Robi68

Zmieniłem kierownicę w grawelu na prostą. Na tyle mi pasuje, że póki co chyba tak zostanie. Jedyny problem, niedogodność to klamki hamulcowe. Te które użyłem na próbę są toporne. Na oku mam klamki Deore, Sory, Tiagry a może Avid byłby lepszy?. Pamiętacie te linkowe czasy i macie porównanie, które by były najlepsze do zacisków szosowych Tektro C550 FM. Z doświadczenie pamiętam że nie wszystkie klamki pasują do konkretnych zacisków. Np w Marinie Stinsonie te klamki ze zdjęcia słabo działały z zaciskami Tektro M280, natomiast te same zaciski z klamkomanetkami szosowymi Sory to była zupełnie inna bajka:)

Jak rozważasz Eskera 1.0 to zerknij tez w CR skoroś z Raszyna na Felta Broama 60 lżejszy od Eskera fabrycznie 11kg. Ja w swoim niewielkim kosztem zszedłem poniżej 10kg. Jak Cię nie ciągnie w góry, choćby Beskidy to jest jakieś rozwiązanie. Felt Broam to grawel uniwersalny z wygodną geometrią i sakwy założysz i przycisnąć można. Z tymi trasami wokół to ja już trochę mam dosyć po okolicy, lasy objeżdżone, ale jest ok:)

A może takie "dziwadło" komfortowe, mega wygodne i uniwersalne na oponach grubych jak w góralu. Mam i polecam zjechałem na nim kawałek Polski. https://sprint-rowery.pl/rower-miejski-marin-stinson-1-2024?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=[HBGR][CSS%3A Google][PMax] Rowery do 30k&utm_id=21014728078&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiA4-y8BhC3ARIsAHmjC_GBrSUAa5nZlmPJiz4Zp5SKtV5px7OQkgLXLhIhtdqmF8DgT6L9uV4aAlGeEALw_wcB

dzieki wielkie, skąd masz takie precyzyjne informacje, na stronach producentów licho jest.

Może rzeczywiście TRP https://www.bike-discount.de/en/trp-tr-25-disc-rotor-center-lock by pasowały wyglądają na szerokie, a i wygląd ciekawy. Shimano https://www.bike-discount.de/en/shimano-sm-rt70-center-lock-disc-rotor-1 też wyglądają na szerokie, może ktoś ma i potwierdzi. swisstop znalazłwm https://www.bike-discount.de/en/swissstop-catalyst-pro-centerlock-disc-rotor te są chyba węższe.

Które na CL TR25?

Zmieniłem koła na centerlock i poszukuję tarczy 140 i 160 do Tektro C550 FL, czarne klocki Galfera. Myślałem o RT-MT800, ale one chyba będą za wąskie? Może SM-RT70 czy one są szersze? Obecnie założyłem zrace z ali, wyglądają ładnie, ale to hamuje o wiele gorzej od oryginalnych TR22. Jak się przyjrzeć to z przodu klocek jest za nisko, a z tyłu wystaje poza tarczę. Tektro C550 mają wysokie klocki takie jak w podstawowych shimano. Z pasującymi tarczami CL jest kłopot.

Unikaj siodełek wypukłych, grubych to tylko pozornie obiecuje wygodę. Siodełko musi być dopasowane, a tyłek tez masz podejrzewam wypukły Po drugie jak długo i często jeździsz, bo jak zaczynasz to dupogodziny trzeba odcierpieć i żadne siodełko nie pomoże.

Żle nie jest, ale to TPU i nie ma nakrętki, więc na pustą dętkę tylko pompka z wężykiem dała radę.

Odebrałem właśnie moje CSC 45x28 szły z Francji przyszły w 9dni. waga 1390g z piastą d272 rachet. Wentyle tylko na styk

Moim zdaniem najpierw wykończ fabryczne, bo masz dobre opony a po 2mm to nawet szkoda roboty.

Nie masz podkładki pod kaseta może? Czy bez linki można ustawić przerzutkę żeby pracowała na najmniejszej zębatce? Czy tam nie jest bębenek MTB przypadkiem, a kasete masz road.

Z oficjalnej, legalnej dystrybucji będącej w zgodzie z obowiązującymi przepisami nie ma rowerów co by jeździły same, manetka max 6km/h. Tak więc zostaja Ci wspomniane chińczyki, lub kombinacje jak zdjąć ograniczenia. Ewentualnie elektryfikacja posiadanego roweru. A to temat szeroki jak rzeka. Więcej informacji znajdziesz na innym forum https://pojazdyelektryczne.org/viewforum.php?f=60

Waga Kentfielda lekko ponad 13kg A jak zmieniłbyś suport na sztywną oś to z 500g można urwać. A ten co jest to i tak długo nie pociągnie, bez skrzypienia. Taki urok Marinów. Fajne ramy, osprzęt niedomaga.

Jak to się stało, uderzenie czy fabryczna niedoróbka?

Jako że pierwszy to może coś z komfortową geometrią i lekkiego 11kg. a przy okazji w super cenie. Super baza do ewentualnej rozbudowy w razie potrzeby. Felt Broam 60, tylko kolor, a właściwie jego brak... Dużo zależy gdzie i jak chcesz jeździć?

Dobrze się temat rozwija widzę, dorzucę do zastanowienia cegiełkę dla oprzytomnienia https://www.centrumrowerowe.pl/lozyska-suportu-z-czujnikiem-momentu-i-kadencji-mahle-x20-e-bike-pd37999/?v_Id=208871 i podtrzymuje opinię o rozważeniu konwersji. Naprawdę wystarczy 1300 zł i to działa, można czerpać radość z pierwszego ebika.

Chodziło mi o silniki centralne, one jednak bez prądu ciężej pracują niż zwykły suport. Silnik z czujnikiem tensometrycznym skojarzył mi się silnikiem centralnym, stąd niedopowiedzenie. Swoją drogą nie próbowałem jeszcze rozwiązania tensometr + koło, trzeba pomyśleć nad tym, to może być ciekawe. Dzięki za uwagę.

Masz prawo tak uważać. Osobiście mam 4 różne (z tensometrem też) rowery elektryczne i w zależności od trasy wybieram odpowiedni. Na dojazdy do pracy po warszawie wnioskuję po nicku. Najlepiej i najtaniej sprawdzi się moim zdaniem silnik w kole 250W. Do innych zastosowań wybierzemy coś innego. W góry bym go nie zabrał, ale na wycieczkę po okolicy, do lasu owszem. Rozumiem Twoje lubienie silników z tensometrem, bo to jazda najbardziej naturalna z poczuciem mocnej nogi zawodowca:) Jednak te silniki są najbardziej skomplikowane i awaryjne, a w razie problemu trudne do naprawy. Najczęściej proponowana jest wymiana całej jednostki w cenie roweru. Dodatkowo te silniki mocno obciążają napęd, co wiąże się z częstszą wymianą łańcucha, kasety, zębatek, czyli dodatkowymi kosztami w eksploatacji. Silniki w kole są przeciwieństwem. Odciążają napęd, używane zgodnie ze specyfikacją praktycznie są bezawaryjne i małobsługowe. Do codziennego dojeżdżania do pracy nic naprawdę więcej nie trzeba. Jeszcze jedna istotna uwaga WINORA E-Flitzer którą zaproponowałeś ma baterię 250Wh, to tyle co nic ( i dlatego ma taką cenę) Proponowana przeze mnie bateria 10Ah czyli 360Wh to jest minimum o czym można myśleć do jazy po mieście. A najgorszy rodzaj silnika do jazdy bez baterii to właśnie te z czujnikiem. Te z silnikiem w kole jadą normalnie, tylko rower cięższy EDIT Pozytywną informacją (doczytałem) jest to że WINORA E-Flitzer ma silnik w kole, a nie centralny. To może być ciekawa opcja, tylko ta bateria??? no i damka to nie jest.

Piszesz z doświadczenia, czy z przemyślenia. Powtarzam kupić rower to jedno i łatwo, zostać w dup... w razie problemów to drugie. Póki gwarancja nie ma problemu, wymienią cały silnik, albo i rower. Po gwarancji, no cóż nawet w BOSCHU włosy stają dęba. Na dojazdy do pracy czujnik nacisku nie ma takiego znaczenia, a po pracy jak już nie masz siły to może nawet i lepiej żeby go nie było. Te Krossy które zaproponowałeś to też nic innego jak "fabryczna" konwersja w tylne koło. Tylne koło tez dobra opcja, trochę trudniejsza w montażu. Ale porównaj sobie projekt kolegi 2marekm z forum, do tego krossa. O to mi właśnie chodziło Lekko, zgrabnie, wygodnie i zgodnie z przepisami.

Z własnego doświadczenia jak na dojazdy do pracy, to proponuję modernizację posiadanego roweru do ebika. Przykładowo bo to trzeba dobrać trochę żeby pasowało do konkretnego roweru. Jak nie ma roweru to kupić w promocji wygodnego Marina Kentfielda, Stinsona i go przerobić https://www.pswpower.com/products/mxus-electric-bike-conversion-kit-wheel-hub-motor-36v-48v-1000w-500w-250w-26-28-700c-rear-front-drive-engine-ebike-kit-xf07-xf08-xf08c-xf15f-xf15r-328 + bateria https://www.pswpower.com/products/electric-bicycle-ebike-battery-hailong-g70-g56-21700-18650-cells-pack-48v-36v-175ah-15ah-20ah-125ah bicycle-lithium-ebike battery lithium-fits1000w-299 to jest z nowych części chyba najtańsza i najlżejsza opcja ok 1300zł i zupełnie wystarczającai satysfakcjonująca. Silnik praktycznie bezproblemowy, normalnie użytkowany sporadyczny serwis polegający na przesmarowaniu przekładni. Proponuję rozeznać się w tym kierunku. Są też inne możliwości, ale już droższe, ale i tak taniej i lepiej wyjdzie niż ten "fabryczny" noname. Słusznie zauważyłeś że kupno to jedno, a serwis w razie kłopotu to zupełnie inna historia. Generalnie temat rzeka. Ważne jeszcze jak daleko do tej pracy i czy nie pod górę 10% :), bo to zmienia warunki gry.

Kup razem z suportem. Różnica w cenie niewielka, a jak Twój HT2 się nie zgra to w Polsce suport GXP będzie drożej.

Ja ostatnio zmieniałem korbę Clarsia FC-RS200 z kwadratu na takiego GOLDIXA GXP https://pl.aliexpress.com/item/1005006694977287.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.95.60921c24RlQ3pz&gatewayAdapt=glo2pol + tarcza 46-30 https://pl.aliexpress.com/item/1005008165275158.html?spm=a2g0o.order_list.order_list_main.89.225e1c24IenPsF&gatewayAdapt=glo2pol. U mnie Suport ma 68mm bez żadnych podkładek nowa korba wchodzi w linię łańcucha poprzedniczki. Wykonanie i jakość zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie. Trwałość trudno na razie określić, świeży temat, ale jazdy próbne bardzo pomyślne. Korba typowo szosowa, więc jest wąska. Drobny mankament to to że na małej tarczy 30T łańcuch ociera o 46T na 11 i 13 z tyłu, ale to bezsensowne i bezużyteczne przełożenia. Do poprawnej pracy konieczna była zmiana łańcucha na przynajmniej 10 rzędowy. Ponoć nawet można 11 rzędowy założyć. (dzięki kaido2:) Zaoszczędziłem 360g i zyskałem sztywny napęd Udało mi się to kupić za 120+68 PLN + łańcuch więc zaryzykowałem i póki co nie żałuję. Jak się sprawdzi zobaczymy, ale jestem raczej spokojny. Zębatek GXP do wyboru i koloru w wersjach 1 i 2 blatowych. Jest jeszcze lżejsza wersja korby GOLDIXA, https://pl.aliexpress.com/item/1005007143722421.html?spm=a2g0o.productlist.main.15.35ea16c84uGMxM&algo_pvid=758b9ce9-92a6-4ffc-93e8-6dd00392e148&algo_exp_id=758b9ce9-92a6-4ffc-93e8-6dd00392e148-7&pdp_npi=4%40dis!PLN!416.68!210.59!!!721.90!364.85!%40211b618e17366338328643076e9bfd!12000039591270710!sea!PL!6083836062!X&curPageLogUid=7YHc3UU5lDDM&utparam-url=scene%3Asearch|query_from%3A teraz trochę żałuję że jej nie wybrałem. Jest też wersja karbonowa RIRO/ Kasetę też możesz zmienić na HG400 11-36, przerzutka Sory jeżeli jest wózek GS to sobie poradzi, ale wymagana będzie regulacja.

To jak Ci nie podeszły to odpuść sobie. Rower trzeba lubić, żeby się chciało na nim jeździć. W rower i odpowiedni rozmiar trzeba się wpasować. Najlepiej jakbyś miała możliwość wypróbowania i porównania. Kentfield będzie bardziej turystyczny, na dojazdy do pracy, na dłuższe wyprawy się nadaje też. Zachęca do szybszej jazdy. Stinson z kolei wygodniejszy na miasto. Idealny na szwendanie i zwiedzanie po okolicy, a pojadę sobie tu, potem tam. Komfortowy, lekki cruiser, dzięki grubym oponom dobrze amortyzuje i chodniki i korzenie w lesie. Zadziwiająco lekko chodzi, jeżeli nie chcesz rozwijać większych prędkości. Oba rowery są nieszablonowe. Jak się przejedziesz to poczujesz który jest dla Ciebie. Jest sporo filmów na YT o Marinie i mocna grupa na FB Ale żadne filmy i czytanie, nie zastąpią osobistej przymiarki. Tego trzeba spróbować koniecznie.

Marin Stinson ST. Komfort i wygoda i do miasta i do lasu.