Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 13


Odi

Rekomendowane odpowiedzi

Hehe, no w sumie w knajpie jak ktoś lubi rysować

 

lubię szczególnie jak jest nudne towarzystwo ;)

 

Pracujesz jako grafik?

grafik, stylistka, fotografka ........ 3 w jednym ;) / Inkling fajnie służy mi właśnie w szybkich stylizacjach ciuszków :)

a Ty ? też jesteś grafikiem ? / no to żółwik ? ;)

 

sorry za kolejny offtop :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubię szczególnie jak jest nudne towarzystwo ;)

 

 

grafik, stylistka, fotografka ........ 3 w jednym ;) / Inkling fajnie służy mi właśnie w szybkich stylizacjach ciuszków :)

a Ty ? też jesteś grafikiem ? / no to żółwik ? ;)

 

sorry za kolejny offtop :D

 

To żółwik ;) grafik i ilustrator :)

Zaraz nas pobanują za te offtopy ;)

 

Może coś dopiszę w temacie, byłem na Urlopie parę dni temu, polecam fanom tych fajniejszych ;) rowerów i nie tylko ;) Moje wrażenia:

http://forfunbike.blogspot.com/2011/11/urlop-pokaz-w-warszawie-wrazenia.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz nas pobanują za te offtopy

 

nie zbanują :) są Kochani i wyrozumiali :)

 

U mnie marnie jeśli chodzi o rowerowanie. Staram się jednak pokręcić te parę godzin w tygodniu, ale jestem w ciągłych rozjazdach.

I przez większość czasu nie mam roweru pod ręką.

Dziś za to doczekał się i był porządnie myjkowany. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj nie było korby.

Wczoraj za to cel 130. Nie udało się. Organizm się zbuntował przy 70-tym i w domu wylądowałem z 87 na liczniku. Wiatr zachodni dał popalić mega.

Za to jak się dusiło w przeciwną stronę to 30 to była prędkość minimum. :]

 

Poznań - Biedrusko - Rokietnica - Tarnowo Podg. - Dopiewo - Komorniki - Dębina - Centrum - Poznań dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj huraganowe 35km, dawno nie jeździłem w takim wietrze (rzecz jasna po ciemku). :D Jazda leśnymi ścieżkami była trudna, a momentami wręcz irytująca - co chwilę wkręcały się gałęzie w wózek tylnej przerzutki, co i rusz trzeba było przenosić rower przez zwalone drzewa. Las wygląda jak po wojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...