Skocz do zawartości

[opony] panaracer fire xc pro czy kenda small block eight?


koziakaka

Rekomendowane odpowiedzi

witam

jezdzie 60/40 las miasto, teren plaski.

zalezy mi na dobrym gripie w tym na zakretach zarowno na ubitym piachu jak i asfalcie oraz zebym nie musial zsiadac z roweru, gdy bedzie troche sypkiego piachu. w mokrym prawie nie jezdzie, wiec bloto odstawmy na bok, ale milo by bylo gdyby opory toczenia byly WZGLEDNIE male.

ktora z tych opon bedzie lepszym wyborem? sklaniam sie ku SBE

 

edit:

prosze nie proponowac RR, RORO i innych lansowanych w kolko na forum, jakby to byly jedyne sluszne opony proponowane przez osoby, ktore czasem nawet na nich nie jezdzily a proponuja bo kazdy je proponuje.

 

z gory dzieki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę na sb8 i myślę,że te mają większy przebieg.Po 200 nie były by tak poszarpane.Od razu cię uprzedzę,że te opony albo pokochasz albo znienawidzisz.Są rzeczywiście szybkie,idealne na twardy teren.Jak masz dobrą technikę jazdy w piasku to też sobie poradzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znienawidziłem, ale faktycznie niewiele brakło do pokochania. Po prostu miałem Hutchinson Cobrę i SBE i różnica była za duża na korzyść Cobry, SBE sprzedałem, trochę tęsknię i jak ktoś się waha, to ją mimo wszystko polecam:)

 

A co do przebiegu- to możliwe, że 200, ale ktoś musiał rypać ciągle po kamieniach. 200 km lasu czy asfaltu- raczej mało prawdopodobne. Bieżnik jest nie tyle starty, co nieco poszarpany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę na sb8 i myślę,że te mają większy przebieg.Po 200 nie były by tak poszarpane.Od razu cię uprzedzę,że te opony albo pokochasz albo znienawidzisz.Są rzeczywiście szybkie,idealne na twardy teren.Jak masz dobrą technikę jazdy w piasku to też sobie poradzisz.

wlasnie kusza mnie opory toczenia. jezdze sporo po lasach ale tak sie sklada ze nie ma zbytnio w okolicy glebszego piasku, w ktorym tancza opony, chyba sprobuje.

A co do przebiegu- to możliwe, że 200, ale ktoś musiał rypać ciągle po kamieniach. 200 km lasu czy asfaltu- raczej mało prawdopodobne. Bieżnik jest nie tyle starty, co nieco poszarpany.

o wlasnie, poszarpany, dobrze powiedziane. to mnie wlasnie niepokoilo ale nie wiedzialem jak to nazwac i sprecyzowac. gosc ma je za 70zl plus wysylka 11. nie wiem czy brac, boje sie ze troche ucierpiala na przyczepnosci, z drugiej strony mniejsza szansa na wtopienie kasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy mojej wąskiej obręczy 19 mm opona 1,95 wyglądała na całkiem sporą, w każdym razie na pewno objętością przekraczała niektóre 2.0. Więc nie ma się co obawiać, że 1,95 to jakaś chudzinka pokroju larsena tt. Plusem jest to, że przy braku wrażenia jakiejś strasznej delikatności 1,95 waży 470-510g. Moja ważyła 505g :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem SBE specjalnie na skandie w Gdańsku, ponieważ był tam dość długi przelot asfaltem, a mialem Xkinga 2,4 i mountain kinga 2,2. SBE 2.1 są świetne! Opór toczenia minimalny. Zwłaszcza jak przesiadłem się z wczesniej wymienionego kompleu. Lubie jeździć na szerokich oponach z niskim ciśnieniem i powiem, że te 2.1 specjalnie szerokie nie są, ale i tak bardzo polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Od razu cię uprzedzę,że te opony albo pokochasz albo znienawidzisz.

pokochalem :wub:

w porownaniu do black jackow to bajeczka. zrobilem 20pare km na nich w deszczu, nie moglem sie powstrzymac i wskoczylem w las.

jezeli chodzi i opory toczenia, to nie czulem ze jest lzej, ale patrzac na licznik widzialem 2-3km/h wiecej niz sie spodziewalem. sa glosniejsze, ale dla mnie to nie problem, ladnie graja :) w terenie no to jest niebo a ziemia...w black jackach to byla kara i meczarnia, kazdy sypki piach to hamowanie i nerwowe trzymanie kierownicy. SBE przelatuja, a jak sie obsuna to bez wiekszego strachu, zachowuja sie przewidywalnie i zgodnie z prawami fizyki w przeciswienstwie do BJ.

jest super super super. tylko jeszcze zobaczyc jak na sucho dzialaja.

a i jeszcze smieszne jest to, ze w deszczu jadac powyzej 30km/h mozna otworzyc jape i pic wode, taka fontanne na twarz funduja :P dla mnie to nie problem, bo i tak i tak chlapie z chmur.

mam 2.1 i sa dosyc waskie, troche zaluje ze nie pobralem 2.35, choc z drugiej strony nie musialem dentek zmieniac

 

edit:

a jak z ich scieralnoscia i odpornoscia na przebicia? mam kevlarki. na jakich cisnieniach jezdzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...