Skocz do zawartości

[m395] Zajechana tarcza/klocki


x7fire

Rekomendowane odpowiedzi

W weekend zrobiłem całodniową trase - nie stwierdziłem problemów, pod koniec jedynie coś haratało. Wczoraj jadąc do pracy zauważyłem, że o ile tylni hamulec łapie, to zaczął niemiłosiernie wyć podczas hamowania. Zacząłem od prostej regulacji (odkręcenie, pomopowanie, dokręcenie), ale nic to nie zmieniło. Dziś wieczorem miałem chwile czasu, wiec ściągnąłem cały mechanizm zerknąć ki diabeł. Jak ściągałem to zauważyłem, że tylna tarcza wygląda na mocno przeoraną. Po zbadaniu opuszkiem palca tylna tarcza faktycznie ma fakture, jakbym tam grubym papierem ściernym jeździł - chropowata, ostra, odstające opiłki metalu, zarysowania wchodzące na łopatki tarczy. Foto poniżej (robione komórką wieczorem, więc szału nie ma, ale pogląd da)
Foto Tarcza tył
Dla porównania przednia tarcza jest miła i gładka w dotyku. Dodatkowo na szczycie prawie na całym obwodzie pojawiły się zagłębienia, jakby co kawałek ktoś dłutem przywalił
Foto tarcza tył 2.
Zerknąłem najpierw na przedni hamulec, który też odkręciłem dla porównania. Nie znam się, ale wygląda, że jest ok; gruba okładzina z obu stron
Foto hamulec przód.

Natomiast tylni wygląda tak
Foto hamulec tył.
Z jednej strony w ogóle nie ma tego zgrubienia, a z drugiej strony jest minimalne. Generalnie sam metal.
Foto hamulec tył 2.

Czy mam rozumieć, że jakimś cudem udało mi się w ciągu roku (roczny rower) zajechać tylko tylne klocki doszczętnie, a przy okazji zniszczyłem sobie tarczę? Jeśli tak to jaki będzie orientacyjny koszt naprawy/wymiany tego w serwisie.

[shimano m395 na 29er]
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie uszkodzenia na tarczy z powodu braku okładzin na klockach (w przypadku powierzchni tarcia klocków-tarcza, uszkodzenia z góry nie wiem skąd się wzieły i czy będą/mogą być problematyczne). Czy w ciagu roku zajechanie klocków zdaje się zywicznych to wyczyn? Watpie, sam z przodu zajeżdzam komplet metalików (EBC Gold, Accent spiekane) średnio w 1.5 sezonu. Dużo hamujesz tyłem, bo przód prawie nie ruszony lub tylnym klockom dolegał jakiś defekt w co wątpie, ponieważ są równo zużyte. To co musisz zrobic to na pewno kupić nowe klocki (przynajmniej pół-metaliki proponuję). Co do tarczy z racji że jest z tyłu, zostawiłbym ją i zobaczył jak się pogodzi z nowymi klockami (po dotarciu, jak będzie wyglądać siła hamowania), oczywiście droższy wariant jeżeli przewidujesz to zmiana klocków + tarczy.

Edytowane przez afly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorzej jak tarcza zajedzie nowe klocki i dalej będzie źle ;) Przejedź tarczę papierem ściernym o dużej ziarnistości, postaraj się wyrównać jej powierzchnię, wtedy powinno być cacy. No chyba, że pady od klocków mocno ją zeszlifowały i zrobiła się cienka, wtedy pomyśl o wymianie na nową, bo mogło i tak się stać.

Edytowane przez Mongol96
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zmienił tarczę razem z klockami, przez takie rowki na tarczy tylko uszkodzisz nowe klocki, i pozornie zaoszczędzone pieniądze stracisz bo będziesz musiał kupić nowy komplet, Tarczę kupisz za ok. 50 zł, a klocki półmetaliki np. A2Z masz za 25 zł. Całość wymienisz bez problemu sam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok na jednych klockach? Seryjnych? To znaczy że jesteś szczęściarz albo że nie jeździsz za dużo bo ja przy 6000 km rocznie zużywałem co najmniej 3 komplety trochę trwalszych okładzin niż seryjne w Twoim hamulcu :)

 

Tarcza jest uszkodzona ale dopiero teraz hamulec zaczął hałasować? Najprawdopodobniej klocki nie zużyły się równomiernie na całej powierzchni (praktycznie nigdy się tak nie dzieje) dlatego resztka okładziny zapewniała jeszcze hamowanie gdy w innym miejscu klocek stykał się z tarczą już samą płytką nośną.

 

Wygładź tarczę papierem, usuń - na ile to możliwe - zagłębienia i zadziory, kup klocki metaliczne, co wpłynie na oszczędniejsze zużywanie się wzajemne obu elementów. 

Jeśli tarcza nie budzi Twojego zaufania - kup nową do nowych klocków i nie stresuj się.

Na przyszłość: sprawdzaj stopień zużycia częściej (np raz w miesiącu), wymieniaj klocki gdy zostanie 0,5 mm okładziny - przy całkowitym zużyciu okładzin jest ryzyko że zapowietrzysz te hamulce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę się zdziwiłem szybkością zużycia, bo tak dużo nie jeżdze, ale widocznie muszę popracowć nad równomiernym używaniem hamulców ;) Nowe klocki kupione, jutro będę się z tym grzebał, tarcze na razie spróbuje wygładzić papierem. Okazuje się, że do zamontowanej tarczy tylko żywiczne, więc półmetaliki odpadły. Dzięki wszystkim za porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat tym do jakich klocków są tarcze nie sugerowałbym się. Owszem odnotowałem dźwięki przy hamowaniu z tarczy przeznaczonej do klocków żywicznych w połaczeniu z metalicznymi okładzinami ale mi takie nie przeszkadzają. Kwestia zużycia większego owszem jest ale u mnie pojawił sie mały rant dopiero po 6k km (0.1mm głębokości), wiec nie uważam tego za dramat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update z wykonanej pracy

W sklepie nie dorwałem motorexa czy wurtha aby przeczyścić tarcze, musiałem zadowolić się nitro. Pierwsza taka robota, więc wszystko w oparciu o forum / youtube i pobożne życzenia ;-)

Poza wyjęciem tylnych wyjąłem też przednie, bo ostatnio słabo łapały. Tarcze przednią tylko przejechałem szmatą nasączoną nitro, tylną najpierw w miarę delikatnie spróbowałem wygładzić drobnym papierem ściernym (gładka nie jest, ale w dużo lepszym stanie niż wcześniej) a potem też szmatka z nitro.

Klocki przednie (żywiczne) zamoczyłem w nitro na ok 1min i podpaliłem. Jak się wypaliło to przetarłem szmatką i przejechałem papierem ściernym (grubym 120), potem ponownie namoczyłem w nitro i podpaliłem. Ponownie szmatka i papier ścierny tym razem 300. Po takiej serii utraciły czarniawy kolor i stwierdziłem, że na pierwszy raz tyle wystarczy.

Po montażu i dopasowaniu sprawdziłem czy nic nie obciera i czy klamki łapią. Wyglądało dobrze, więc wziąłem rower na szybki test.

Przednie łapią rewelacyjnie, zapomniałem, że przód może tak dobrze działać, mocno, cicho, bezproblemowo.

Do tyłu mam mieszane uczucia. Z jednej strony nic nie trzeszczy, zgrzypi czy ociera, po mocnym wduszeniu klamki blokuje się koło, ale przy średnim wduszeniu raczej zwalnia niż hamuje. Po paru mocniejszych hamowaniach zrobiło się lepiej, ale to jeszcze nie ideał. Mam nadzieję, że to kwestia nowych klocków i że muszą się po prostu dotrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...