Skocz do zawartości

[Wyprawa]Bieszczady i BPN - pytania.


mudia

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie chcę zaznaczyć, w temacie pomijam wszelkie prawne wątki przejazdy poniższą trasą i moje pytanie dotyczy tylko technicznych zagadnień. Teraz do sedna sprawy.

 

W wakacje zamierzam wybrać się w Bieszczady z rowerem. W planach mam przejazd przez Bieszczadzki Park Narodowy, a dokładniej czerwonym szlakiem pieszym biegnącym przez połoniny. Zaznaczam, że używam roweru XC. Na określenie moich możliwości powiem, że wjechałem na Turbacz i przejechałem cały grzbiet Gorców ( z Rabki-Zdrój do Krościenka nad Dunajcem), z żadka schodząc z siodła. Wyższy poziom trudności raczej odpada. W związku z moimi planami mam pytania i wątpliwości, więc jeśli możecie coś doradzić...

 

1) Na ile szlak jest przejezdny gdy już dostaniemy się na górę? Czy czekają mnie długie i częste przenosiny roweru, czy raczej przypomina to przyjemną jazdę po głównym grzbiecie Gorców?

Szlak ten jest przecięty Ustrzykami Górnymi, więc część z połoninami (zachodnia) i wzniesieniami Halicz, Rozsypaniec (część wschodnia) mogą różnić się charakterystyką, przejezdnością etc.

 

2) Jaką drogę na grzbiet najlepiej wybrać, a której z powody gliny, wielkich głazów etc unikać? Widzą następujące możliwości:

od strony zachodniej: szlak czerwony, szlak czarny, szlak żółty od strony południowej i drugi biegnący od północy.

od strony zachodniej: niebieski przez Wołosate(od strony południowej), niebieski przez Bukowe Berdo(od strony północnej), Podjazd od strony Ustrzyk Górnych zarówno w kierunku połonin (na zachód), jak i w drugą stronę, na Halicz i Rozsypaniec.

A może polecicie inny podjazd/zjazd?

 

3) Szukam źródeł ze śladami GPS / mapami (niekoniecznie na GPS) na których zaznaczone są ciekawe trasy. Poziom trudności już raczej łapiecie, już nie sakwy po asfalcie, ale jeszcze nie ciężkie enduro :) Po prostu ciekawe i trochę wymagające ładne krajobrazowo szlaki, singetracki itp. Za miejscówke będą służyć zapewne okolice Cisnej, ale dzięki samochodowi będę bardziej mobilny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zerknij na moją galerię.

https://picasaweb.google.com/101977155750520821072/GOwnySzlakBeskidzkiCzyli12DniWOczegiPoBeskidach

W zeszłym roku robiłem GSB i na połoninach dostałem mandat :teehee:

Ogólnie jazdy tam nie jest za wiele, jeśli planujesz wypad w weekend to na 99% złapią Cie strażnicy albo doniosą inni uprzejmi. Dodatkowo przed połoninami masz kasy i ciężko przejechać koło nich niezauważonym.

Jedyna opcja to podchodzisz bez roweru i kupujesz bilet, wtedy jak Cie złapie straż zapłacisz mniejszy mandat.

Ja pojechałem tam raz na rowerze ale tylko po to, żeby zaliczyć, więcej tam z rowerem się nie udam :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał detonator, jest tam pięknie, ale nie pojeździsz sobie. Piękne to się wydaje- jazda grzbietem od początku do końca, ale żeby to zrobić, to się trzeba nawalczyć niemiłosiernie. W połączeniu z pomijanymi (nieslusznie) przez Ciebie aspektami prawnymi- z rowerem nie warto. Za to warto odpuścić sobie wyjazd rowerowy w inną okolicę i przyjechać w Bieszczady żeby przejść to pieszo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem pieszo połoniny i biesy wysokie szlakami na rowerze to poraszka. Ale rowerem w bieszczadach można super pojeżdzić, patrz mo post wyżej a to tylko początek. Jest tam jeszcze dużo nieodkrytych fajnych tras. Konkludując, warto brac rower i jeżzić ale bez pchania się tam gdzie jest dużo ludu i teren nie nadaje sie do jazdy.

 

2 lata temu jak objeżdzałem moje trasy to czasem przez 50 km jadą traktami leśnymi nie spotykałem nikogo, tylko ja niedzwiedzie i święty spokój z pięknymi widoczkami!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w PN jest zakaz dla rowerów to uszanujmy to. W Bieszczadach jest bardzo dużo innych świetnych szlaków które można przejechać bo na połoninach to można sobie rower nosić. Chodzi o to że miejscami szlak jest tak wąski że trudno się wyminąć pieszo nie wspominając o rowerach. W dodatku skałki, schodki itp. Przy wejściu na szlak masz budkę z biletami, ciężko przejść nie zatrzymując się a jak Ci się uda to w wyższych partiach mandacik. Nie warto, lepiej zrobić np czerwonym szlakiem Jasło, Okrąglik i Dziurkowiec - na pewno się zmęczysz ;)

 

tutaj fotka ze szlaku na Wetlińską od strony przeł. Orłowicza. W sobotę będę szedł przez Halicz i Rozsypaniec więc jak coś to mogę wrzucić zdjęcia jak tam jest wąsko i nieprzyjemnie pod rower.

IMG_6531.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, porozmawiałem porozmawiałem z kilkoma osobami na privie i widzę, ze planowana trasa w BPN faktycznie jest dość ciężka i przyjemność z jazdy może być niewielka. Mimo, że lubię trudne trasy, to na rowerze wolę jeździć niż go nosić. Zdjęcia ze szlaku (które zawsze wypłaszczają) tylko to potwierdzają, więc będę szukać innych tras. Za wszystkie odpowiedzi na temat jeszcze raz dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...