Skocz do zawartości

[napęd] użytkowanie i reaktywacja


piszcz4

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Jestem nowy na FR, ale czytając różne artykuły dot. wyboru takich czy innych komponentów napędu natrafiłem na wiele co najmniej dziwnych dla mnie porad kolegów cyklistów, dlatego postanowiłem wyrazić swoją opinię na temat żywotności kaset i łańcuchów oraz sprawnego i pewnego przedłużenia ich prawidłowego działania. Nie rozumiem czemu niektórzy korzystają z łańcucha 1000 km, wyrzucają go i kupują nowy i tak w kółko. Jest jedna zasada której trzeba się trzymać przy wymianie nowego napędu, tak żeby ten posłużył nam na co najmniej 30 tys km lub więcej, bez głośnej i denerwującej pracy, nie mówiąc już o przeskakiwaniu lub zrywaniu się łańcucha. A więc tak. Ponieważ życie napędu trwa tyle ile jego najsłabszy element, którym jest łańcuch, kupując 3 łańcuchy wydłużamy mu życie 3-krotnie. Czyli kupujemy od razu korbę, kasetę i 3 łańcuchy. Nie jeździ się na jednym łańcuchu jednorazowo 800 km, bo to stanowczo za długo. Montujemy korbę i kasetą oraz pierwszy łańcuch, po 300 km zmieniamy łańcuch na kolejny z trójki zakupionych i po kolejnych 300 km zakładamy trzeci łańcuch. Cały taki okres przypadający na wszystkie trzy łańcuchy wynosi zatem ok 900 km., i taką procedurę możemy śmiało wykonać jeszcze raz. Trzeba pamiętać o tym, że jeździmy w różnych warunkach które mogą być różne dla każdego łańcucha, więc dla jednego 300 km to 300 km, dla innego użytkowanego np. w błocie w trakcie jesieni 300 km będzie prawie jak 500. W związku z tym, po dwóch pełnych wymianach łańcuchów wieszamy wszystkie 3 na jednej wysokości i wybieramy ten najkrótszy, a za kolejne 300 km ponownie je wieszamy i ponownie wybieramy najkrótszy i tego trzymamy się już do końca. Może się zdarzyć tak, że dwukrotnie najkrótszy będzie ten sam, chociaż tak naprawdę, przy tak częstej zmianie często trudno zauważyć różnicę w ich długościach, a to bardzo dobrze. Z tego sposobu korzystam już przy trzecim napędzie, i na obecną chwilę na pełnym napędzie LX i łańcuchach sram PC-971 przejechane mam 34 000 km i wszystko pracuje wzorowo! Trzeba pamiętać o smarowaniu, ja robię to na oko, zazwyczaj po ok 100-150 km, a więc nieprzesadnie często.

Po drugie, podam, moim zdaniem, świetny sposób regeneracji samej kasety w sytuacji gdy nasze łańcuchy do niczego już się nie nadają a nie mamy kasy lub zamiaru zmieniać napędu. Otóż zamiast ją piłować wiertarką itp., ściągamy kasetę i jeśli zębatki są nitowane rozbijamy nity tak żeby każda zębatka była osobno. Następnie odwracamy każdą zębatkę i zakładamy z powrotem na bębenek. Oczywiście na bębenku są ząbki odpowiadające takim samym ząbkom na zębatkach, lecz po odwróceniu zębatki jeden taki ząbek nie będzie pasował. Trzeba go odszukać i spiłować pilnikiem i gotowe. Po takim zabiegu łańcuch będzie opierał się na tych samych ząbkach kasety, ale po ich drugiej stronie, czyli tej której wcześniej nawet nie dotykał więc nie zniszczył. Niektórzy stwierdzą, że taka zamiana pogorszy zmianę biegów, ale nic bardziej mylnego. Bo czy po 30 000 km ich zmiana zawsze jest płynna? Niestety trzeba będzie prawdopodobnie założyć nowy łańcuch. Następnie możemy zrobić to samo z korbą, lub ją podpiłować trochę, ale pewniej jest odwrócić zębatki. Zakładamy na rower i cieszymy się jeszcze jazdą, nie taką jak z nowym napędem, ale jednak jazdą.

pozdrawiam

Napisano
Ponieważ życie napędu trwa tyle ile jego najsłabszy element, którym jest łańcuch, kupując 3 łańcuchy wydłużamy mu życie 3-krotnie.

To tak się nie przekłada, bo kupując np. dwadzieścia łancuchów przejechałbyś na napędzie setki tysięcy kilometrów.

Napisano

To tak się nie przekłada, bo kupując np. dwadzieścia łancuchów przejechałbyś na napędzie setki tysięcy kilometrów.

 

 

Fakt, tak się to nie przekłada. Ale Ty podałeś matematyczne przeliczenie na 20 łańcuchów, a to nie matematyka tylko materiałoznastwo i z trzema łańcuchami jest najbardziej optymalnie. A moim zamiarem było tylko podanie w jaki sposób można zmaksymalizować czas jego użytkowania. Bo tu można pociągnąć do ok 30 000 km i więcej jak się uda, a widziałem takie same napędy na których po 15 do 20 tysi nie dało się już jeździć. I tylko tą różnicę zaobserwowaną wieloletnim doświadczeniem chciałem przedstawić.

Napisano

A więc tak. Ponieważ życie napędu trwa tyle ile jego najsłabszy element, którym jest łańcuch, kupując 3 łańcuchy wydłużamy mu życie 3-krotnie.

 

Niezupełnie 3x, ale niech będzie.

 

zazwyczaj po ok 100-150 km, a więc nieprzesadnie często.

 

Zależy kto ile jeździ, taki dystans to u mnie jedna lub dwie jazdy, więc często.

 

Niektórzy stwierdzą, że taka zamiana pogorszy zmianę biegów, ale nic bardziej mylnego. Bo czy po 30 000 km ich zmiana zawsze jest płynna?

 

Oczywiście, że pogorszy, zwłaszcza pod obciążeniem. Wyprofilowania zębów nie są dla ozdoby, o czym pewnie doskonale wiesz.

 

Jak zmiana nie jest płynna, to napęd wymieniam, a nie na siłę próbuję jeździć jak najdłużej. Tu jest właśnie odpowiedź na pytanie, dlaczego niektórzy szybko wyrzucają łańcuchy. Dla jednych nawet niewielkie upośledzenie pracy to łańcuch do kosza, dla innych "biegi się zmieniają, jest dobrze, jeżdżę dalej"...

 

cieszymy się jeszcze jazdą, nie taką jak z nowym napędem, ale jednak jazdą.

 

Czyli jak pisałem, jakoś to działa, ale działa - jedziemy dalej. Ja w tym miejscu mówię nie i kupuję nowe części :)

Napisano
Następnie możemy zrobić to samo z korbą, lub ją podpiłować trochę, ale pewniej jest odwrócić zębatki.

Nie zrobimy bo koronki nie są symetryczne. Mała jest, ale średnia i duża w większości przypadków nie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...