ChuChu

Novatec ma stalowy insert, który zapobiega takim sytuacjom. Także są metody. A dlaczego DT tego nie robi? A kto tam wie.

Nie jestem ignorantem. Po prostu nie jest to firma, która od lat jest znana i kojarzona z kolarstwem szosowym. Poklikałem i wygląda na to, że zespoły w Pro Tour także na nich nie jeżdżą. Także wygląda mi to na markę pokroju Kross, tylko z innego kraju.

Wiesz że Twoje ~56 oznacza kompletnie nic? Orientujesz się w geometrii, żeby zweryfikować czy będzie Ci pasował?

Czy ja wiem czy nie ma sensu? Za mniejsze pieniądze, dostajemy dużo lżejszy i prostszy rower. Jak ktoś nie potrzebuje miejsca na szerokie opony, to czemu nie? BTW. Co to za firma ta Sensa? Ostatnio ich rowery są dziwnie tanie.

Może ja o czymś nie wiem, no ale ktoś upadł na głowę z ceną tego Fuji. Ten z Decathlon jest całkiem fajny. Niestety jest zbudowany w sposób archaiczny. Plusem jest bardzo prosty serwis. Minusem, że kupujesz rower którego rozwiązania były aktualne 10 czy 15 lat temu. Gdzie będziesz jeździł? Tylko i wyłącznie równe asfalty, czy miasto i ścieżki też?

To wspomniane tarcze nie będą pasowały.

29" i 28" to to samo.

Shimano podaje moment dokręcania do każdego elementu. Wystarczy spojrzeć w dokumentację.

Przecież nawet mechaniczne hamulce, bez problemu blokują tył. Może masz brudne tarcze i klocki?

Tak, to miałem na myśli pisząc "wyższy model".

Wakacje w pełni widzę...

A musisz mieć 12s? Może warto zastanowić się nad 11s, skoro to nie jest jakiś drogi sprzęt, a jak sam napisałeś, jeździsz rekreacyjnie. Mam koła na 791/792. Złego słowa nie mogę powiedzieć, chociaż ja ich używałem w Gravelu, a teraz w szosie.

Właśnie tak. Szkoda kasy na Shimano, chyba że ma się wyższy model i kupi tarcze XT.

Co to znaczy polatać bokiem? Polatać po czym?

Nakrętki są wymienne między sobą. Jakie masz hamulce?

Jak to rozwaliłeś gwinty?

No cóż. Ja też wymieniałem i różnicy nie było

Ten Kross to jakiś ponury żart. Triban 100 za to ma taki osprzęt, że nie nadaje się do niczego innego, jak niedzielnej przejażdzki do okolicznego parku. Ewentualnie jako rower, do jazdy z punktu A do B, żeby go walnąć byle jak i się nie martwić. To nie jest tak, że te rowery są słabe w porównaniu do drogich modeli. One są po prostu badziewne i szkoda na nie pieniędzy. Nie będziesz zadowolony, a jazda to będzie katorga. Swoją drogą, żeby utrzymywać średnią prędkość na poziomie 25-30 km/h to już trochę trzeba się nakręcić. Nie oczekuj że rower szosowy jedzie sam.

A ja mogę kupić Passata. Ma wymieniony olej. Wszystko w cenie 10k zł. Opłaca się? Sorry, no ale to jest tak ogólne pytanie, że można sobie robić losowanie... Kto ma Ci odpowiedzieć, jak nie ma nawet połowy zdjęcia pokazującego stan?

Przejechać to się da na wszystkim i po wszystkim, jak zajdzie taka potrzeba. No ale żeby robić to celowo, to nie ma sensu pakować takich opon. Dwa lata jeździłem na 40c i naprawdę nie widzę sensu wsadzania 32c lub co gorsza 28c, jeżeli nawet przez myśl przechodzi zjazd z asfaltu.

Jak wyżej. Krótki łańcuch albo źle ustawiona. Często jeździsz na największych koronkach?

Czyli wygląda na to, że bez kombinacji zostaje GRX. Zobaczymy. Na razie snuje teorię, bo jeździć czym mam.

100 kg przy 191 cm to chyba nie taki grubas. W zasadzie to po co Ci taka sztyca? W miejskim rowerze to może i ma sens. No ale w MTB?

Ostatnio jest trochę okazji. Ktoś wrzucał szosy Sensa. Za 5k z hydrauliczną 105. Drożej było nawet przed pandemią i resztą atrakcji. Najwyraźniej producenci się trochę przejechali i teraz trzeba się pozbyć zalegających rowerów.

Na razie rozglądam się tylko teoretycznie. Jeżeli nie uda mi się sprzedać Framesetu, wtedy będę szukał już konkretnie żeby coś na nim jednak zbudować.