Skocz do zawartości

[czapki] Buff czy czapka+szalik


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Robi się coraz chłodniej i zastanawiam się nad kupnem czegoś chroniącego głowę i szyję przed zimnem. Chodzi mi o coś co będzie mnie chroniło również przed mrozami bo mam zamiar dojeżdżać do pracy rowerem zimą( swoją drogą ciekawe jak będzie się jeździło szosówką - macie jakieś doświadczenia, rady :) ale wracając do tematu. Wyczytałem o takim cudeńku - buff -  http://allegro.pl/buff-original-czapka-chusta-komin-nowe-wzory-i4476861892.html (taki o to bym sobie kupił). Tylko teraz czy będzie on faktycznie chronił przed takimi dość srogimi mrozami ? Oczywiście dodatkowo na głowę leci kask. Macie jakieś doświadczenia z tym wynalazkiem. Może dodatkowo kupić jakąś czapkę cienką do tego ale nie wiem czy tego za dużo nie będzie, bo chyba szalik bawełniany to odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buff świetna sprawa. Na takie chłodniejsze dni jak teraz można ubrać pod kask jako cienką czapeczkę i jest cieplej. 

 

W zimie można ubrać na szyję i naciągnąć na głowę ale dla mnie takie rozwiązanie jest mało wygodne. Zdecydowanie bardziej wolę buffa do ochrony szyi/twarzy a na głowę dodatkową czapeczkę. 

 

Niemniej jednak do ochrony szyi w chłodniejszy dni a na mrozach szyi i twarzy jest świetny i warto go mieć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mrozy czapka z membraną (na uszach i czole lub cała zależnie od preferencji), bluza z wysokim kołnierzem na szyi, a buff na połączenie tych dwóch, żeby nigdzie nie zawiewało. Jak jest chłodno to jeden buff na szyję, drugi na glowę. Ogólnie buff jest bardzo uniwersalny i w połączeniu z innymi elementami garderoby można wiele wykombinować. Używam znacznie tańszych "buffów" Hi-tec'a i jestem zadowolony, macając oryginał miałem wrażenie, że różnią się jedynie wzorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buff jest świetny i wcale nie trzeba wydawać dużej ilości pieniędzy na oryginały. Niezłe są Hi-Tec, rzadko pojawiające się lidlowskie też bywają niezłe (ale nie wszystkie), osobiście na szyję lubię Brugi, bo są węższe i dłuższe niże większość modeli (na głowę mniej pasują). Od poniedziałku właśnie Brugi będą w Biedronce. Obecnie robi toto masa firm i zawsze można znaleźć coś za max. 15 zł, więcej nie ma sensu płacić. Osobiście kupuję ich dość sporo i mam w kieszeni prawie każdej kurtki i plecaku. Na rower zakładam zawsze, nawet latem pod kask, bo przy braku owłosienia na głowie tak jest po prostu wygodniej, a że ładnie transportuje wilgoć i szybko schnie, to nie ma problemu. Na zimę natomiast świetne są te z polarem (grzeje szyję, a część bez polara można naciągnąć na twarz i daje radę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czapka kolarska + buff albo chustka termoaktywna z membraną. Poniżej ok. 3-4 stopni kominiarka + chustka na szyję (lub buff). Ja kupiłem polarową kominiarkę accenta, i w głowę było świetnie, jednak przy mocniejszych podmuchach wiało zimnem po szyi, sprawę załatwiła chustka której używam przez większość roku (termoaktywna nessi, mają też buffy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...