Skocz do zawartości
  • 0

Przestrzegam przed firmą KROSS i ich ROWERAMI


Gość Krzysiek Łódź

Pytanie

Gość Krzysiek Łódź

Witam po wyczerpaniu wszystkich możliwości i przebojach z serwisem postanowiłem napisać ten artykuł celem przestrzeżenia przyszłych klientów tej firmy przez zakupem roweru tej marki.

Moja sytuacja jest krótka więc postaram się ją opisać aby wyjaśnić wszystkim o co chodzi.

Kupiłem rower w sklepie rowerowym nie zdradzę gdzie żeby nie robić reklamy albo antyreklamy.

Rower użytkowałem niecały miesiąc czasu po czym pojawiłem się na przeglądzie zerowym zgodnie z zaleceniem producenta a raczej sklepu.

Oczywiście wszystko super , po czym po chwili dowiaduję się że gwint mocowania tarczy do amortyzatora jest wyrobiony i śruba się kręci. Miły serwisant powiedział, że nie ma sprawy rower jest nowy nie widać śladów użytkowania więc dodamy na reklamacji i dostanę nowy amortyzator.

Trochę podłamany tym że mój nowy Rower KROSS Level A3 idzie do serwisu i to po niespełna miesiącu jazdy po ścieżkach rowerowych hehe poszedłem do domu. Po około tygodniu po telefonie do sklepu otrzymuję informacje że Firma Kross odrzuciła moją reklamacje i to nie widząc amortyzatora już po 2h od zgłoszenia. buahahah dobre. Ale sklep nie idzie w zaparte i mówi że pomoże w dalszej batalii. OK kolejny tydzień oczekiwań i nic. Trzeci tydzień oczekiwań i hurrraaaa telefon z serwisu że już wszystko dobrze że rower jest gotowy do odbioru. Tak wiec pojechałem i odebrałem rower. Co się okazuje Amortyzator firma kross traktuje jak coś co można swobodnie modelować wiec nagwintowała nowy gwint i heja do klienta założyli stary amortyzator wart może około: 300zł. i tyle. W sklepie otrzymałem informacje że oni wszystko zrobili i nic już się więcej nie da ale oczywiście jak by coś to mogę przyjechać gdyby coś zaczęło się dziać niedobrego z rowerem. Na koniec tylko powiem że dla Firmy Kross cenniejszy jest ZYSK niż relacja z klientem i 300zł. jest więcej warte niż zdrowie klienta ( bo oczywiście nikt się nie podpisze pod tym że za chwilę nic poważnego się nie wydarzy na drodze. A teraz najlepsze na koniec... polecam się dodzwonić do wielmożnych Państwa z Przasnysza telefon w ciągu godzin pracy jest cały czas zajęty a gdy idą do domu to odbiera portier i mówi żeby dzwonić jutro... do tego zero reakcji na wysyłane maile na każdą z podanych skrzynek mail. ŻENADA NIE POLECAM TEJ FIRMY I ŻAŁUJĘ ZAKUPU TEGO ROWERU. Teraz liczę tylko na to że sprzedam ten badziew i kupie sobie coś porządniejszego. NIGDY WIĘCEJ Firmy Kross odradzam i piszę u przestrodze. !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

dramatyzujesz troche moim skromnym zdaniem.rowniez mam level a3 z 2012 i tez mialem problem na poczatku,otoz zamontowano w fabryce nie takie sruby jakie powinny byc do adaptera zacisku tylnego hamulca i wciaz sie odkrecaly itd.podjechalem do sklepu i zrobili mi to od reki,wymienili sruby,nalozyli klej i nakladki przeciw odkrecaniu sie srub i jestem w pelni zadowolony.blad moze sie zdazyc kazdemy,co prawda powinno to wyjsc na kontroli jakosci gdy rower opuszczal zaklad ale nie zraza mnie to.widze ze twoje podejscie jest juz z gory negatywne i skreslasz ta firme przez ten jeden przypadek,no ok ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj też byłem w sklepie KORSS w mojej okolicy i muszę przyznać, że facet chyba myślał, że trafił na nadzianego klienta. Przyszedłem do sklepu zapytać się o model Level A3 na początku niby wszystko ok. ale im bardziej dopytywałem się o tym rowerze tym bardziej rower stawał się niezniszczalny. Miałem wrażenie, że ten rower to najlepszy model na świecie, 0 wad. Facet mówił, że to najlepiej sprzedający się rower krossa w tym roku, mało tego dowiedziałem się, że koloru czerwonego już nie produkują, a niebieski to ostatnie sztuki, mimo to, że rower jest na 2012r. Jakby tego było mało po jeździe próbnej tym rowerem (rama 21') okazało się, że jak go chcę to muszę go teraz kupić, nie miałem kasy przy sobie to facet zaproponował kartą, karty też nie miałem to zaproponował mi, abym wpłacił zaliczkę i przyjechał po rower jutro. Nagle wychodzi drugi koleś z sklepu i mówi, że czeka w środku już koleś na ten rower - czyli mam go teraz brać, albo tamten koleś go kupi. W sklepie nikogo nie było. Naprawdę myślałem, że padnę z śmiechu.

Podziękowałem i poszedłem. Nie wiem, czy taką politykę ma tylko ten sklep Krossa, ale piszę o tym, bo jest to zwykła parodia, a takie coś nie powinno zdarzyć się w żadnym sklepie. Akurat to, że jest to kross to może być przypadek no ale ktoś kto się nie zna to mu takie coś wcisną.

 

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Nie wiem, czy taką politykę ma tylko ten sklep Krossa, ale piszę o tym, bo jest to zwykła parodia, a takie coś nie powinno zdarzyć się w żadnym sklepie. Akurat to, że jest to kross to może być przypadek no ale ktoś kto się nie zna to mu takie coś wcisną.

To nie wina producenta że cwaniaki sprzedają ich rowery.

dramatyzujesz troche moim skromnym zdaniem

Ja natomiast uważam że ma prawo być rozczarowany, Tobie naprawili bez korowodów więc nie ma co porównywać sytuacji. Ze strony producenta typowa spychotechnika. Towar po zakupie jest zmartwieniem klienta a nie producenta, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie trafiło super, nie dość, że mojego levela a2 kupiłem za 1.5k bo udało się wytargować (katalogowa 1.7k) to jeszcze mam 2km od domu serwis taki, że wszystko od ręki robią, nawet im gwarancji nie muszę pokazywać, spoko koleś i na razie z serwisem problemów żadnych nie miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi sie trafiło super, nie dość, że mojego levela a2 kupiłem za 1.5k bo udało się wytargować (katalogowa 1.7k) to jeszcze mam 2km od domu serwis taki, że wszystko od ręki robią, nawet im gwarancji nie muszę pokazywać, spoko koleś i na razie z serwisem problemów żadnych nie miałem.

 

 

 

A levele A2 od roku stały za 1.2 na allegro :)

 

 

 

A co do tematu to nie narzekam na ich serwis w moim mieście. Zawsze z niego korzystałem w przeszłości i nie było problemów, serwisant życzliwy, znali się na rzeczy. Kupowałem również rower od nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po wyczerpaniu wszystkich możliwości i przebojach z serwisem postanowiłem napisać ten artykuł celem przestrzeżenia przyszłych

...

ŻENADA NIE POLECAM TEJ FIRMY I ŻAŁUJĘ ZAKUPU TEGO ROWERU. Teraz liczę tylko na to że sprzedam ten badziew i kupie sobie coś porządniejszego. NIGDY WIĘCEJ Firmy Kross odradzam i piszę u przestrodze. !!!!

 

Czy tu czasem nie było, tak że w serwisie najpierw ukręcili gwint, potem zareklamowali a kross odrzucił reklamację bo przecież to nie jest żadna wada fabryczna. Jaką masz pewność, że to kross dokonał naprawy a nie ww sklep chcąc naprawić swój błąd..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@m0rdeczka, Ok, pokaz mi na allegro levela a2 z roku 2012 za 1200zl.

 

W ogole to nie wiem czy juz w sierpniu 2011 byl na allegro rocznik 2012 ale jak sobie uazasz...

 

Roczniki te sporo sie roznia, komponenty takie jak kierownica czy mostek w 2k12 sa zupelnie inne niz chocby w 2011.

Poza tym gdybym bral rower teraz pewnie bym wzial cos innego, ale jesli chodzi o autoryzowany serwis i sklep jestem w pelni zadowolony.

 

/wytapatalkowane z x8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem rower w sklepie rowerowym nie zdradzę gdzie żeby nie robić reklamy albo antyreklamy.

Samym postem i tematem robisz antyreklamę firmie KROSS.

 

 

Trochę podłamany tym że mój nowy Rower KROSS Level A3 idzie do serwisu i to po niespełna miesiącu jazdy po ścieżkach rowerowych

Nie ważne po czym byś jeździł, jeżeli fabrycznie coś było nie tak, a rower jeszcze przed pierwszym przeglądem, to zawsze coś pójdzie, ja miałem szczęście i u mnie poszły tylko pedały które wymieniłem sam.

 

 

Na koniec tylko powiem że dla Firmy Kross cenniejszy jest ZYSK niż relacja z klientem i 300zł.

A co Pan Krzysztof sobie myśli? Że założono tą firmę aby ludzi uszczęśliwiać? Oczywiście że stworzono ją po to aby zarabiać, aby zarabiał właściciel, bo nawet pracownik pewnie nie dostaje jakiejś super pensji.

 

Rower jako całość to nie badziew, choć podzespoły podobno cienkie dla zaawansowanych, tak samo jak i amortyzator, ogólnie firma sountur zbierała kiedyś złe opinie.

Chociaż ja uważam, że ostatnio się poprawiła, amorek u mnie pracuje jak należy, zero luzów, tylko regulacja chyba jest tak na pokaz.

 

 

 

otoz zamontowano w fabryce nie takie sruby jakie powinny byc do adaptera zacisku tylnego hamulca i wciaz sie odkrecaly itd.podjechalem do sklepu i zrobili mi to od reki,wymienili sruby

Miałem dokładnie to samo, nie wiedziałem o co chodzi, wsadzili mi błyszczące śrubeczki, nie malowane, tamte czarne były fajniejsze, ale nie spełniały swojego zadania.

 

 

 

Mi sie trafiło super, nie dość, że mojego levela a2 kupiłem za 1.5k bo udało się wytargować (katalogowa 1.7k) to jeszcze mam 2km od domu serwis taki, że wszystko od ręki robią, nawet im gwarancji nie muszę pokazywać, spoko koleś i na razie z serwisem problemów żadnych nie miałem.

Ja ( A raczej opiekuni, bo taki prezent na 18 sobie wybrałem :D ) kupiliśmy go w sklepie oddalonym o ... mniej niż 2 Km.

Nie raz tam jeździłem, za każdym razem rozmowa jak z kolegą, z kimś kogo się zna, miło, luźno, i zawsze wszystko robili od razu, i za free, raz tylko widzieli kartę gwarancyjną i im to wystarcza. Nawet kółka mi za free centrowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście taka wada powinna byćusunięta w ramach gwarancji a raczej nie doszukałem się informacji że dostaniesz nowy amortyzator,

Jeśli usterkę da się naprawić to jest naprawiana, (buty np. jak Ci sie rozlecą to je je posklejają w ramach gawrancji )gdy już kolejna pruba nie przynosi rezukltatu dostajesz nowy sprzęt lub zwrot kasy, najlepiej się od razu zapoznać z warunkami gwarancji.

Może istotnie zlali temat a od kumpla serwisanta wiem że często jest tak że olewją takie rzeczy co nie świadzczy dobrze o firmie.

Ciekawy jestem czy jak będziesz chciał sprzedać tenamor to opowiesz ta historię przyszłemu kupującemu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItam wszystkich.

 

Ja zakupiłem levela a6 i również nie byłem zadowolony . Pewnie większość winy ponosi sklep , który mi sprzedał rowerek , bo 80% śrub i nakrętek było luźnych . Jednak nie jeździłem z tym do serwisu - podokręcalem sam :D .

Natomiast kiedy zawiozłem rower , bo gruchotało coś w bębenku kasety i aby wycentrować koła , wówczas dowiedziałem się , że te czynności są pełnopłatne :verymad: .

Oczywiście , skoro miałem za to płacić , to wolałem zawieźć rower do ludzi , którzy mają jakąś renomę (serwis krossa u mnie w mieście nie cieszy się dobrą opinią) i zapłacić mniej o 20pln , ale mniej :D a pieczątkę postawili , więc nie wiem po co przepłacać.

 

Generalnie dowiedzialem się , że kross "podobno" tak naprawdę ma JEDEN serwis centralny i sklepy wolą do nich wysyłać rowery ,, niż się później tłumaczyć dlaczego wymienili daną część (szczególnie , jeżeli troszkę kosztowała) . Poza tym gwarancja obejmuje jedynie takie uszkodzenia jak pęknięcia , złamania ze zmęczenia materiału .

 

Tak w ogóle , to postałem chwilę , pomyślałem i zadałem sobie pytanie : Gdzie ta gwarancja??? Po czym wyszedłem z serwisu i więcej się w nim nie pojawiłem . Po wyjściu pomyślałem : jestem idealnym konsumentem , spełniłem wszelkie kryteria jakie stawia ta firma wobec mnie jako kupującego.

 

Rowerek O.K .

Gwarancja KROSS - jaka gwarancja ???

 

 

P.S. Pedały również wymieniłem sam , bo te seryjne to tylko śmietnik. Było więcej przygód np. rozpięty łańcuch , przerzutka , której nikt nie mógł wyregulować (w tym serwis kross podczas mojej wizyty) a oponę tylną mam założoną wspak do tej pory (muszę w końcu zmienić , bo zauważyłem , że się szybciej zużywa).

 

Podsumowując: Kupując krossa w moim mieście albo serwisujesz go sam , albo płacisz , no chyba , że Ci się coś ułamie (samo) to pomyślą i m o ż e rozpatrzą na +

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samym postem i tematem robisz antyreklamę firmie KROSS.

 

 

Nie chce robić antyreklamy dla SKLEPU w którym kupił a nie dla krossa. Przecież wyraźnie napisał już w tytule że przestrzega przed KROSS-em i jej rowerami. Czytanie ze zrozumieniem.

 

Ja w swoim krossie też miałem masę luźnych śrubek, nie wyregulowaną tylną przerzutkę. (Wiem że linki się wyciągają i trzeba regulować, ale ta praktycznie nie była nawet porządnie dokręcona do haka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym temacie opisalem troche niedomagan mojego swiezo nabytego Krossa

http://www.forumrowerowe.org/topic/116597-kross-evado-40-vs-giant-roam-1-disc-2350pln-ktory-wybrac/page__fromsearch__1

Serwis Krossa w Chrzanowie jest sprawdzony, wiec mam nadzieje, ze to kwestia dotarcia lub regulacji i likwidacja usterek nie skonczy sie odeslaniem roweru do producenta.

na pewno ciagle jestem zawiedziony stosunkiem ceny do pierwotnej jakosci zakupionego produktu.

Za gówniarza jezdziło sie słabo markowymi rowerami typu "cargo" gdzie osprzet altusa był szczytem marzeń, czy jeszcze wczesniej innymi polskimi wynalazkami z pierwszych MTB na polskim rynku na osprzecie lepper/sis i nic nie musialo sie docierac. Kazdy rower od momentu zakupu zawsze chodził jak żyleta, a tu taki zonk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie jest tak że Kross ma jeden centralny serwis.

Ma całą sieć autoryzowanych serwisów, ale wiadomo jak to jest -

są serwisy lepsze i gorsze.

Pracowałem jakiś czas w sklepie/serwisie m.in. Kross'a.

Wszystkie usterki były usuwane bez gadania.

I nie było ich za dużo. Faktem jest że każdy rower opuszczający sklep był

dokładnie skręcony i wyregulowany. Już na tym etapie wychwytuje się fabryczne braki.

 

Generalnie Kross bardzo podniósł jakość wyrobów.

 

Inna sprawa że generalnie wszystkie nowe rowery są jak dla mnie przepłacone.

Jeśli spojrzeć na "zawartość materiałową" to nie bardzo wiadomo za co ta kasa...

 

Jeszcze inną sprawą jest zachowanie sprzedawców - niektórzy (większość) wciska kit

aby tylko sprzedać cokolwiek. O co nie spytasz to będzie absolutnie rewelacyjne

z tendencją do "podgrzewania" klienta na coraz droższe modele.

 

Bobby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim krossie też miałem masę luźnych śrubek, nie wyregulowaną tylną przerzutkę. (Wiem że linki się wyciągają i trzeba regulować, ale ta praktycznie nie była nawet porządnie dokręcona do haka)

 

To akurat wina sprzedawcy, zobacz na pierwszą stronę karty gwarancyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luźne śrubki mogą być: w mostku, mocowanie do widelca i do kierownicy; mocowanie obejmy sztycy, pedały, śruby mocujące zacisk hamulca tarczowego z przodu, mocowanie linki hamulca przedniego. Reszta powinna być dokręcona jak trzeba. Oczywiście nie zwalnia to sprzedawcy z obowiązku sprzedania roweru zdatnego do jazdy, taki żadnych śrub luźnych mieć nie powinien. Najczęściej jednak nawet jeśli śruby są dokręcone to i tak trzeba je odkręcić by wyregulować ruchome części roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autoryzowany serwis kross "exim-bike" Łódź po po dniu suport okazał się krzywy, wymieniono mi wcześniej marudząc mi że skakałem. 2 miesiące jazdy suport wyleciał. Wkręcam go ale nie da rady patrzę a tu mufa cała wygwintowana no ku$%@#@a.... Czym oni młotkiem wbijali ten suport pajace. Na szczęście wg mnie najlepszy fachowiec w Łodzi Ryszard Kasiński dał radę to zrobić, ale i tak to chwilowe rozwiązanie bo nowa rama do zakupu. Miłego dnia KROSS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DFacet mówił, że to najlepiej sprzedający się rower krossa w tym roku, mało tego dowiedziałem się, że koloru czerwonego już nie produkują, a niebieski to ostatnie sztuki, mimo to, że rower jest na 2012r.

Na początku sierpnia zaczęły się wyprzedaże rowerów Krossa w autoryzowanych serwisach, we wrześniu (?) prezentują/wchodzą modele na 2013 rok, więc nic dziwnego w tym nie widzę ;) Podobną rozmowę podsłyszałem w krakowskim Revorze - że już nie produkują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po wyczerpaniu wszystkich możliwości i przebojach z serwisem postanowiłem napisać ten artykuł celem przestrzeżenia przyszłych klientów tej firmy przez zakupem roweru tej marki.

 

Nieprzyjemna sparawa... Też mam rower tej firmy (już 6 lat na nim śmigam), ale złego słowa na sam rower nie mogę powiedzieć, z serwisem w sumie też nigdy nie miałem problemów. Jedno co zauważyłem- to wzrost cen, nie zawsze proporcjonalny do jakości oferowanych rowerów (oczywiście nie tyczy się to każdego oferowanego, prze nich sprzętu). Co mam na mysli? Mam wrażenie, że kilka lat temu, za tę samą cenę co dzisiaj, można było kupic rower, o lepszych parametrach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...