pajomcek001 Napisano 12 Maja 2013 Napisano 12 Maja 2013 Wczoraj, gdy wracałem ok. 18 do domu zostałem potrącony przez samochód, który wyjeżdżał z drogi podporządkowanej i nie zatrzymał się. Wyleciałem jak z katapulty i zrobiłem salto w powietrzu i grzmotnąłem dupskiem w asfalt. Na szczęście niczego nie połamałem, ale spędziłem pasjonujące kilka godzin w szpitalu na zdjęciach rentgenowskich, kroplówkach we wszystkie żyły i jakby było mało, to jeszcze mnie zacewnikowali, żeby się przekonać, czy w moczu nie ma krwi (do teraz nie mogę się wysikać bez potwornego bólu :/), Aktualnie ciężko mi siedzieć, ciężko mi łazić, jestem potwornie rozbity. Policja stwierdziła winę kierowcy samochodu. Chciałbym podpytać się forumowiczów, czy w takim przypadku jest szansa na jakieś odszkodowanie za te wszystkie miłe doznania?
Mod Team adamos Napisano 12 Maja 2013 Mod Team Napisano 12 Maja 2013 Oczywiście, że możesz Jeśli sprawca posiadał ważną polisę OC - to roszczenie z jego polisy. Jeśli nie, to z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG), o co będzie już zapewne trudniej. Kwestia wysokości odszkodowania za poniesione obrażenia (uszczerbek na zdrowiu), koszty ewentualnego leczenia oraz tzw. zadośćuczynienia za straty moralne to już odrębna i bardziej skomplikowana kwestia.PS. Pamiętaj, że nie wszystkie obrażenia muszą ujawnić się zaraz po wypadku - np. krwiak lub guz może pojawić już w jakiś czas po badaniu lekarskim!
Kiciok Napisano 12 Maja 2013 Napisano 12 Maja 2013 Google - hasła typu "odszkodowanie za potrącenie" itp. znajdziesz mnóstwo porad. Jeśli pracujesz i straciłeś pieniądze z tego powodu, możesz wnieść o odszkodowanie, ale to już w sprawie cywilnej. @down, faktycznie. Pokićkało mi się
Sol Napisano 12 Maja 2013 Napisano 12 Maja 2013 Jeżeli pracujesz i straciłeś pieniądze wnosisz o odszkodowanie, a nie zadośćuczynienie. Podobnie jeżeli zniszczony/uszkodzony został rower, ciuchy lub poniosłeś koszty leczenia. Generalnie odszkodowanie jest za uszczerbek w majątku, a zadośćuczynienie za szkodę na zdrowiu czy uszczerbek w innych dobrach osobistych. Jeżeli autorowi chodzi o rekompensatę nerwów czy stresu to generalnie nie ma szans, bo to bardziej zwykłe złe samopoczucie niż rzeczywisty uszczerbek. Natomiast jeżeli został pokiereszowany, może wystąpić o zadoścuczynienie - ale kokosów bym się nie spodziewał.
czarusblitz Napisano 12 Maja 2013 Napisano 12 Maja 2013 Ja mialem w zeszlym roku wypadek na rowerze, takze byla to wina kierowcy. Wszystko zalatwiasz z OC sprawcy, czyli dzwonisz do towarzystwa ubezpieczajacego sprawce i starasz sie o: - zwrot kosztow za zniszczony rower - za odszkodowanie/zadoscuczynienie na po- niesionym uszczerbku na zdrowiu W pierwszym przypadku rzeczoznawca z ubezpieczyciela sprawcy wyceni usterki roweru, jak juz otrzymasz decyzje warto zrobic wlasna wycene w jakimkolwiek serwisie rowerowym i warto od tej decycji orzeczoznawcy sprawcy zdarzenia sie odwolywac, w moim przypadku dorzucili jeszcze kilka stowek. W drugim przypadku, dzwonisz takze do ubezpieczyciela sprawcy, zakladasz osobna sprawe o zadoscuczynienie/odszkodowanie na uszczerbku zdrowia, wysylasz cala dokumentacje z izby przyjec/szpitala oraz pozniejszego leczenia do ubezpieczyciela sprawcy zdarzenia. Najlepiej leczenie przeciagac najdluzej ile sie da ( okolo kilku tyg., poprosic lekarza, aby cos dopisal np ze zostal nalozony kolnierz szyjny lub szyna na noge) i przekazac ubezpieczycielowi sprawcy zdarzenia, ze dalsza dokumentacja z przebiegu leczenia zostanie doslana. W moim przypadku ubezpieczyciel chyba sie przestraszyl, ze okaleczenia i urazy moga byc na tyle powazne, ze zaproponawali mi zadoscuczynienie w kwocie, o jakiej nawet nie marzylem., ze dostane. Ogolnie powiem tak, mialem wysokiej klasy rower szosowy, otrzymalem zwrot za szkody na rowerze oraz jeszcze raz tyle za szkodzie osobistej czyli na uszczerbku zdrowia. Jesli to pomoze to daj znac z przebiegu twojego odszkodowania.
Pyton000 Napisano 13 Maja 2013 Napisano 13 Maja 2013 Ja w zeszłym roku miałem wypadek równie podobny (wyjechał z podp.). Ja niestety miałem połamany nos i płat czołowy (delikatnie), a o rowerze nie wspomnę (pogięte korby, przerzutka przód, tył) klapa. Zdecydowałem się na firmę "wyłudzającą" odszkodowanie. Było to na tyle opłacalne że pobrali ode mnie 25% + vat. Dla mnie zostało ok 14k
plmatrix Napisano 20 Maja 2013 Napisano 20 Maja 2013 Ja w zeszłym roku miałem wypadek równie podobny (wyjechał z podp.). Ja niestety miałem połamany nos i płat czołowy (delikatnie), a o rowerze nie wspomnę (pogięte korby, przerzutka przód, tył) klapa. Zdecydowałem się na firmę "wyłudzającą" odszkodowanie. Było to na tyle opłacalne że pobrali ode mnie 25% + vat. Dla mnie zostało ok 14k Ja również polecam takie rozwiązanie. Miałem wypaden na DDR przez źle umiejscowiony słupek. Szody były co prawda większe (złamany obojczyk, zespolenie drutami i 2 miechy w ortezie), ale kase wyciągnęli z miasta, wiec twoja sprawa powinna być teoretycznie łatwiejsza
Pyton000 Napisano 20 Maja 2013 Napisano 20 Maja 2013 U mnie z PZU ale oni bardzo chętnie wypłacają odszkodowania Z tego co mi mówili w tej firmie która prowadziła sprawę że PZU jest najbardziej przyjazną firmą tej kwestii, reszta firm nie chce wypłacać odszkodowań albo dosłownie grosze które nie starczają na pokrycie dojazdów. Bo się nie należy xD
marekw Napisano 21 Maja 2013 Napisano 21 Maja 2013 Po treści pytania uważam, że sam niewiele osiągniesz. Znajdź prawnika, który za odpowiedni % zajmie się sprawą.
czarusblitz Napisano 23 Maja 2013 Napisano 23 Maja 2013 Jesli nie jest z jego winy obejdzie sie wszystko bez prawnikow. Sam tak mialem i dalo sie. A kazda pomoc to pobieranie prowizji.
marekw Napisano 24 Maja 2013 Napisano 24 Maja 2013 Nie wydaje mi się. Sama kwestia napisania odwołania tak, aby wszystko uznali bywa sztuką...
czarusblitz Napisano 24 Maja 2013 Napisano 24 Maja 2013 Jak ktos nie potrafi sie wyslowic po polsku, a w dodatku jest analfabeta, to faktycznie- jest sztuka. Jakos w moim przypadku wszystko zrobilem sam, i otrzymalem odszkodowanie. Podobnie bylo przy kredycie za mieszkanie, gdzie skorzystalem z pomocy wlasnie podobnej firmy i zaluje. Pobrali kupe pieniedzy od wartosci kredytu za chwile papierkowej roboty, ktora moglem zrobic samemu. Bylem nowicjuszem w tym zakresie i powiedzialem sobie 'nigdy wiecej'.
robertrobert1 Napisano 24 Maja 2013 Napisano 24 Maja 2013 · Ukryte przez durnykot, 24 Maja 2013 - mały kombinator Ukryte przez durnykot, 24 Maja 2013 - mały kombinator Ja takze miałem kolizję z samochodem i uszkodzenia doznałem na kilkaset złotych jednak szybka przekładka osprzętu i akcesorii rowerowych i dostałem odszkodowanie na cały nowy wypasiony rower. Dlatego kombinuj, kolego kombinuj i dój gościa bez skrupułów.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.