matoex Napisano 26 Sierpnia 2012 Napisano 26 Sierpnia 2012 Witam. Ostatni wziąłem się za konserwację swojego roweru i w związku z tym chciałbym zadać kilka pytań. Wszelkie informacje mile widziane #1 Czy to jest wolnobieg, czy też kaseta? Czytałem trochę na ten temat i oglądałem zdjęcia i sądzę, że to wolnobieg, ale nie jestem pewien. #2 Udałem się do sklepu motoryzacyjnego, żeby kupić kuleczki do łożysk, a oni sprzedali mi coś takiego. I teraz, żeby włożyć to do wolnobiegu muszę się dostać do środka. Z jednej strony da się to zrobić, ale właśnie z drugiej nie bardzo, bo całe łożysko kulkowe nie wejdzie. Czy mogę odkręcić ten (przypuszczalnie) wolnobieg śrubokrętem i młotkiem, tak jak zostało to opisane tutaj: http://www.forumszos...794589cae79fcd7 #3 Jeśli nie odkręcę dostanę się do środka (nie odkręcę), to czy będzie miało jakiś negatywny wpływ to, że z jednej strony włożę to całe łożysko kulkowe, a z drugiej pojedyncze kuleczki upakowane obok siebie?
Mod Team Puklus Napisano 26 Sierpnia 2012 Mod Team Napisano 26 Sierpnia 2012 1. Wolnobieg. 2. Wygląda ok powinno być 7 kulek we wianku a w misce sie mieści 9. 3. Nawet zalecane jest wywalic wianek i osadzić kulki na smarze, w takim przypadku jak już napisałem mieści sie ich 9.
lyndowss Napisano 26 Sierpnia 2012 Napisano 26 Sierpnia 2012 Dali Ci pewnie łożysko do takiego wolnobiegu. http://allegro.pl/alternator-renault-1-5-dci-kolo-pasowe-wolnobieg-i2572904144.html Jak Ty to kupiłeś? Po protu powiedziałeś: chce łożysko do wolnobiegu? Najpierw się rozbiera, a potem się kupuje najlepiej biorąc ze sobą łożyska.
matoex Napisano 27 Sierpnia 2012 Autor Napisano 27 Sierpnia 2012 Jak Ty to kupiłeś? Poprosiłem o kuleczki do łożysk do tylnego koła w rowerze... W sklepie dali mi najpierw takie trochę mniejsze, czyli kuleczki wolnobiegu, a jak powiedziałem, że nie o to mi chodziło, to dostałem łożysko kulkowe we wianku jak na drugim zdjęciu. Najpierw się rozbiera, a potem się kupuje najlepiej biorąc ze sobą łożyska. Człowiek całe życie się uczy
wojtaszek Napisano 27 Sierpnia 2012 Napisano 27 Sierpnia 2012 2. Wygląda ok powinno być 7 kulek we wianku a w misce sie mieści 9 Ja właśnie chciałem to cudo rozebrać i nie wiedziałem jak. Przy okazji wyleciały mi kuleczki, lecz naliczyłęm ich tylko 8. Na moje oko więcej by nie weszło. Coś nie tak?
Mod Team Puklus Napisano 27 Sierpnia 2012 Mod Team Napisano 27 Sierpnia 2012 Zasadniczo zależy to od piasty i jej konstrukcji ale zazwyczaj jest ich 9. Jak nie wejdzie to nie pchaj na siłe ale jak jest miejsce daj jeszcze jedną.
lyndowss Napisano 4 Września 2012 Napisano 4 Września 2012 Ja mam taki jeden rower gdzie łożyska kół są własnie na wianuszku. Tylko wątpię, żeby tam mieli wiedzę jakie łożyska do roweru i dlatego dali Ci takie jakie uważali. jeżeli ktoś tam pyta o coś takiego to podaje wymiary, albo przychodzi już z łożyskiem. I tak jest to pewnie sporadyczne.
Royalonzo21 Napisano 10 Września 2012 Napisano 10 Września 2012 A w czym Wy widzicie problem? Jak potrzebne Ci same kulki to wyjmij je poprostu z tego wianka i po sprawie.
lyndowss Napisano 10 Września 2012 Napisano 10 Września 2012 O ile mają taką samą średnice to chyba masz racje i można by tak zrobić.
Gość Napisano 10 Września 2012 Napisano 10 Września 2012 tak sobie myślę że jak kolega ma taki problem na samym początku to problem się zrobi jak trzeba będzie wszystko do kupy złożyć i odpowiednio skontrować. Wbrew pozorom nie jest to takie proste jak się to robi pierwszy raz.
terrago Napisano 10 Września 2012 Napisano 10 Września 2012 Na poczatek kluczyk. Zarowno do wolbobiegu jak i do kasety potrzebny jest specjalny kluczyk (do wielotrybu dodatkowo tzw. bacik, ale da rade bez tego). Zakladam, ze jesli lozysko nie wejdzie to temat 'wolnobieg czy kaseta mamy z glowy'. Kuleczki wyjmujesz z wianka i kladziesz gdzies, gdzie sie nie zasyfia. Do piasty (tam gdzie jest bieznia) aplikujesz duzo, duzo smaru. Potem ukladasz w nim kuleczki (topiac je w smarze). Tak samo robisz z drugiej strony. Na oske nakrecasz te takie charakterystyczne nakretki (z jednej strony). Nie pomyl kolejnosci ;-) Oske wkladasz do srodka i skrecasz z drugiej strony. Gwint, gdzie nakreca sie wolnobieg smarujesz ponownie smarem lozyskowym (tym co kulki lozysk, a nie jakies WD-40). Nakrecasz wielotryb. Nie musisz na chama. Sam sie dokreci podczas jazdy ;-) Pozdrawiam, M. Wysyłane z mojego U8500 za pomocą Tapatalk 2
Gość Napisano 10 Września 2012 Napisano 10 Września 2012 gdyby kolega miał kasetę to raczej ciężko by mu było bez bacika odkręcić nakrętkę trzymającą całość. w imadło sobie tego nie wkręci. Te charakterystyczne nakrętki to konusy, które raczej również do wymiany ale nie zawsze. Wkłada się je bieżnią do środka czyli na kulki. Całość skontrować (i tu cała sztuka której opisać się nie da. Po prostu trzeba całość dobrze, mocno skręcić tak by koło się w miarę luźno obracało, a zarazem nie było na osi wyczuwalnego luzu bo cała robota będzie na marne, a kolega i tak skończy w warsztacie gdzie zapłaci 10-20 zł. ) Poco smarować gwint w piaście na który wkręca się wolnobieg? Po to by się bród do niego lepił? W życiu odkręcałem ich tysiące i nigdy nie było problemu Powinno się dokręcić na chama przed regulacją przerzutki, a nie na odwrót. To tyle jeśli chodzi o moje spostrzeżenia. Mówiłem ja. stary mechanior
terrago Napisano 12 Września 2012 Napisano 12 Września 2012 gdyby kolega miał kasetę to raczej ciężko by mu było bez bacika odkręcić nakrętkę trzymającą całość. w imadło sobie tego nie wkręci. A co to za problem wyczarowac bacik ze starego lancucha? ;-) Poco smarować gwint w piaście na który wkręca się wolnobieg? Po to by się bród do niego lepił? W życiu odkręcałem ich tysiące i nigdy nie było problemu A jak do srodka dostanie sie wilgoc? Predzej do srodka dostanie sie wilgoc niz brud. Jak bedzie lekko przesmarowane to latwiej odkrecisz. Na pewno latwiej po kilku tysiacach odkrecic taki lekko przesmarowany, niz taki na zywca. Przynajmniej tak mi sie zdaje. Z wolnobiegami bywa roznie. Widzialem juz takie lekko skorodowane od srodka. Pamietaj, ze stalowy wolnobieg to nie to samo co kaseta XTR na aluminiowej piascie, natomiast mysle, ze na pewno latwiej tam sie dostanie wilgoc (np po zimie woda z sola) niz brud, ktory go zasyfi ;-) Powinno się dokręcić na chama przed regulacją przerzutki, a nie na odwrót. A nie dokreci sie na chama podczas jazdy? ;-) Pozdrawiam, M. -- Wysyłane z mojego U8500 za pomocą Tapatalk 2
Gość Napisano 12 Września 2012 Napisano 12 Września 2012 Bacik zrobiony samodzielnie z łańcucha to też bacik. Naprawiam rowery od wielu lat i nigdy nie miałem problemu z odkręceniem wolnobiegu, choć by był wkręcony w fabryce 40lat temu. Dokręci się podczas jazdy z tym że po tym zabiegu nie zawsze biegi wchodzą prawidłowo. Czasem przerzutka wchodzi w szprych i koszty naprawy są nieco większe.
lyndowss Napisano 14 Września 2012 Napisano 14 Września 2012 gdyby kolega miał kasetę to raczej ciężko by mu było bez bacika odkręcić nakrętkę trzymającą całość. w imadło sobie tego nie wkręci. Te charakterystyczne nakrętki to konusy, które raczej również do wymiany ale nie zawsze. Wkłada się je bieżnią do środka czyli na kulki. Całość skontrować (i tu cała sztuka której opisać się nie da. Po prostu trzeba całość dobrze, mocno skręcić tak by koło się w miarę luźno obracało, a zarazem nie było na osi wyczuwalnego luzu bo cała robota będzie na marne, a kolega i tak skończy w warsztacie gdzie zapłaci 10-20 zł. ) Poco smarować gwint w piaście na który wkręca się wolnobieg? Po to by się bród do niego lepił? W życiu odkręcałem ich tysiące i nigdy nie było problemu Powinno się dokręcić na chama przed regulacją przerzutki, a nie na odwrót. Wystarczy łańcuch i przytrzymać go. Nakrętką nie jest aż tak mocno nigdy przykręcona, żeby nie dało rady zrobić tego tylko łańcuchem. Ze skręcania piasty robisz wielkie rzeczy. Wielka mi sztuka. Byleby za mocno za bardzo nie przykręcić. Jak lekko za mocno będzie to odkręci i tak w kółko, aż będzie dobrze. Może zajmie mu to trochę czasu, ale da rade. Nic tam skomplikowanego nie ma, a próbujesz robić z tego nie wiadomo jaką sztukę. Poza tym pierwszy raz słyszę, że jak się rozbiera. piastę i chce ją się przesmarować to czasami można konusów nie wymieniać. Jest zupełnie odwrotnie. Tylko czasami trzeba je wymienić. Smarować bardzo polecam, bo nawet z dużą ilością smaru jest problem z odkręceniem tego później. Jeżeli nigdy nie miałeś z tym problemy to, albo wrzucasz od razu w imadło i to dlatego. Nie strasz go. Każdy rower to prosta konstrukcja i każdy może go naprawić sam. Ja też raczej dokręcam już do końca wolnobieg, ale nie za mocno. Potem zakładam łańcuch. Naciskam na pedały i się samo dokręca jeszcze z pół milimetra max. Dokręci się podczas jazdy z tym że po tym zabiegu nie zawsze biegi wchodzą prawidłowo. Czasem przerzutka wchodzi w szprych i koszty naprawy są nieco większe. Znów demonizujesz. Jak się wolnobieg przesunie, czyli dokręci to tylko w stronę koła, więc jedyne co się może stać to nieprecyzyjna i zła zmiana biegów, ale przerzutka ustawiano na niedokręconym nie wpadnie z tego powodu w szprychy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.