Skocz do zawartości

[łańcuch] rozciagnięcie a zużycie kasety


kporys

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja nie mam za bardzo pojęcia co to znaczy miękka kaseta ale mniejsza o to. Nie masz nawet gwarancji, że łańcuch podejmie z nią współpracę to raz a dwa to po ewentualnej podmiance obydwie z tych części już na pewno dokonają żywota razem.

Napisano

Jeśli kupisz nowy łańcuch a on nie przyjmie się do kasety to trzeba będzie kupić do niego nową. Albo odłożyć na półkę i dojechać jeszcze ten stary zestaw. Puki nic na tym starym nie przeskakuje to na pewno korbie to nie zaszkodzi.
 

Napisano

W obecnym rowerze łańcuch zmieniłem po prawie 2,5 tys km i jakoś nie było problemów z przyjmie/nie przyjmie, a zęby były w podobnym stanie. Po kolejnym 1000 km wolnobieg był dalej w podobnym stanie, tyle, że szprycha padła, ośka lekko krzywa, no i od V-ek rowek bezpieczeństwa był już dość płytki, więc wymieniłem koło, a przy okazji wolnobieg z 28z na 34z.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 4

 

 

Napisano

Panowie male koronki sa podniszczone. Nie jest zle ale na mojej XT z koronkami w podobnym stanie nowy lancuch HG73 skacze. Zawsze jest takie ryzyko, ale ja tez bym kupil nowy lancuch HG53, drozszego nie ma sensu, i zobaczyl czy da sie jezdzic.

Napisano

Są dwie drogi. Albo jeździsz na jednym łańcuchu i kasecie aż do śmierci, albo na 3 łańcuchy. Ja preferuje numer 1. 

Swoją drogą aby zajechać kasetę razem z łańcuchem trzeba nie byle jakiego przebiegu, wiec jak dla mnie jazda na 3 łańcuchy jest korzystna ale tylko wtedy, jak się robi dobre kilka tysięcy na sezon. W innym przypadku nie ma co sie bawić w 3 łańcuchy. 

Koniec tego tematu.

Nie wiem skąd przyszło Ci że albo na jeden albo na 3, nikt Ci nie zabroni jeździć na 2 (co jest bardzo często spotykane) albo i na 4 - co kto lubi... Nie wiem czy można też mówić o korzyści tylko gdy robi się dobre kilka k na sezon, kiedyś BW bądź inny portal rowerowy jako ciekawostkę pokazywał własnie opłacalność tego typu zabiegów. Wyszło, że już przy 2k sezonowo bardziej opłacało sie jeździć na 2 łańcuchy... Nie zmienia to faktu że każdy ma swoje i jeździ jak lubi ;)

Koniec tematu ;)

Napisano

Mam kasetę CS-HG61 i do niej łańcuch CN-HG53. Przejeździła jeden sezon, całą zimę z solą - łańcuch był aż brązowy od rdzy. Przy niecałych 5tys km zaczeło się przeskakiwanie, czyli depnę mocniej to zamiast tylni koło się kręcić to łańcuch ze zgrzytem przeskakiwał i zero mocy w korbie. Założyłem nowy łańcuch, również HG53 i nie poczułem różnicy w przeskakiwaniu. Przy mocniejszym depnięciu zawsze przeskok. Zrobiłem tak kilkaset km i przeskakiwanie ustało :) Obecnie 1500 km na drugim łańcuchu i jest ok. Kaseta wygląda na zurzytą ale do póki da się jeździć to czemu miałbym nie jeździć? W końcu zużyta kaseta łańcucha bardziej nie rozciągnie.

Napisano

Pytanie też w jakim jeździsz terenie. Z tego co widzę Poznań, więc przeważają płaskie tereny. Ja niestety mam wiele górek. Mogę ten sezon przejeździć i na następny kupić nową kasetę i łańcuch, tylko boję się czy mi się aby zęby na korbie nie zjadą.

Napisano

zależy od korby, u mnie w xt po sezonie z rozciagnietym lancuchem sa takie jak w dniu zakupu (sa z alu) jak masz stal to nie ma się czego bać :) 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...