Skocz do zawartości

HSM

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    607
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez HSM

  1. Ponieważ wypowiadałem się w wątku o zapięciach "top", to mogę tylko powtórzyć to, co tam napisałem, ale musisz @grissley rozważyć, po co Ci w ogóle to zapięcie. Jeżeli rozważasz zapięcia 0,5-0,6 kg, to w sumie żadne nie będzie dobre, albo wszystkie będą równie dobre/złe (w zależności, z której strony spojrzysz). Nie masz co patrzeć na jakieś skale "odporności" wymyślane przez producentów, bo one są nic nie warte. Możesz sobie co najwyżej ułożyć własną skalę, która będzie szło mniej-więcej według kryteriów: 1. zabezpieczenie cięższe będzie prawdopodobnie lepsze o lżejszego (ale musisz uwzględnić różnice konstrukcyjne, bo w takim u-locku większość masy idzie w to, co nas interesuje - czyli stalową szeklę, a w jakimś składanym zapięciu typu Abus Bordo to musi się "podzielić" z mechanizmem składania, osłoną ogniw itp., 2. najsłabsze zawsze będą linki, po nich zapięcia składane, a najlepsze u-locki. Łańcuchów nie mieszam do tego, bo to zupełnie inny świat, niekoniecznie lepszy od najlepszych u-locków, a jednak mocno niepraktyczny w zastosowaniu. Jak już rozważasz to coś o wadze 0,5-0,6 kg to takie zabezpieczenie może działać wyłącznie psychologiczno-prewencyjnie i nadaje się tylko do specyficznych zastosowań - krótkie, a w zasadzie bardzo krótkie momenty pozostawienia roweru bez nadzoru - ot po prostu impulsywne wejście do sklepu, bo akurat przejeżdżałeś i postanowiłeś wejść na dosłownie 3 min. i coś tam sobie kupić. Tylko w takich zastosowania takie zabezpieczenie nie jest wcale specjalnie lepsze od takiego o wadze 0,3-0,4 kg. Oczywiście możesz wybierać najlepsze z nich - i tu bym optował jednak za jakimś u-lockiem w tym zakresie wagowym (jako posiadającym "najwięcej zabezpieczenia w zabezpieczeniu" 🙂). ale moim zdaniem nie ma to specjalnie sensu... Jak zostawiasz rower przed sklepem, punktem usługowym, gdziekolwiek... na te 0,5-1 godz., to jednak bym rozważył normalnego u-locka (1-2 kg, a najlepiej bliżej tego cięższego końca), ale też bez popadania w samozadowolenie, że to coś da w razie wtopy... Tylko tutaj wkraczamy na bardzo ciekawe terytorium, bo możesz kupić jakiegoś Abusa Granita X-Plus 540 czy Kryptonite'a Evolution Standard - wszystko o wadze ok. 1,5-1,6 kg w cenach 300-400 zł lub Liteloka X1 1,7 kg za 750 zł, który jest tak z kilka razy odporniejszy na przecięcie, niże te pierwsze... Nie ufaj specjalnie w porównania zapięć składanych z normalnymi u-lockami, bo to nie może być w żaden sposób porównywalne. Nawet przy podobnej masie. Tu niestety nie ma drogi na skróty. W mojej prywatnej ocenie, wszystko, co nie jest kawałkiem żelastwa bez niepotrzebnych połączeń i słabszych punktów, nadaje się wyłącznie do krótkiego wejścia do sklepu/lokalu na te 3-5 min. i to wszystko, albo do zapięcia roweru, gdzie teoretycznie masz go "na widoku", ale nie patrzysz bez przerwy. Pamiętaj, że zapięcia składane nawet od Abusa mają niesławną historię otwierania w dosłownie sekundy (chyba ten błąd konstrukcyjny poprawili), więc nie traktowałbym ich jako czegoś wybitnie lepszego od linki. Zresztą tego typu zapięć nie trzeba atakować, przecinając i walcząc z ogniwami, a właśnie atakując te piny łączące - najsłabszą część zapięcia - i to nie żadną szlifierką, ale prostymi, małymi i bezgłośnymi narzędziami https://www.youtube.com/watch?v=GViGSb7eZIU
  2. Użycie radaru z telefonem nie jest opcją "pierwszego wyboru" dla Garmina jako producenta komputerków rowerowych - jak najbardziej fizycznych urządzeń, ale da się. Tylko to nie działa, jak myślisz. Nie ma chyba jakiejś specjalnej aplikacji-nakładki od Garmina, którą instalujesz na telefonie i ona działa w trakcie korzystania z telefonu z innymi aplikacjami... Tak to nie. Jest wprawdzie apka https://play.google.com/store/apps/details?id=com.garmin.android.apps.variamobile ale ona nawet z wyglądu wydaje się niezwykle prymitywna, więc nie wyobrażam sobie, by ktoś jeździł wgapiając się w ten wielki ekran z ikonkami nadjeżdżających samochodów. Po prostu aplikacja, którą masz włączoną w trakcie jazdy, której używasz np. do nawigacji, rejestrowania śladu itp. musi mieć obsługę radaru. Jako przykładowe Internet podpowiada: https://ridewithgps.com/news/4707-garmin-varia-ride-with-gps-compatibility https://play.google.com/store/apps/details?id=com.sevenbold.cadence czy darmowa apka od cannondale'a https://www.cannondale.com/en/app
  3. @Eathan wydaje się, że tak. Zgodnie z komunikatami synchronizacja z dowolnym urządzeniem (Garmin, Wahoo...) wymaga abonamentu premium. Natomiast pobranie zapisanej trasy w gpx (żeby ją ręcznie wgrać na swoje urządzenie) nie wymaga premium. Tylko ja tego, nie sprawdzę, bo wszystkie konta, które przed wprowadzeniem zmiany miały dostęp do wykupionych map (region, kilka regionów lub cały świat) zachowują możliwość synchronizacji bez przechodzenia na abonament.
  4. Stylistyka trochę nie w moim guście, więc nigdy Sidi się nie interesowałem, ale sprawdziłem i tak, robił (modele z SP w nazwie), ale już nie robi 🙂... Więc jak widać zainteresowanie producentów butów alternatywnymi systemami montażu bloków jest ogromne 🙂To samo z DMT - w Internetach wspominają o butach z 4 dziurkami, ale chyba wszystkie powypadały z bieżącej oferty. Zresztą te Gaerne - też niedostępne, bo producent nie ma już w ofercie tego modelu i niczego, co by tego speedplaya w nazwie miało... Jak na produkt na rynku od dobrych 15 lat (w tym od 2021 r. pod skrzydłami Wahoo) rozpropagowanie pomysłu na swój 4-otworowy system montażu bloków zamiast standardowego 3-otworowego idzie im wyjątkowo opornie 🙂 A co do tych PW8 - nie wiem, czy zwróciliście uwagę - trochę ta oferta kuriozalnie wygląda i nie chodzi mi nawet o to, że to obecnie jest jeden model pedałów i jeden model butów (bo to zrozumiałe przy ostrożnym debiucie), ale o fakt, że można albo kupić zestaw buty+pedały+bloki, albo pedały+bloki. Nie możesz kupić drugiej pary samych butów. Nie możesz też kupić samych bloków...
  5. @Cico ale w tym Rondo to hasło asymetryczności widełek - chainstays - to się sprowadza wyłącznie do ich różnego kształtu i obniżenia rurki po stronie napędowej - dropped chainstay. To nie ma nic wspólnego z pomysłem Cannondale'a Ai Offset, gdzie widełki a co za tym haki mocowania piasty są przesunięte o 6 mm w stronę napędową, więc dla zachowania kół w jednej płaszczyźnie (bo rower to jedno- a nie dwuślad) tylne koło musi być zaplecione tak, by odwrócić to 6 mm przesunięcie. W Ruucie stosuje całkowicie zwykłe koła.
  6. @ernorator Śnieżnik nie Śnieżka 🙂
  7. HSM

    [Napęd] Ciężki rower

    Hej @Wooden, myślę, że wiele nie wykombinujesz. Po prostu próby rozpędzenia beach cruisera do większych prędkości, albo pokonywanie znacznych odległości to nie jest, to do czego te rowery stworzono. Swobodne bujanie się w okolicach 10-15 km/h - OK...., ale więcej ni wyciśniesz. Pozycja na nim, położenie korby o siodełka względem siebie, waga - wszystko bezie przeszkadzać. Możesz go co najwyżej zelektryfikować, żeby kręciło się pedałami lżej. Pomysły z dwusuwem wyrzuć od razu z pamięci, bo to kompletnie bez sensu. PoRD o wielu, wielu lat nie zawiera już ustępu o wspomaganiu roweru silnikiem spalinowym . Kiedyś były takie rowery i przepisy pod nie, ale teraz zostały się jedynie zapisy o wspomaganiu elektrycznym (moc znamionowa do 250 W, zasilanie do 48 V, wspomaganie tylko kiedy pedałujesz).Wiec każdy rower, do którego zamontujesz silnik spalinowy, z definicji staje się motorowerem czy wręcz motocyklem (w zależności od pojemności tegoż i istnienia bądź nie ogranicznika prędkości na 45 km/h) - ze wszystkimi tego konsekwencjami - rejestracja, oc, wymóg uprawnień do prowadzenia. Po drodze do pracy, często spotykamy człowieka na takim właśnie cudzie. Taki easy rider tylko na rowerze (skóra na grzbiecie, broda i okulary)🙂. Zawsze zastanawiam się, jak mu musi być niewygodnie pedałować w tej czoperowej pozycji... Tylko on właśnie ma tego cruisera ze wspomaganiem i - co bardzo szanuję - nigdy nie widziałem go w żadnej akcji z odpalaniem manetki, czy coś w tym stylu. Grzecznie sobie z tym wspomaganiem pedałuje w bardzo nieśpiesznym tempie.
  8. @nctrns o tych speedplayach to w sumie myślałem, ale tam de facto 4 śruby są przykręcane nie do buta, ale do adaptera (base plate), który już z butem montuje się na standardowe 3 śruby, do standardowych 3-otworowych nutów. Na tej samej zasadzie to można montować 2-śrubowe bloki spd mtb od shimano pod system 3-otworowy szosowy - właśnie z wykorzystaniem specjalnego adaptera/płytki pośredniczącej. Mnie właśnie chodziło o to, że do tego nowego systemu ekoi musisz mieć całkiem nietypowe buty, których nikt poza ekoi nie oferuje. Ten system wydaje się fajny, ale właśnie w swojej natywnej wersji, bez żadnych adapterów, przejściówek. Jak mam z niego korzystać przez adapter/przejściówkę, to nagle się okazuje, że pod butem mam bulwiastą narośl, która sprawia, że dalej chodzi się w tym średnio dobrze... Zresztą speedplay jest tu dobrym przykładem. Oni zrobili te pedały i bloki z głową - może i chcieli natywnego mocowania na 4 śruby, ale zdawali sobie sprawę, że standardem są dziury 3, więc zastosowali ten adapter 3 na 4... I nawet lata obecności na rynku nie sprawiły, ze producenci butów w końcu zaczęli wypuszczać soje buty z 4 dziurami, do bezpośredniego mocowania speedplayów... Znasz jakieś seryjne buty z 4 dziurami...? Jeden Lake takie robił, ale tylko na zamówienie - jako modele custom...
  9. @zekker przypomnisz, o który 3. system mocowania bloków Ci chodzi (bo sam wymyślę, 2 otwory pod bloki powiedzmy mtb i 3 otwory pod bloki szosowe, ale tego trzeciego to już niestety nie)... Tak ze swej strony - myślę, że niekompatybilność z czymkolwiek co nie jest stricte wyprodukowane pod ten system, zabije go. Nawet jak ekoi zacznie udzielać darmowej licencji na ten system dowolnemu producentowi butów, pedałów, to nic nie da. Jak dziś @ernorator kupujesz buty, to w sumie musisz dokonać jedynie wyboru dwie czy trzy dziurki, a co do nich przykręcisz, to jest już Twoja sprawa, jaki system pedałów/bloków wybierzesz jest już dowolne, co więcej możesz całkowicie swobodnie zmienić po jakimś czasie zdanie i zmienić np. spd na cranka czy spd sl na speedplaye, albo nawet do butów szosowych na 3 dziury przykręcić coś takiego, co wepnie się w pedał spd (mtb) - tak, są takie cuda. Tutaj kupujesz buty, które pasują tylko pod jeden rodzaj pedałów (chwilowo tylko od jednego producenta, a może już tak na zawsze - do naturalnej śmierci systemu). Już widzę tłumy, które się o to zabijają... Zresztą już widzę producentów butów, którzy tylko pod system ekoia będą produkować osobne wersje swoich butów szosowych - wiesz, do tej pory mieli np. 3 modele szosowe z 3 dziurami w podeszwie, w powiedzmy 5 kolorach i 8 rozmiarach, co daje 120 pozycji inwentarzowych (SKU) w produkcji, dystrybucji i detalu, a po wejściu w ten super system od ekoia będą mieli dodatkową wersję każdej pary butów (dodatkowe 120 SKU). W sytuacji, kiedy wielcy z w rodzaju speca dążą właśnie do redukcji SKU w swojej ofercie... Zresztą wyobraź sobie producenta nart, którego klienci kupują narty i doczepiają do nich dowolne wiązania i buty. Aż przychodzi do niego taki ekoi i mówi, że mają produkować nowe narty, do których nie doczepi się żadnych innych wiązań i butów niż jednego typu... Ja bym ich wyśmiał. Tak więc, powodzenia... Zresztą, żeby to miało jakieś wielkie zalety w stosunku do obecnych rozwiązań. W zasadzie to ma tylko jedną - naprawdę duża platforma podparcia w stosunku do zarówno obecnych pedałów szosowych jak i dużej części tych mtb. Natomiast jeżeli @ernorator myślisz, że one w jakiś sposób łączą cechy systemów szosowych i mtb, to chyba się mylisz. To mi wygląda na rozwiązanie stricte szosowe do ścigania, gdzie tak jak w obecnych systemach szosowych zakłada się, że w tych butach kręcisz, a nie schodzisz z roweru i sobie spacerujesz. Już pal licho ewentualne problemy z brudem/błotem, o których pisze @zekker, po prostu ta olbrzymia powierzchnia wymagana do wpięcia, a przede wszystkim wypięcia buta z pedałów moim zdaniem powoduje, że podeszwa musi być w miarę płaska i gładka (nawet z wgłębieniami po wewnętrznej stronie stopy. W tej sytuacji co z tego, że bloki wydają się metalowe i nie zetrą się od podłoża jak zwykłe szosowe bloki tworzywowe, jak z braku jakiegokolwiek protektora i tak odstają od buta i utrudniają chodzenie. Może być nawet gorzej niż dotychczasowych systemach, bo teraz blok jest jeden, pod przednią połową podeszwy. Nawet jak od niej odstaje, to stopa jest uniesiona z przodu, więc ludzie w szosowych butach chodzą "na piętach". W tym nowym systemie bloki są dwa, jeden z nich będzie chyba odsłonięty dokładnie na śródstopiu , co z kolei będzie powodowało bujanie przód-tył przy chodzeniu. Zresztą życzę powodzenia w chodzeniu w tych drogich i gładkich butach od ekoia - może bloki się nie uszkodzą, za to bez protektora zetrzesz podeszwy i buty polecą do śmietnika. Dodatkowo wydaje mi się, że tak duża odległość miedzy przednim blokiem a tylnym (dzięki czemu masz dużą platformę podparcie) sprawi, że z tych butów będzie trudniej wypiąć się niż spd czy szosowych. Po prostu zarówno w spd jak i szosowych oś obrotu oraz punkt zaczepu są blisko siebie (w spd bardzo blisko), więc do zainicjowania wypięcia potrzebny jest minimalny (w spd) albo niewielki ruch nogą (w szosowych). W tym nowym systemie oś obrotu jest na przednim bloku, a punkt zaczepu duużo, duużo dalej, to i ruch nogą musi być większy. Dla mnie to taka ciekawostka... Jeździsz na szosie, chciałbyś mieć większą platformę, lubisz nowinki, nie przeszkadza ci ani cena, ani niekompatybilność systemu, bo i tak kupisz komplet buty-pedały pod jeden rower/jeden sposób jazdy, to kupujesz ekoia... Dla nie zdecydowanie bardziej rewolucyjnym produktem, byłyby szosowe w wyglądzie i wadze pedały pod bloki spd, które by były wyważone lepiej niż Shimano PD-ES600
  10. Nie będę się wtryniał więcej, ale obecnie jeśli ktoś chce przejść z poziomu badziewnych linek czy słabych u-locków na poziom powiedzmy dobrego u-locka (już nie roztrząsajmy, czy zawsze jest on potrzebny , czy nie - po prostu ktoś uważa, że tak i nie ma problemu z wożeniem, używaniem takiego powiedzmy 2-kilogramowego u-locka), to może albo kupić za te 450-550 sprzęty pokroju Kryptonite New York Standard, Kryptonite New York Fahgettaboudit Mini, jakiegoś Abusa Granit z tego zakresu cenowo-wagowego i będzie OK. Ale uważam, że o wiele lepiej dołożyć wówczas te 2-3 stówy na Liteloka X1. Za ok 750 zł dostaje się u-locka tak z 5 razy mocniejszego od tych za 450-550 zł. To nie będzie 15 razy jak w tych droższych modelach, ale dalej lepiej niż dotychczasowy top. W dodatku jest to u-lock o większej szekli niż Fahgettaboudit Mini, a jednocześnie lżejszy (1,7 kg). Taki zakup należy rozpatrywać w perspektywie lat , a nie tu i teraz... Jedynym problemem jest to, że Litelok sprzedaje swoje zabezpieczenia chyba tylko przez oficjalną stronę, bo nie spotkałem ich w dużych internetowych sklepach rowerowych (w tym tych wielkich niemieckich, hiszpanskich).
  11. Hmm... 🙂 nie czytasz uważnie... Fahgettaboudit Mini nie jest tym nowoczesnym, hybrydowym cudem o wzmocnionej odporności na szlifierkę. To jest najlepszy zwykły stalowy u-lock, który długo był takim wyznacznikiem odporności (choć w trochę oszukany sposób, bo ma grubą 18 mm szeklę, ale dla zachowania nieszokującej klienta masy, robili go tylko w wersji mini, co było upierdliwe, jeśli nie byłeś kurierem w NYC i nie przypinałeś swojego stalowego fixie do stojaka w dosyć ciasny sposób, to mogło się okazać, że szekla jest za krótka, żeby użyć to zapięcie z rowerami o grubszych rurkach, o dziwnych kształtach do jakiegoś stojaka o dziwnej konstrukcji lub grubości. Dlatego jest w miarę drogi jak na zwykłego u-locka (zważywszy na opisane wyżej wady), ale tani w porównaniu do u-locków hybrydowych. Kryptonike długo nie miał w swojej ofercie żadnych nowoczesnych u-locków hybrydowych, a to co miał najlepszego (Fahgettaboudit) w dobie szlifierek przestało wystarczać, a co gorsza zaczęło przegrywać z rywalami w rozmaitych testach (i to przegrywać w ośmieszający sposób - na przykład 30 s na przecięcie Fahgettaboudit w zderzeniu z 4 min 30 s na przecięcie Hiploka D1000 - w dodatku te 4,5 min nie jest najważniejsze, bo w hybrydowych u-lockach cięcie niszczy tarcze i złodziej musi iść "na robotę" ze sporym zapasem, a rzadko ma więcej niż jedną- ten D1000 wymagał 5 tarcz). Dlatego musieli wprowadzić coś lepszego - czyli Diamond Standard, ale i tak to oni teraz gonią konkurencję, a nie na odwrót... Niestety w sprawie cen, nie ma zmiłuj: https://hiplok.com/product/hiplok-d1000/ https://hiplok.com/product/hiplok-dx1000/ https://eu.litelok.com/products/litelok-x1 https://eu.litelok.com/products/litelok-x3 https://www.centrumrowerowe.pl/zapiecie-u-lock-abus-granit-super-extreme-2500-pd42045/?srsltid=AfmBOops_5enR-aPy8YFTJyglPcqm4dvkxmg-m2opBZIigCmzgdhGNu3 https://www.santafixie.com/en/kryptonite-new-york-diamond-standard-u-lock.html
  12. "topka w branży" to są dziś wyłącznie u-locki z dodatkowymi powłokami "nasmarkanymi", na stalową, hartowaną szeklę: Litelok X1 (najsłabszy z nich wszystkich), Litelok X3, Hiplok D1000 (i jego większa wersja DX1000), Abus Super Extreme 2500, czy Kryptonite New York Diamond Standard, który dołączył to towarzystwa ostatnio. Tylko wszystkie one kosztują powyżej 1 tys. zł (X1 jest tańszy, ale i wyraźnie odstaje od reszty - można go traktować jako taki półśrodek, gdzieś dokładnie pomiędzy najlepszymi standardowymi stalowymi u-lockami a tymi nowoczesnymi, hybrydowymi). Wszystko inne poddaje się szlifierce w mniej niż 20 sekund, nawet taki do niedawna "złoty standard" i zapięcie nie do pobicia - czyli Kryptonite Fahgettaboudit Mini. I wcale nie musisz szukać gościa z "przemysłowym palnikiem", bo przenośna, akumulatorowa szlifierka kątowa jest dziś standardowym wyposażeniem złodzieja rowerów.To po prostu całkowiecie zmieniło zasady gry. Natomiast na bikepacking, czy inną turystykę te u-locki mogą być po prostu upierdliwe albo mało praktyczne w zastosowaniu, więc sprawa do przemyślenia)...
  13. Kolego @Makaveli455, naprawdę ochłoń, bo lecisz ostro po bandzie. Na tym forum - choć nie jestem długoletnim bywalcem - widywałem różne irytujące zachowania, ale nawet jak czyjś trolling był męczący, to raczej nie był aż tak obraźliwy i konsekwentny w swojej agresji - przecież plujesz jadem w niemal każdym wpisie... Czy ktoś z administracji mógłby Koledze doradzić zejście z tej drogi...?
  14. @Semtex toż to raczej odkrycie nie jest... Z niemieckim IP z automatu wybiera dostawę do Niemiec oraz niemiecki VAT (19%), jak przełączysz dostawę na Polskę to i VAT na polski się zmieni (23%), a jak wybierzesz jakiś kraj spoza UE, to będzie "tax free" - czyli poznasz cenę netto 172,27 (+19% daje 205; a +23% daje 211,89). A gratisowa wysyłka? To samo - zgodnie z tabelką - po prostu klientów z Niemiec przekroczony jest próg dostawy za free, a dla klientów z Polski takiego progu nie ma i masz standardowy koszt wysyłki.
  15. To już ta Indiana nie jest doskonała...? Do tej pory nawet się nie zająknąłeś o jakimś Fido! To w końcu jak...? Bo widzę, że zmienna natura Twa! Czy ona zewnętrzna, czy wewnętrzna - tak samo łatwo czy trudno ją ukraść. Jedna i druga jest blokowana takim samym badziewnym zamkiem. A co do ochrony przed warunkami atmosferycznymi, to chyba nie sądzisz że ta klapka w Indianie jest jakoś specjalnie wodoszczelna... Mógłbym się z Tobą zgodzić, jakby to była w pełni chowana w ramie bateria (z możliwością wyjęcia tylko de celów serwisowych, no ale pewnie wówczas byś się przyczepił, że nie da się jej łatwo zdjąć z roweru... A co do Twojego optymizmu względem dostępności części do tej Indiany czy Twojego Fido, to owszem, tam są tanie, albo bardzo tanie komponenty powszechnie używane w rowerach i zawsze sobie coś tam znajdziesz na wymianę w razie czego, ale rzeczy specyficznych - czyli właśnie mocowanej w ramie baterii, która ma pasować do tej konkretnej ramy, to tak łatwo nie znajdziesz. Jak za parę miesięcy ME wyprzeda Indiany, a polski zakład składający rowery pod tą marką zamówi w Chinach nową partię ram pod nowe rowery i nowe baterie pasujące pod nowe ramy - bo akurat takie sobie na tej Alibabie znaleźli - to będziesz szukał wiatru w polu, a nie baterii. Zintegrowane baterie są fajne, jak opierasz się na dużych dostawcach w rodzaju Boscha, Shimano, gdzie masz realną a nie tylko teoretyczną możliwość wymiany po jakimś czasie. Nie wierzysz? Spytaj Canyona, jak im idzie poszukiwanie sprawnych zamienników nietypowych baterii w Spectralach ON i Torque'ach ON, a to przecież nie detaliczny konsument, ani nawet producent wielkości tej Indiany, a naprawdę duża marka rowerowa. No i na koniec w sumie kwintesencja Twojego wywodu... Do tej pory myślałem, że Ty tak z troski "o markę", więc to budziło albo lekki uśmiech, albo niewielkie zażenowanie, że można mieć tak żarliwego ambasadora..., ale tu się okazuje, że Ty po prostu cham jesteś.. To ciekawe, jak do tego podejdą admini, bo za mniej szorstki język ludzie żegnali się z tym forum..
  16. @bzyk69 mechaniczne tarczówki w 900 odbieram trochę na zasadzie: "w internetach piszą, że rower wyprawowy musi być stalowy (żeby go w każdej wiosce w Hindukuszu spawarką naprawili) i mechaniczne hamulce, bo linki się wymienia raz-dwa, a z tą hydrauliką to już be... i ludzie się naczytają, nasłuchają jutubów,, a że nikt nigdy tych rowerów spawarką nawet nie smarknie, a i hamulców w trasie naprawiać nie będzie, to i tak nic..." Więc producent frontem do klienta stoi, to pcha mechaniki, choć do tańszego, bardziej miejskiego 520 daje już hydrauliczne
  17. @Makaveli455 Kupiłeś..., ciesz się jazdą i tyle... Ale czemu próbujesz wręcz walczyć "o dobre imię" Indiany z ME, to już w ogóle nie kapuję. W swoim zacietrzewieniu umyka Ci, że ktoś zestawił tą Indianę z rowerem, który ma pewne rzeczy lepiej rozwiązane i bez względu na to, jak się będziesz miotał i wyzywał od "agencików z decathlonu", to rzeczywistości nie zmienisz: ma czujnik nacisku na pedały, a nie jedynie prosty PAS, co sprawia, że jazda nim będzie przypominała jazdę normalnym rowerem jest sieci sklepów sportowych, której polityka reklamacyjna należy do bardzo atrakcyjnych, a nie z sieci rtv, agd, gdzie te indiany to tylko dodatek. Jak Ci powyższe nie wystarcza, to dodaj sobie, że ma 8-rzędowy a nie 7-rzędowy napęd (tego B'twina możesz sobie wyśmiewać, ale to nie sprawi, że nagle 7-rzędowy Altus stanie się topowym napędem), hamulce Tektro a nie Alhonga (choć to pewnie jeden pies...), no i normalne stery/mostek ahead, a nie przedpotopowe rozwiązanie z mostkiem klinowanym w rurze sterowej (czy ja Panowie dobrze tam widzę, że to coś w tym stylu...?). Więc po co się tak napinasz...? Zluzuj Kolego. To są tylko bardzo proste i w sumie bardzo budżetowe rowery i nikt nie znajdzie w nich high-endowych rozwiązań. Ty wybrałeś Indianę. Inni wybraliby Riverside'a...
  18. Tak gwoli ścisłości: Są dwie rzeczy, które warto wziąć pod uwagę: konstrukcję zegarka (koperty, uszczelnień koronki lub przycisków) oraz praktykę eksploatacji. Zegarek - jeśli jego producent nie jest bajkopisarzem -powinien utrzymywać deklarowaną odporność na wodę. Zresztą bardziej niż w napisy na cyferblacie warto wczytać się w zapisy instrukcji, bo - jak widać - zegarek może być "100 m WR", ale jednak nie spełniać tej normy dla zegarków nurkowych. Natomiast skonstruowanie zegarka o dużej odporności to nie są jakieś wielkie problemy techniczne. Ciekawe konstrukcje mają swoje źródła w latach 50-60 ubiegłego wieku, więc dziś nie odkrywa się żadnych rewelacji. Dla tych naprawdę poważnych zastosowań pojawia się natomiast więcej niuansów i woda nie jest jedynym problemem. Czasem takie zegarki są wypełniane gazami innymi od powietrza i wówczas szczelność zegarka jest istotna także w zupełnie suchym środowisku (żeby nam np. ten argon nie uleciał). Napotkać można zegarki, gdzie w kopercie znajdują się zawory helowe zapobiegające skutkom gwałtownej dekompresji... Natomiast dziś w dobie rozmaitych "nurków", których czasem jedynym powiązaniem z diverami jest odpowiednio stylizowana tarcza i wygląd koperty, za którymi wcale nie musi iść super wodoszczelność, bo nigdy nie zostaną nawet dobrze zanurzone, to wszystko przestaje mieć znaczenie... Tylko, że drugim aspektem jest utrzymanie tej wodoszczelności w trakcie eksploatacji. Uszczelki się degradują z czasem. Zakręcane koronki mogą niszczyć uszczelki w tym miejscu, nie mówiąc już o uszczelnieniach przycisków. Więc takie zegarki, dla których chcemy mieć pewność deklarowanej wodoszczelności (zwłaszcza jak ma to być coś więcej niż 50 m) konieczny jest regularny serwis z wymianą uszczelnień (z zachowaniem reguł sztuki - bo partacz to i uszczelkę potrafi przytrzasnąć, podwinąć i z wodoszczelności lipa. No i oczywiście po każdym otwarciu zegarka (także takiego kwarca do wymiany bateryjki) powinna być zrobiona próba szczelności (bez względu na to, czy założono nowy komplet uszczelek, co jest pożądane, czy też wykorzystano stare)... A testowanie wcale nie polega na nurkowaniu z każdym Casio czy Citizenem. Maszyny do prób szczelności powinien mieć każdy porządny zegarmistrz (choć to nie są tanie rzeczy, ale w profesjonalnym warsztacie zegarmistrzowskim nic nie jest tanie) - przynajmniej do tych 100 m. Próby na 200 m też powinny być dostępne, ale oczywiście trudniej (w ograniczonej liczbie miejsc). Natomiast próby szczelności zegarków profesjonalnych pow. tych 200 m, to raczej tylko w ich centralnych serwisach. Wszelkiego rodzaju smartwatche i zegarki sportowe, które co do zasady są nierozbieralne i nieserwisowalne, z jednej strony korzystają z tej nierozbieralności i mogą mieć deklarowaną odporność, ale z drugiej brak zakładanego serwisu sprawia, że po jakimś czasie tam, gdzie są ruchome elementy (głównie przyciski) może, a pewnie na 100% skuteczność WR spadnie. Tylko, że to są w założeniu produkty jednorazowe o krótkim cyklu życia, a nie coś, co ma z nami trwać przez dziesiątki lat... Niestety!
  19. https://www.bike-discount.de/en/radon-relate-9.0-750-1 Podobne rowery z niewielkimi różnicami: Bosch Smart System vs. Panasonic 750 Wh vs. 725 Wh 1x12 XT vs. 1x11 XT hamulce M8120/8100 vs MT410 koła 36 szprych vs. 32 szprychy nie wiem, jak z wagą (Radon może być cięższy - zintegrowany bagażnik, a nie dokręcany) za to cena 3155 EUR z dostawą do domu (13250 PLN po dzisiejszych kursach) vs. Twoje 14300 PLN
  20. Z tego co wiem, system Dual Battery od Boscha działa w dosyć specyficzny sposób: rozładowanie baterii jest naprzemienne (energia pobierana jest raz z jednej, raz drugiej baterii), ale już ładowanie jedna po drugiej (automatycznie, bo są spięte w jeden system, więc nie ma jakichś zabaw z przepinaniem ładowarki, ale mimo wszystko nie jednocześnie), choć tu pojawiają się sprzeczne informacje (może to się zmieniło w którymś momencie, a może dual battery działa inaczej w systemach smart). Czasy ładowania (bez względu na to, czy działa ładowanie naprzemienne, czy też nie) należy po prostu obliczyć jako sumę ładowania pojedynczych baterii 625 Wh (3,7 godz. szybką ładowarką 6A i 4,9 godz. standardową 4A) i 500 Wh (3 godz. lub 4,5 godz. - 6A lub 4A). Więc w pewnych sytuacjach chyba lepiej jest mieć dwie ładowarki i ładować baterie osobno (jedną w rowerze, a drugą zdjętą, albo obydwie poza rowerem, jeśli ta zabudowana daje się wyjąć).
  21. @clavdivs nie namawiam na wersję 900... zresztą sam przecież napisałem: Jak wystarczy Ci prostszy, jednoblatowy napęd, Brooksa ani bagażnika przedniego specjalnie nie potrzebujesz - to kupujesz tańszego , więc nie potrzebnie się na nim skupiasz... Jeden waży 17 kg (ten 900) drugi 16 kg (520) i wcale nie neguję, że ten Unibike waży mniej (13,3 kg).Tylko mówimy o rowerach w pełni wyposażonych (bagażnik, błotniki, stopka, dynamo i oświetlenie), a nie o golasie, do którego jak dodasz to wszystko, to różnica w wadze będzie mniejsza, albo jej nie będzie wcale, a dalej nie będziesz miał tej dożywotniej gwarancji na ramę... Zresztą nie twierdzę, że w tych Riversideach wszystko jest idealne (chociażby ciężkie jak cholera Marathony .czy jeszcze cięższe B'twiny, przy ktorych opony w Unibike'u to piórka). Natomiast tak, rzeczywiście uznaję, że rama im się udała,, a reszta nie psuje nadmiernie tego pozytywu. A jak już pytasz, po co, to sam @LICHU Ci odpowiada: Rower musi być dość wytrzymały bo ważę 120kg. Dodaj do tego sakwy albo dziecko w foteliku, to już okaże się, po co...
  22. Co chwila w wątkach wypływa: https://www.decathlon.pl/p/rower-podrozny-riverside-touring-520/_/R-p-332407 https://www.decathlon.pl/p/rower-podrozny-riverside-touring-900/_/R-p-332461 pancerna rama, maks. uźwig 170 kg, dopasowany bagażnik o udźwigu 40 kg, dożywotnia gwarancja na ramę. Doskonały pod sakwy, dojazdy do pracy, fotelik... Jak potrzebujesz trzyblatowego napędu i nutki ekstrawagancji (skórzany Brooks, dopasowane pod niego chwyty), bagażnika pod sakwy z przodu - to bierzesz tego droższego. Jak wystarczy Ci prostszy, jednoblatowy napęd, Brooksa ani bagażnika przedniego specjalnie nie potrzebujesz - to kupujesz tańszego. Tak samo jak chcesz po prostu wydać mniej a na przykład napęd traktujesz tymczasowo (poczekasz aż się zużyje i go sobie wymienisz na jakiś inny). PS. Paradoksalnie mimo że te rowery to Decathlon, to trudno mi je traktować jako jakiś półśrodek. Więc nie patrz na nie w ten sposób, bo w innych markach możesz znaleźć rowery z bardziej wypasionymi komponentami np. napędem, znaczniejszymi napisami na ramie..., ale w sumie nikt za podobne pieniądze nie oferuje takiej ramy. Cała reszta może być kwestią uznaniową, nawet do zastąpienia innymi elementami (jak coś Ci nie przypasuje). ale w kwestii bazy to się temu Decathlonowi udało...
  23. Zobacz You (awatar)>Settings>My Account>Login Details Przy logowaniu hasłem jest tam pozycja Switch to One-time Codes. Może u Ciebie będzie Switch to Password lub coś w tym stylu.
  24. Tak na przyszłość (@chudzinki) dla miłośników mierzenie główki ramy od wewnątrz i od zewnątrz 🙂 FSA ma fajne narzędzie do wyszukiwania sterów z ich oferty: https://www.fsaeasyheadset.com/ Jak się wpisze ten Twój wymiar @vito100, to wychodzą cztery propozycje - np. obiecujące stery NO.55R/57SC https://storage.fsaeasybottombrackets.com/headset/pdf/130-0016018010.pdf któe można dostać za stówkę https://www.tradeinn.com/bikeinn/pl/fsa-no.55r-57sc-acb-1.5-6.1-połzintegrowany-zestaw-słuchawkowy/138642914/p?srsltid=AfmBOoqI8pis4Jyc-m7Isu8ppDwu8zDriLJBbVoqU77-j6sX5GThL7AN
  25. @Przemo_zg całkowicie się zgadzam z @PiotrWie. Rzeczywiście najlepiej byłoby kupić obydwa rowery z niskim przekrokiem/obniżoną ramą, bo w pewnym wieku tę nogę to już nie zadziera się tak wysoko... 🙂 Dodatkowo proponuję, byś rozważył kupno dokładnie dwóch identycznych modeli (oczywiście z uwzględnieniem rozmiaru). Takie same rowery, to takie same części eksploatacyjne, rozwiązania konstrukcyjne... Łatwiej później pilnować zapasów części i zużywających się elementów, bo to, co kupisz, pasuje od każdego z nich. A i ewentualne regulacje i usuwanie drobnych usterek wygląda w każdym z nich tak samo... Rowery na Boschu SX mogą być droższe, bo to najnowsza propozycja producenta, w dodatku nie widzę jej w takich budżetowych markach jak ten Radon. Jak Ci nie przeszkadza masa w ok. 25 kg (a z załączonych zdjęć widać, że nie...), to rozważyłbym dwa takie rowry: https://www.bike-discount.de/en/radon-relate-7.0-lady-625-1 Za 2534 EUR 10645 PLN (po kursie 4,20) masz rower dostarczony pod dom. Rower, który swoją wagę nie bierze z tandetnych rozwiązań, ale z pewnej pancerności (rama zintegrowana z bagażnikiem, koła 36 szprychowe, bateria 625 Wh - zresztą to jest rower o zwiększonym dopuszczalnym limicie obciązenia 150 kg - rower+rowerzysta+bagaż na bagażniku o nośności 20 kg ) i nie masz w nim specjalnych kompromisów (powietrzny amortyzator, najnowszy napęd Shimano Cues w niespecjalnie wymagającej wersji 10-rzędowej). Można ewentualnie rozważyć wymianę hamulców, bo na forum MT200 są chyba uznawane za słabe, ale to kwestia do dyskusji. Bierz póki euro tanie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...