Slimaczek Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 A mam jeszcze drobne pytanie czy jak zmienię amorek na epicona to będę musial zmieniac piasty czy jak na xcm pasuja to do epicona tez bede dobre ?
Mod Team durnykot Napisano 25 Października 2012 Mod Team Napisano 25 Października 2012 Zależy jakiego kupisz Epicona- są pod zwykłą oś 9mm i pod 15mm. Sprawdź,jakie masz mocowanie ( podejrzewam,że 9 mm) i kup właściwego Epicona.
ammisiek Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 Też będą pasowały. Co do reby za 1200 to w miarę możliwości kupię używkę za 900 a już nawet to 1200 zł budżetu rodziców nie rujnuje wcale, ale niestety na skąpstwo rady raczej nie ma. Co do komfortu i bezpieczeństwa to racja, ponieważ XCM na zawodach to nie pracuje wcale i potem przez 3 dni nie mogę palców zginać od wstrząsów, no ale pomódlcie się tam za mnie w miarę możliwości i może mi się uda Pozdrawiam.
Slimaczek Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 A tak właściwie od od ile trzeba mieć lat zeby startowac w jakiś zawodach ?
Mod Team durnykot Napisano 25 Października 2012 Mod Team Napisano 25 Października 2012 Nie traktowałbym podejścia Twoich rodziców jako skąpstwo- mają po prostu inne priorytety i inne spojrzenie na świat. Problem tkwi w zrozumieniu potrzeby wymiany czegoś co masz ( amorek) na inną rzecz,która wygląda tak samo. Ty patrzysz przez pryzmat swojego hobby, rodzice zaś poprzez pryzmat sensowności wydania niemałej kwoty na coś,co nie przyniesie wymiernych ( w ich mniemaniu) korzyści dla całej rodziny.
Slimaczek Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 Mógłbyś spróbować argumentu z bolącymi rękoma
MokryxD Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 Moi rodzice długo gadali, że ten rower jest OK i mogę jeszcze na nim jeździć. Dałem tacie się przejechać i po 10km jazdy wrócił z takim bólem pleców, że sam. powiedział "Na tym nie da się jeździć".
Slimaczek Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 · Ukryte przez safian, 25 Października 2012 - Brak powodu Ukryte przez safian, 25 Października 2012 - Brak powodu
kraszak Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 Wydaje mi się że ból pleców wynikał z nieprzyzwyczajenia do geometrii roweru lub jakąś wadą kręgosłupa niż tym że rower ma gorszej jakości jakiś podzespół. Chociaż Twój tata dzięki temu mógł zmienić zdanie.
MokryxD Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 Chodziło konkretnie o to, iż rama jest za mała.
Kaszter Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 A ja na rodziców znalazłem inny sposób. Mianowicie staram się żeby jakieś okazjonalne rozmowy np. przy obiedzie lub w samochodzie, schodziły na rowery, zadaje ojcu pytania związane z naprawami, i pomimo tego że wiem że i tak mi nie pomoże to pokaże mu że wiem o czym mówię i zarzucę go słowami typu piasta, suport czy po prostu nazwami części nie znanymi przez laika to wtedy też zaczyna na to inaczej patrzeć. Podobnie z mamą która nie raz przyłapała mnie na grzebaniu przy rowerze w piwnicy lub po prostu siedzeniu na forum. Tego lata uzbierałem kasę na nową ramę i amortyzator i nic im nie mówiąc zamówiłem je na allegro gdy części przyszły musiałem sporo zaniżyć ich ceny, ale rodzice nawet gdy się dowiedzieli o zakupach to i tak nic nie mówili bo a ) zakupów nie można cofnąć b ) kupiłem za swoje c ) wreszcie mam hobby inne niż pc
tobo Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 Ja zapytałbym rodziców - jeśli sprzeciwiają się rowerowym zakupom - po co dają pieniądze w formie kieszonkowego - bo jeśli oni mają prawo zadecydować o sposobie ich wydania to nie ma sensu takich pieniędzy dziecku dawać. Dla mnie jako rodzica argumentem przeciw wydawaniu przez dziecko pieniędzy na dowolny wybrany przez nie cel byłoby spożytkowanie takich środków na np używki. Ogólnie najważniejszym powodem stworzenia czegoś takiego jak kieszonkowe czy ogólnie dawanie dziecku w regularnych odstępach czasu ustalonej kwoty jest nauczenie dziecka gospodarowania takimi środkami. Przy jasno określonych granicach ingerowanie w wydatki jest bezsensem. - ja zrobiłbym wręcz odwrotnie - pochwaliłbym moje dziecko jeśli umiałoby się powstrzymać od wydania danych mu pieniędzy w celu zaoszczędzenia na coś większego. Wiem że jest to teoretyzowanie, bo ludzie mają swoją filozofię w takich sytuacjach. Pozostaje jedynie próba rozmowy, czasem wielokrotnie.
Pinio46 Napisano 25 Października 2012 Napisano 25 Października 2012 No ja rozumiem rodziców, ale jak powiedzieć żonie, że się wydało półtora tysia na amor, albo inny szpej ?? Się dopiero musi człowiek nagimnastykować
Qba66 Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 W pełni zgodzę się ze zdaniem Tomka o kieszonkowych, jednak należy pamiętać, że rodzice patrzą często z perspektywy laika rowerowego. I tak jak teoretycznie pozwalają wydać kieszonkowe na co się chce, ale gdy widzą, że dziecko ma amortyzator w swoim rowerze "sprawny", to uważają, że zmiana na nowy (często w cenie za który można kupić przecież "nowy dobry rower") jest marnowaniem ciężko uzbieranych pieniędzy przez ich pociechę. U mnie wyglądało to następująco.. Na początku jeździłem przeciętną ilość, ale raczej krótkich samotnych wycieczek, gdyż z racji wieku rodzice niechętnie mnie puszczali gdzieś dalej (wiek koło 14-15 lat). Wtedy nie było mowy o jakimś super sprzęcie. Kiedy zauważyli moją pasję, a ja od miesięcy im marudziłem, że chcę poskładać rower - częściowo ze swojego kieszonkowego, częściowo na zasadzie "jeśli możecie to proszę was zamiast prezentów na święta czy urodziny o kupienie tego czy tamtego" - zgodzili się. Cały rower powstał w trudzie, na częściowo nowych, częściowo używanych rzeczach z niskiej półki. Jedynym wyjątkiem była rama, którą dostałem od rodziców - tata stwierdził, że to podstawa roweru więc musi być dobra. Była to Merida Matts Sport 500, na której obecnie jeździ tata Moje argumenty były przede wszystkim takie, że na lepszym rowerze jest bezpieczniej, bardziej komfortowo - ale tak naprawdę mojego tatę przekonało coś zupełnie innego. Po złożeniu roweru dałem mu się przejechać. Powiedział, że czuć ogromną różnicę w stosunku do jego roweru. (Z czasem tacie złożyłem rower, a mamie kupiliśmy nowego w sklepie. Odczuli tak dużą różnicę, że dostałem pełne przyzwolenie, z zachowaniem rozsądku, na zmiany rowerowe.) Minęło kilka lat.. W międzyczasie zmieniałem wielokrotnie części, ramy, amortyzatory. Rower to hobby na które przeznaczam większość środków którę dostanę czy zarobię. Kiedy po raz kolejny chcę coś zmienić w rowerze, to nikogo to już nie dziwi. Ale by do takiego stanu doprowadzić potrzeba czasu i wyrozumiałości zarówno rodziców jak i dziecka. Trzeba się postawić w obu sytuacjach, zaznajomić z budżetem rodzinnym i liczyć swoje siły na zamiary. Inaczej mówiąc - rower to nie wydatek jednorazowy. Jeśli decyduję się na drogi amor i chcę o niego dbać, to muszę się liczyć z wyższymi kosztami utrzymania (uszczelki, olej, pompka wysokociśnieniowa itd). To tak jak z samochodami. Nawet jeśli kupię używane auto klasy premium, to koszty utrzymania i serwisu są dużo wyższe niż dla nowego auta niższej klasy. No i najważniejsze.. U mnie klasa sprzętu rosła stopniowo.. Nie przerzuciłem się z XCR'a na Foxa czy Rebę od razu. To byłby zbyt duży szok, że z amorka który kosztował 160zł zmieniam na takiego który kosztuje prawie 8 razy więcej. Druga sprawa..wraz z coraz to lepszymi gratami - jeździłem coraz więcej. <powrót po pewnej wakacyjnej wyprawie do domu i pytanie rodziców "ile km zrobiłeś?" "dzisiaj 215km" - miny bezcenne>. Rodzice chcą widzieć, że rower to ta prawdziwa pasja. Na początku przygody rowerowej nie można się dziwić, że nie chcą kupić dziecku czy nawet pozwolić kupić tak drogiego sprzętu. To nie może być słomiany zapał. Roweru trzeba dużo używać i o niego dbać. A to wszystko przychodzi z czasem.
filipog44 Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 brunox... widziałem że ktoś go przywoła a wg mnie to bzdura, taki sam efekt daje przetarcie na sucho lagów... Nie prawda. Po dokładnym wyczyszczeniu goleni amortyzator pracuje lepiej, natomiast po psiuknięciu Bronoxem Deo praca amortyzatora znacznie się poprawia, amortyzator ugina się w większym stopniu, jest bardziej płynny i nie jest tak ospały jak na sucho. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Pozdrawiam.
Mod Team Puklus Napisano 26 Października 2012 Mod Team Napisano 26 Października 2012 U mnie sytuacja nie odbiegała znacząco od tego co sie dzieje u innych ... w wieku gdzieś ok 15 lat śmigałem na wigry3 ciągle marudziłem ze chce coś co do roweru jest podobne ale słyszałem "kupime kupime ... ", czas leciał latka tez a i wiedzy przybywało trudno sie dziwić jak wigry musiał być codziennie rozbierany (kilkadziesiąt lat robi swoje) ... W końcu ubłagałem na sprzęt za zawrotne ... trzymajcie sie za 430zł noo i to nowy I kolejne doświadczenie na temat makrościerwa, na szczęście go ukradli później kolejne doświadczenia z policją ... chodząc do technikum, nie mając środków prawie żadnych złożyłem pierwszy rower. Rodzice nigdy mi nie dodali do roweru ... raz ojciec dał na cały czyli bazę którą rozbudowałem było to 300zł... Mając taką syt. jaką miałem ja żaden argument może po za wygraną na loterii nic nie zmieni. Później jak sie tylko mamuśka pytała ile to kosztowało mówiłem ze maaaase pieniędzy nie stać cie i było w tym ziarno prawdy. Co do przekonywania można używać argumentów typu moj amortyzator działa ?? stary telewizor przecież też działał miał 32" to poco nam 50" skoro stary był dobry ?? Ojciec moze powiedzieć bo ten ma Full HD, można wtrącić ze takie full HD w widelcu to np komora powietrzna. Jeszcze łątwiej jak rodzić ma swoje hobby wtedy łatwiej zrozumie. Sytuacja jest tu mocno indywidualna bo wiadomo co kraj to obyczaj. Ja widziałem ze nic mi z argumentowania wiec zaciskałem pasa i zamiast piwa szlugów i innych rzeczy kupowałem kasety łańcuchy i tym podobne Ja rozumiem sytuacje bo wiem jak to jest patrzeć jak to wszyscy śmigają na góralach a ja pordzewiałym wigraku ale teraz sie odkułem. Zarobiłem, złożyłem sobie całkiem dobry sprzęt i mowie teraz "uważaj na moj rower wartuje więcej niż twoje auto ... " nic juz nie mówią
Qba66 Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 Takie porównanie, jak do w/w telewizora może trochę rozjaśnić sytuacje. Ja osobiście zawsze starałem się dokładnie wykazać wszystkie różnice w specyfikacji starego a nowego - co po a) pomagało rodzicom zrozumieć celowość zmiany (szczególnie tacie), a po pokazywało, że znam się trochę bardziej niż przeciętny niedzielny rowerzysta na sprzęcie. Argument, że coś może posłużyć mi teraz dłużej (typu amor powietrzny, który dopasuje do każdej wagi - dla osób rosnących wciąż - dobra rzecz) też nie był tu obojętny. Dodatkowo, żeby pocieszyć wszystkich niepocieszonych, którch spotykają takie sytuacje w domach - wynosi się z nich bardzo dużo Przede wszystkim: - trochę pokory - sprzęt nie jest od tego, żeby wyglądał (patrz szpan przed kolegami) a od tego żeby jeździć - im jeździsz więcej tym w oczach rodziców zasługujesz na coś porządniejszego. - kiedy w końcu dostanie się upragniony rower/część - dba się o nią 100x bardziej niż gdyby przyszło to bez trudu - a i serwisować się można nauczyć (przecież stary amor nim doczekał się wymiany trzeba było wyczyścić kilka razy bo już prawie nie chciał działać, nie mówiąc już o innych częściach ) - No i zaznajomił mnie z tajnikami sprzedaży, wymiany, kupna używanych części - w końcu trzeba było odzyskać trochę środków za stary sprzęt, a nie zagracać nim garaż Osobiście nie mogę narzekać, bo w sytuacjach w których z kasą było u mnie krucho, a jakaś część padła zupełnie - to zawsze mogłem liczyć na rodziców. Z obecnego punktu siedzenia, patrzę na przeszłość z wielką sympatią. Ot choćby dlatego, że kiedyś kupując, bądź dostając cokolwiek do roweru czułem się jak dziecko podczas zgarniania prezentów z pod choinki na Boże Narodzenie. Teraz nadal ogromnie cieszy, ale to już nie są aż tak bardzo wyczekiwane chwile..
MokryxD Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 Qba66 Doszedłem do podobnego porozumienia z rodzicami, części zamiast prezentów itp. W tym sezonie zauważyli, że w wakacje prawie całe dnie spędzam na pedałowaniu, mamę trochę ruszyłem z domu i jakoś troszkę ich wciągnąłem. Mina mojego ojca, kiedy przyszedł do piwnicy, a tak stoi rower bez amorka to było coś
kraszak Napisano 26 Października 2012 Napisano 26 Października 2012 Na początku swojej rowerowej przygody mogłem liczyć na jakąś zapomogę na np. nowe opony itp. Lecz nawet to przychodziło z trudem. Więc musiałem większość dokładać z własnej kieszeni. Pierwszy sprzęt pochodził z Reala za 300 PLN(sztywny góral) . Więc wymiana jakiegoś podzespołu nie była aż taka kosztowna. Porządniejszy rower na którym obecnie śmigam musiałem kupić za swoje pieniądze. Rodzice dorzucili tylko kilka stówek. Obecnie jeżeli chce sobie coś kupić muszę na to zarobić najczęściej w wakacje. I czasami jak widzę jakiegoś szczeniaka który jeździ na wypasionym rowerze tylko raz na rok i w dodatku go nie szanuje to aż się łza w oku kręci i dochodzę do wniosku że ludzie czasami nie doceniają tego co posiadają. A największy demotywator jaki usłyszałem od rodziców to było: "Po co ci lepszy sprzęt i tak nie możesz z tym wiązać swojej przyszłości ani kariery". Ale dzięki temu jeszcze bardziej zacząłem rozwijać swoje hobby.
Slimaczek Napisano 27 Października 2012 Napisano 27 Października 2012 Dzisiaj mierze rurę obym miał 1 i 1/8 cala Właśnie zmierzylem i jest 1 i 1/8 cala
Slimaczek Napisano 28 Października 2012 Napisano 28 Października 2012 Teraz sie zastanawiam który kolor lepszy do mojego bike biały czy czarny.
MokryxD Napisano 28 Października 2012 Napisano 28 Października 2012 A jaki masz, najlepiej daj zdjęcia.
Slimaczek Napisano 28 Października 2012 Napisano 28 Października 2012 Prosze http://zapodaj.net/7e9178a31c7ea.jpg.html http://zapodaj.net/d9f0e98171166.jpg.html http://zapodaj.net/1871963d257cc.jpg.html http://zapodaj.net/c4f60efe1289b.jpg.html
kraszak Napisano 28 Października 2012 Napisano 28 Października 2012 Wydaje mi się że czarny będzie najlepiej pasować. Ale rób jak chcesz
Slimaczek Napisano 28 Października 2012 Napisano 28 Października 2012 Mi też czarny bardziej przypadł do gustu
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.