Skocz do zawartości

[opinie i doświadczenia] karbonowy.pl


Jogurcik

Rekomendowane odpowiedzi

To by musiało oznaczać, że w przypadku większości Pańskich zakupów w ostatnim czasie również i Pan został oszukany. Jest to możliwe, aczkolwiek mało prawdopodobne. Ja ze swoich zakupów w Internecie w ciągu ostatniego roku jestem generalnie zadowolony. Nie odniosłem wrażenia, że ktoś mnie chciał oszukać, wykorzystać, itp. A nie sądzę, bym miał jakieś wyjątkowe szczęście. No może poza zakupem piłki do koszykówki od osoby, która już za chwilę okazała się osobą nieuczciwą. Może więc nie jest tak źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oszukany niekoniecznie, ale proszę porozmawiać ze znajomymi: przedsiębiorcami, czy pracownikami, czym się kierują w swojej pracy. Szczera odpowiedź może być pesząca :)

 

Dodam, że zadowolenie z zakupów wynika z bardzo dużej uwagi poświęconej selekcji kontrahentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłym roku dokonałem zakupu pancerza przerzutki, linek (przypadkowo wybrałem galwanizowane zamiast nierdzewne, 3 sztuki), końcówek i obcinarki.

Transakcja przeprowadzona we wzorowy sposób, bardzo dobry kontakt oraz solidnie zapakowany towar. Wysyłka jakby ktoś włączył "nadprzestrzeń" :)

Po dokonaniu płatności, wyraziłem pozytywną opinię na temat sklepu i sposobu realizacji.

W odpowiedzi otrzymałem maila z podziękowaniami za feedback oraz informację, że wszystkie linki otrzymam z nierdzewnej stali, które są ponad 2 razy droższe.

Byłem pozytywnie zaskoczony, taka "uprzejmość" jeszcze mi się nie zdarzyła, co bardzo cieszy.

 

Jako zadowolony klient jestem pewien, że wrócę do zakupów w tym sklepie i będę polecał go innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Zakup dokonałem w sierpniu tego roku. Przesyła dotarła dość szybko, towar zgodny z zamówieniem jednak kolejny raz u tego sprzedawcy nie otrzymałem paragonu czyli dowodu zakupu.

Po kilku moich zapytaniach o paragon sprzedający twierdził, że paragony wystawiać mogą dopiero od 01.09.2012r. (o czym nie było żadnej informacji w aukcji). Dziś dopiero otrzymałem, po kolejnych zapytaniach, fakturę.

Warto zaznaczyć, że z opinii na forum wynika, iż nie jestem jedynym, któremu paragon nie został wystawiony.

Zamawiałem drobną rzecz, ale jak ktoś zamawia coś poważnego i chciałby to zareklamować lub skorzystać z gwarancji to miałby poważny problem.

Nie polecam sklepu i użerania się o dowód zakupu, którego sprzedawca ma obowiązek dołączyć do przesyłki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję za zamieszczenie komentarza. Szkoda jednak, że zabrakło paru szczegółów w Pana informacji. Po pierwsze został Pan poinformowany, że do końca sierpnia firma nie może wystawiać paragonów. Do tego momentu możliwe było wyłącznie wystawianie faktur, a tę otrzymał Pan. Na podstawie tego dokumentu może Pan bez problemu reklamować podkładkę dystansową pod mostek, bo tego dotyczyła transakcja. Podkładka została do Pana wysłana błyskawicznie, korespondencja w sprawie zakupu również była prowadzona przez nasz sklep regularnie. Po prostu oczekiwał Pan na coś, czego spełnić nie mogliśmy. A wpisu dokonał Pan już po otrzymaniu od nas faktury na podkładkę dystansową. Dodajmy, że na aukcji nie było informacji, iż do przedmiotów dołączany jest paragon, bo takiego wpisu być nie mogło. Staramy się dbać o klientów i spełniać wszystkie ich oczekiwania. Niestety, nie zawsze jest to możliwe. Ale nawet wówczas o tym informujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodajmy, że na aukcji nie było informacji, iż do przedmiotów dołączany jest paragon, bo takiego wpisu być nie mogło.

To jest akurat oczywista oczywistość, że jak coś się kupuje nie na firmę to otrzymuje się paragon albo inny dowód zakupu. Dlaczego takiego wpisu być nie mogło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję za zamieszczenie komentarza. Szkoda jednak, że zabrakło paru szczegółów w Pana informacji. Po pierwsze został Pan poinformowany, że do końca sierpnia firma nie może wystawiać paragonów. Do tego momentu możliwe było wyłącznie wystawianie faktur, a tę otrzymał Pan. Na podstawie tego dokumentu może Pan bez problemu reklamować podkładkę dystansową pod mostek, bo tego dotyczyła transakcja. Podkładka została do Pana wysłana błyskawicznie, korespondencja w sprawie zakupu również była prowadzona przez nasz sklep regularnie. Po prostu oczekiwał Pan na coś, czego spełnić nie mogliśmy. A wpisu dokonał Pan już po otrzymaniu od nas faktury na podkładkę dystansową. Dodajmy, że na aukcji nie było informacji, iż do przedmiotów dołączany jest paragon, bo takiego wpisu być nie mogło. Staramy się dbać o klientów i spełniać wszystkie ich oczekiwania. Niestety, nie zawsze jest to możliwe. Ale nawet wówczas o tym informujemy.

 

Panie Marku,

to prawda, że poinformowany zostałem, że Wasza firma nie może wystawiać paragonów, ale dopiero po moim upomnieniu się o niego już po dokonanym zakupie. W opisie aukcji nie było o tym mowy.

Zakup dokonałem 08.08.2012r. a fakturę (po kilkukrotnych mejlach) otrzymałem 12.09.2012r.

Podkładka zamówiona przeze mnie kosztowała zaledwie 9,99 i przyznam szczerze, że ten paragon do niczego nie jest mi potrzebny.

Napisałem o tym zdarzeniu ponieważ sytuacja z niewystawionym paragonem ma miejsce nie po raz pierwszy

oraz, jak wynika z wpisów innych Pana klientów, nie jestem jedynym, któremu paragonu Pan nie wystawił.

 

Pisze Pan, że oczekiwałem "na coś, czego spełnić nie mogliście".

Czy dowód zakupu to jakieś nadzwyczajne życzenie?

Przypominam, że jest to obowiązek każdego sprzedawcy.

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Do wglądu mam całą historię naszej korespondencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamówienie składałem dosyć spore pod koniec maja na kilka rzeczy za ponad 900zł łącznie. Niestety ktoś mnie ubiegł z ostatnią korbą SLX i musiałem sporo czekać, chyba po tygodniu z hakiem dostałem wszystkie rzeczy. Na bieżąco kontakt bez problemu, jeszcze o ile dobrze pamiętam dostałem lepszą formę wysyłki przelewem lub kurierem zamiast pocztą, nie pamiętam już dokładnie.

Ogólnie tylko troche te czekanie na korbe mnie denerwowało, ale realizacja doszła w końcu do skutku po nowej dostawie z korbami. Kolega chciał też tarcze hamulcowe ale akurat ich nie było już i 2 tyg czekania by było, to zrezygnowałem z tej pozycji zamówienia i szybko zostały mi zwrócone pieniądze na konto.

Czy paragon dostałem to już nie pamiętam bym musiał poszukać, wiecej się nie wypowiem.

Ogólnie polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Marku,

to prawda, że poinformowany zostałem, że Wasza firma nie może wystawiać paragonów, ale dopiero po moim upomnieniu się o niego już po dokonanym zakupie. W opisie aukcji nie było o tym mowy.

Zakup dokonałem 08.08.2012r. a fakturę (po kilkukrotnych mejlach) otrzymałem 12.09.2012r.

Podkładka zamówiona przeze mnie kosztowała zaledwie 9,99 i przyznam szczerze, że ten paragon do niczego nie jest mi potrzebny.

Napisałem o tym zdarzeniu ponieważ sytuacja z niewystawionym paragonem ma miejsce nie po raz pierwszy

oraz, jak wynika z wpisów innych Pana klientów, nie jestem jedynym, któremu paragonu Pan nie wystawił.

 

Pisze Pan, że oczekiwałem "na coś, czego spełnić nie mogliście".

Czy dowód zakupu to jakieś nadzwyczajne życzenie?

Przypominam, że jest to obowiązek każdego sprzedawcy.

 

Pozdrawiam

 

P.S.

Do wglądu mam całą historię naszej korespondencji.

 

Panie Michale!

Jeżeli sądzi Pan, że historia zakupu podkładki Aerozine jest tak fascynująca, udzielam zgody na publikację całej naszej korespondencji. Odpisywałem na Pana mejle nawet będąc na urlopie, nie mając dostępu do komputera firmowego, a Pan cały czas usiłuje wmówić, że w przypadku zakupu wspomnianej podkładki firma postąpiła nierzetelnie. Szanuję Pańską zdanie, ale kończę niniejszym korespondencję na ten temat.

W momencie pisania tego tekstu firma otrzymała komentarz (może Pan wejść na kartę użytkownika i sprawdzić godzinę i minutę):

"Super towar ,wysyłka expresowa bardzo dobry kontakt .Jednym słowem wszystko na najwyższym poziomie. Polecam wszystkim tą profesjonalną firmę oraz życzyłbym sobie i wszystkim kupującym ,więcej sprzedawców z takim podejściem do klienta,po prostu super!"

Brutalna prawda jest taka, że firma stara się umacniać pozycję na rynku oferując towary najwyższej jakości w bardzo dobrych cenach, zapewniając serwis gwarancyjny i dobrą komunikację z klientem. Sprzedajemy zarówno we własnym sklepie internetowym, jak i w serwisach aukcyjnych. Na Allegro mamy obecnie 1780 komentarzy, z czego 1778 są pozytywne, a 2 neutralne.

Ale - jak mawia piękne powiedzenie - jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Marku,

opisałem po prostu zdarzenie, które miało miejsce, zgodnie z faktami.

By uniknąć w przyszłości podobnej konwersacji z klientami proponuję do każdego zakupu dołączać paragon lub fakturę.

 

P.S.

Pan otrzymał pozytywny komentarz w trakcie pisania tekstu,

ja zamówiłem sprzęt u konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem łyżki do opon, zestaw przerzutkowy jagwire, poza tym linkę nierdzewną do przerzutki, końcówki przewodów do zestawu w innym kolorze (chciałem czerwone) no i końcówki linek też czerwone. Dostałem te końcówki linek czerwone ale 5, a zamawiałem 10. Dzisiaj zauważyłem też, że nie dostałem do tego zestawu jagwire końcówek 4 tylko 3 (w zestawie są srebrne). No i przesyłkę dostałem bez paragonu co też jest trochę dziwnie. Napisałem do sklepu wczoraj po otwarciu przesyłki, że nie dostałem tych 5 końcówek linki - zobaczę jaka będzie odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisze jako zadowolony klient :woot:

Zamawiałem drobnicę(końcówki do pancerzy JAGWIRE) realizacja szybka, zero zastrzeżeń.

Tylko polecić :thumbsup:

Tylko zmieńcie serwer, bo strona wam okrutnie laguje...
no fakt strona leży, ciężko nawet dokonać zakupu, przydałoby się to poprawić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że pracuję jako „Tajny klient”(pozdrawiam salony Euro , Avans i parę innych ) postanowiłem opisać Wam sklep z mojego punktu widzenia.

 

Strona sklepu została całkowicie zmieniona . Należy zauważyć, że szybkość jej działania uległa wzrostowi – w porównaniu ze starym silnikiem gdzie faktycznie zdarzały się spowolnienia. Sporo z Was zauważyło, że nowy silnik działa wolno – owszem do czasu gdy strona wczytywała się całkowicie faktycznie zwalniała (co było irytujące, chociaż szczerze mówiąc patrząc na ceny jakie oferuje właściciel sklepu i tak warto poczekać 2 sekundy dłużej). Od jakiegoś czasu po kliknięciu w odnośnik do danego działu strona działa bardzo płynnie – zauważcie, że wczytuje się tylko zawartość katalogu do którego chcecie wejść (reszta jest w cache przeglądarki co powoduje przyśpieszenie działania).

 

Sama struktura sklepu jest przyjazna i umila dokonywania zakupów – poruszanie się po działach ułatwiają umieszczone powyżej spisu produktów dodatkowe kategorie – przykładem może być chociażby dział „łańcuchy” – gdzie całość jest podzielona tak by nie szukać w głównym dziale na ostatniej stronie łańcucha do 10 rzędów – po prostu klikam „10 rzędowe” i jestem.

 

W celach zakupu produktu w promocyjnej cenie możemy znaleźć na górze strony specjalną kategorię „promocje” . Niestety ten dział muszę poddać krytyce. Jako nieliczny nie jest podzielony na poszczególne kategorie objęte promocją – przeglądanie 30 stron w celu znalezienia np. kasku w promocyjnej cenie jest fajne gdy lubimy szukać , przy okazji możemy znaleźć coś innego w bardzo atrakcyjnej cenie.

 

Podczas opisywania sklepu trzeba dodać, że oferuje on możliwość zwrotu towaru w ciągu 14 a nie 10 dni jak przewiduje ustawa – co jest bardzo miłym gestem dla kupujących.

Jako jeden z klientów sklepu wyrażam swoją pozytywną opinię na temat czasu dostawy oraz czasu odpowiedzi na zadane pytanie – parę razy zdarzyło się tak, że zanim wypiłem kubek herbaty miałem wiadomość zwrotną – tak trzymać.

 

Podoba mi się to, że sklep do pakowania wykorzystuje materiały wcześniej już używane – szczerze mówiąc więcej drzew mniej pudełek na półce/ w koszu – jako geograf popieram walkę o środowisko gdzie ważne jest chociażby wykorzystanie kartek z odzysku(zadruk na wolnej stornie) to krok do przodu w celach ochrony natury.

 

 

Podsumowując wady i zalety sklepu:

+przyjemny dla oka layout

+ szybka odpowiedź sklepu na zadane pytania

+ błyskawiczna wysyłka

+dbałość o środowisko

- brak podkategorii w dziale promocje

-/+ wcześniejsze problemy z szybkością działania – poprawione

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie uwagi dotyczące funkcjonowania sklepu. Miło nam poinformować, że proces zmiany silnika w sklepie karbonowy.pl dobiegł właśnie końca (podziękowania dla kilku osób z forum, dzięki którym udało się wyeliminować wiele błędów). Przy okazji odświeżyliśmy też szatę graficzną, która jest teraz jeszcze przyjemniejsza dla oka. Jeżeli jednak coś by wciąż nie działało idealnie, serdecznie proszę o informację. 6 i 7 października wszystkie przesyłki ekonomiczne realizowane za pośrednictwem Poczty Polskiej wysyłamy gratis, bez względu na kwotę zamówienia. Jeżeli w komentarzu zamówienia pojawi się hasło forumrowerowe.org, wysyłka gratis będzie priorytetem (lub nawet kurierem, jeżeli poziom zamówienia na to pozwoli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli mogę to wtrącę swoje 3 grosze dodatkowo :) w przeglądaniu kategorii produktów kłopotliwe jest przeglądanie po 10 artykułów na stronę, a zwiększanie liczby na dole strony też jest mało wygodne, w dodatku jak się zwiększy z 10 na 50 to strona na nowo się odświeża i trzeba szukać od nowa produkty które dalej chcemy oglądać. dodatkowo wybór o zwiększeniu oglądanych produktów się nie zapamiętuje dla następnej kategorii innych produktów i zaczyna się wszystko od początku :icon_confused:

Z kategorii opon fajnie by było jakby modele i dane typy opon miały orientacyjnie podaną wagę.

Wiem, że na stronie głównej jest wyszukiwarka po markach, ale wyszukuje wszystkie produkty danej marki, dobrze by było jeśli np wchodzę w dział opony to żeby tam był filtr po markach.

Brak kaset 6,7,8rz. tak samo chyba korb. Potrzebuję za jakiś czas wymienić cały napęd 8rz i np dostępny jest tylko łańcuch, a i oferta skromna ich do wyboru. Przeważnie ja zamawiam artykuły które są dostępne w jednym sklepie internetowym żeby nie płacić kilka razy za wysyłkę, brak danego towaru do złożenia roweru też by mnie zniechęcił do zakupów.

Może to dla kogoś istotne przy grupowaniu osprzętu, brak korby 9rz XT, manetek XT. Ogólnie dobrze by było rozszerzyć asortyment głównie o dobre produkty m.in polecane na forum, np rogi Ritchey, Boplight, kierownice itd, może artykuły Topeak, Crosso, Beto. Może większy wybór ciuchów, rękawiczek itd. buty... pedały TIME. Może błotniki przykręcane na stałe lepiej zakrywające koła niż te doczepiane na paski. Zabezpieczenia ABUS, Kryptonite, wieszaki na rowery, stojaki serwisowe np Velomann. Liczniki może coś od Sigmy / VDO. Większy wybór narzędzi serwisowych.

 

Nie chce mi się już pisać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za sugestie. Zajmie to ze trzy tygodnie, ale większość uwag dotyczących zatowarowania zostanie uwzględniona. Co do rady zwiększenia liczby produktów na stronie - genialna w swej prostocie, a takie najbardziej lubię:) Jednocześnie zły jestem, że sam na to nie wpadłem. Domyślnie jest już zmieniona na 35 (została możliwość zmiany na 10, 20 lub 50). Wydaje mi się optymalna, ale jeżeli ktoś uważa inaczej, chętnie wysłucham argumentu. Co do napędów 8-rzędowych. Sklep rzeczywiście faworyzuje posiadaczy napędów 10- i 9-biegowych, ale to się zmieni. W magazynie są już części do napędów 8-biegowych, jedynie brak czasu sprawia, że wciąż nie ma ich na stronie. Jeszcze raz serdeczne dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Z uwagą przeczytałem cały wątek i nasuwa mi się kilka uwag, którymi chciałbym się podzielić. Zaznaczę, że kilkakrotnie przeglądałem już stronę sklepu, gdyż obecnie składam nowego bika. Niestety nie zdecydowałem się na zakupy z uwagi na wysokie ceny - po niewielkich poszukiwaniach własciwie każdy produkt jaki poptrzebowałem znalzałem taniej niż w karbonowym. Stąd ceny wcale nie są takie "lekkie" jak p. Marek sądzi. Co do jakości obsługi nie będę się wypowiadał gdyż nie dokonawszy zakupów obsługi karbonowego nie doświdaczyłem. Jest jednak kilka spraw, które rzucają się w oczy.

 

Odnośnie samego sklepu - to "ja" czy "my"?

Jak wynika z informacji sklep jest prowadzony jako jednosobowa działaność gospodarcza. Pan Marek odnosi się do sklepu jako "my" zamiast zwyczajnie "ja". To dośc osobliwe, choć bez znaczenia dla funkcjonowania sklepu.

 

Odnośnie rubryki towarowej "amortyzatory"

Zdjęcia są rażąco niezgodne ze specyfiką towaru. Przykład: na zdjeciu jest amortyzator RS SID ze sztywna osią 15QR, zaś opis produktu mówi, że chodzi o zacisk 9mm. Nie wiadomo czym się kierować: zdjęciem czy opisem. Uważam, że w takim wypadku - o ile nie Pan zdjęcia poglądowego towaru zgodnego z jego specyfikacją techniczną - to nalezy zamiescić dodtakowe zdjęcie towaru zrobione "in natura". Ja oosbiście zmarnowałem tylko czas poszukując na stronie karbonowego.pl amora ze sztywną osią i dopiero z opisów dowiadując się, że najprawdopodobnie chodzi i inny amor. Jak wydaje się, sklep celuje w górną półkę towarową, niemalże profesjonalną. A wskazne wyżej "niespodzianki" zniechęcają klientów.

 

Odnośnie regulaminu sklepu

Regulamin w pkt. 5 stwierdza: Moment zawarcia umowy kupna-sprzedaży następuje podczas pisemnego potwierdzenia odbioru towaru przez klienta. Dość interesujący zapis. Wynika z niego, że gdy towar odbierze nie klient lecz dorosły domownik, to nie dochodzi do zawarcia umowy sprzedaży. Nadto odbiór towaru, następuje siłą rzeczy już po jego wydaniu czyli wysyłce, a to oznacza, że zawarcie umowy sprzedaży (wiązane z faktem pisemnego potwierdzenia odbioru towaru) ma miejsce po wystawieniu dowodu sprzedaży (paragon lub faktura). Upraszczając: w/g regulaminu p. Marek wystawia fatury i paragony zamim dojdzie do zawaracia umowy sprzedaży. Interesujące.......

 

Regulamin w pkt. 10 stwierdza: Zgodnie z Ustawą z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. Nr 22, poz. 271) Art. 2 punkt 2, w terminie dziesięciu dni od otrzymania zamówionego towaru, konsument ma prawo jego zwrotu bez podania przyczyn w ramach odstąpienia od umowy, według zasad wynikających z przepisów dotyczących zawierania umów na odległość. Wskazane w tym punkcie prawo dotyczy sprzedaży konsumenckiej, a więc stosuje się wyłącznie do sprzedaży osobie fizycznej, która dokonuje zakupu w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą. Zwracany w tym trybie towar zostanie przyjęty tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie odesłany w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu, z kompletną jego zawartością, a sam produkt oraz akcesoria będą nieuszkodzone, oraz nie będą nosiły jakichkolwiek śladów używania. Celowo wytłuściłem zacytowane zdanie. Panie Marku, zgodnie z przepisem art. 7 ust. 3 Ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny, W razie odstąpienia od umowy umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. To, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Jeżeli konsument dokonał jakichkolwiek przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty. Jak widać, zgodnie z ustawą towar ma być zwrócony w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Z przepisu tego wynika, że ustwodawca dopuszcza zmianę tego co strony świadczyły o ile jest to "konieczne" i odbywa się "w ramach zwykłego zarządu". Z pańskiego punktu widzenia, pana świdczeniem na rzecz klienta, jest towar zapakowany. Klient ma prawo odstąpić od umowy i go zwrócić. Ma jednak prawo go rozpakować i obejrzeć w takim zakresie jak jest to konieczne i mieści się w ramach zwykłego zarządu. Przykład: wysyła Pan amortyzator, klienta ma prawo go rozpakować i obejrzeć. Jeżeli opakowanie można otworzyć nie rozrywając go (pudełko) to tak musi to zrobić klient (nie jest "konieczne" rozerwanie opakowania"). Jeżeli jednak towar zapakowany jest w zalakowanym worku, to rozerwanie tego worka jest konieczne i miesci się w ramach zwykłego zarządu. Musi rozwrwać worek by obejrzeć towar. W takiej sytuacji może także odstąpić od umowy i go zwrócić. W pańskim regulaminie, domaga się Pan natomiast "nieuszkodzonego opakowania" o czym zacytowany przepis ustawy nie stanowi. Stąd zawęża Pan uprawnienia klienta do zwrotu towaru, uzależniając go od okoliczności nie wynikających z ustawy i na niekorzyść klienta. By nie myślał Pan, iż są to moje gołosłowne wymysły to, wskazuję, iż takie zapisy regulaminów sklepów internetowych zostały już wpisane do REJESTRU KLAUZUL NIEDOZWOLONYCH na mocy wyroków Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Proponuję sięgnąć do tego rejestru i zapoznać się klauzulami nidozwolonymi pod numerami: 3774, 3738, 3733, 3734 i.t.d. Reasumując, pański regulamin narusza prawo klienta do zwrotu rzeczy w wypadku dokonania zmian koniecznych w ramach zwykłego zarządu. Co panu grozi jako przedsiębiorcy? No grozi proces przed Sądem Ochrony Konkurencji I Konsumenta, potem koszty zastępstwa procesowego ( pańskiego i strony powodowej), no i jeszcze koszty opublikowania prawidłowego wzorca umowy.....razem może się uzbierać ze 20000zł. Proponuję, ostrożniej formułować regulamin, bowiem rzeczy nie koniecznie zawsze sa takie jak my byśmy chcieli lecz inne. Już tylko na marginesie zaznaczę, że przepisy cytowanejn ustawy mają charkter iuris cogentis i nie mogą normy z nich wyłączone w drodze swobodnego ułożenia stosunku prawnego przedsiębiorca - klient w zakresie umów zawieranych na odległość.

 

Następny zapis regulaminu w pkt. 11: Gwarancja, oraz prawo odstąpienia od umowy nie obowiązują, gdy produkt dotknięty jest uszkodzeniami mechanicznymi pochodzenia zewnętrznego to także klauzla niedozwolona. Ewidentnie ogranicza a priori uprawnienia reklamacyjne klienta i jego prawo odstąpienia od umowy. A co wypadku jeżeli Pan wyśle klientowi uszkodzony towar? To w/g Pana Klient nie prawa do reklamacji, gwarancji lub odstąpienia od umowy? Przypomnę Panu treść przepisu art. 4 ust.1 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego, który brzmi: Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania. Jeżeli jest panu znana instytucja domniemania prawnego, to jasne jest, iż przerzucanie przez Pana w zacytowanym zapisie regulaminu odpowiedzialności za uszkodzenia mechaniczne towaru na klienta z jednoczesna próbą ograniczenia uprawnień reklamacyjnych, gwrancyjnych i prawa odstąpienia od umowy, jest bezprawne. W takim stanie rzeczy, po pierwsze nie jest prawnie skuteczne ( mówiąc kokolwialnie na takie zapisy klient możę się "wypiąć") a po drugie narusza prawo i nadaje się do wszczęcia powództwa przez Sądem ochrony Konkurencji i Konsumenta.

 

To samo dotyczy tego zapisu: Sprawdzenie przesyłki przy odbiorze jest niezbędnym warunkiem uwzględnienia ewentualnych roszczeń Klienta z tytułu uszkodzenia czy okradzenia przesyłki w transporcie. Nie będę się powtarzał, bo klauzula abuzywna jak z podręcznika.

 

Podobnie w pkt. 12 regulaminu: Nie ponosimy jednak odpowiedzialności za błędne podanie parametrów i właściwości towaru lub nagłą ich zmianę przez jego producenta. Proponuję lekturę REJESTRU KLAUZUL NIEDOZWOLONYCH. Powiem tylko, że z mocy prawa właśnie Pan ponosi odpowiedzialność za błędne podanie paramatrów i własciwości towaru. Ujmując wprost: jak sprzeda mi pan amortyzator o którym zapewnia Pan, że waży 1500g i po zważeniu za roka okaże się, że waży 1700g, to znaczy że towar nie ma właściwości o jakich zapewaniał Pan przy zwarciu umowy sprzedaży. Wtedy mamy typową niezgodność towaru z umową i mozna od niej odstąpić w każdym czasie lecz nie później, niż w terminie 2 lat od jej zawarcia, przy czym niezgodność towaru z umową musi być zgłoszona w terminie ustawowym. Prawo mówi (art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 27 lipca 2002 r o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego), że W przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru konsumpcyjnego domniemywa się, że jest on zgodny z umową, jeżeli odpowiada podanemu przez sprzedawcę opisowi lub ma cechy okazanej kupującemu próbki albo wzoru, a także, gdy nadaje się do celu określonego przez kupującego przy zawarciu umowy, chyba, że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia, co do takiego przeznaczenia towaru. Z przepisu tego a contrario wynika, że jak towar nie jest zgodny z opisem to jest też niezgodny z umową. Stąd, za błędne podanie parametrów i właściwości towaru odpowida Pan Panie Marku, i to zmocy prawa.

 

Reasumując całość powyższego przepraszam za obszerność postu, ale chciałem by był jasny nie ogólnikowy.

Do Pana Marka - bo to jego sklepu dotyvczy temat - polecam konsultację z prawnikiem przy tworzeniu regulaminu. Dobry sklep internetowy to nie tylko obrazki i silnik sklepu, to także działanie sklepu w ramach prawa i zgodnie z prawe. Na chwilę obecną: STRACH!!!!! robić zakupy w Pana sklepie. Tytułęm przykładu: a nóż wyśle mi Pan, zamiast nowego RS SIDa, poobijanego i powie potem, zgodnie z moim regulaminem za uszkodzenia mechaniczne odpowida klient (pkt. 11 regulaminu zdanie pierwsze) a inne właściwości towaru nie są podtawą reklamacji (pkt. 12 regulaminu).

No cóż: liczy się sztuka amorka.

 

Pozdrawiam cieprliwych forumowiczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za tak szczegółową analizę sklepu, zwłaszcza regulaminu. Postaram się odnieść do uwag maksymalnie zwięźle, by nie nadwyrężać cierpliwości forumowiczów.

 

Odnośnie opisów amortyzatorów: rzeczywiście nie wszystkie zdjęcia przedstawiają w 100% sprzedawaną wersję. Jest to wyraźnie zaznaczone w opisach, nie ma fizycznej możliwości fotografowania wszystkich sprzedawanych amortyzatorów. Nie robią tak nawet największe europejskie sklepy rowerowe.

 

Odnośnie regulaminu: nadinterpretuje Pan ten punkt. "Zwracany w tym trybie towar zostanie przyjęty tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie odesłany w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu, z kompletną jego zawartością, a sam produkt oraz akcesoria będą nieuszkodzone, oraz nie będą nosiły jakichkolwiek śladów używania". Gdzie tu jest mowa, że towar musi być oryginalnie zapakowany? Musi do nas wrócić w oryginalnym opakowaniu, a to jest różnica, której zdaje się Pan nie dostrzegać. Rejestr klauzul niedozwolonych znam i nie ma w nim mowy o tym, że klient może zniszczyć opakowanie produktu albo używać go i zwrócić jako nowy (w ciągu dwóch lat tylko jeden taki przypadek, gdy sklep został potraktowany jako wypożyczalnia zestawu do odpowietrzania hamulców). Sklep z własnej, nieprzymuszonej woli wydłużył możliwość zwrotu towarów i nigdy nie robił z tym problemów. Zwroty zresztą mamy (sklep jest rodzinny) na tak niskim poziomie, że zarówno dla klientów, jak i dla nas nie stanowią one żadnych problemów.

Co do gwarancji: od razu zmieniam ten punkt regulaminu (właściwie już zmieniłem). Wydawało mi się (i prawnikowi) jasne, że gwarancja nie obejmuje uszkodzeń mechanicznych powstałych w trakcie użytkowania. Punkt ten powstał, gdy klient zażądał naprawy gwarancyjnej hamulca po wjechaniu w bandę... Było to jedyny przypadek nieuwzględnienia roszczeń z tytułu gwarancji. Analizuje Pan szczegółowo punkt, który... nie istnieje.

Co do sprawdzenia przesyłki przed odbiorem - zgoda. Punkt zmieniony diametralnie. Nigdy nie było potrzeby korzystać z niego, był więc i tak bezużyteczny. Teraz jest jedynie sugestia sprawdzenia integralności opakowania, co chyba nie jest niczym nagannym.

Co do opisów przedmiotów i danych producenta - to temat na dłuuuugą dyskusję. Generalnie wszystkie sklepy podają dane dostarczane przez producentów. Weryfikuję je, gdy nadarza się taka możliwość, ale nie jest to możliwe przy kilku tysiącach produktów. Sugerowanie złej woli sklepu, podawanie podstaw prawnych, mnożenie wątpliwości (więcej się nie będę rozpisywać, by nie zanudzać) ma się jak pięść do nosa, gdy firma chce budować długoletnie relacje z klientami. A tylko na takich mojej firmie, której nazwa jest równocześnie moim nazwiskiem, mi zależy.

 

Boi się Pan kupować w sklepie karbonowy.pl? Czasem strach jest irracjonalny. Wie Pan czemu nie ma żadnego wpisu na żadnym forum, w żadnym komentarzu na serwisach aukcyjnych, że firma kogoś oszukała, nie uwzględniła reklamacji, robiła problemy ze zwrotem zakupionych produktów, itp.? Bo takie sytuacje nie mają miejsca w wielu firmach, nie tylko mojej. Sam znam wiele sklepów rowerowych, które uczciwie traktują klientów, znam też grzechy tych pozostających w mniejszości. Żyję w przekonaniu, że większość ludzi na świecie jest dobra, a zło jest w mniejszości. Kontakty z wieloma już tysiącami klientów sklepu tylko mnie w tym przekonaniu utwierdzają. Sugerowanie, że sklep mógłby komuś wysłać uszkodzonego, pobijanego Sida jako nowego, trochę zniesmaczają. Na tym forum jest co najmniej kilkunastu posiadaczy Sidów zakupionych w karbonowy.pl. W każdym przypadku klienci otrzymali wersje pudełkowe amortyzatora, gdy oficjalny polski dystrybutor sprzedawał je w wersji OEM.

 

Na koniec chciałbym się odnieść do poziomu cen w sklepie karbonowy.pl. "po niewielkich poszukiwaniach właściwie każdy produkt jaki poptrzebowałem znalzałem taniej niż w karbonowym". Wydaje mi się, że "właściwie każdy produkt" odbiega trochę poziomem stanowczości od pozostałej części wpisu:). Co najmniej raz w tygodniu sprawdzam poziom cen w karbonowy.pl nie tylko porównując je do innych sklepów polskich, ale również europejskich. Do tej pory na większość kluczowych produktów ceny były najniższe. Muszę jutro sprawdzić - może coś się zmieniło w ostatnich dniach. Wprowadzenie najniższych cen na wszystkie produkty - z racji specyfiki handlu internetowego - jest niemożliwe. Ale wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów już niebawem oficjalnie sklep ogłosi wprowadzenie GWARANCJI NAJNIŻSZEJ CENY na wszystkie oferowane w sklepie produkty. Sądzę, że na taki ruch nie mógłby się zdecydować sklep mający wywindowane ceny.

 

Może kiedyś uda się Panu zweryfikować działanie sklepu osobiście, na co liczę nie tylko z powodów merkantylnych.

 

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów,

Marek Trzebiatowski, właściciel sklepu karbonowy.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma fizycznej możliwości fotografowania wszystkich sprzedawanych amortyzatorów

Czyżby? A mógby Pan wyjaśnić na czym polega brak możliwości? Wydaje się, że wystarczy do tego aprat cyfrowy. Może jednak coś mi umyka.

 

Przytacza Pan punkt regulaminu:

towar zostanie przyjęty tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie odesłany w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu

a zdanie późnie pisze Pan:

Gdzie tu jest mowa, że towar musi być oryginalnie zapakowany?

Odpowiadam więc: mowa o tym w Pańskim regulaminie. Sformułowanie w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu jest jasne. Wydaje mi się, że nie zrozumuiał Pan sedna problemu. A sedno jest takie, że ograniczanie przyjęcia zwrotu towaru tylko do przypadków gdy towar jest w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu jest nielegalne. Taki zapis to klauzula niedozwolona. Skoro ma pan wątpliwości, to jutro sporządzę pismo i skieruję je z kopią regulaminu do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania w przedmiocie zgodności pańskiego regulaminu z przepisami dotyczącymi ochrony konsumentów. Jesli ma Pan rację będzie ok, jeśli ja mam rację regulamin zostanie zmieniony, a Pan niestety poniesie tego konsekwencje.

 

Wydaje mi się także, iż w ogóle myli Pan instytucję gwarancji na produkt z instytucją odpowiedzialności sprzedawcy tj. Pana za niezgodność towaru z umową. To dwie różne instytucje ochrony konsumenta, pierwsza ma charakter fakultatywny ( gwrancji nie musi Pan udzielać) a druga obligatoryjny ( z mocy prawa odpowiada Pan za niezgodność towaru z umową).

Analizuje Pan szczegółowo punkt, który... nie istnieje.
To jest dopiero "bezsens". No ...ale odpowiem tak: skoro nie istnieje taki punkt to dlaczego Pan go najpierw wpisał w regulamin, a następnie pod wpływem mojego posta zmienił?

 

Co do opisów przedmiotów i danych producenta - to temat na dłuuuugą dyskusję. Generalnie wszystkie sklepy podają dane dostarczane przez producentów.
To w ogóle nie ma związku z problemem. Pana regulami stanowi, iż Pan uchyla się od odpowiedzialności za niezgodność srtanu faktycznego produktu ( parametry, właściwości) wobec klienta. Takie zapisy są nielegalne i bezskuteczne względem klienta.

 

Sugerowanie złej woli sklepu, podawanie podstaw prawnych, mnożenie wątpliwości (więcej się nie będę rozpisywać, by nie zanudzać) ma się jak pięść do nosa, gdy firma chce budować długoletnie relacje z klientami. A tylko na takich mojej firmie, której nazwa jest równocześnie moim nazwiskiem, mi zależy.
Ja nioe sugeruję złej woli sklepu. Wola jest stanem umysłu, który jest jedynie tzw. faktem wewnętrznym i nie ma ona wpływu na ocenę legalności Pańskiego regulaminu. Jedynym kryterium jest zgodność regulaminu z prawem, a z tym kiepsko.

 

Ale wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów już niebawem oficjalnie sklep ogłosi wprowadzenie GWARANCJI NAJNIŻSZEJ CENY na wszystkie oferowane w sklepie produkty. Sądzę, że na taki ruch nie mógłby się zdecydować sklep mający wywindowane ceny.
jest takie angielskie powiedzonko: "be careful what u wish 4". Uwaga, żeby nie zbankrutować. Raczej zalecałbym zrobienie czegoś w stylu "negocjacja niżej ceny", co uzależniłbym od obowiązku wskazania przez klienta niżej ceny na produkt w innym sklepie. Wtedy Pan może negozjować indywidualną cenę. Jak Pan zrobi gwarancje najniżej ceny to jest jasne przyrzeczenie publiczne sprzedazy towarów po najniższej cenie. Może się pan na tym potknąć. Jak? Przykład: mam znajomego w sklepie, mowię mu wystaw mi RS SIDa za 400zł, potem żądam od Pana sprzedaży SIDa po niżesj cenie. Pan odmawia, powołując się na fakt, iż to poniżej wartości ceny zakupu towaru. Pozywam Pana do sądu i mam 99% na wygranie sprawy, gdyż Pan publicznie gwarantował najniższą cenę. Jeżeli wprowadzi pan szereg ograniczeń, to niestety owa gwarncjka będzie jedynie iluzoryczna. Prosze pamiętać, że klient nie ma obowiązku badania racjonalności ceny.

 

O moich watpliwościach co do Pana regulaminu poinformuję UOKiK, zbadają sprawę, a potem w ramach dostępu do informacji publicznej bedzie można poinformować o wynikach postępowania na forum. Proszę w tym nie upatrywać złośliwości, gdyż prawidłowe - zgodne z prawem - funkcjonowanie sklepów internetowych leży w interesie wszytskich rowerzystów.

 

P.S. jeżeli przy pisaniu regulaminu pomagał Panu prawnik, to...hmm....zalecałbym zmianę prawnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informuje Pan o chęci poinformowania UOKiK i nie mam w tym upatrywać złośliwości? Hmm, ciekawy punkt widzenia. Ale proszę bardzo. Dbam o interesy klientów sklepu i jeżeli cokolwiek mogłoby pomóc w ochronie ich praw, chętnie to zrobię. Czytając Pańskie analizy dochodzę jednak do wniosku, że dla Pana nie jest ważne, czy firma jest uczciwa, ważna jest analiza regulaminu. Stawia to nas na skrajnych biegunach. Dla mnie budowanie długotrwałych relacji z klientami jest najważniejsze. Dla Pana nie jest istotne, że sklep karbonowy.pl działa uczciwie, nie robi problemów ze zwrotami, zapewnia rzetelny serwis gwarancyjny i pogwarancyjny. Dla pan istotny jest jakiś punkt regulaminu, który błędnie Pan interpretuje jednocześnie dodając rzeczy, których w nim nie ma. Rozumiem takie podejście do życia. Sam mam inne. Klienci karbonowy.pl mogą być spokojni o uczciwość transakcji w sklepie, niezależnie od tego, kogo będzie chciał Pan poinformować (oczywiście w interesie rowerzystów) o regulaminie sklepu. Trochę też Panu współczuję, bo internetowych sklepów rowerowych i sportowych (w których przecież też zaopatrują się rowerzyści) jest w Polsce kilkaset, przed Panem więc mnóstwo pracy. Przecież każdy z tych sklepów ma regulamin do przeanalizowania. Nie chce mi się wierzyć, że Pan dokonał analizy regulaminu tylko naszego sklepu, bo w takim wypadku mógłbym zacząć - jak to Pan ładnie ujął - dopatrywać się złośliwości. Wątków o sklepach na forum jest dużo - z uwagą będę śledził Pańskie wpisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...