiście przed jazdą można sobie taką trasę zaplanować w komputerze. Poza tym dużych różnic w porównaniu do Dakoty nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooo!

To istotne. Zapomniałem się w ogóle tym zainteresować. Z góry zakładam, że będę używał rzadko i sam planował trasę.

Ale jak mam już kupić, to chcę kupić świadomie i w pełni dla mnie użyteczne urządzenie.

Krótkie pytanie który licznik rowerowy to ma? Lub nawigacja z funkcją licznika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie lepiej zainwestować w EDGE 800/810. Jak wcześniej pisałem jeździłem z FR60 (zegarek z funkcją multisport) który robił za licznik, a Dakota za nawigację i zapis trasy. Zajmowało to już trochę miejsca na kierownicy, a z Garminem 500 by zajmowało jeszcze więcej. Poza tym Dakota jest bardzo dobra jako nawigacja do ręki, na mostku czy kierownicy wygląda mało estetycznie bo jest gruba :) Plusem jest zasilanie bateriami, ale chyba rzeczywiście lepiej kupić powerbanka i ja będziesz się wybieral na dłuższą wycieczkę to go ze sobą zabierać (bo i tak zapewne będziesz miał plecak/sakwy). Mi w dakocie zabrakło energii tylko raz jak zrobiłem 2 całodniowe wyjazdy ja jednej parze akumulatorów. Dodatkowa sprawa to nie wiem czy da się zamontować oryginalny uchwyt garmina na mostku, bo navi jest wsuwana.

 

A odnośnie czujników ANT to polecam do pomiaru pulsu czujnik Adidas Micoach, który u mnie działa wyśmienicie. Do prędkości mam czujnik SIGMY z ROX 10.0 który również bardzo dobrze działa. Z tego co wiem z czujnikiem GSC 10 są problemy, dlatego jeśli chcesz kadencje to polecany jest czujnik z Decathlona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam to tu to tam, to nasuwa mi się jedno. Garmin jest dziadem borowym ;)
Ale nic innego nie ma, więc śmiało może sobie pozwolić na ten tytuł bez krępacji.
Jest Mio ale czytałem że nie można wgrać żadnej mapy. Płatnej czy darmowej. Mio jest zablokowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do prędkości mam czujnik SIGMY z ROX 10.0 który również bardzo dobrze działa. Z tego co wiem z czujnikiem GSC 10 są problemy, dlatego jeśli chcesz kadencje to polecany jest czujnik z Decathlona

No właśnie czujnik kadencji kupiłbym w Decathlonie, chociaż czytałem że nie wszystkim się parował z Edge 500 (nie wiem jak z innymi), ale były też opinie, że jednak parował. I znowu niewiadoma :-)

Chyba, że od razu komplet za 1534

http://www.eazymut.pl/nawigacja-sportowa/434-edge-810.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj na forum i na Garniaku w dyskusjach na temat nawigacji zostało powiedziane że do typowo turystycznej jazdy  na rowerze (czyli przeglądanie mapy, planowanie trasy z pozycji nawigacji) typowo turystyczna nawigacja "dla piechura" będzie dużo lepsza od rowerowej, nawet tej z mapami. 

Rowerowa nada się na maksymalnie 1-2 dniowe trasy zaplanowane wcześniej na komputerze. 

 

Ja Dakotę wybrałem ze względu na to że od lat korzystam z turystycznych nawigacji Garmina i bardzo je lubię :)

Na rowerze używam od roku i jestem zadowolony. Gabaryty nigdy mi nie przeszkadzały a wręcz przeciwnie - im większy ekran tym łatwiej przegląda się mapę i tym wygodniej korzysta podczas jazdy. 

 

Przy dwóch urządzeniach mapowiec zostaje w domu wyciągany na wyprawy rowerowe/piesze albo wtedy gdy trzeba pojechać "w nieznane". Na co dzień można korzystać z mniejszego licznika i loggera. 

 

Inną sprawą jest to że są nawet tańsze Edge niż model 500 - może nad takim towarzyszem warto pomyśleć. Nie pamiętam niestety jakich opcji im brakuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni się w Tobą zgadzam. Jednak takie rozwiązanie nie jest dla mnie. Ja szukam jednego poprawnie działającego urządzenia. Mogę śmiało się nazwać "niedzielnym turystą".

Opracuję trasę i mam nią pojechać. Bez przeliczania na lepiej przez Garmina. Jak się zgubię lub będę chciał dojechać w inne miejsce może mnie prowadzić po swojemu.

Taki sam mam stosunek do nawi samochodowej. Mam i nie narzekam. Jak chcę jechać na wakacje do np Chorwacji konkretną drogą. Siadam i planuję z własnymi błędami ale po swojemu. Jak chcę jechać do Warszawy ale nie znam drogi, to ustawiam miasto jadę po trasie nawi. Nie interesuje mnie ze moge szybciej lepiej, tylko interesuje mnie cel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie myślę.

Na początku celowałem w 1000. Później w 810. Dzisiaj już w 800 ale muszę być pewien rożnic między nimi.

Myślałem też o 500/510 ale tu wyczytalem konkretną wadę. Z braku mapy można źle pojechac np jak jest wąskie rozwidlenie dróg. Dopiero po pewnym czasie jest info że to zla droga. A w urzadzeniach z mapą zerkasz i wiesz. Wiadomo. Tez mozna sie pomylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę o dwóch urządzeniach bo zdarza mi się również pochodzić po górach czy jeździć motocyklami, z czego jeden to wyrób czechosłowacki i nie podłączę się z ładowarką do instalacji 6V :-) i pewnie Dakota lepiej tam pasuje niż Edge, no ale do Edga można przecież mieć power bank.

A co do miejsca w rowerze to zawsze któreś z nich można wrzucić na mostek a drugie na kierownicę.

Będę myślał pewnie do marca/kwietnia nad zakupem i po takim czasie może się przekonam bardziej w którąś stronę :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...