Skocz do zawartości

[Tylne koło] Szum, chrobotanie


kamaz124

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

kamaz124 odnośnie smaru grafitowego napisałem Ci o swoich własnych doświadczeniach, być może kolega ma inne. Nie będę opisywał całej sytuacji bo nie to jest przedmiotem dyskusji :icon_wink:

Poza tym jak widać nie tylko ja odradzam używanie tego specyfiku do smarowania łożysk wszelakich.

 

Z tego co napisałeś wnioskuję, że nie obejdzie się bez rozebrania bębenka.

Jeśli się boisz, że coś "popsujesz" w trakcie tej czynności to powiem Ci tak:

 

Skoro bierzesz pod uwagę opcję jazdy z tak działającym bębenkiem i liczysz się z jego wymianą to spróbuj go mimo wszystko rozebrać. Jak coś "popsujesz" to i tak będziesz musiał kupić nowy a wiedza którą posiądziesz w trakcie rozbierania i czyszczenia kiedyś Ci się przyda.

 

Ja wychodząc z takiego założenia sporo się nauczyłem a wiedza to jest coś, czego nikt nam nie zabierze :thumbsup:

Napisano
mówiąc że spokojnie wytrzyma temperaturę w piaście, więc trochę się zdziwiłem czytając posta od cyrax84pl

 

Temperaturę wytrzyma jak każdy inny. Tam nie powstają jakieś ekstremalne różnica poza stanem niewzruszonym. Może jakaś broszurę czytał i nie doczytał, albo na lekcji miał, że grafit znosi wysokie temperatury, lub przeczytał na wikipedii. Jednak co z tego jak dla łożysk jest jak pasta ścierna. ŁT-43 rządzi! :D bardzo szerokie zastosowanie i nie jest taki paskudny. ;)

Napisano

Witam, no tak teraz widzę po waszych wypowiedziach że smar grafitowy nie nadaje się do tego, co potwierdzają informacje w internecie. Cóż, za późno zdobyłem tą wiedzę,ale na drugi raz będę już wiedział.

 

cyrax84pl To ostatnie rzecz jaka mi pozostała do zrobienia, muszę tylko zaopatrzyć się w odpowiedni klucz i chyba spróbuję. Też właśnie z racji tego, że nauczę się czegoś co akurat kiedyś może mi się przydać przy okazji jakiejś "odpukać" awarii. Mam nadzieję że nie popsuję, a wręcz przywrócę do stanu pierwotnego.

Napisano

Witam, ostatnio postanowiłem wyczyścić napęd. Odświeżyłem łańcuch, przerzutkę tylną oraz zdemontowałem kasetę aby dokładniej ją wyczyścić. Przy okazji przetarłem bębenek z zewnątrz i tyle ile dałem rady bez zdejmowania go. Po złożeniu w całość słychać dziwny odgłos dobiegający z okolic kasety (dokładniej nie potrafię zlokalizować, jest to takie chrobotanie, swego rodzaju szum), którego wcześniej nie było? Jakie macie sugestie co do źródła hałasu i usunięcia przyczyny? Dodam jeszcze, że rower ma przejechane 12tyś. km. Mój rower to Unibike Viper. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

 

W ogóle do 12 tys nic nie było robione?W ogóle uważam że po 3 tys w terenie i z 6 na szosie należałoby rozebrać tył i przód wyczyścić , wymienić na nowe wianki kulki i konusy ew ośka jeśli wygląda na krzywą bo to groszowe sprawy góra 20 kilka zł a szkoda piast i iść w koszta dodatkowo z wymianą kół ew przeplataniem.

 

A podobne dźwieki może wydawać np odblask umocowany na szprychach,tak bylo u mnie.Ile się nakombinowałem żeby do tego dojść masakra,

Napisano

Do 12tyś wymienione 2 dętki, 1 centrowanie koła i dokręcenie suportu. Jeżdżę tylko na szosie. Wiem że za późno się za to zabrałem, ale lepiej późno niż wcale. Generalnie oszczędzam rower, nie katuję go w ekstremalnych warunkach. Czyli dobrze byłoby w moim wypadku wymienić ośkę i bębenek ? Nie mam odblasków

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...