Skocz do zawartości

Singletreck pod Smrkem - weekend 16/17 czerwca


pilon

Rekomendowane odpowiedzi

No co Ty gadasz?

Myślałam,że to tylko ja się gubię..

:]

 

Slodko sie Was czyta Miski jak sie tutaj "klocicie" :P szkoda ze nie moglem poznac Pani Kubusiowej i z Wami popycic.. ale za to Bobas odgoraczkowal i poszla spac bez lekow :D

czekam na relke i foty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<p>Poznan caly i zdrowy dojechal do Pyrlandii, Dzieki Panowie i Panie za mega weekend. Byc moze bede mial pamiatkowa fotke z drogi ale bylo warto;-) Aby da dwa tygodnie bylo tylko lepiej. Srubki w Giancie moga sie rozkrecac, mobilny serwis wszystko naprawi:-) A teraz spac bo padam na pysk. Jutro wstawie tracka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gerus - ja szczególnie dziękuję za pomoc techniczną i wsparcie mojej żony na szlaku. To była pierwsza moja i jej wspólna wycieczka w góry, no i wyszło na to że jeszcze nie do końca potrafimy wspólnie jeździć ;) Pewnie potrwa scementowanie tego teamu dwuosobowego, kompletnie się nie zrozumieliśmy na szlaku co do wizji jazdy, no ale pierwsze koty za płoty, dobrze że się odnalazła i tak dzielnie przetrwała :) , mimo moich zaniedbań :( Zbyt mi chyba już wrosło w głowę jeżdżenie w rozciągniętej grupie :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, w końcu się ogarnąłem i teraz mogę powiedzieć kilka słów ;)

Było naprawdę super :D , świetna ekipa i zajefajne traski :D atmosfera naprawdę rodzinna :) . Mam nadzieję że częściej będziemy robić wypady z ekipą Dolnośląską :)

 

A teraz pora na szczególne i oficjalne podziękowania ;) - (kolejność osób jest przypadkowa)

 

Pilon - za organizację, gotowanie (żywienie ekipy) i pomoc przy niedzielnym obiadku ;)

 

Gerus - za transport w mega komfortowych warunkach, pomoc serwisową i wspólne zakupy u Czeszki Japońskiego pochodzenia ;)

 

Juraleona - za nie ocenioną pomoc serwisową na szlaku ! , pogaduchy na tematy rowerowe ;) i towarzystwo na końcu stawki ;)

 

Ewa - za żywienie ekipy, pogaduchy, towarzystwo na szlaku w drugi dzień zlotu i pilotowanie wycieczki w drodze powrotnej :D

 

Mama Jurka - za wprowadzenie rodzinnej atmosfery, konsultacje medyczne ;) i inspirujące konwersacje :)

 

Męska Ekipa zlotu - za nocne spacery w poszukiwaniu alko... i wspólne chlanie w zacnym towarzystwie :D

 

Jeżeli kogoś pominąłem to z góry bardzo przepraszam i obiecuję poprawę ;)

 

I na zakończenie pamiątkowa fotka kończąca zlot

 

sam0100g.jpg

 

więcej fotek niebawem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecane tracki tylko niestety ciut obciete bo gps w telefonie cos szwankuje.

Dzien 1http://www.gpsies.com/map.do?fileId=zknfqmnzkxwpypam

Dzien 2http://www.gpsies.com/map.do?fileId=txvzaxbimwfqbbam

 

 

 

Wysyłane z mojego GT-P1000 za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnego zdjęcia na rowerach, za to co chwila piloty do TV :D

Pytanie mam o ślad gps. Czy te trasy tam zaczynają się i kończą w tym samym miejscu? Według śladu startowaliście i kończyliście gdzieś indziej.

 

Drugie pytanie to czy żona poradzi sobie tam na oponach Kenda Flame? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadnego zdjęcia na rowerach, za to co chwila piloty do TV

Pytanie mam o ślad gps. Czy te trasy tam zaczynają się i kończą w tym samym miejscu? Według śladu startowaliście i kończyliście gdzieś indziej.

 

Drugie pytanie to czy żona poradzi sobie tam na oponach Kenda Flame?

Jesli chodzi o slady to dopowiem co nieco. Mam telefon w ktorym gps nie zawsze za pierwszym razem zlapie sygnal, potem trzeba ponownie wlaczac rejestrowanie i juz idzie dobrze. Na jednym i na drugim jest obciete po pare/parenascie km

Tapniete z tablety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja Kobita to widze że zawsze z wiankiem facetów :D Aczkolwiek twierdzi że na fotach wyszła jak pasztet :D

 

hiihhi :D bez kitu dolaczenie "pilonowej" do FR dodalo swiezego powiewu do tego lajkrowo-wycieniowanego podejscia do zycia :D ja sie pytam w takim razie gdzie te "pasztetowe zdjecia" bo nie dosc ze w tych co sa nie ma pasztetu to jest ich MEGA MALO! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

hiihhi :D bez kitu dolaczenie "pilonowej" do FR dodalo swiezego powiewu do tego lajkrowo-wycieniowanego podejscia do zycia :D ja sie pytam w takim razie gdzie te "pasztetowe zdjecia" bo nie dosc ze w tych co sa nie ma pasztetu to jest ich MEGA MALO! :D

 

Szoppers, ja tu chyba wprowadzam tylko zamęt ;) a zdjęć mało, bo nie było czasu focić i sił, by trzymać aparat ;) Następnym razem zrobimy więcej zdjęć i mam nadzieje, że nie trafi się znów żadne rozwodowe ;)

:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...