Skocz do zawartości

[Galeria] Pokaż Twojego XXera ... gdziekolwiek byle wewnątrz


Rekomendowane odpowiedzi

@@Sztenke

Czy ja dobrze widzę na zdjęciu Rebę SL z 2006 roku, z wydłubanym dystansem pomiędzy komorami powietrznymi, którego brak zapewnia skok 115mm?

 

 

 

aż bym choroby morskiej dostał

Jako gnojek mogłem kręcić się godzinami na krześle obrotowym. Podbiłem stawkę kilka lat temu.

72070-mythbusters-seasickness-kill-or-cu

Pamiętając odcinek Pogromców Mitów o środkach na chorobę morską, dokonałem własnego doświadczenia.

Na karuzeli (takiej), osiągnąłem konkretną prędkość obrotową (wyższą niż Pogromcy - aż bolało od siły odśrodkowej). Nie ruszałem głową - było cacy. Ale gdy zamknąłem oczy i zacząłem poruszać tak jak w programie - szybko dotarłem do momentu, kiedy byłem bliski rzygnięcia jak Rico. :sick:

 

@@rambolbambol - znajdź taki podnośnik, zamknij oczy i poruszaj głową w czterech kierunkach. Jestem ciekaw rezultatu... :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do zdjęcia zamieszczonego w tymże oto miejscu: http://www.forumrowerowe.org/topic/154341-galeria-pokaz-twojego-xxera-gdziekolwiek-byle-wewnatrz/?p=1539916 chciałbym pochwalić się rozwojem swych fotograficznych skiluf:

 

IMG_20140825_142841.jpg

 

Zdjęcie zrobione zapiekaną w prodiżu kaszanką podaną na kalkulatorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fenthin

Było:

IMG_20140717_200930.jpg

Jest:

IMG_20140825_142841.jpg

Wyraźnie widzę postep pomiędzy tymi dwoma fotografiami. Widzę, też że eksperymentujesz z różnymi materiałami światłoczułym i czasami naświetlania. Użycie kaszanki podanej na kalkulatorze jako elementu fotografujacego wyjątkowo celne. Spróbuj jednak nastepnym razem sam flak od kaszanki rozciągnąć na prodiżu i naświetlać go kalkulatorem umieszczonym wewnątrz prodiża. Jeśli to kalkulator produkcji CCCP, to nie potrzebujesz nawet zasilania. Ilość pierwiastków promieniotwórczych użytych do produkcji takiego kalkularora powinna uwiecznić twój rower zarówno na kliszy z kiszki jak i na stalowym dnie prodiża.

 

@m1x3r3k

Nokia 3310 --> nowomoda, burżuazja i obszarnictwo ... ale zdjęcia zacne.

Pamiętaj, że to wątek fanów fotografii rowerowej o wyraźnym nastawieniu retro. Skoro musisz korzystać z telefonu do wykonywania zdjęć, to na przyszłość zaopatrz się w profesjonalny sprzęt fotograficzny:

2172720000_1396798920_thumb.jpg

 

BTW. Ładna sofka dziecięca. Rozkładana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jak przedmówcę, cieszy mnie kreatywność braci fotografującej.

@m1x3r3k: Widzę wyraźny postęp w porównaniu do poprzedniego kadru:

http://www.forumrowerowe.org/uploads/garage_images/image_url-177685-1406314519.jpg

Sprytnie przemieściłeś nawet kota spod tylnego koła na pierwszy plan. Jego tajemniczo spuszczona głowa przyprawia mnie osobiście o zimny dreszcz... Mogę tylko zgadywać czy zwierzę zostało utrzymane przy życiu na poczet tej fotografii. Światłocienie i ciepłe barwy potęgują grozę kociej głowy i nieznanej otchłani po lewej. Filtr symulujący rozgrzane do 60°C powietrze wieńczy dzieło - niemalże czuć ten zapach siarki nadchodzącego Zła. Nie spodziewałem się że znajdę w tym niewinnym wątku takie mroczne obrazy. m1x3r3k, proszę, litościwie nie mikserkuj nam oczu gorszymi okultystycznymi wizjami, daj zmrużyć oko wieczorną porą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@djzatorze

Twoje szkiełko i oko znów wyłapało istotny detal, który mi umknął. Aż musiałem monokl założyć i sprawdzić.

 

Rzeczywiście na drugim zdjęciu z kota ewidentnie pozostającego przy życiu pozostał tylko cień kota i niewiadoma jego losu. Tak jakbyć chciał uchwycić z niego wartość bezwzględną. Dla twojego własnego zdrowia, poszedłbym z tym kotem do weterynarza, bo może cierpi na zespół kota Schrodingera. Stan kota jest fundamentalnie nieokreślony – kot jest jednocześnie żywy i martwy. Nie do końca wiemy, czy kot jest żywy czy martwy i to nas niepokoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Stan kota jest fundamentalnie nieokreślony – kot jest jednocześnie żywy i martwy. Nie do końca wiemy, czy kot jest żywy czy martwy i to nas niepokoi.

Coś macie do kotów pytam się? 

Kot jest , bo ma być. Jego stan jest taki,jaki jest wtedy, gdy kot jest w stanie ,w jakim jest tam ,gdzie akurat jest w stanie w jakim jest tam gdzie jest. Istnienie ,lub też pozostałość cienia po wspomnianym kocie obrazuje nam stan umysłu kota,który ,mimo ,że nie funkcjonuje fizycznie na załączonym obrazie, istnieje w kociej i naszej podświadomości ,jako kot istniejący,ale nieobecny. Drugie zdjęcie stanowi przykład wiwisekcji kota ,oraz jest próbą dogłębnego zanalizowania sensowności i trafności tejże analizy,której podłożem jest jestestwo kota w rzeczywistości fotograficzno-pokojowej.

Rower jest tylko szumem informacyjnym mającym odwrócić uwagę oglądacza od sedna problemu jestestwa i duchowości kota.

 

A propos

 

 

Oczywiście zdjęcie jest formą dopisania się do ideii tematu i nie ma nawet 1% siły przekazu niektórych obrazów.

DSC_1448.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zdjęcie jest formą dopisania się do ideii tematu i nie ma nawet 1% siły przekazu niektórych obrazów.

img=https://lh4.googleusercontent.com/-ZFMYPo8Q3jc/VAReOUhKHVI/AAAAAAAAGqs/06xUWugeCCw/w1143-h857-no/DSC_1448.jpg]

Wnoszę o wykluczenie zdjęcia, ponieważ od razu widać, że kolega durnykot sfałszował je w programie graficznym celowo pogarszając jakość. Stylizacja na zniszczoną kliszę nie jest do uzyskania, żadnym domowym sprzętem. Nawet domestosem nie uzyska się takich przebarwień, a czarnych plam pogrzebaczem.

 

Jedyne co ratuje obraz, to obdrapane ściany i stos desek, tego współczesne komputery jeszcze nie potrafią wyrenderować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Towarzysz kolega rowerzysta moderator durnykot w normalnych warunkach winien być skazany na banicję, szyderę, biczowanie do krwi przez austriackie aktorki porno i śmierć poprzez powolne nasączanie organizmu 40% roztworem C2H5OH.

 

Niemniej jednak durnykot zasłużon jest dla tego wątku.

 

To durnykot odkopał ten wątek z czeluści forumowego śmietnika, w którymże ów wątek wrzucon przez innego moderatora o poczuciu humoru sosnowej deski został.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Rambolbambol- podziękował,choć:

 

 

biczowanie do krwi przez austriackie aktorki porno

brzmi ciekawie,ale niestety ta groźba:

 

 

śmierć poprzez powolne nasączanie organizmu 40% roztworem C2H5OH.

niestety już nie działa- próbowałem z takim lokalnym, takim Made in Podhale i okolice oraz z hamerykańskim munszajnem.

Zekker- kajam się

4857_81dd.jpeg

, aczkolwiek pisałem,że :

 

 

nie ma nawet 1% siły przekazu niektórych obrazów.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny wątek! Oko me raduje się niesłychanie, gdy rzucam nim na te wszystkie artystyczne kompozycje. Czymże przy nich są moje?

 

Zdjęcie pod tytułem "A" zostało zrobione chińskim czajnikiem elektrycznym, który posiadł umiejętność samouwiecznienia. Sfotografował się sam, a to światło rozmazujące obraz w prawym dolnym rogu pochodzi ze mnie. Raz wypiłem bowiem herbatkę na wodzie z tego czajnika i fosforyzuję aż do dziś.

 

A.jpg

 

Natomiast "B" to rezultat testu prototypu supertajnego izraelskiego aparatu fotograficzno-tlenowo-nazębnego, przeznaczonego do działań agenturalnych. Nosi się go na ramieniu, a jego kamuflażem jest rura kanalizacyjna PCV, co wymaga pewnej dozy zręczności w posługiwaniu się nim.

 

Oczywiście miałem przyjemność używać jedynie wersji cywilnej - różni się ona od wojskowej tym, że robi wyłącznie czarno-białe zdjęcia i dodaje do każdego z nich kwintal ziarna.

 

B.jpg

 

 

Edytowane przez Komuchomor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Komuchomor

ad A.

Zamieść poprawnie zdjęcie jako zdjęcie a nie jako załącznik, bo zasługuje na to całym swym jestestwem.

Wrzuć na http://www.techpowerup.org/ a potem wklej tu, jako link do zdjęcia.

 

Prawdopodobnie popełniłeś nieopatrznie jedną z lepszych prac w tym wątku. Bogactwo planu i treści twojej fotografii wymagałoby kilkudniowej analizy poprzedzonej wielogodzinną medytacją i zadumą nad sensem jestestwa materii nieożywionej we własnym M oraz kontemplacji przemijającego czasu.

 

To co rzuca się w oczy w twojej fotografii to chaos.

Na początku jest chaos a po chwili wszystko się z niego wyłania. W tym momencie moje sprawne oko wychwytuje te wszystkie detale:

  • czarny pokrowiec na zwłoki lekko narucony na stertę gratów
  • dylatację czasu wyrażoną poprzez zegar ukryty w meblościance, tuż za czajnikiem (Tu proszę zwrócić uwagę, że Komuchomor wykonał tę fotografię czajnikiem, który jest na fotografii. To wszystko dzieki dylatacji czasu.)
  • pudełka po pomarańczach w peerelowskiej meblościance przypominają słodko-gorzkie czasu młodości wielu z nas
  • rower w ilości dwóch sztuk pokazuje dorastanie podmiotu lirycznego. Jeden rower odrzucony w przeszłość, w chaos, w gruz a drugi rower już nam umyka z kadru i patrzy w przyszłość
  • tak jak w tańcu klasycznym ważna jest rama, tak i w konstrukcji kadru rama/ramy/kawałki ram spinają to wszystko

Mógłbym tak dalej, ale czas właśnie przemija i mam zamiar cieszyć się tę chwilą z obrazem, który mam przed oczyma.

 

ab B.

FAP ... fap ... FAP ... fap ... FAP ... fap ... FAP ... fap ...

 

Edytowane przez rambolbambol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...