Skocz do zawartości

[ok 2000 zł] wybór roweru dla ciężkiego jeźdźca ok 140kg


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Od jakiegoś miesiąca czytam i szukam odpowiedniego roweru dla siebie aby zacząć jeździć po doś długiej przerwie... (w miedzy czasie waga urosła)

Myślałem, że sobie sam poradzę i ogarnę temat ale nie jest to dla mnie do końca proste.

 

Wzrost ok 180cm - ramę wezmę 19, waga ok 140kg - więc dobrze aby był w miarę wytrzymały :)

Na początku rower będzie głównie wykorzystywany na asfaltowej i szutrowej nawierzchni, czasem lasy i wycieczki plenerowe np. Bieszczady :)

 

Kierując się opiniami wybór padł na dobrze wam znane pozycje Kands 1300 lub ewentualnie droższego Kross Hexagon X8 2012 - i tu pierwsze pytanie czy warto dopłacać do droższego Krossa?

Przeglądając dalej oferty trafiłem na rowerek NORTHTEC CAYON ALIVIO - wszystkie spawy wygadają na zdjęciach solidnie

 

 

i tak trafiłem na ciekawe dla mnie rowerki 29"

NORTHTEC CAYON DEORE - mój faworyt

lub Jamis Exile Sport 29" - na zdjęciach jakiś maławy się wydaje...

 

Nie oczekuje tutaj strikte porównania osprzętu, ze to kiepskie to takie, czy inne bo wyczynowo tym nie planuje jeździć (przewiduje ok. 150km tygodniowo), tylko chcę w miarę dobrze zacząć i kupić przyzwoity rowerek a w miarę potrzeb wymienić to i owo (np. w przypadku Kandsa hamulce na lepsze).

 

Który z tych rowerów Waszym zdaniem będzie dla mnie najodpowiedniejszy? Czy wchodzić w 29er? - gdzieś zasłyszałem, ze mogę być za ciężki dla takich kół (będą wymagały częstego centrowania) i żebym kupował rowerek tylko 26"- a jak zredukuje masy to wtedy myślał o wymianie na 29" - ale z życia wiem, że wymienić rowerek później nie będzie to takie hop siup...

 

Z góry dziękuje za odpowiedzi :)

Napisano

. W każdym przypadku, który się zdecydoujesz, praktycznie od razu wymienił bym kola, na jakieś pancerne najlepiej coś do DH. Zadzwoń na Sklep rowerowy - bikestacja.pl i tam zaplotą Ci coś pod optymalnego po taką masę . Jednocześnie możesz od razu myśleć nad mocnym sztywnym widelcem, XCM, XCR i tanie RST montowana w budżetowych rowerach, rozlatują się w pół sezonu, pod osobami ważącymi połowe toge co Ty, do tego będzie Ci non stop dobijał i jazda na tym robi się już ryzykowna. Poza tym korba może się szybko rozlecieć, a jazda na stojąco przez dziury, to już strach że się ramiona pourywają.

Jeśli chodzi o 29-er w twoim przypadku to mogł by to byc nie głupi pomysł, musiał byś tylko, sam go sobie sklecić. Zrobić/kupić jakąś pancerną stalową ramę (waga kompletnie nie istotna :) , a przynajmniej zainwestował byś w coś na czym będziesz mógł bezpiecznie jeździć i dobrać geo pod siebie) Do tego większosć budżetu przeznaczyć na mocne koła i wielkie opony (dyży balon na dużym kole - bardzo szeroka opona, na niskim ciśnieniu i stalowa rama, kapitalnie zastapic Ci jakiś badziewny amortyzator). Napęd to takiego roweru to spokojnie wystarczy single speed, kwestia dobrania przełożeń. Mocna korba 36z przód i 16z z tyłu i do jazdy po płaskim i leśnych ścieżkach powinno być ok, dla osoby o kiepskij kondycji. Napęd generalnie najcześciej się zmienia, jak pojeżdzisz to dobierzesz sobie coś optymalnego, możliwości jest masa. Bardziej bym skupił się na mocnych pedałach do DH i pancernej korbie i supporcie. Tylni hampel w torpedo (jak w składaku :)), a na przód dał bym jakiś sensowny hydraumik na dużej tarczy, chyba najrozsądniej i najtaniej wyjdzie. [rower] Romet 29er, czyli pretekst do dyskusji o stali - Forum Rowerowe - doświadczenia, rowery, dyskusje sklepy rowerowe, giełda rowerowa tu są podobne projekty, jak prześledzisz wątek to będziesz miał okazje oswoić się w takimi rowerami. Super prosta i mocna maszyna, którą można sobie w dość łatwy sposób złożyć samemu jak ma się pojęcie o tym jak działa rower, ew możesz zlecić to jakiemuś zaufanymi mechanikowi-serisantowi rowerów. Nie wiem czy udało by Ci się zrobić taki 29-er za 2kafle (wątpię), ale 26-er na kołach do DH, myślę że spokojnie a też zda egzamin śpiewająco. Jak chcesz sensownie wydać 2k, to myślał bym nad czymś takim, ew, mieć świadomości że taki rower "ze sklepu", wykończysz dość szybko

Napisano

Dzięki za odpowiedz.

 

W kwestii rowerku to mam jako takie pojecie jak to jest on zbudowany i poskrecany ale budowanie roweru gdzie nie mam żadnych podzespołów i zaplecza warsztatowo-narzedziowego nie wchodzi raczej na tym etapie raczej na 99% w grę... :(

Ponadto czas od chwili skompletowania podzespołów i złożenia bike gra też kluczową rolę i myślę, że lepiej to na zimę sobie odłożyć budowanie/udoskanalanie a teraz zacząć, kuić i jeżdzić :)

 

Wspomniany rower Romet 29er przekracza o 30% mój budżet i na chwilę obecną nie widzę aby był on gdzieś dostępny w sprzedarzy, ponadto też wymaga zmian i przebudowy :(

 

Czy polecicie jeszcze jakiś rowerek warty zainteresowania?

 

NORTHTEC CAYON DEORE - nie ukrywam, że ten mi się podoba - patrząc na ramę wygląda na solidną i powinna mnie udzwignąć przy spokojnej jeżdzie na asfalcie i szutrze, wymiana kół oczywiście wchodzi w grę na jakieś mocniejsze a i amortyzator na sztywny mógłbym wymienić w miarę zużycia tego co jest dostępny w standardzie.

Na chwilę obecną nie przewiduję jazdy/zjazdów na pedałąch a raczej szybką miarową jazdę celem zredukowania masy, jako uzupełnienie basenu i diety.

Napisano
NORTHTEC CAYON DEORE -

Super rowerek,jak za tę cenę.Tak na marginesie,koła 29" są dużo droższe od 26"(opony również),więc w razie wymiany,czy naprawy poniesiesz większe koszty.

Napisano

Problem polega na tym, że rowery, które podsyłasz są ok, problemem jest Twoja waga, która wszystko wykończy co jest poskładane na standardowych gratach, dlatego sens zakup takiego roweru jest wątpliwy ;/

Co do roweru, z linku, to to samo co napisał kolega wyżej i pisałem poprzednio : koła do wymiany - pancerna piasta do 9 biegowej kasety tania nie bedzie. No i amortyzator przy Twojej wadze to nieporozumienie, grozi wypadkiem jazda na czymś takim. XCR jest miękki i to wersja XCM-a dla lekkich osób :). Do tego bardzo kiepska korba w tym Northtec-u, jakas Acera, pytanie nie "czy" a "kiedy" się te ramiona pourywają ;] . Więc wychodzi niestety znacznie drożej jak składac sobie coś samemu, zapłacisz 2k za rower i dość szybko doinwestujesz dodatkowe 1000zł albo i więcej. noi bedzie się to sypało systematycznie i pieprzenia się z ciąglym rozbieraniem i składaniem, dużo więcej jak poskładać rower raz, jeden a konkretn, w dodatku jesli nie masz gdzie i jak ten rower regularnie naprawiac samemu.

 

http://allegro.pl/nowy-gary-fisher-rig-17-5-29er-niner-i2467622099.html

 

fajna rama garego - gwarancja dozywotnia, jak polamiesz dostaniesz nową, 17,5" wystarczy spokojnie na wzrost 180, jak jesteś malo wygimnastykowany to nawet 17,5-18" było by dużo lepsze od 19", Gary jest bardzo długi (17,5" garego jest tak samo długie jak 19" Northetca), do tego idealna rama do single speeda. problemem może być tylko średnica sztycy, trzeba by poszukać jakiejś mocnej stalowej 27,2mm

http://allegro.pl/rama-accent-mtb-29-peak-29-rozmiar-l-i2493135408.html

ta troche tańsza i nie bedzie problemu ze sztycą.

 

http://allegro.pl/sztywny-widelec-29-alu-910-g-nowy-i2478980110.html

 

sztywny, masywny wideł z wagą wzbudzającą zaufanie .

 

W bikestacji myslę, że za ok 500zł poskladali by Ci mocne i ciężkie=tanie, kola na piastach pod single speeda z torpedo 29", na przód z piastą pod tarczę . reszte gratów trzeba by upolować na allegro bo wyjdzie za drogo : korba uzywana, ew wymienić koronkę na nową i suport, stalowa gięta kiera, mostek, sztyca to grosze, zostaje jeszcze hampel na przód jakiś konkretny używany i tarcza 200mm.

 

Zachodu zabawy z tym bedzie troche, no ale rower był by już zaj.... fajny, taki potwór na wielkim kole ;D Szczegolnie na tej ramie Garego to wścieklizna macicy moim zdaniem. Pewnie zmieścił byś się w budżecie 2000-2200zł, zalezy ile byś wydał na resztę komponentów. Namawiam Cie do składania, bo w takiej cenie nikt nie znajdzie nic fajnego dla Ciebie, a zrobisz jak chcesz oczywiście :)

Napisano

Niestety taka jest bolesna prawda. Jak się człowiek zapuści to potem ze wszystkim jest problem... nawet z rowerem jak chce schudnąć. Ja jeszcze w lutym ważyłem 135 kg. przy wzroście 178 cm. Teraz ważę 100 kg i dalej chudnę. Rower pomógł mi bardzo jednak kosztowało go to wiele. Mam fabrycznego scotta scale 80 bez modyfikacji. tylne koło w rozsypce, korba powyginana ... na szczęście nie urwana. Amotryzator suntour xcr ... heh ledwo zipie. Jeśli chcesz jeździć w terenie i wydać mało kasy na rower to mija się to z celem. Dwa razy stracisz kasę i do tego nerwy kiedy przayjdzie czas na wymianę podzespołów. Może lepiej dozbierać kaskę i przez ten czas schudnąć. Jest lato to może warto popływać....

 

Pozdrawiam

Napisano

mansua - dziękuje za wiele cennych wskazówek, powoli kiełkuje w głowie myśl o zbudowaniu jakiegoś własnego roweru :)

 

Mam jeszcze jedno pytanie czy jak bym powiedzmy zwiększył budżet do 3,5k to czy mógłbym dostać już jakiś gotowy rowerek na którym mógłbym od razu pomykać bez większych modyfikacji nie koniecznie 29er?

Napisano

Ja rozumiem, że rowerki są dostosowane do wagi ale są to limity aby nie uznawać gwarancji.

Nie sądzę, że rowerek strzyma wszystko ale ojciec w swoim szczycie ważył (nie chciał się nigdy przyznać) ale sądzę, że ok. 135-140kg gdy zaczął ostro się odchudzać.

Rower ma z 15 lat, jakiś trekking nawet marki nie znam 26" kółka.

Coś tam się rozlatywało ale za grosze to reperował serwis.

Na wolnobiegu zrobił ładne kilka tysi. Oczywiście nie skakał po pagórkach bo nie ten wiek ale lasy nie były mu obce.

Sądzę, że jakiś porządny rower i po pierwszej awarii np. amorka wystarczy zmienić na lepszy i tak po kolei. Zanim wymieni tyle rzeczy że dojdzie do kosztów składanego pancerniaka jak tutaj polecacie to już się najeździ.

Napisano

Nie wiem czy 3,5k coś zmieni, i raczej nie 29er, polował bym raczej na używane Enduro na 26" kołach. jeśli ma być gotowy a takich rowerów jest dość mało i zazwyczaj sa mocno wykatowane. 29-er za 3,5k dostaniesz w zasadzie niewiele więcej jak za 2,5k poza tym że taki rower będzie miał już pompowany amor, który nie będzie Ci dopijał na studzienkach kanalizatyjnych - czy będzie trwały - nie sądze, lepsze manetki i inne pierdoły, których nie użyjesz, w lekkim terenie, bedzie bardziej wylajtowanye = szybszy, czyli nic ciekawego dla Ciebie.

Nie potrzebujesz roweru do ścigania, tylko bezpieczny i bezawaryjny. Za 3,5k mógł byś dać do takiego "pancernika" na ramie Garego, lepszy napęd 3x9 na pełne Deore, które nie powinny się rozsypać po 2tys km, i już fajne koła i opony, co znacznie usprawniło by jazdę w terenie, no i nie musiał byś szukać częsci na allegro, tylko wszystko nowe i pachnące- fajne chwyty, pedały ogólne był by juz wypas

Moim zdaniem nie ma gotowych rowerów na ludzi o wadze 140kg.

Napisano
polował bym raczej na używane Enduro na 26" kołach.

Może nowy?

Romet Mosquito 2.Na Allegro można go mieć za 1699 zł.Rama 18" byłaby dobra dla autora tematu.Rower ma solidne podzespoły i dużą bazę kół.

Napisano

piasty Joytechdo długo nie pożyją. Poza tym chyba najsensowniejszy, RS Tora powinna jakoś przetrwać ale z golenią 28mm bedzie sztywna jak kiełbasa,chyba jedyna alternatywa mająca ręce i nogi, dla skladania roweru.

Napisano

Moim zdaniem nie ma gotowych rowerów na ludzi o wadze 140kg.

 

Roweru do sportowej jazdy, rzeczywiście nie (wystarczy spojrzeć na sportowców). Gdybyś jednak chciał zwykły miejski rower użytkowy to spokojnie dałoby się znaleźć. Akurat niedawno kupowałem nowy rower u dilera Batavus i Gazelle. Specjalnie o to pytałem. Sam tyle nie ważę, ale mam dwa foteliki i przyczepkę dla dziecka. Pytałem też czy mój kolega - 140kg - może jeździć na tym rowerze i czy nie stracę gwarancji z tego tytułu. Odpowiedź była: 100% można, 100% wytrzyma. Nie można tylko ominąć przeglądu gwarancyjnego, który mam gratis. Niestety, nie ma nic za darmo - u Batavusa czy Gazelle za 3,5tys zl dostaniesz raczej podstawowy model miejski.

Wcale się zresztą nie zdziwiłem, w Holandii rower służy za środek transportu i to nie tylko ludzi (ja kilka dni temu wiozłem służbowego laptopa i 40l ziemi do kwiatków - nawet się do sakw zmieściło).

Opowiadania w stylu "ja jeździłem byle czym i wytrzymał" są dobre przy piwku, ale pamiętaj, że usterki o jakich wspominał mansua (zerwane pedała, ramiona korby, mostek kierownicy lub amortyzator) grożą poważnymi urazami.

Napisano

Ja jeszcze ze swojej strony powiem jedną rzecz. Możesz kupić rower i spokojnie na nim jeździć. tylko pamiętaj, że jak kupisz rower mtb to nawet jak założysz, że na początku będziesz jeździł ostrożnie i tylko po ścieżkach to jednak ten temat wciąga. Wystarczą jedna dwie wycieczki do lasu i człowiekowi przychodzi do głowy, żeby trochę pokatować rower. Rozumiem wszystkich którzy odradzają wymieniane w tym wątku rowery bo przy cięższym terenie poszczególne części będą narażone na duże obciążenia... Ostatnio na forum było zdjęcie pękniętego mostka w krossie. Więc jeśli nie będziesz katował roweru i zaczniesz gubić masę to powinno wystarczyć. Tylko musisz mieć swiadomość tego, że prawdopodobnie będziesz musiał co jakiś czas wymienić pewne podzespoły. Piszę z własnego doświadczenia. Mi przy takiej wadze rower się nie rozleciał tylko, że na początku oszczędząłem go. Nie jeździłem po trudnym terenie. Na zjazdach powoli itp. Jednak jak juże rower przestał pachnieć nowością złapał parę rys to się zaczęło :) I tak jak pisałem wcześniej. Tylne koło bardziej przypomina ósemkę a amortyzator...ehh..powiem tyle, że zbierma kaske na nowy :)

 

W sumie nie możńa się dać zwariować bo nigdy roweru nie kupisz. Trzeba tylko pamiętać o ograniczeniach i na początek sporo wyżeczeń.

A tak naprawdę jak cię wciągnie jazda to i tak będziesz planował wymianę wszystkiego :))

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia w zakupie roweru

Napisano

Może nowy?

Romet Mosquito 2.Na Allegro można go mieć za 1699 zł.Rama 18" byłaby dobra dla autora tematu.Rower ma solidne podzespoły i dużą bazę kół.

 

Nowego w 18" nie dostane, na alledrogo w tej cenie jest 16", za ok 2200 dostane model 2011, a za 2600 model 2012 - który z nich jest lepsiejszy?

 

Cały czas myślę o budowie, ale może by tak kupić powyższy oraz jakąś ramkę i w między czasie jeździć i kompletować graty na nowy rowerek coś by się może przydało z tego powyższego :)

Napisano

Jest to też opcja, ale to już szkoda wydawać tyle kasy, na rower tymczasowy, raczej nic z niego nie będziesz chcial przekładać do "pancernika" . Lepiej pojechac na giełdę i kupić jakiegoś w miare utrzymanego - odszykowanego górala na stalowej ramie i stalowym widle, za 300zł, wymienić opony i zacząś wojnę z nadwagą :)

  • 3 miesiące temu...
Napisano

Podepnę się pod temat ponieważ bez sensu zakladac nowy.

Ja dla odmiany ważę 120 kg 184cm wzrostu, odgrzebałem swojego starego Gianta Bulder 400 z końca lat 90-tych.

Było to na jakoś w czerwcu w ramach wolnych chwil zaczałem jezdzić pierw na takie krótkie 14 km traski, więcej nie dawalem rady cukrzyca nadciśnienie i ogólne zaniedbanie.

Teraz mamy jesień a mnie wciagnęło na maksa.

Postanowiłem zmodyfikować swój istniejący rower, ale sie na tym potknąłem ponieważ opony które kupiłem (PANARACEN FIRE FR 26 x 2.4 ) są odrobine zbyt szerokie do posiadanej ramy.

W takiej sytuacji postanowiłem złozyć sobie jakiś rower w okresie zimowym .

Do posiadanych opon dokupiłem dosc pancerne obręcze ALEXRIMS SUPRA MT teraz szukam odpowiedniej ramy i widelca.

Moje trasy to las, sciezki drogi szutrowe oraz jazda przełajowa przewyższenia jakie pokonuje zsumowane na całej długości standardowej trasy w okolicznych lasach jest niewiwelkie około 80m teren bardzo mieszany czyli błoto piach drogi twarde szutrowe itp.

 

Widelec na którym teraz jeżdzę jest całkowicie sztywny patrzac w ofertę amortyzatorów zastanawiam się nad czymś do fr na spręzynach stalowych i oleju ale takie rozwiązania są dośc drogie więc gdyby ktos mi mógł polecić sprawdzony model amortyzatora do do 2000zł pod koło 26" z osią 20mm bedę wdzięczny ( nie szukam rozwiazań super lekkich interesuje mnie zywotnosc i skuteczność) podobne pytanie mam dotyczace ramy ( rama sztywna ).

 

Pozdrawiam wszystkich Adam

  • 4 tygodnie później...
Napisano

podczepie się pod temat bo również jestem "nietypowy". wzrost 204cm, waga 135, noga 100. jaką ramę szukać? kolega nabiał mi pisał że banshee ma podobno wytrzymałe duże ramy. jednak nie udało mi się znaleźć. A może coś takiego by się nadawało? BIKEPOL Mielec - the aluminium bicycle frames producer | Producent aluminiowych ram rowerowych Bikepol

 

Witaj

Ja mogę Ci przekazać swoje przemyślenia niekoniecznie adekwatne do Twoich preferencji.

Wybrałem rame sztywną ze sztywnym widelcem, nie kupiłem jej jeszcze ale to kwestia tego roku.

Aktualnie jezdzę równiez na całkiem sztywnym rowerze ( nie jezdziłem zreszta na innym )

waham sie miedzy trzema modelami ram tego samego producenta pierwszy to

http://surlybikes.com/bikes/ogre

http://surlybikes.com/bikes/moonlander

http://surlybikes.com/bikes/1x1

Kupie na pewno jedna z nich a która mam jeszcze ze trzy tygodnie na zastanowienie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...