Skocz do zawartości

[ok 1500] Co zamiast Unibike Evolution 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Byłem zdecydowany na zakup Unibike Evolution 2011 w cenie 1600 zł ,

w sklepie na miejscu sprzedawca "..." doradził mi abym zaczekał na wersję 2012

ponieważ cena będzie podobna (ok 1700)

 

Oczywiście roczniki 2011 zeszły a ja oczekiwałem na model 2012

Ku mojemu zdziwieniu kosztuje on ponad 2000 zł (!)

 

WIęc znowu zostałem bez roweru :/

 

Jest jakiś MTB (głównie miasto , wzrost 185cm)

który moglibyście mi polecić zamiast Unibike Evolution 2011 ?

Czy za ok 1500-1700 znajdę teraz coś podobego ?

 

Witam

 

Byłem zdecydowany na zakup Unibike Evolution 2011 w cenie 1600 zł ,

w sklepie na miejscu sprzedawca "..." doradził mi abym zaczekał na wersję 2012

ponieważ cena będzie podobna (ok 1700)

 

Oczywiście roczniki 2011 zeszły a ja oczekiwałem na model 2012

Ku mojemu zdziwieniu kosztuje on ponad 2000 zł (!)

 

WIęc znowu zostałem bez roweru :/

 

Jest jakiś MTB (głównie miasto , wzrost 185cm)

który moglibyście mi polecić zamiast Unibike Evolution 2011 ?

Czy za ok 1500-1700 znajdę teraz coś podobego ?

 

 

Jako , że udało mi się znaleźć Unibika Evo 2011 19''

 

TO mam pytanie

 

1. Warto za 1750 zł ?

2. 19' przy wzroście 184 powinno pasować ( wiem , że nie tylko wzorst się liczy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam a nie myślałeś o Kellys viper 6.0 o wiele lepsza geometria ramy i porządne podzespoły trwałe, choć lepszy model spider lecz ok 2000zł i rozmiar min. 19,5 też dobrze przymierzyć się do rozmiaru 21" bo ramy mają różną geometrie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej idź do sklepu, gdzie mają te modele z 2012 i się przymierz. 19" powinno byc w sam raz, ale to zależy od długości rak i nóg. Górna rura 3-5cm od jajek i ręce pod takim kątem, aby nie robić grzbietu i zadzierać głowy podcas jazdy.

 

A Panu, który ci wmawiał cuda, że 2012 będzie lepszy, powiedz, aby wziął blachę i je@#$ął się w czachę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arown : Ten Viper 6.0 ładnie się prezentuje , nie wiem jak w proównaniu z evolution 2011 i mieści się w budżecie :P ( Ten drugi odpada , bo zacznie się błędne koło z dokładaniem )

szych : racja zobaczę na 2012 czy 19' będzie pasować

finch : Model 2012 za 1800 zł ? Póki co nie widizałem poniżej 2000zł

 

Teraz pytanie : VIper 6.0 a Evolution 2011 duża będzie różnica ? Na korzyść którego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale jeśli pogadasz (ewentualnie napiszesz) to wyrwiesz go za 1800, razem z przesyłką ;) Jeśli rozważasz Evolutiona 2011, albo Vipera, to zdecydowanie Unibike, lepsze hm... wszystko? A w tarczówki mechaniczne nie ma co się pchać. Ale jeśli jesteś w stanie dać te 1800, to zdecydowanie Evo rocznik 2012, bo w tej cenie to świetny rower (z ramą jak w flicie i expercie za 3k), raczej nie mający konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale jeśli pogadasz (ewentualnie napiszesz) to wyrwiesz go za 1800, razem z przesyłką ;) Jeśli rozważasz Evolutiona 2011, albo Vipera, to zdecydowanie Unibike, lepsze hm... wszystko? A w tarczówki mechaniczne nie ma co się pchać. Ale jeśli jesteś w stanie dać te 1800, to zdecydowanie Evo rocznik 2012, bo w tej cenie to świetny rower (z ramą jak w flicie i expercie za 3k), raczej nie mający konkurencji.

 

 

Finch daj znać tu albo na priv gdzie mozna evo 2012 za 1800 wychaczyć to pobieram dziś, już, za chwile :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych lepszych hamulców, to bym polemizował. V'ki są tańsze w utrzymaniu, o wiele prostsze w serwisie (choćby wymiana klocków w trasie), lżejsze, o częściach zamiennych nie wspominajac. Jak się dobrze wyreguluje, to jest kosa. Dopłacanie 1/4 ceny roweru, żeby - w zamian za gorszą korbę - dostać tarcze ze średniej półki, to taki trochę słaby dil. Dopłacamy tylko po to, żeby w przyszłości mieć jeden wydatek rowerowy więcej. Bo różnicy w hamowaniu 95% kupujących nie wykorzysta.

Co do Vipera to kolega zgrabnie podsumował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dwoma rzeczami się nie zgodzę. Jeden, dobre klocki są droższe, fakt. Ale i dłużej służą. Więc wychodzi na jedno, albo i lepiej. Dwa, serwis hydrauliki jest banalny, o ile nie uszkodzimy przewodu, tłoczka itp. Ale równie dobrze można uszkodzić ramiona w V-brake. A zmiana klocków jest o wiele prostsza - wyjmujesz stare, wkładasz nowe, ewentualnie musisz lekko wyregulować położenie zacisku i... voila!

 

Różnica w hamowaniu jest odczuwalna, ale najpierw potrzebne są dobre klocki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Modeli 2011 19" jednak nie ma , poprostu mieli błąd na stronie :/

 

Jeżeli nie uda mi się obniżyć ver 2012 do 1800 zł (już wysłałem zapytania)

polecilibyście jakieś porównywalne propzoycje w tej cenie ?

 

Myślałem też na crossami

Unibike Viper 2011/2012

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie taki do końca banalny. Z V'kami zrobisz wszystko w trasie za pomocą imbusa 6mm (w niektórych modelach jeszcze 4/5). Regulacja, wymiana klocków, z odkręceniem włącznie, jeśli zepsujesz ramiona. Komplet nowych Deorek (z klockami, bez klamek i linek) na jedno koło to max 40zł, części lub używki za grosze można dokupić. Dobrze wyregulowane blokują koło bez problemu i dopiero na mokrych zjazdach zaczynają ustepować tarczom, ale tez nie wszystkim.

Za to w hydraulikach wystarczy, że tarczę pogniesz albo membrana ci strzeli i już koszty masz wyższe niż komplet Deorek na dwa koła. Odpowietrzanie też nie we wszystkich modelach jest proste. Do wymiany klocków część modeli trzeba odkręcać. Do tego dochodzą dobre klocki i odpowiednie docieranie (niby nic, a sporo osób potrafi kilka lat na niedoratych jeździć, takie mają przebiegi i styl jazdy).

 

Także tarcze tylko osobym świadom, które realnie ich potrzebują. Dla całej reszty to zbędny wydatek, potem zbędne koszty, a i tak nie wykorzystają różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argument o pogiętej tarczy można wrzucić razem z nią do kosza. Obręcze też się deformują. I co wtedy? Na tarczach przynajmniej pojedziesz mając oba hamulce. Dzisiejsze modele są idiotoodporne, klocki wymieniasz w mgnieniu oka. A dotrzeć trzeba każde, nie ważne czy to w tarczach czy w V-brake.

 

Tarcze hydrauliczne są więc praktycznie kompletnie bezobsługowe. Problem pojawia się w przypadku uszkodzenia, tu koszta są wyższe, prawda. Ale to jedyna wada. Regulacja, praca... odkąd mam tarcze, mam spokój. Przy V-brake czasem trzeba było się mocno poużerać, żeby je porządnie ustawić. A tu minuta-dwie i koniec.

 

Nie twierdzę, że autor potrzebuje tarcz. Ale nie powtarzajmy mitów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o hamulce to w sumie nie mam zdania :P

Zwykłe v'ki wystarczą mi w zupełności , no chyba , że są tarcze ale nie kosztem innych części

Tak jak mówiłem popatrze czy gdzieś otrzymam zniżkę do 1800 za model 2012 i jak coś kupię :P

 

Swoją drogą w świeżych tematach widziałem , że ktoś poleca ten model

http://www.salon-rowerowy.pl/rower-kross-level-a6-vbrake-2011-transport-gratis-p-865.html

co o nim sądzicie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta pogięta tarcza to z życia wzięte. Widziałem kilka razy, jak parkują "niedzielni rowerzyści". Jeden tak w stojak pizgnął, że aż dziw, że mu piasta nie poszła. Ale kończąc temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą :

 

Dobrze wyrgulowane v'ki ze średniej półki mają siłe hamowania spokojnie spełniającą wymagania 95% użytkowników (jak chrzestnemu ustawiłem dobrze Acery, a jest kawał chłopa - 190cm, 110kg wagi - to po awaryjnym hamowaniu przed jakimś pieskiem skonczył w rowie i tak się przestraszył, że teraz jeździ z przodem na miękkiej klamce), więc po co mają dopłacać do tarcz? To trochę jakby klientowi, który potrzebuje furmankę, zaoferować Mercedesa Vito. Przez pierwsze 10 000 tez będzie wygodny i bezobsługowy ;)

 

jacek090 - rower na pełnym (no prawie, poza korbami Alivio i pozagrupowymi piastami) Deore w tej cenie, to bardzo dobra oferta. Dodatkowo osobne klamki do hamulca, piasty przystosowane do motażu tarcz CL i amor z mocowanie dla zacisków PM, więc ewentualne wstawienie tarczówki w przyszłości będzie bezproblemowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18" będzie za mała, to mogę Ci spokojnie powiedzieć.

 

@szych Jasne, że można pogiąć tarczę, Ale tak samo można pogiąć obręcz. Dlatego argument jest nietrafiony. Nie twierdzę też, że tarcze to "must have", w takim budżecie to wręcz fanaberia, nie chcę jednak, żeby powtarzać mity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...