inhibitor Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Wybacz, pomyliłem Równicę z Radunią... Na równicę rzeczywiście można asfaltem wjechać... I jedzenie w knajpie o nazwie bodajże Czarcie Kopyto jest przednie... Zwłaszcza gorący gulasz z zimnym piwem...
chaozz Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 jeśli się pojawię, to pod wiatr jadę z przodu ale z wiatrem lecę w ogonku;] także ew Koleżanko będziemy się zmieniać na tyłach a podjazdy jak to podjazdy - każdy wciągnie własnym tempem:) ew tempem Chaozza co oznacza 200% przeciętniaka jak ja ale zawsze miło później wiedzieć iż dało się z siebie wsio i więcej a do kolegi Chaozza ciągle brakuje - choć On ciągle twierdzi że nie ma formy Bo nie ma... Jak kiedyś starałem się jakoś przygotować do maratonów to była wtedy forma!!!! niestety wypadek pokrzyżował moje plany... Nienawidzę podjazdów A zjazd po kamieniach, korzeniach i schodach z kamieni oraz głębokim błocie - poezja - ale ze śmiercią w oczach zjeżdżałam No nie... Podjazdy i zjazdy są solą kolarstwa górskiego, to one stanowią o pięknie tego sportu! Pokonany długi stromy podjazd na granicy możliwości a póżniej extremalnie trudny zjazd to jest prawdziwy powód do dumy!!! Po równym to babcie po bułki jeżdżą z koszykiem na kierownicy do sklepu Twój rower aż prosi się o traktowanie go zgodnie z jego przeznaczeniem czytaj: katowanie w górach!!! Minimalną dawkę takich dróg będziesz miała okazję zaznać w weekend jeśli się odważysz!
MixingHead Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Jarek moglby pogadac z ta kolezanka co jakis czas temu z nami jechala. I temacik na reakcji tez by sie przydal, wczoraj jeszcze nie bylo.
Pirx Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 I temacik na reakcji tez by sie przydal, wczoraj jeszcze nie bylo. Zaraz będzie
Saovine Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 chaozz - jak wjechałam n ta przeklętą górę to poczułam się wspaniale i byłam z siebie dumna, że jednak dalam rade i zaliczyłam to ustrojstwo na góze była godzinka odpoczynku i leżenia na trawce, a potem jeszcze wprowadzenie roweru na sam szczyt i masakryczny zjazd w dól - hamulce piszczały tak, że w uszach dzwoniło, a amor pracował pełną parą. Zaś ja miałam obolałe nogi i ręce od kontrolowania roweru, żeby nie upaść Super sprawa, uwielbiam to! To jest lepsze niż BJJ inhibitor - mówisz o CZarcim Dołku w Ustroniu? Super tam jedzenie jest, polecam wszystkim Aha - nie za bardzo przepadam za jazdą po asfalcie
Pirx Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Info na rekacje dodane http://reakcja.org/spotkanie-1911001/ chaozz pozwoliłem sobie skopiować Twój opis trasy
MixingHead Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Teraz ludki klikac na spotkanie, trzeba jakos zachecic innych
inhibitor Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Moja sutuacja sie wyklarowała i na 90% w sobotę będę pod Milenijką o 7:00... Specjalnie dla was poprzestawiałem plany weekendowe...
MixingHead Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Ktos tu chcial ziemniory piec na trasie Z taka ekipa to fiu fiu.
Pirx Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Na reakcji już się 9 osób zadeklarowało.... nie wiem ile ludzi z forum klikneło, ale chyba trochę ludzi będzie Czyżby miał paść rekord w liczności grupy? Ja byłem jak było łącznie 10 osób. NIe wiem czy był większy trip :> Ktoś pamieŧa?
argusiol Napisano 8 Lipca 2010 Napisano 8 Lipca 2010 Na reakcji już się 9 osób zadeklarowało.... Większość pewnie od nas z forum zachęcona postem Mixa Myślę, że 10 osób w sobotę będzie.
Saovine Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 Ja tam sobie pod tą Milenijkę jakiś śpiwór przytargam, bo to tak wcześnie i jeszcze będę spała albo na postoju się zdrzemnę Fajnie by było zrobić so0bie ognisko Dzisiaj nadal będę namawiała koleżankę do wzięcia udziału w tripie
evo07 Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 ja sam siebie namawiam póki co:D coś motywacja mi z powodu errorów w życiu uciekła postaram się przytachać swoją dupę
Pirx Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 No to jest nas już dwóch Dlatego jutro jadę "na zajechanie się"
miras74 Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 o 11:00 - 12 osób zadeklarowało swoją obecność... Zapowiada się spora ekipa...
evo07 Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 No to jest nas już dwóch Dlatego jutro jadę "na zajechanie się" na zajechanie się to mi potrzeba ciut więcej niż 70-80km tak ze 120 terenowej ew 270km+szosą lub same podjazdy to pewnie ze 20km styknie:)
Pirx Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 Ja ostatnio rzadko jeżdze gdzieś dalej niż 60 km i to nie głównie w terenie wieć mi może wystarczyć Liczę, że chaozz dostarczy dużo atrakcji Zresztą jeździmy od 7.00. Potem można jeszcze pokręcić trochę jak komuś braknie Może jakiś rekordzik padnie bo umnie cienko.... 110 km obecny Stan na reakcji:13 osób
MixingHead Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 Może jakiś rekordzik padnie bo umnie cienko.... 110 km obecny W tym roku czy zyciowy ? Czy kolezanka juz przekonala kolezanke ? Moze jakies kwiaty potrzeba
Pirx Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 W tym roku czy zyciowy ? No niestety życiówka Sam wtedy na ślężę jechałem i jakoś tak wyszło. Długodystansowcem nie jestem - trzeba to zmienić
MixingHead Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 Trzeba bylo sie spoznic i jechac ze mna 120 juz bys mial. Jutro 7:15 EDIT: Tak sobie mysle ze warto by telefony powymieniac w razie ewentualnego spoznienia. Swiatla bywaja upierdliwe.
Pirx Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 7.00 Do 7.15 to moze zaczekamy na spóźnialskich ale ciiiii bo ktoś pomyśli, że sie może spóźnić i się spóźni więcej niż te 15 minut Punktualnie 7.00 A telefony dobra myśl. Może niech kto chce podeśle mi na PW a ja wrzucę do jednego postu hm?
argusiol Napisano 9 Lipca 2010 Napisano 9 Lipca 2010 O 7 to powinniśmy ruszyć. Nie wiem co to za zwyczaj aby czekać 15 min, góra 5 min i koniec. Wiesz, że możesz sie spóźnić - przyjedź wcześniej. Co do telefonów to nigdy na forum nie podawaliśmy i sądzę, że w dalszym ciągu nie ma takiej potrzeby.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.