Skocz do zawartości

[stylówa] Stylówa - co o niej sądzicie


Rekomendowane odpowiedzi

A od kiedy to niby należy się ubierać stosownie do roweru czy też potencjalnie w niego włożonego nakładu finansowego?

 

I co w ogóle znaczy 'stosownie'? Oraz czym jest 'brak gustu'?

bo to, ze ja mam gust taki czy siaki nie oznacza, ze moje postrzeganie jest jedynym słusznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie zgadzam się z powyższym, szymon wyśmiewa osoby które stać na rowery z XX XXX zł a ubierają się po prostu jakby wyszli z lasu, tak jakby ten rower służył im tylko do lansu...

 

bo są hipsterami xD

 

odwieczny problem- być hipsterem znaczy być alternatywnym i ustanawiać trendy, jak coś jest trendy, nie jest hipsterskie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o śmianie się z ludzi bo mają kaski z marketu to raczej powinno się śmiać z tych co bez kasków jeżdżą , bardzo łatwo to zaobserwować wśród ludzi 35-xx, którzy mają kasę na rower za 10k, a jadzie z "gołą głową", kiedyś takiemu (scott scale na karbonie, ~50 lat) zwróciłem uwagę (ja kask oczywiście miałem), wyprzedając mu rzuciłem "gdzie kask?" to tylko głupio się uśmiechnął

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o śmianie się z ludzi bo mają kaski z marketu to raczej powinno się śmiać z tych co bez kasków jeżdżą , bardzo łatwo to zaobserwować wśród ludzi 35-xx, którzy mają kasę na rower za 10k, a jadzie z "gołą głową", kiedyś takiemu (scott scale na karbonie, ~50 lat) zwróciłem uwagę (ja kask oczywiście miałem), wyprzedając mu rzuciłem "gdzie kask?" to tylko głupio się uśmiechnął

 

 

Człowieku a co Ciebie interesuje jego kask. Masz kask czy nie to twój wybór. Na blogu Szymonbike jest to ujęte w humorystyczny sposób. Na początku myślałem podobnie ,ale mój pogląd się zmienił.

Gościu nie wyśmiewa amatorów, dla których rower to chwila relaksu. Uwagi odnośnie stylówki są skierowane do zawodowych kolarzy. W końcu zawodowiec ,czyli kolarz wykonuje swoją pracę. Ja osobiście idę do pracy ubrany tak żeby budzić pozytywne odczucia.

Wyobraź sobie że idziesz do doradcy po kredyt i wita cię facet ubrany w jeansy i sportową bluzę. Nie budzi pozytywnych emocji, prawda?. Z ubraniem kolarzy jest podobnie przyjęto jakieś standardy które są dobrze odbierani. Porównaj sobie strój kolarza z 80 lat i zawodników którzy teraz startują.

Ja się lekko uśmiecham.

Niektórzy zrozumieli tego błoga tak jakby ktoś kazał im byś „PRO” za wszelka cenę. Przecież można być pro np. nie kupując dziecku podręczników do szkoły. Przecież za taka kasę można kupić stylowe ciuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na co mnie być PRO skoro mogę być amatorem na amalinium,śmigać se w ubrankach jakie mi się podobają i dają maksymalny komfort bez niepotrzebnego spinania się że obok mnie koleś ma graty na sobie za parę tysiaków a mi sponsory każą jechać w koszulce z reklamą sklepu osiedlowego i kosztowało ich to całe 300 zeta za komplecik a wyglądam i czuję się w tym jak debil bo materiał jest tak fatalny że w 2 sekundy od założenia dostałem drgawek i wysypki na całym ciele,niech sobie wyśmiewają/wa kogo tylko chce mnie jego zdanie tyle interesuje co zeszłoroczny śnieg,dajmy temu spokój bo i tak niczego nie wydusimy z tego tematu a całe gadanie jest jałowe bo i tak nikt kolesia nie zmieni oprócz jego samego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kamilmat90- on tego nie kieruje do zawodowców bo zawodowcy i tak mają takiego szymonka gdzieś. On tylko niektóre swoje wytwory przykładami zawodowców ilustruje.

 

A target?

Panie i panowie, którzy bardzo chcieliby być tymi zawodowcami czy też jak najbardziej się do nich zbliżyć. I oni nawet jak trenują(bo przecież tacy ludzie nie jeżdżą na rowerze toż to dla szaraczków) to i tak pozostają amatorami. I nie jest to ich sposób na życie tylko jakiś dodatek w wolnym czasie. Nawet jeśli bardzo by chcieli żeby traktować to inaczej.

A każdy w swoim wolnym czasie może się ubierać jak i robić sobie co chce dopóki nie przekracza zasady, że 'wolność człowieka do wymachiwania pięścią kończy się czubku nosa drugiego człowieka' i nikomu nic do tego.

Na takiej samej zasadzie jak sam powiedziałeś Coxowi, ze nic mu do tego czy ktoś ma kask czy nie. Z czym zresztą się zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie zgadzam się z powyższym, szymon wyśmiewa osoby które stać na rowery z XX XXX zł a ubierają się po prostu jakby wyszli z lasu, tak jakby ten rower służył im tylko do lansu...

 

"człowiek z lasu" to pozytywne określenie kolarza górskiego w środowisku LKKS Górnik Wałbrzych (szosa) :icon_lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia noszenia kasku zostanie niebawem poruszona i istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że będzie obowiązkowy,olewamy nie zwracamy uwagi to jego zdrowie i życie ale prawdą jest że leczenie z naszych składek będzie,ja śmigam z daszkiem przy kasku bo mi tak pasi innym nie i mogą się z tego śmiać i nazywać stylówą ale stylówę robią oni bo kask Mtb ma w założeniu posiadać właśnie daszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki to nie jest regulowane odgórnie proponuję się nie wtrącać do tego co inni robią w tej kwestii. No, może z wyjątkiem najbliższych ale tu jednak działają inne mechanizmy niż sytuacja w której 'bardzo mądry dwudziestolatek chyba nie nauczony nigdy zasad dobrego wychowania' pokrzykuje do 'pięćdziesięcioletniego pana lansującego się na karbonie' tekstami 'gdzie kask'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo system opieki zdrowotnej, rent i zasiłków oparty o pomoc publiczną daje ci prawo do zwrócenia uwagi komuś bez kasu, czy nałogowo palącego fajki. Bo się na jego leczenie zrzucamy. Kwestia umowy społecznej :)

 

A kto zapłaci za naprawę naszych biednych kolan po 60 hehehe :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo system opieki zdrowotnej, rent i zasiłków oparty o pomoc publiczną daje ci prawo do zwrócenia uwagi komuś bez kasu, czy nałogowo palącego fajki. Bo się na jego leczenie zrzucamy. Kwestia umowy społecznej :)

Prawo do zwrócenia uwagi i obowiązek usłyszenia odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, że ja wtrące swoje trzy grosze. Skoro już apstrachujemy o sytuacji z naszym "podstępnie obrażónym" panem w średnim wieku, pomijając to że mógłbyć kolesiem z Fantastycznej 4 i mieć gumowe kości, to skoro uważacie że Cox powienien za swojązuchwałośc zapłacić krwią to ja mam wasz pogląd w szerokim poważaniu. A pomyśleliście, że może ten facet po powrocie do domu zastanowił sięnad kwestją ochrony głowy? Osobiście znam kilka osób, które gdyby jeździły bez kasku dziś odwiedzałbym tylko 1 listopada. Podsumowując może w waszych oczach obraźliwe "gdzie kask?" było okazem braku wychowania, a może poprostu takie rzucenie tekstem nakłoniło go do przemyślenia, że nie ma tytanowej czy gumowej potylicy i dziś jest posiadaczem pięknego, nie koniecznie kolorowego, bezpiecznego kasku który w razie potrzeby poświęći swoje styropianowe ciałko w szczytnym celu jakim jest ochrona głowy naszgo nie zidentyfikowanego jeźdzca karbonowego ptaka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie fakt, że bardzo wiele osób bierze blog Szymonbike na poważnie :)

Fakt, że na pierwsze kilka wpisów, na które natrafiłam, zareagowałam lekkim "w######em" ale gdy poczytałam ich więcej to mi przeszło.

Odbieram go satyryczno-humorystycznie i przyznam, że czytam go z przyjemnością bo jest fajnie i z jajem pisany :)

Polecam podejść do tego z lekkim przymrużeniem oka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stylówa... pierwszy raz widzę takie słowo. Nie zwracam uwagi na markę czy jakieś modele ubioru u rowerzystów ubranych "profesjonalnie", spojrzę może czasem stojąc na światłach na rower, może i na ubiór ale nie oceniam (no chyba że ktoś odzieje się w różowy plusz co podchodzi pod gejostwo, a w tej kwestii nie jestem tolerancyjny), ale jak ktoś lubi się dowartościować lepszym czy ładniejszym sprzętem to przytoczę stare przysłowie: Kto bogatemu zabroni? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pier...ole, jakież to brednie ludziom do głowy potrafią przyjść z nadmiaru czasu. Inteligentna myśl umarłaby z samotności w głowie. Może powinienes zapytać czołowych polskich fashion blogerow jak mr V. czy maffa jak winno sie ubierać? A nuż przygotują jakiś set w razie gdyby trzeba w gnoju kopać albo marchew pielić! Prawdopodobnie ominąłem clue tematu gdyż całości nie zdołałem przeczytać za co przepraszam. :rolleyes:

 

Wysyłane z mojego HTC Sensation Z710e za pomocą Tapatalk 2

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matkobosko... Facet się roztkliwia jakie duzyny pro mają brzydkie stroje.. Myślałam, że to babsko-gejowska domena: "nie założe tego, bo kolor kasku mi do spodenek nie pasuje!" Myslałam, że pro biorą kasę za jazdę a kolor koszulki maja w d.

Faktycznie, trudno te głupawe wywody serio traktować, więc podejrzewam, że są pisane z zamiarem humorystycznym. Ale czemu autor chciałby celowo robić z siebie egzaltowanego półmózga typu Jacykow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...