Skocz do zawartości

[opona] continental race king protection 2.2 uwaga


Rekomendowane odpowiedzi

Opona: Continental Race King Protection 2.2 
Ocena: bardzo negatywna 

Masa: 520g
Przebieg: 3000km

Witam. chciałbym przestrzec przed zakupem wymienionej gumy. Dzisiaj bez powodu wybuchła po prostu podczas spokojnej jazdy po asfalcie. Ciśnienie było prawidłowe zalecane przez producenta, opona nie miała uszkodzeń.Niby to jest protection, ale ścianki są bardzo cienkie a dodatkowy materiał niewiele daje. Z kwesti wyglądu - zaczęły odlatywać napisy. Ogólna moja ocena: jest ok na asfalt i polne drogi, na liściach na podjazdach się ślizga, po błocie to już szkoda gadać, no ale to opona na suche warunki. Szkoda że wybuchła, bo bieżnik by pozwolił jeszcze na kilkaset km.

DSC03684.JPG

 

 

DSC03687.JPG

 

Edytowane przez rkopec16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się z oponą jeszcze nie stało, ze zdjęć wygląda na to jak byś jeździł bocznymi ściankami opon  :wallbash:

a jak piszesz, bieżnik wygląda na w miarę sprawny jeszcze, waga 520g za 2.2 to jest stosunkowo mało jak na MTB. oczywiście się znajdzie jeszcze większą z mniejszą masą ale w innych cenach... opona duża a materiału mało, to chyba jedyna przyczyna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny dowód na to , że Conti robi kiepskie gumy. Posiadam wersje Race Sport X king, Race King 2.2  29er obie waża po 520g;) ale co z tego skoro nie można ich dobrze ułożyć po napompowaniu krecą się jak jajko:D, jak byly nowe nie bylo tego problemu , ale pojawił się po 3 założeniu:( , Inny przypadek Conti 2.2 kevlar 600g 26" 2 szt mialem, jedna doznała jeszcze wiekszego jajka po złapaniu snejka  niż wersja Race Sport , druga sztuka doznała uszkodzenia scinki bocznej po tym jak blizko kraweznika przejechalem.

 

 

Ogólnie do samej jazdy opona jest naprawde fajna , i mozna znalesc wiele pozytywnych opini o tych gumach. Niestety w moim przypadku zanim skonczy sie bieżnik , pojawi się inny bubel. To chyba mój ostatni komplecik Conti

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kolejny wątek w tym tygodniu o pękających Conti. Jak w zeszłym roku pisałem o tym, że mi kamienie boki podziurawiły i twierdziłem, że te opony to bubel to mi nikt nie wierzył. I jeszcze zachwalali :) Ja miałem Race Kingi 2,2 - dla przypomnienia. 

 

Wiele osób się podniecało dużym balonem w tych oponach. Tylko po co komu duży balon w oponach, które się nadają jedynie na asfalt i szutry? Bo w teren te opony się nie nadawały. Teren to zazwyczaj mieszanina błota, kamieni i odcinki uklepanych duktów mniej lub bardziej suchych. W błocie grzęzła, na kamieniach boki się dziurawiły a na duktach szurały jak stare kapcie.

Jak założyłem potem Hutchinson Toro z dużym, terenowym klockiem to oniemiałem, że idą po mojej trasie dosłownie bezszelestnie.



Po torach jeździłes że te boki są takie sfatygowane?

Wysłane z mojego 15rl18j.jpg za pomocą wrxb2d.jpg

Boki w tych oponach wyglądają tak od nowości :) Sznurki na wierzchu. To nie mogło się sprawdzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tutaj mój przypadek - http://www.forumrowerowe.org/topic/134190-ostrze%C5%BCenie-opony-continental/

 

te opony to dziadostwo, zwłaszcza jeżeli chodzi o wykonanie ścianek bocznych, ten "sznurek" z oplotu nadaje się wyłącznie do wiązania siana na wsi... dobrze, że jeszcze nikomu się to nie zdarzyło w terenie na zjeździe, albo się zdarzyło, ale ta osoba nie jest już w staniu opisać tego tutaj...

Edytowane przez kamfan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użytkuję te opony od miesiąca, na razie nie złapałem żadnego kapcia chociaż głównie jezdze po lasach.. I wiem jedno, na pewno nie kupie ich po raz drugi, opory toczenia co prawda małe, ale przed każdym większym zakrętem musze dużo wyhamowywać ponieważ trzymanie boczne jest tak słabe, że aż szkoda gadać.. Kolano zbite dwa razy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siejecie tutaj panikę a jak to zwykle bywa gdzieś jest przyczyna. Czy to wina samej opony? Być może tak a być może nie. Ja tu widzę zdewastowaną ściankę boczną co w normalnej eksploatacji jest mało realne przy takim przebiegu. Może to jakieś podróby bo osobiście w takie cuda o nagminnie pękających oponach po prostu nie wierzę. A normalne użytkowanie też nic nie mówi bo ta normalność bywa u każdego inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę pęknięcia na ściankach i łuszczący się napis. Mam kilku letnie RK drut 2.0 i pomimo śmierci technicznej nic takiego miejsca nie ma a korzystam z nich w górach na szlakach. Może to jakaś wadliwa partia wam się trafiła, przecież wykluczyć tego się nie da. Albo te moje to jakieś wybitnie pancerne są.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia....wyjątkowo duża ta wadliwa partia musi być bo sprzedają ją co najmniej od 2011 roku, kiedy to ja na nich jeździłem :) Beskid, może to twoje są wyjątkowe? Nie martw się, do czasu :) Ja tam wolałem jako następne kupić inne opony.



A napis to się w moich po tygodniu złuszczył...

Edytowane przez dejtrejder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, można dyskutować ze względu na wygląd opony kolegi, ale mój X-King był w świetnym stanie technicznym i rozpadł się przy obręczy! Pisałem już kiedyś, że miałem bardzo wiele opon w ręce i Continentale mają żałośnie wykonane ścianki boczne w porównaniu do każdej innej (taniej czy drogiej). Mam znajomych co używają tych opon i wszystkim nawet w droższych wersjach wychodzi oplot na wierzch opony, porównaj sobie też materiał z jakiego jest wykonany oplot i jak reaguje na rozciąganie np. w Schwalbe werjsach EVO, a droższych Continentalach, różnica to co najmniej kilka klas. Ścianki boczne są tak cienkie, że w przypadku próby zastosowania ich w systemie tubeless z opon tryska mleko jakby były dziurawe jak ser! Takie pękanie ścianek bocznych jak ma miejsce w przypadku Continentala to najgorsze rzecz jaka z oponą może się stać i nie ma prawa się pojawiać nawet w zużytych czy wadliwych (nie powinny trafić do obrotu, jak to świadczy o kontroli jakości?) oponach, mało tego, przed Continentalem myślałem, że takie jaja są niemożliwe. Nie wiem jak jeździsz, ale ja lubię sobie poszaleć w terenie i lekko przeraża mnie myśl, że gdyby ta opona pękła na przodzie na zjeździe w terenie to w najlepszym wypadku mocno bym się poturbował, gdyż rower momentalnie traci sterowność. Każdy kto przyjrzy się ściankom bocznym tych opon i porówna ich jakość z innymi dojdzie do wniosku, że jest coś na rzeczy i prawdopodobnie nie jest to wina "wadliwej partii".

 

Nie jest to pojedynczy przypadek, zastrzeżenia do ścianek bocznych opon Continentala są od dawna, więc na pewno nie jest to sianie paniki! Warto o tym pisać, a każdy ma swój rozum i zęby, więc zrobi to co uzna za stosowne :) Natomiast ja uważam, że przy tak dużej liczbie porównywalnych modeli opon różnych producentów nie warto kupować Continentali.

Edytowane przez kamfan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam że należy o tym pisać, nie jest to tylko jedna, dwie negatywne opinie o tej oponie, tak więc o czymś to świadczy, nie zmówiliśmy się wszyscy przeciwko conti... Ja uważał że są to dobre opony, zastanawiałem się nad ich kupnem poważnie, teraz wiem że odpadają na całej linii 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo osób dzięki ochom i achom na temat tych opon niestety je zakupiło. Przy odpowiednio dużej liczbie testów dokonanych przez użytkowników wyszły nam takie oto piękne kwiatki. Podejrzewam, że temat będzie się nam rozrastał. Continental powinien coś z tym zrobić bo żartów nie ma. Ludzie na tym ponad 50 km/h z góry zjeżdżają. W końcu ktoś sobie krzywdę zrobi.

 

Z pozwem w polskich warunkach oczywiście żartowałem ale w takich USA Continental być może zostałby z torbami puszczony :)

Edytowane przez dejtrejder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia....wyjątkowo duża ta wadliwa partia musi być bo sprzedają ją co najmniej od 2011 roku, kiedy to ja na nich jeździłem :) Beskid, może to twoje są wyjątkowe? Nie martw się, do czasu :) Ja tam wolałem jako następne kupić inne opony.

 

A napis to się w moich po tygodniu złuszczył...

 

Te moje są jeszcze starsze bo chyba z 2010 r. więc być może wtedy się przykładali do roboty. Nie jest możliwe abym miał tyle szczęścia. Obecnie RK wypuścili z innymi napisami o ile mi wiadomo. Napis jest cały biały więc jak coś też z nimi będzie nie tak to trudno mi będzie zanegować wasze opinie. Ale fakt faktem to jest delikatna opona i taką była od zawsze więc na te cienkie ścianki na ma powodu narzekać. Jeśli tak jak u mnie nic nie pękło to nie znaczy, że jestem w pełni zadowolony bo jednak szpetnie ten wystający zaplot wygląda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@rkopec16, Miałem w trekingowym Schwalbe Silento. Generalnie też jeździłem w granicy zalecanego ciśnienia. Niestety opony zaczęły się "rozchodzić", szczególnie po okresie, gdy rower przestał zimę na balkonie. Na szczęście wymieniłem zanim cokolwiek się stało. Ja bym nie generalizował. Opona zawsze może mieć wadę. Dodatkowo Twoje wyglądają na nieźle "schodzone", więc najzwyczajniej dokonała żywota. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o Continentale to trzeba pilnować zalecanego ciśnienia które wynosi 50psi i nie przekraczać 60psi. Jak się ciągle jeździ z niedopompowanymi oponami (np 35psi czyli około 2.5bara) nie ma co się dziwić, że wylajtowane boki opony nie wytrzymują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...