cyrax84pl Napisano 20 Kwietnia 2012 Napisano 20 Kwietnia 2012 kamaz124 odnośnie smaru grafitowego napisałem Ci o swoich własnych doświadczeniach, być może kolega ma inne. Nie będę opisywał całej sytuacji bo nie to jest przedmiotem dyskusji Poza tym jak widać nie tylko ja odradzam używanie tego specyfiku do smarowania łożysk wszelakich. Z tego co napisałeś wnioskuję, że nie obejdzie się bez rozebrania bębenka. Jeśli się boisz, że coś "popsujesz" w trakcie tej czynności to powiem Ci tak: Skoro bierzesz pod uwagę opcję jazdy z tak działającym bębenkiem i liczysz się z jego wymianą to spróbuj go mimo wszystko rozebrać. Jak coś "popsujesz" to i tak będziesz musiał kupić nowy a wiedza którą posiądziesz w trakcie rozbierania i czyszczenia kiedyś Ci się przyda. Ja wychodząc z takiego założenia sporo się nauczyłem a wiedza to jest coś, czego nikt nam nie zabierze
lyndowss Napisano 20 Kwietnia 2012 Napisano 20 Kwietnia 2012 mówiąc że spokojnie wytrzyma temperaturę w piaście, więc trochę się zdziwiłem czytając posta od cyrax84pl Temperaturę wytrzyma jak każdy inny. Tam nie powstają jakieś ekstremalne różnica poza stanem niewzruszonym. Może jakaś broszurę czytał i nie doczytał, albo na lekcji miał, że grafit znosi wysokie temperatury, lub przeczytał na wikipedii. Jednak co z tego jak dla łożysk jest jak pasta ścierna. ŁT-43 rządzi! bardzo szerokie zastosowanie i nie jest taki paskudny.
kamaz124 Napisano 20 Kwietnia 2012 Autor Napisano 20 Kwietnia 2012 Witam, no tak teraz widzę po waszych wypowiedziach że smar grafitowy nie nadaje się do tego, co potwierdzają informacje w internecie. Cóż, za późno zdobyłem tą wiedzę,ale na drugi raz będę już wiedział. cyrax84pl To ostatnie rzecz jaka mi pozostała do zrobienia, muszę tylko zaopatrzyć się w odpowiedni klucz i chyba spróbuję. Też właśnie z racji tego, że nauczę się czegoś co akurat kiedyś może mi się przydać przy okazji jakiejś "odpukać" awarii. Mam nadzieję że nie popsuję, a wręcz przywrócę do stanu pierwotnego.
pacman Napisano 20 Kwietnia 2012 Napisano 20 Kwietnia 2012 Witam, ostatnio postanowiłem wyczyścić napęd. Odświeżyłem łańcuch, przerzutkę tylną oraz zdemontowałem kasetę aby dokładniej ją wyczyścić. Przy okazji przetarłem bębenek z zewnątrz i tyle ile dałem rady bez zdejmowania go. Po złożeniu w całość słychać dziwny odgłos dobiegający z okolic kasety (dokładniej nie potrafię zlokalizować, jest to takie chrobotanie, swego rodzaju szum), którego wcześniej nie było? Jakie macie sugestie co do źródła hałasu i usunięcia przyczyny? Dodam jeszcze, że rower ma przejechane 12tyś. km. Mój rower to Unibike Viper. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi. W ogóle do 12 tys nic nie było robione?W ogóle uważam że po 3 tys w terenie i z 6 na szosie należałoby rozebrać tył i przód wyczyścić , wymienić na nowe wianki kulki i konusy ew ośka jeśli wygląda na krzywą bo to groszowe sprawy góra 20 kilka zł a szkoda piast i iść w koszta dodatkowo z wymianą kół ew przeplataniem. A podobne dźwieki może wydawać np odblask umocowany na szprychach,tak bylo u mnie.Ile się nakombinowałem żeby do tego dojść masakra,
kamaz124 Napisano 20 Kwietnia 2012 Autor Napisano 20 Kwietnia 2012 Do 12tyś wymienione 2 dętki, 1 centrowanie koła i dokręcenie suportu. Jeżdżę tylko na szosie. Wiem że za późno się za to zabrałem, ale lepiej późno niż wcale. Generalnie oszczędzam rower, nie katuję go w ekstremalnych warunkach. Czyli dobrze byłoby w moim wypadku wymienić ośkę i bębenek ? Nie mam odblasków
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.