Skocz do zawartości

[Miniówa dolnośląska] Wiosna 2013 - rozważania i propozycje


pilon

Rekomendowane odpowiedzi

Nastał ten czas, że powoli trzeba zacząć się zastanawiać...

 

Czekam na Wasze słowa, sugestie, propozycje... Termin? Weekend majowy? Miejsce?

 

Wiele chodzi po mojej głowie, nawet dość szeroko zakrojone pojęcie Dolnego Śląska weszło pod uwagę ;)

Mianowicie, co byście powiedzieli na Szkocję? Scotse Hoogland? Czy też bardziej po polskiemu - Scottish Higlands? A może Lallans? Czyli Lowlands? ;)

 

I największy bike park w Europie? 7 Stanes? Z trasami które ujeżdża rekreacyjnie Steve Peat - Glentress i Innerleithen...

 

Ciągnie mnie do Polski, ale ciągnie mnie też ku temu, żebyśmy zebrali wspólnie niecodzienne wrażenia :)

Odpycha mnie kwestia kosztów - szczególnie do przełożenia na Waszą stronę... Wszystko mnożycie razy pięć przecież... :(

 

Dlatego wesprzyjmy się razem i podyskutujmy nad czymś, co będzie naprawdę wspólne :)

 

Pozdrover!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście jestem za Szkocją ale również mnie boli koszt całości tripu :icon_confused: ale może uda się jakoś to łyknąć ;)

Odnośnie transportu to pomysł jest taki że Poznań załatwia busa na 6 osób i 6 rowerów, koszt takiego pojazdu to paliwo i kilometrówka 10gr/kilometr ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważna sprawa - to że jest propozycja wypadu zagranicznego, nie stanowi, że tylko takowy jest brany pod uwagę... Kolejna kwestia - również weekend majowy nie jest przymusem, to że ja mam z milion dni Bank Holidays w tej okolicy nic nie znaczy... Musimy się dograć i jeśli chcecie zobaczyć moją mordę na Miniówie - musimy się dograć ze sporym wyprzedzeniem, bo jak wiadomo, mi jest trudniej zebrać moje Papacitos i dotrzeć do PL... Musze mieć miesiąc wyprzedzenia i sztywny termin, w przeciwnym razie William i Kate mogą się obrazić, boje się też że wskaźniki na giełdzie mogą ucierpieć, nie mówiąc o milionach rozczarowanych nieuprzedzonym wyjazdem kobiet...

 

Tak więc - zapraszam do dyskusji i planowania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qrde no halo;D w lutym browar i będziemy planować!! a co z Międzygórzem i okolicami?? Umarło?? teren piekny;] jest gdzie pohasać tak w górę jak i w dół. Mamy całe Izery jeszcze do sklepania:] Mamy Beskidy (Istebna) tam też jest gdzie mnie zmęczyć :D I czemu od razu tak daleko za grubą kasę??

 

 

edit Pixon

Hamuj się trochę w rzucaniu słowami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Pilonie-organizatorze, bardzo miło Cię widzieć.

Szkocja brzmi zacnie, ale chwilowo niestety mało realnie :-(

Co do maja - niestety oba długie majowe weekendy (1-3 i Boże Ciało) już mam wstępnie rozplanowane (a nawet overbookowane..) wspólnie z moim Szczęściem, które za rowerami w takim wydaniu niestety nie przepada. Tzn lubi jeździć na rowerze, ale po pod warunkiem, że jest to płaski asfalt i nie w takim tempie, w jakim jeździmy (trochę się denerwuje, jak robię wokół niej kółka :whistling: ..)

 

Pozdrowienia dla wszystkich z Krakowa, który wczoraj wyglądał wręcz słodko - jak lukrowany :woot:

Tylko się zastanawiam, czy kuć lód z samochodu już teraz, przed mrozami zapowiadanymi na weekend, czy poczekać do wiosny, aż sam spłynie? :verymad:

Do maja powinien :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o propozycje to ja dorzucam od siebie kilka miejscówek ;)

 

*San Remo (Włochy)

od 2:27 można zobaczyć atrakcje rowerowe ;)

wyjdzie trochę taniej niż Szkocja i będzie nieco cieplej ;)

 

*Rychleby + bikepark Kouty który polecał Cox'u

wyjdzie najtaniej z dotychczas zaproponowanych opcji i najbliżej ;)

 

*Beskidy

http://www.youtube.com/watch?v=YLfBxgg-1Jc

 

Mam nadzieję że temat trochę ruszy i w miarę szybko coś wspólnie ustalimy ;) Im szybciej tym lepiej ze względu na organizacje transportu i zaklepanie urlopów itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkocja jest ciekamym pomyslem:) nawet bardzo ale finansowo tez swoje kosztuja... Wlochy poodbnie... i tu za duzo osob by zapewnie nie pojechalo. Nasze bliskie miejscowki to sa Rychleby i okolice sa rowniez ciekawe, Bike Park Kouty, Pradziad, Snieznik, wszystko w miare blisko. O Beskidach pisac raczej nie trzeba:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No witam ojca dyrektora i Szanowne Towarzystwo.

 

Skromnym zdaniem.zagranica (Czech nie wliczam do tej kategori) odpada z :

- nie ma sensu wybierać sie na 2-3 dni, tydzień najmniej by ogarnąć trasy,miejscówki i wydarzenia kulturalno-rozrywkowe :icon_wink: wiecie co mam na myśli

- koszt,wiadomo im dalej tym automatycznie wzrasta,a co za tym idzie ,może być zaporą dla niektórych

- nie ma sensu wrzucać propozycji miejscówek za wielką wodą ,lub wysokimi górami , bo jest ich setki i bedziemy sie targować gdzie fajniej :wallbash:

- ograniczenia sprzętowe, na HT tak miło nie bedzie....

Więc morał jest taki...piękny jest nasz kraj i może w nim miniówka :002: ewentualnie wypad za południową granicę - niech na syrze i Kofoli coś sąsiedzi zarobią :icon_cool:

Wierzę że termin i miejcówkę wspólnie ustalimy i to niebawem !!!

Ps.A ja naiwny myślałem ,że w maju to bedzie już 3 miniówa tegoroczna :wallbash:

 

pozdro Misiówki I Misie :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izery;] i czemu aqrat weekend majowy??;] może inna opcja terminu??;] bo bo ja do tego czasu nie będę miał czołgu;D chyba że od kogoś lufę pożyczę i wieżyczkę strzelniczą i nie wiem kiedy gąsienice dotrą...

to że ja mam z milion dni Bank Holidays w tej okolicy nic nie znaczy

i nie koniecznie musi być majuffka:) wsio po za majówkę is guten aben czy jakoś

ps: Marcinie nie stresuj się ;] oddychaj głęboko ale muszisz wsiąść poprawke na to iż Twoje propozycje są jak najbardziej ok ale jak Wiesz ma minówach są nie tylko kozaki w dół wycinaki ale róznież osoby na HT bądz jak Mibas czy Mix bez amortyzacji;] a te osoby prywatnie też chciałbym aby się pojawiły w miarę możliwości. Tak samo nie każdy lubi prowadzić rower pod górę jak nie każdy lubi go sprowadzać. Weź bod uwagę słabszych technicznie jak ja ;) Oczywiście znów możemy zrobic podział i grupa pro znów nie pojeździ a ta niby słabsza natrzaska przewyższeń i km. Tak że bez nerw:) bez napiny, napinać się można na endurothropy;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już dawno, tylko tu nie tylko o bieganie z koszyczkiem i polewaczką chodzi :yucky:

Poza tym w maju jest już szansa, aby się na zielonej trawce z musującymi napojami rozłożyć ;-)

Dlatego też opowiadam się za Izerami (ale nie upieram, że muszą to być koniecznie one), w terminach poza długoweekendowych (mniej też luda będzie).

A czy są już choć jakiekolwiek przymiarki do planowania drugiej miniówy, takiej bardziej wakacyjnej? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli idzie o mnie to też oponuje za opcją krajową, najlepiej taką z podjazdami w stylu Stogu Izerskiego :devil:

 

Ja tydzień po naszej miniówie pojechałem tam dla tego podjazdu żeby sie z nim rozprawić ;D;D

SAM_8251.jpg

 

i się udało calutki bez postoju !;D

także takie podjazdy mogą być bardzo challenging ;d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izery nieee, zlot krajowy będzie w Izerach, po co dublować, ja bym był za śnieżnikiem, rychleby, miedzygórze, te rejony

 

+1

 

Widzę ze nie jestem sam:) Snieznik, Rychleby, Pradziad:) Ile można w Izery jeździć? Czas pojeść ser w innych miejscach tez:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...