Skocz do zawartości

[Odzież] Bielizna termo i reszta stroju na zimę na temperatury około zera


comrat

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Na wstępie zaznaczę, że jestem zapalonym rowerzystą ale do tej pory jeździłem raczej w temperaturach dodatnich. Teraz szykuję się na sezon zimowy a jako, że nadal chcę jeździć (nota bene jeżdżę do pracy 30 km w jednym kierunku) poszukuje stroju na zimę.

 

Do tej pory jeździłem w stroju "kombinowanym" - bielizna bawełniana (getry i bluza), na to strój rowerowy z firmy Active (długi rękaw i długie spodnie) i polar.

Na głowie czapka i OBOWIĄZKOWO KASK (nie wiem jak można jeździć bez kasku :-) - to jak jazda bez pasów w samochodzie - nie potrafię jeździć bez kasku :-) ). Na twarz "buff" ażeby nie wdychać zimnego powietrza.

 

Niestety jak wiadomo bawełna nie jest dobra na taka pogodę bo nie odprowadza potu w odpowiedni sposób i przy zjazdach czuć zimno.

 

Pytam więc Was, jak to jest z tą bielizną termo?

 

Na necie można znaleźć mnóstwo ofert różnych firm i w różnych cenach - od 60 zł za komplet do kilkuset.

Na co zwracać uwagę przy doborze takiej bielizny?

Czy opłaca się kupować taka za 60-90 zł czy lepiej zaczynać od kwot 130-150 zł?

 

Jeśli macie jakieś typy i sugestie to proszę o poradę bo nie chcę wyrzucić kasy w błoto.

Chciałbym przeznaczyć max 150 zł na komplet takiej bielizny.

 

Na bieliznę chcę nadal zakładać strój rowerowy z długim rękawem i długimi spodniami ale mam pytanie o polar: czy polar na wierzch wystarczy czy muszę się liczyć z kolejnym wydatkiem na jakąś kurtkę (bluzę) z windstoperem? Czy polar będzie się sprawdzał przy wietrzeniu ciała czy lepiej mieć kurtkę?

Jeśli kurtka to również proszę o jakieś sugestie i linki do ofert.

 

Z góry dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam jeśli chodzi o tułów następujące rozwiązanie:

Koszulka potówka Expedus FleshLine krótki rękaw na spód. Na to Koszulka - bluzka długi rękaw Expedus ExtremeLine z poliamidu. No i dalej to już musisz sobie sam podregulować tak żeby bylo Ci za gorąco. Ale taki zestaw bielizny sprawdza się super.

Jeśli chodzi o zewnętrzną warstwę to na teraz mi wystarcza bluza Endury MT500 i kamizelka z windstopperem. Jak chlodniej to kurtka wiatrołap nieprzewiewny i jest ok. W polarze nigdy nie jezdzilem to nie mam pojecia jak sie sprawuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polar jako taki nadaje się tylko i wyłącznie na spacery z pieskiem i/lub żoną - o jeździe w polarze zapomnij, bo złudne uczucie ciepła na początku szybko zamieni się w lodowate podmuchy i wyziębienie rozgrzanej skóry

 

kiedyś najlepszym rozwiązaniem było ubieranie się na "cebulkę" i regulowanie ciepłoty przez zdejmowanie/dodawanie kolejnych warstw ale to raczej kiepsko wychodzi jeśli chodzi o możliwości ruchu i ciężar ciuchów na plecach

 

ja zawsze jeździłem przez cały rok i też długo szukałem optymalnego rozwiązania

 

od 3 sezonów w zimie używam tylko (!) 2 warstw odzieży i to w zakresie 0 aż do -21 st.C (tak było zeszłej zimy)

 

pierwsza warstwa to bieliznaMeryl SkinLife Thermo z długim rękawem - pełna oddychalność, zawsze sucha, ciepła, bezzapachowa i antybakteryjna http://sklep.bcmnowatex.com.pl/pl/shop/koszulka_dlugi_rekaw_meryl5.html

 

druga i ostatnia warstwa to kurtka - tu sprawdza się tylko i wyłącznie gruba membrana, która ochroni przed wiatrem, wilgocią (deszczem, śniegiem) a do tego odprowadzi na zewnątrz nadmiar ciepła

http://sklep.bcmnowatex.com.pl/pl/shop/kurtka_mawson_czerwona.html

 

jeśli chodzi o "dół" to podobnie - kalesony Thermo i spodnie z membraną a do tego obowiązkowo skarpetki (siltex, coolmax), zimowe buty lub ew.ochraniacze z membrany, rękawiczki i czapka pod kask i tu polecam z kolei połączenie Merylu i membrany

http://sklep.bcmnowatex.com.pl/pl/shop/czapka_pod_kask.html

 

i to by było na tyle - miłej jazdy i niech noga podaje :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... może napisze w ten sposób...

 

Fajne zestawy tylko... nie mogę sobie teraz pozwolić na wydatek rzędu kilkuset zł na skompletowanie ubioru na zimę...

 

Teraz chce się skupić na bieliźnie i to do kwoty max 150 zł za komplet

 

W następnym etapie z tego co piszecie będę musiał zaopatrzyć się w kurtkę z windstoperem (bo polar się nie nadaje) ale to za miesiąc :-)

 

Dodatki typu rękawiczki, czapka w następnym etapie.

 

A powiedzcie mi jak to jest z obuwiem?

Czy wystarczy normalny but zimowy (mam Salomony) i do tego ocieplane specjalne skarpetki termo czy but zimowy, normalne skarpetki bawełniane (grube) i na buta ochraniacz przed wiatrem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

comrat to zależy od Ciebie i od twojej odporności na zimno. Mnie np. stopy i dłonie bardzo szybko marzną i w pierwszej kolejności odczuwam tam uczucie chłodu, następnie zimna. Po dłuższej jeździe już nic nie czuję, a to się robi niebezpieczne ;)

Kiedyś jeszcze przed spd jeździłem w butach zimowych i skarpety ocieplane. Później przyszła era spd i musiałem do butów spd dokupić ochraniacze ocieplane. Niby ciepło, ale nie do końca. Szczególnie jak się trafiła duża chlapa i taki ochraniacz szybko przemókł. Wtedy to było już naprawdę nieprzyjemne. Jeżeli chodzi o ciepło to zdecydowanie lepiej jeździło mi się w butach zimowych, niestety wygodne to nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytam więc Was, jak to jest z tą bielizną termo?

 

Na necie można znaleźć mnóstwo ofert różnych firm i w różnych cenach - od 60 zł za komplet do kilkuset.

Na co zwracać uwagę przy doborze takiej bielizny?

 

Zwracać uwagę to musi mega dopasowana być.

 

Na bieliznę chcę nadal zakładać strój rowerowy z długim rękawem i długimi spodniami ale mam pytanie o polar: czy polar na wierzch wystarczy czy muszę się liczyć z kolejnym wydatkiem na jakąś kurtkę (bluzę) z windstoperem? Czy polar będzie się sprawdzał przy wietrzeniu ciała czy lepiej mieć kurtkę?

Jeśli kurtka to również proszę o jakieś sugestie i linki do ofert.

 

Z góry dzięki za pomoc.

 

To lepiej chyba kupić najpierw przeciwwiatrowo a potem termoaktywny bajer. 30km mniej 0 to musi być przeciwwiatrowo na tors przód nóg ręce i przód pały. Inaczej nie pojedzie tyle. Nie uwierze.

A to tylko na sucho a jak w deszczu ze śniegiem chcesz jechać to cię czeka wydatek :thumbsup:

 

kiedyś najlepszym rozwiązaniem było ubieranie się na "cebulkę" i regulowanie ciepłoty przez zdejmowanie/dodawanie kolejnych warstw ale to raczej kiepsko wychodzi jeśli chodzi o możliwości ruchu i ciężar ciuchów na plecach

 

Właśnie cebulka dobra jest bo na każdą pogodę sie ubierzesz, że bielizna termo + lekki golf streczowy + lekka wiatrówka kurtko-kamizelka, spodnie to nawet 3/4 + ocieplacz z membraną, rękawiczki cienkie przeciwwiatrowe + ciasne fleecowe, czapka no jedna z membraną z przodu = zestaw na +15 do <<0 na lajt i na akcje. W stopach walcze skarpetami ale ciągnie na ochraniacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz na firmę Spaio i ich produkty. Niedawno kupiłem komplet bielizny termoaktywnej z serii Relieve, długie spodnie i długa bluzka.

Z początku sceptycznie podchodziłem do sprawy, a teraz? Trudno rozstać mi się z tym materiałem ;), planuję zakup drugiego kompletu. Z przesyłką wyniosło mnie to 189 zł - według mnie warto dopłacić.

Dodam, że obawiałem się o rozmiar, bo jestem wysoki (187 cm wzrostu) i szczupły (jedyne 70 kg), materiał jednak idealnie dopasowuje się do sylwetki (zamówiłem koszulkę w rozmiarze L i spodnie w rozmiarze XL). Świetne, polecam.

 

Link: http://allegro.pl/bi...1894875393.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy temp. ok 4 stopni jeżdżę w bieliźnie Spaio <koszulce> a za komplet dałam 160 zł w sklepie internetowym Presto 0 kosztów przesyłki.Do tego zimowe z spodnie Rogelli i kurteczka i rękawiczki z Gore i to przy wietrznej pogodzie i nie odczuwałam zimna i też sie nie spocę.Oczywiście zależy tez od tempa jazdy ale dla mnie jest idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przesiadałem się z takowej budżetowej na lepszą.

Zazwyczaj wszystkie zakupy były "w ciemno", to znaczy kupowałem bez posiłkowania się opiniami innych, z dwóch powodów; po pierwsze wówczas nie miałem skąd wziać opinii, po drugie moja potliwość jest z gatunku tych maga hiper xxxl i właściwie tak czy inaczej musiałem przetestować produkty na sobie.

Z markowych tkanin próbowałem rhovylu, polarteca power dry, masera, coolmaxu, w tych przypadkach przy moich wymogach działanie bardzo słabe. Ceny ciuchów wykonanych z tych materiałów były różne, głównie ze względu na producentów, którzy dokładają swoją marką coś ekstra do ceny.

Oprócz powyższych użytkuję też lub użytkowałem bieliznę marketową z lidla czy reala, tu funkcjonalność powiedziałbym symboliczna i na mnie - w przeciwieństwie do wielu opinii na forum - kompletnie się nie sprawdzają.

 

Ostatnio dla kontrastu nabyłem dwie koszulki termoaktywne markowych producentó, x-bionic i skins.

Nie wiem czy skins jest dostępny w Polsce, kupiłem go w brytyjskim sklepie crc. Wg mnie działa bardzo przeciętnie, odwrotnie proporcjonalnie do ceny :)

 

Za to bardzo zadowolony jestem z x-bionica, który działa tak jak wyobrażam sobie działanie bielizny tego typu. Wg mnie żaden rowerowy ciuch nie zapewni suchości przy intensywnej jeździe takiej osobie jak ja. Jednak ta koszulka jako pierwsza radzi sobie na tyle dobrze ze mogę ocenić jej dzialanie na zapewniające mi komfort użytkowania. Niestety tania nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnicy należy szukać w użytych materiałach, a nie w cenie.

Są materiały, przy których użyciu po prostu nie da się stworzyć taniej bielizny i tyle - chodzi o dobrej jakości polipropylen w bieliźnie termoaktywnej czy wełnę Merino w bieliźnie termicznej na przykład.

Oczywiście tańsze materiały także mogą być różnistej jakości - widać to w każdym produkcie tekstylnym. Nawet niepozorna flanelowa pielucha, która kosztuje prawie grosze może niesamowicie różnić się w zależności od jej ceny i co za tym idzie jakości użytego materiału (choć w teorii i na papierze taki sam!). Niby głupi przykład, ale obrazuje jakie mogą być różnice w samej bieliźnie.

Z drugiej strony są producenci, którzy za "średnią" jakość każą sporo płacić jadąc głównie na marce czy po prostu chcąc więcej zarobić w prosty, acz głupi sposób.

 

Tobo - masz zdrowe podejście w tym temacie i rację co do X-bionic. Sam z ciekawości przed rokiem kupiłem dwie koszulki i także byłem pod wrażeniem, choć nie takim jakiego się spodziewałem przy cenie. Choć tym samym są produkty zbliżone cenowo na rynku wykorzystujące kosmiczne technologie, które nie umywają sie do X'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w chwili obecnej już niczego się genialnego nie spodziewam (przed zakupem x-bionica też nie), bo jedyny sprawdzian to ten jaki mogę przeprowadzić na sobie, tym bardziej że juz wielokrotnie moje wrażenia rozmijają się z zapewnieniami producentów (co uznaję za normalne) i innych użytkowników (co jest mniej lub bardziej prawdopodobne ze względu na indywidualne działanie każdego organizmu).

 

Zdecydowanie nie polecam osobom nawet średnio się pocącym ciuchów rogelli. Mam spodnie, kurtkę i koszulkę z długim rękawem, termoregulację dają bardzo kiepską.

 

Co do polaru: polar może być ale na pewno nie na wierzch, bo nie spełni żadnej funkcji poza dodatkową warstwą.

Polar będzie ok, jesli nabędziesz cienką jego wersję np 100 i użyjesz go jako dodatkowej termoizolacji pomiędzy bieliznę a cienką kurtkę funkcyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam. Jestem nowym fotumowiczem

Przejrzałem kilka tematów dotyczących odzieży zimowej. W większości opisana jest odzież dla ludzi trenujących bądź spędzających kilka godzin na wycieczkach.

Ja potrzebuje skompletować ubiór zimowy głównie na dojazdy do pracy. Zajmuje mi to około 20-25 min ale jadę na 6.00 wiec koło 5.30 musze wyjeżdżać. Jak wiadomo w zimie (konkretnie około 5godz) temp. Jest bardzo niska i prosiłbym o rade jak się wyposażyć abym nie zmarzł.

Do tej pory mój ubiór wyglądał mniej więcej tak:

Czapka

Koszulka termoaktywna, polar zapinany pod samą brodę, bluza od dresu

Rękawice ,

Spodnie termoaktywne, spodnie dresowe

2 pary skarpet, adidaski

 

Szału nie ma ale do tej pory wystarczałoJ

Chciałem sobie sprawić kominiarkę i okulary ale nie wiem czy te są odpowiednie

http://allegro.pl/b-skin-okulary-parite-z-wymiennymi-szybkami-nowosc-i1814782940.html

http://allegro.pl/kominiarka-termoaktywna-brubeck-czarna-s-m-i1912342309.html

 

kompletnie nie mam pojęcia jakie rękawiczki kupić potrzebowałbym takie w których przy -10C nie odmarzną mi palce,

na górę też cos musze wymyśleć bo wydaje mi się że to co używam teraz to nie jest dobry pomysł na temp -10C. A jakie skarpety. Mogą być zwykle czy polecacie jakieś lepsze??

 

Macie może jakieś pomysły?

 

Z góry dzięki za wszelka pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć tym samym są produkty zbliżone cenowo na rynku wykorzystujące kosmiczne technologie, które nie umywają sie do X'a.

Możesz uchylić rąbka tajemnicy o jakie produkty chodzi ?

 

Sam mam mały problem gdyż ostatnio kiedy temperatura skoczyła na krótko do +5 st. spociłem się solidnie przy jeździe typowo tlenowej w zestawie:

1) lekka kurtka(przeciwwiatrowa z przodu) b. dobrze oddychalna z tyłu coś a'la endura windchill, może troszeczkę cieplejsza +

2) craft pro zero z krótkim rękawem; właśnie craft nasiąkł zauważalnie

 

W samej kurtce można jeździć do około zera tylko ze zwykłą potówką bez rękawów tyle, że wymagana jest raczej wysoka intensywność, a z kolei przy lekkim mrozie czuje, że zbyt dużo energii idzie na ogrzanie organizmu w stosunku do wykonywanej pracy.

Szukam czegoś podobnego jak Craft tylko aby sprawdzało się pod kurtkę w -5/+5 (bo wątpię by istniała bielizna na >+5 w tej konfiguracji) ? Raczej z krótkim rękawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam na stronie mikesport zakupicie fajna kurtke softshell 150 zl mimo , i do tego spodnie z przednim zewn panelem softshelowym i wewn też jest membrana softshelowa na kolana , zeby nie przewialo stawow są spodnie mimo za 109 zl z wkladka , i polednik za 129 bez wkladni , jezeli decydujemy sie na spodnie bez wkladki polecam zakupic majtki bokserki termoaktywne , na allegro koszt ok 25 zl . Ja jak do tej pory jechalem ok 5 :30 rano do pracy w temp ok - 6 C , na 1 warstwe ubrałem sobie bluze z dlugim rękawem brubeck http://allegro.pl/brubeck-bluza-unisex-rolki-rower-narty-xxl-wawa-i1938125605.html rewelacja na to zakladam golf najlepiej termoaktywny , ale czasem jeżdzę w bawelnianym . Dzięki dobrej jakości bluzy termo brubecka golf 100% bawelny jest calkowicie suchy. Na góry zakladam kurtke zimowa Mimo z www.mikesport.pl , na glowe kominiarkę termo brubeck oraz czapke softshel wind termo z allegro ok 30 zł , rekawice narciarske , a buty taktyczne typu starforce , magnum . TO moim zdaniem w zupełnosci wystarcza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem nowym fotumowiczem

Przejrzałem kilka tematów dotyczących odzieży zimowej. W większości opisana jest odzież dla ludzi trenujących bądź spędzających kilka godzin na wycieczkach.

Ja potrzebuje skompletować ubiór zimowy głównie na dojazdy do pracy. Zajmuje mi to około 20-25 min ale jadę na 6.00 wiec koło 5.30 musze wyjeżdżać. Jak wiadomo w zimie (konkretnie około 5godz) temp. Jest bardzo niska i prosiłbym o rade jak się wyposażyć abym nie zmarzł.

Do tej pory mój ubiór wyglądał mniej więcej tak:

Czapka

Koszulka termoaktywna, polar zapinany pod samą brodę, bluza od dresu

Rękawice ,

Spodnie termoaktywne, spodnie dresowe

2 pary skarpet, adidaski

 

Szału nie ma ale do tej pory wystarczałoJ

Chciałem sobie sprawić kominiarkę i okulary ale nie wiem czy te są odpowiednie

http://allegro.pl/b-...1814782940.html

http://allegro.pl/ko...1912342309.html

 

kompletnie nie mam pojęcia jakie rękawiczki kupić potrzebowałbym takie w których przy -10C nie odmarzną mi palce,

na górę też cos musze wymyśleć bo wydaje mi się że to co używam teraz to nie jest dobry pomysł na temp -10C. A jakie skarpety. Mogą być zwykle czy polecacie jakieś lepsze??

 

Macie może jakieś pomysły?

 

Z góry dzięki za wszelka pomoc

 

 

Bluza i spodnie od dresu raczej nie są wiatroszczelne - jeśli było ci tak ok to raczej nie kupuj membranówek. Chyba że chodzi ci o jazdę do tego momentu, czyli jesienią. Ja zimą używam zestawu: spodnie z wiatroszczelnym przodem i lekkim ociepleniem, bez wkładki, spodenki rowerowe na szelkach z wkładką, nogawki rowerowe. Taki zestaw pozwala dosyć swobodnie regulować dobór stroju do temperatury jak też wykorzystywać poszczególne części także w innych porach roku.

To jaki strój będzi odpowiedni zależy od tempa jakie narzucasz jadąc do pracy - jeśli jest ono spacerowe to superoddychająca kurtka nie jest niezbędna.

 

Co do rękawiczek - ich wybór zależy od reakcji twoich rąk na niskie temepratury. Jeśli ręce ci marzną to raczej nie decyduj się na rękawiczki pięciopalczaste - w takim przypadku kupiłbym trójpalczaste, czyli kciuk osobno plus po dwa palce razem. Możesz kupić zwykłe rękawice zimowe np z wkładką thinsulate - jeśli to na temperatury poniżej zera to nie muszą być wodoszczelne. Kupowałem przez kilka lat stosunkowo tanie rękawiczki za kilkanaście zł - z reguły wystarczały na conajmniej dwie zimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o tej? http://www.mikesport.pl/rogelli-mantua-zimowa-kurtka-rowerowa-dynatech-r-star-pl.html

Ona chyba będzie dość ciepła. Ja szukam jakieś kurteczki, plan jest jeździć całą zimę. Na chwilę obecną mam bieliznę termo brubecka, na to spodenki dresowe pumy :P bluza Rogelli Carpi i jest zimno, szczególnie po nerach wieje. O ile w nogi taki zestaw mi wystarcza, to na górę muszę czegoś poszukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na nogi w zimie powinieneś mieć coś z izolacją od wiatru przynajmniej na kolanach - odczuwanie zimna od pasa w dół jest inne niż w górę. Nawet jeśli nie odczuwasz dyskomfortu kolana narażasz na wychłodzenie i ostatecznie na dolegliwości - a to nie jest przyjemne. Bielizna termo izoluje ale tylko jeśli jest połączona z warstwą wiatroszczelną.

Bluza powinna być raczej w całości wiatroszczelna a do tego sama bielizna termo to jest mało - potrzebna jest jeszcze dodatkowa warstwa izolacji, np cienki polar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bluza i spodnie od dresu raczej nie są wiatroszczelne - jeśli było ci tak ok to raczej nie kupuj membranówek. Chyba że chodzi ci o jazdę do tego momentu, czyli jesienią. Ja zimą używam zestawu: spodnie z wiatroszczelnym przodem i lekkim ociepleniem, bez wkładki, spodenki rowerowe na szelkach z wkładką, nogawki rowerowe. Taki zestaw pozwala dosyć swobodnie regulować dobór stroju do temperatury jak też wykorzystywać poszczególne części także w innych porach roku.

To jaki strój będzi odpowiedni zależy od tempa jakie narzucasz jadąc do pracy - jeśli jest ono spacerowe to superoddychająca kurtka nie jest niezbędna.

 

Co do rękawiczek - ich wybór zależy od reakcji twoich rąk na niskie temepratury. Jeśli ręce ci marzną to raczej nie decyduj się na rękawiczki pięciopalczaste - w takim przypadku kupiłbym trójpalczaste, czyli kciuk osobno plus po dwa palce razem. Możesz kupić zwykłe rękawice zimowe np z wkładką thinsulate - jeśli to na temperatury poniżej zera to nie muszą być wodoszczelne. Kupowałem przez kilka lat stosunkowo tanie rękawiczki za kilkanaście zł - z reguły wystarczały na conajmniej dwie zimy.

dzieki wielkie

a jakich firm rękawice mógłbyś polecić?? bo teraz to głównie o rękawice mi chodzi... jak zrobi się zimno na maksa to będę myślał nad górą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecę każde zwykłe zimowe :) Rękawiczki rowerowe zimowe, z większą izolacją, tak czy inaczej wg mnie nie dają rewelacyjnego wyczucia kierownicy, czy dźwigni hamulców. Jeśli potrzebujesz dobrej izolacji to w zwykłych zimowych wiatroszczelnych będzie podobnie. Jeśli ręce bardzo ci marzną i niezbędne są rękawiczki trójpalczaste albo zupełnie łączące cztery palce w jednej komorze to inwestycja typowo w rowerowe kompletnie wg mnie mija się z celem - za cenę takich kupisz kilka par zwykłych, bez obawy o ich żywotność.

Ja poza bardzo niskimi temperaturami stosuję letnie rękawiczki rowerowe z pełnymi palcami w wersji z dodatkową ochronną wyściółką na wierzchu - rękawiczki sprzedawane jako rękawiczki dh/fr. Są to często modele oferowane przez firmy sprzedające ubiory do motocrossu. W takich bez problemu jeżdżę do plus 5 stopni, jak robi się chłodniej zakładam zwykłe rękawiczki "cywilne", cienkie, które sprzedawane są jako "magiczne" czyli bardzo rozciągliwe. Mam problem z marznącymi rękami ale taka kombinacja bez problemu wystarcza nawet poniżej zera. Jestem zwolennikiem wielowarstwowości i cienkich ciuchów, które można wykorzystać wielosezonowo: preferuję nogawki/krótkie spodnie/długie spodnie cienkie, bieliznę/polar/cienką kurtkę jak i powyższe rękawiczki zamiast odzieży ściśle sezonowej. Rękawiczki używam praktycznie cały rok, kombinacja nogawki/krótkie spodnie jest bardzo uniwersalna, także całoroczna, a kurtka bez polara świetnie sprawdza się jako całorocznaprzeciwwiatrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z bielizny polecam firmę Brubeck, swoje kosztuje, ale od razu czuć różnicę między Brubeckiem, a czymś tańszym o te X złotych, w softshell nie ma sensu wchodzić poniżej 500 pln, polecam: http://www.montano.pl/sklep/index.php?p22,kurtka-bugaboos-ii 3 lata używam do wszystkiego tego softa i nadal super działa, ale w większości przypadków dobry soft, to wydatek 1000 pln

aha i na dłuższy deszcze soft się nie nadaje, chyba ze ma b. dobra membrane, ale wtedy to już powoli traci idee softu (oddychalność)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...