Skocz do zawartości

[Woodstock Festival 2014] Kto z rowerowej braci sie wybiera ?


Kaszcz

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć wszystkim! :)

Zastanawiam się czy jest tutaj ktoś, kto byłby chętny pojechać na Woodstock... rowerem! 

Można by uformować grupę lub kilka grup i spotkać się po drodze w wyznaczonych miejscach.

Ja ruszam z Gdyni, 400km, szacuję to na max, 2-3 dni miłej jazdy, powrót również planuję rowerowy, lub chociaż częściowo rowerowy. :)

Czekam na jakieś propozycje, żeby jakoś dopieścić wszelkie szczegóły!

 

 

  • 4 tygodnie później...
Napisano

Ja jadę na Woodstock z lotniska w Berlinie (ok. 130 km).

Po festiwalu wracam na Górny Śląsk (ok. 500 km).

 

Macie jakieś plany, co zrobić z rowerem w trakcie imprezy?

Samo pole woodstockowe to faktycznie trochę melina :P

Napisano

Mój rower na woodstocku zostawiłem w samochodzie znajomych (rozkręciłem i do bagażnika)

Może ktoś ze znajomych wybiera się na woodstock? Albo np. ktoś z BlaBla car użyczy wam miejsca w bagażniku?

Zawsze można dogadać się z miejscowymi, może ktoś zaopiekuje się rowerem na czas przystanku...? A może ktoś z https://pl.warmshowers.org/ pomoże?:-) ew. ktoś z couchsurfingu?

 

Napisano

Miałem podobny temat jednakże został usunięty bo zapomniałem tych klamerek :P A więc chciałem jechać, ale po kilku sekundach mi to przeszło.. po pierwsze.. gdzie zostawić rower?, po drugie po Woodstocku raczej nie miałbym siły wrócić nim nad morze.. no i po trzecie.. nie lepiej jechać Woodstockowym pociągiem? ;>

Napisano

mort3n - no problem zostawienia gdzieś roweru faktycznie istnieje, ale myślę, że jest do rozwiązania, jeśli się nad tym pogłówkuje, tak jak piszą wyżej. 

Co do Woodstockowego pociągu... Absolutnie. Nienawidzę siedzieć i nic nie robić, tydzień chlania na woodzie i ewentualnie chodzenia nad rzekę mnie przeraża. 

Rok temu cudem nie zdezerterowałam, nie wyobrażam sobie pojechać tam bez roweru i nie śmigać dziennie przynajmniej 40km po okolicy. 

  • Mod Team
Napisano

Edit:

(połączono tematy)

 

Ludziska, panie i panowie, kto w tym roku wybiera się na woodstock? Może zmontujemy wioskę rowerowa? :D

  • Mod Team
Napisano

Najgłośniej krzyczą ci co niczego nie widzieli :P to odnośnie powyższego, ukrytego :D Tak, byłem, widziałem, przeżyłem jednak w tym roku nie będę ...

Napisano

Puklus, ale TY?!?!? Kurde, no szkoda, kramu(Przystanku) raczej nie zamkną, więc dozo za rok :)

 

Ja będę na 100%!

Napisano

Ciekawe czy Zielony Krasnolud będzie? :002: :002: :002:

Napisano

 

 

No niestety w tym roku dopadł mnie straszny potwór a imię jego remont ...

 

Też z nim walczę, ale najgorsze za mną i wygrywam, wczoraj się skończyło cyklinowanie, teraz jeszcze tylko szafy i kupowanie mebli ;)

 

Kurde, na Woodstocku byłem równo 10 lat temu, przydałoby się jubileuszowo znowu wpaść. I jeszcze jest dobry spęd w Cieszanowie. Ech, żeby tylko czas się rozciągnął...;)

Napisano

Woodstock coś pieknego :) Byłem jak było Prodigy w 2011 i powiem że byłem na kilku festiwalach z różną muzą i do Woodstock podchodziłem sceptycznie ze względu na muzykę, ale to co tam zastałem normalnie mnie zaszokowało. Klimat, ludzie, pozytywna energia którą można było zasysać z powietrza, muza też konkretna. Koncert Prodigy podobno przyciągnął 700 000 ludzi (możliwe) osobiście nigdy tyle osób naraz nie widziałem którzy się razem bawili :) Polecam zobaczyć, przeżyć, doświadczyć bo żadna relacja i opowieści nie dadzą tego co na żywo. Tylko szkoda że jakoś co roku mi wypada coś co uniemożliwia mi przyjazd tam ale na pewno jeszcze nie raz tam moja noga postanie :)

 

 

I jeszcze jest dobry spęd w Cieszanowie

 

 

Mam rodzinę niedaleko (5km od Cieszanowa) i wiem że ludzie się tam potrafią bawić :) Repertuar też ciekawy trzeba się kiedyś wybrać :)

  • Mod Team
Napisano
I jeszcze jest dobry spęd w Cieszanowie.

Czyżby brakeout festiwal ?  :D

 

mnie ten w 2011 ominą z powodu połamania sie ... ale byłem w 2012 o kulach :D i w zeszłym i w 2010 itd :D

Napisano

Też się właśnie zastanawiam nad rowerowym wypadem na Woodstock, tyle, że z Warszawy. Pewnie ostatecznie nie będzie mi się chciało, zresztą nigdy nie woziłam się z namiotem. Jakkolwiek gdyby ktoś wybierał się z tych okolic (np. Płock, Łodź, Konin) to proszę o info ;]

Napisano

mort3n - Heh, nie wiem czy tam dojadę, nie wiem czy wyruszę. Gdyby znalazł się szaleniec jadący (nie za szybko :) z mazowieckiego, albo łódzkiego to może bym się zmobilizowała, a tak to wątpię. Ale zawsze mam jeszcze hipsterską alternatywę na miejscu, czyli Męskie Granie.

 

utytlanyjoe - Trochę nam się te trasy nie zazębiają. Do Bydgoszczy nie mam też rannego pociągu, przynajmniej nie z opcją na rower. A właśnie da się przewieźć rower w przedziale (odkręcone koła + pedały, owiniętę szczelnie taśmą i folią)? Zmieści się to na pólkę (i czy to jest w zgodzie z regulaminem przejazdów TLK)? Kiedyś (dzisiaj :) ) planowałam spróbować, ale ostatecznie nie wyszło (musiałam odwołać wyjazd bo mi zwierzak zachorował...).

 

Kaszcz - To jedziesz sama? Z namiotem itd., czy masz jednak jakąś ekipę na miejscu?

 

Co do pozostawienia rowerów to trochę chyba niebezpiecznie stawiać na żywioł. Na stronie woodstocku jest napisane, że jakaś bardziej zorganizowana ekipa z Kalisza jedzie rowerami, więc może mają jakieś zaklepane miejsce na rowery i dałoby się do nich podłączyć...

Napisano

@encoria. złożony rower(co prawda piszą, że w pokrowcu, ale taki zapakowany chyba też) liczy się jako bagaż podręczny. ewentualnie można przewozić rowery w pierwszym i ostatnim wagonie dopłacając do blietu ( poniżej 10zł jakoś) jeśli pociąg nie jest przystosowany. na stronie intercity tak piszą, więc nie powinni robic problemu.

Napisano

Ale problem w tym, że kupowałam bilet na pociąg objęty rejestracją z przedziałami. Miejsca są chyba dobierane losowo, nie można wybrać wagonu (zresztą i tak nie wiadomo ile ich jest i który jest ostatni). Słabo byłoby zostawiać rower poza wzrokiem widzenia, w zupełnie innym wagonie. A może w ogóle musiałabym wraz z rowerem przestać w drzwiach calą trasę (9h jazdy, nocą). Wobec takiej perspektywy zdjęcie kół, pedałów i prymitywne obklejenie tej 'całości w częściach' nie wydawało się dużym wyzwaniem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...