Skocz do zawartości

[do 1200zł] rower dla mamy :)


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć, witam wszystkich na forum.

 

Potrzebuję waszej pomocy ponieważ chcę kupić mamie dobry rower.

Kwota to max 1200zł ale im taniej tym lepiej ;)

 

Rower będzie używany w mieści i w jakimś łatwiejszym terenie typu utwardzane drogi, ścieżki leśne.

Rower na osobę o wysokości 164cm. Jaki rozmiar ramy i kół będzie najlepszy? Rama powinna być tego typu http://allegro.pl/rower-trekkingowy-28-lazaro-senatore-lds-acera-i3204454353.html. żeby można było w miarę wygodnie siedzieć.

Napisano

No to jak tego typu, to kupuj tego lazaro. To dobry rower jak za te pieniądze.

Rozmiar raczej 17" powinien być dobry. Rozmiar kół nie ma wiele wspólnego z wzrostem.

Zgadzam się z kolegą, W tej cenie to najlepszy wybór. Choć w opisie jest błąd.

Podane jest - Kaseta: Shimano HG40

Primo - HG40 to łańcuch a nie kaseta

Secundo - tam nie ma w ogóle kasety tylko wolnobieg

Napisano

Ja celowałbym w jakieś "Holenderskie damki". Chyba wiesz o co mi chodzi ?

 

Tego typu rama co pokazałem to chyba właśnie jest holenderska damka?

 

 

Możecie podać jeszcze jakieś propozycje bo ten rower jest już słabo dostępny i drożeje?

Napisano

Historia z życia wzięta ... gdy wybieraliśmy rower dla mojej mamy ...  budżet był podobny ...

Wiek matki ... 55 lat ... wzrost 164 cm wybrany rozmiar 17 `. 

Zabieram matkę do rowerowego z zamiarem wepchnięcia ja na jakiś rower trekingowo - crossowy.

Sprzedawca kieruje się w stronę "holenderskich damek" ... prezentuje model a moja matka szepce na ucho :

- "Czy ja tak staro wyglądam ? "

 

Mówię że może coś z rodzaju rowerów z kołami 700c ... nie zdążyliśmy dojść do tych rowerów a słyszę :

 

- " Michał chcę ten " ...

 

Mówię przymierz się , przejedź najpierw ... no i przymiarka do 2 rozmiarów , krótki przejazd po mieście ...

 

- "Tak ten rower jest dla mnie , wygodny i ŁADNY ..."

 

Mimo założonego budżetu padło na Kross Level F6 w cenie katalogowej 3k zł z 10 % rabatem i kilkoma gratisami ...

 

 

Wniosek jest prosty nie kupuj matce roweru ... niech wybierze sama.

 

Pozdrawiam

Napisano

co do holenderskich damek to primo w teren się tym raczej nie zapuścisz a i prowadzenie holenderki może być ciężkie

lepiej coś trekkingowego tak jak zaproponowany przez Ciebie rower lub jakiś cross

Napisano

Ja celowałbym w jakieś "Holenderskie damki". Chyba wiesz o co mi chodzi ?

Pewnie, jak matce to od razu wózek inwalidzki. No kurde ludzie, ścieżki leśne i rower holenderski...

 

Ja bym w tej cenie szukał czegoś używanego, trekkinga lub crossa. Ten Lazaro to jednak Acera z tyłu, a wiem, że ta potrafi się łatwo rozregulować.

przykład http://allegro.pl/trekking-scott-sportster-deore-i3266163426.html

Do tego błotniki i bagażnik, jakiś serwis, ewentualnie wymiana kasety, czy łańcucha jeśli będzie potrzeba i mieścisz się w budżecie. Nie mówię, że akurat koniecznie ten, ale można poszukać na Allegro, Tablicy, czy Gumtree.

Napisano

Boże kochany. Ludzie. Chciałem pomóc, więc napisałem... Akurat mojej matuli takie się podobają i jak wpadnie jakieś grubsze sianko to jej taki zakupimy z bratem. Co do ciężkiego prowadzenia to BZDURA ! Nie porównujcie damek sprzed 30 lat do nowej, wygodnej damki. Mama kiedyś jezdziła na takiej holenderce ciotki i jej to bardzo pasowało. Kilka razy się "depnie" w pedał i idzie jak przecinak.

Miałem na myśli coś takiego: http://allegro.pl/rower-miejski-damka-holenderska-kremowa-raty-i3251645710.html
Albo jak ten Kands wyżej.. (to co Cienkun link podał)

Napisano

Koledze z tym prowadzeniem, to chodziło pewnie o to, że ma promień zawracania jak transatlantyk :D

A co do holenderek sprzed 30 lat, to nie różniły się właściwie niczym od dzisiejszych. Przecież to klasyki są. :)

Bardzo fajne rowerki, ale na twarde nawierzchnie. Szuter to już maks możliwości terenowych. ;)

Napisano

 

Co do ciężkiego prowadzenia to BZDURA

 

Skoro to bzdura to ja się zastanawiam dlaczego te panie schodzą z tych super sterownych holendrów jak dochodzi do konieczności minięcia się na zakręcie dwukierunkowej DDR :).

 

Kąt główki ramy i wyprzedzenie widelca co za tym idzie duża baza kół powoduje ze rowery te są leniwe w skręcaniu jak mało co ...

 

Wiem że "holendry" nie są stworzone do szybkiej jazdy po singletracku ale nie okłamujmy fizyki ...

Te rowery ważą jak kowadło (typowa waga około 17 kg) do tego mało zwrotne a to wszystko w sumie powoduje, że rowery zwyczajnie są ciężkie w prowadzeniu nie da się inaczej ...

 

Pozdro

Napisano

Koledze z tym prowadzeniem, to chodziło pewnie o to, że ma promień zawracania jak transatlantyk

 

Oto mi właśnie chodziło :) Na tyle holenderki powinna być naklejka jak na Ikarusach "Uwaga zachodzi 1.4m" ;) To są też zazwyczaj bardzo ciężkie rowery i trzeba mieć trochę krzepy żeby toto prowadzić

@@giercio28

Prowadzenie to nie napędzanie i nie mylmy tych pojęć :)

Holenderka nie spełnia wymagań stawianych przez kolegę więc nie wciskajmy mu holendra :)

Napisano

 

Prowadzenie to nie napędzanie i nie mylmy tych pojęć :) Holenderka nie spełnia wymagań stawianych przez kolegę więc nie wciskajmy mu holendra :)

 

Nie, nie. Wcale nie wpycham. Jeśli to tak wyglądało to sorry.


Babcie zeskakują z roweru zapewne dlatego, że się boją lub sądzą, że tak jest bezpieczniej.... Zauważ, że nie każda babunia śmiga na potężnej holenderce, tylko np. składaczki itd. itd.

Może odrazu posadźcie matulę na jakimś dircie jak w taki teren jezdzi.. No bez przesady Panowie :/

 

A założyciel tematu nigdzie nie napisał, że rower ma zawracać praktycznie w miejscu, tylko napisał, że ma się dość wygodnie siedzieć, a chyba nie znam wygodniejszego roweru na takie przejażdżki jak taka właśnie duża damka z szerokim siodełkiem i szeroką kierownicą (typu harley)

Napisano

 

A założyciel tematu nigdzie nie napisał, że rower ma zawracać praktycznie w miejscu, tylko napisał, że ma się dość wygodnie siedzieć, a chyba nie znam wygodniejszego roweru na takie przejażdżki jak taka właśnie duża damka z szerokim siodełkiem i szeroką kierownicą (typu harley)

autor napisał to:

 

Rower będzie używany w mieści i w jakimś łatwiejszym terenie typu utwardzane drogi, ścieżki leśne.

 

a te kryteria dyskwalifikują holendra, przynajmniej w moim mniemaniu, do jego wymagań jak już wcześniej pisałem albo trekking albo cross, nic innego

Napisano

Pewnie, jak matce to od razu wózek inwalidzki. No kurde ludzie, ścieżki leśne i rower holenderski...

 

Ja bym w tej cenie szukał czegoś używanego, trekkinga lub crossa.

Błąd. Takie rowery są wielkie, cieżkie i nieporęczne. O wiele sensowniej jest kupić rower na małych kołach czyli 24 calowych. Proponuje rower składany Dahon lub coś podobnego.

 

 

Napisano

A może coś takiego? Osprzęt da rade, na pewno wytrzyma jakieś ścieżki leśne czy coś w tym stylu, amorek z blokadą, 24 biegi powinny mamusi wystarczyć. A 100zł przeznaczysz na kask :P

A  po co...przecież mamuśka i tak nie będzie startować w żadnych maratonach ani także nie będzie porywać się wielokilometrowe trasy. Ot zapewne 5 km weekendowe przejazdy. Pamiętajcie, że rower ma być dla osoby starszej o słabych umiejętnościach kolarskich i na pewno bez zacięcia sportowego... mam rację, ext115

 
Napisano

 

Pamiętajcie, że rower ma być dla osoby starszej

 

A skąd to przekonanie? Jego matka może mieć tak samo 35-40 lat co 60-70. Autor tego nie napisał.

Napisano

 

A  po co...przecież mamuśka i tak nie będzie startować w żadnych maratonach ani także nie będzie porywać się wielokilometrowe trasy. Ot zapewne 5 km weekendowe przejazdy. Pamiętajcie, że rower ma być dla osoby starszej o słabych umiejętnościach kolarskich i na pewno bez zacięcia sportowego... mam rację, ext115

 

Tak, ale wydaje mi się, że jeżeli mama będzie chciała się przejechać nawet po jakimś bardziej ''leśnym'' parku, to na takim rowerze będzie łatwiej - a do sklepu też będzie się na nim jej wygodnie jeździło. Chociaż może to tylko u mnie w mieście jest tak, że park jest podobny do średniej wielkości lasu.

Napisano

Zakładam, że autor postu wraz z matką mieszkają w większym mieście go gdyby mieszkali na wsi bądż w małym miasteczku to na pewno by posiadali co najmniej jeden rower. Zatem w dużym mieście dla starszej kobiety rower powinien być prosty do jazdy, łatwy do wsiadania i zsiadania, lekki, prosty do manewrowania.. Nadal obstaje za Dahonem. Niech się autor zaznajomi z propozycją i co najważniejsze nich zapozna z tym pomysłem swoją matkę a później niech pójdą do sklepu nich się matka przymierzy do roweru.

Napisano

 

A po co...przecież mamuśka i tak nie będzie startować w żadnych maratonach ani także nie będzie porywać się wielokilometrowe trasy. Ot zapewne 5 km weekendowe przejazdy. Pamiętajcie, że rower ma być dla osoby starszej o słabych umiejętnościach kolarskich i na pewno bez zacięcia sportowego... mam rację, ext115

 

No tak. Ja też o tym samym pisałem. Jaki teren!? Panowie ! Leśna ścieżka to jest jakiś wymagający teren? Ja nadal utrzymuję się przy dużej damce z wygodnym amortyzowanym siodłem.. Amortyzatory? 27 biegów? Może odrazu zaproponujcie jakąś kolarke, bo przecież mama będzie osiągać w mieście prędkości dźwięku a na te leśne, ubite ścieżki dirta możesz kupić... NO BEZ PRZESADY !

Napisano

Te rowery ważą jak kowadło (typowa waga około 17 kg)

17 kg.?? TO chyba w wersji ultra light! :laugh:  Klasyczne holenderki z całym szpejem typowym dla tego typu rowerów, ważą ponad 20 :teehee:

Tylko że tu nie chodzi o wagę, a o geometrię. Wagę się odczuje w spokojnym użytkowaniu jedynie podczas noszenia roweru po schodach, za to geometria typowego miejskiego klasyka, utrudnia poruszanie się po nieutwardzonej nawierzchni i wąskich ścieżkach. Ale można by szukać czegoś z nowomodnych mieszczuchów, które mają biegi w piaście, pozycja jest na nich wyprostowana, a kąt główki ramy, jak i rozstaw osi, są właściwie jak w typowym trekkingu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...