BTG Napisano 22 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Jeździłem rok na jednokierunkowych i zmieniłem na wielo. Ja czuje się pewniej w wielo, szybciej się wypinam a pod górę też super się ciągnie, nie miałem przypadku samoistnego wypięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zroweryzowany Napisano 22 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 No ja właśnie mam obawy czy nie będą się "same" wypinać ale skoro twierdzisz, że jest ok to może sobie takie sprawię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DEVILEK Napisano 22 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Mam dwie pary butów ; jedne z blokami SH51, drugie z blokami SH56, pedały to popularne 520'tki. O ile w butach z blokami 51, mam czasami problem z wypięciem ; nie chce puścić, to znowu SH56 puszcza bez problemu. Nic z ustawieniem sprężyn nie kombinowałem. Aczkolwiek SH51, swoje 12 miesięcy już przejechały i niby powinny być wyluzowane ... A co do "samoistnego wypinania" się bloków wielokierunkowych, to mit. Ani razu mi się sam but nie wypiął. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 22 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 Miałem okazję rozmawiać z gościem który mając bloki wielokierunkowe wyszepnął je na podjeździe i wylądował przed własnym rowerem... Można powiedzieć że się sam przejechał Dla mnie to nieprzekonujące ale ja wyrosłem z nosków zawsze zapiętych na sztywno więc SPD to przedszkole a wielokierunkowe to żłobek by był.... Ja uważam ze skoro się przypinam to po to żeby noga mi absolutnie nie mogła się wypiąć bez mojego zaproszenia. Samoistne wyrwanie nogi z pedału w trudnym terenie ale i nie tylko to 99% gleba i to bardzo nieprzyjemna. Co do niepewności to po prostu praktyki trzeba. Na początku też się zastanawiałem nad wielokierunkowymi ale w zestawie "dostałem zwykłe" bloki i jestem szczęśliwy. Po kilku tyś są moja drugą naturą w ogóle nie wiem że mam przypięte nogi. Mam buty "trekkingowe" mt-42 i nie zauważyłem jakiegoś problemu z wypinaniem wiec na pewno problemy nie są spowodowane chowaniem sie bloku w podeszwie no chyba że źle go ustawiacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 22 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2014 I wszystkie tak samo lekko i płynnie chodziły? Może problem siły wypięcia to problem początkujących Tego nie pamiętam na sto procent ale dla mnie zawsze najlepsze wypięcie i wpięcie jest z nowym zestawem. Skalę sztywności sprężyn mam gdzieś po środku, więc gdybym ustawił lżej to wpinanie i wypinanie stanie się bardzo łatwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zekker Napisano 23 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2014 A co do "samoistnego wypinania" się bloków wielokierunkowych, to mitPogadaj z moim kolanem co nie raz walnęło w kierownicę Bloki wielokierunkowe o wiele łatwiej się wypina dla mnie to ogromna zaleta. Jednak trzeba uważać przy sprintach na twardych przełożeniach i niskiej kadencji. Nie polecam też prób podrzucenia roweru pedałami, może skończyć się boleśnie dla klejnotów. Warto też brać poprawkę na ustawienie sprężyn, ja je miałem na minimum, a teraz trochę mocniej (do połowy nie doszedłem, prędzej 1/4 lub 1/3). Z kolei w terenie nie miałem przypadku niechcianego wypięcia, a kilka razy już mnie takie bloki uratowały przed glebą. Dla mnie to nieprzekonujące ale ja wyrosłem z nosków zawsze zapiętych na sztywno więc SPD to przedszkole a wielokierunkowe to żłobek by był.... Ja uważam ze skoro się przypinam to po to żeby noga mi absolutnie nie mogła się wypiąć bez mojego zaproszenia. Samoistne wyrwanie nogi z pedału w trudnym terenie ale i nie tylko to 99% gleba i to bardzo nieprzyjemna.Też wyrosłem z nosków ale zapinanych dosyć lekko, żeby dało się bez problemu zeskoczyć z roweru. Zwykłe bloki mi nie podeszły, czułem się mocno niepewnie w trudnym terenie. Wielokierunkowe pozwoliły odzyskać pewność siebie. Nie ma co toczyć wojny o wyższości, tylko cieszyć się, że mamy wybór i możemy dobrać sprzęt pod własne potrzeby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrisK Napisano 23 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2014 Też wyrosłem z nosków ale zapinanych dosyć lekko, żeby dało się bez problemu zeskoczyć z roweru. Zwykłe bloki mi nie podeszły, czułem się mocno niepewnie w trudnym terenie. Wielokierunkowe pozwoliły odzyskać pewność siebie. Nie ma co toczyć wojny o wyższości, tylko cieszyć się, że mamy wybór i możemy dobrać sprzęt pod własne potrzeby. I stąd pewnie różnica w podejściu Ja jeździłem w noskach tak spiętych że prędzej bym wyją nogę z buta niż z noska (raz mi się zdarzyło) Przy glebie rower pozostawał na swoim miejscu (czyli przypięty do nóg ) Przyznam że teraz bym już chyba nie miał odwagi tak jeździć A o żadnej wojnie nie ma mowy. Dla mnie po prostu pewność daje gwarancja ze noga jest przytwierdzona "na sztywno" a niepewnie bym się czuł w sytuacji kiedy wiedziałbym że mogę jeśli "przypadkiem" wyrwać. I masz 100% racji że to iż jest wybór i możliwość doboru do preferencji jest bardzo dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paziek Napisano 26 Sierpnia 2014 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2014 Widzę, że jestem w mniejszości - zawsze się wpinam i wypinam, gdy noga jest na dole, czyli obrazek nr 3. Spróbuj każdą, zobacz jak będzie ci najwygodniej. Ja na początku wypinałem gdy noga była u góry, później zmieniłem na dolną pozycję i tak jest mi dużo łatwiej (w SPD oraz SPD-R). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.