-
Liczba zawartości
663 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Odpowiedzi dodane przez PiotrWie
-
-
Wygląda że spadła, spróbuję szydełkiem.
-
Po 25 latach z RD-M 3100 nie będzie śladu - mój ostatni egzemplarz rozpadł się ( dosłownie, odpadł wózek) po 3 latach i 10 tyś km, jak mi się uda założyć sprężynę to podziała kolejne 25 lat. Wtedy robiono według innej ideologii - ma być dobre i trwałe a nie jak dzisiaj - tanie i popsuć się po gwarancji.
PS - kilka lat starszy Deore DX w moim Sable firmy Anlen działa do dziś bez problemów - tylko trzeba smarować i co 10 lat wymienic linkę.
-
Wiem ile kosztuje nowa - ale nie będzie tak precyzyjna i trwała. Jak na niej jeździłem to przez 5 lat nie musiałem nic regulować😀
-
Chciałem założyć do roweru wnuczki moją starą przerzutkę STX-RC z przełomu wieku - to jedna z najtrwalszych przerzutek shimano. Niestety okazało się że nie zrzuca na mniejsze tryby - spadła z mocowania sprężyna . Niestety dostęp jest fatalny - nie mam koncepcji jakim narzędziem się posłużyć - najmniejszy chirurgiczny kocher okazał się za duży. Cy ktoś może ma pomysł jak to zrobić - szkoda mi wyrzucić jedną z najlepszych w historii przerzutek Shimano.
-
Zależy jaki las - bo czasem drogi leśne są lepsze od gminnych asfaltów 😃
- 1
-
Jeszcze w kwestii niezawodności - na silniku Yamahy zrobiłem aktualnie 16 tyś baz żadnych problemów, żona zrobiła 14,5 i sprzedaliśmy bo chciała rower typu Easystep, Bosch ma póki co 1,3 tyś. więc się nie wypowiem, niech napisze ktoś kto ma dłużej.
I jeszcze jedno - ale to moje subiektywne odczucie - przy napędzie Yamahy mam odczucie bardziej zbliżone do jazdy na zwykłym rowerze, tylko ze zwiększoną siłą.
16 minut temu, Seybi21 napisał:Czyli przy systemie smart w cubie jest to dobra opcja czy porozglądać się za jakimś r raymony?
Jeśli nie ma przekładni to OK, najlepiej jakbyś podjechał gdzieś do sklepu i pojeździł na obu napędach i stwierdził co Ci bardziej odpowiada - mi Yamaha, ale są też tacy którym Bosch, to kwestia indywidualnych odczuć
R- Raymony mają aktualnie dobre ceny, zobaczyć warto.
- 1
-
Tak, to ten. Teraz to już nie wiem jak to jest z tymi generacjami Boscha, ale ważne że nie ma przekładni.
- 1
-
Opis ma bez sensu - z jednej strony piszą o Smart System, z drugiej w szczegółowym opisie jest 3 gen. Ale jest też tarcza z przodu 40 zębów, więc chyba bez wewnętrznej przekładni 2,25 razy. Trzeba by obejrzeć.
-
Z tych trzech ja bym wybrał Gianta, ew Haibike, w Cube jest Bosch 3 gen który mi nie odpowiada - Ma wewnętrzną przekładnię która zdecydowanie utrudnia jazdę z wyłączonym silnikiem. Ewentualnie spójrz jeszcze na stronę Centrum Rowerowego, tam są obecnie zeszłoroczne R-Raymony w dobrej cenie, jest kilka M.
- 1
-
https://www.centrumrowerowe.pl/rower-elektryczny-r-raymon-crossray-e-5-0-gent-9s-m350-pd35517/
Może ten ( jest też kilka innych sztuk0, cena wydaje się być interesująca
- 1
-
Moja żona nie jeździ na automacie - mówi że za mocno wspomaga. Na dotychczasowe 1250 km ma 80 z całkiem wyłączonym, 115 na Tour a resztę na Eco. Ale ja jej zmniejszyłem wspomaganie - o 20% zarówno na Eco jak i na Tour, bo początkowo używała tylko trzech najmniejszych przełożeń.
-
Bez przesady - zawsze można znaleźć coś lepszego tylko ma to sens wtedy gdy jest wykorzystane. Kolega pisał że full mu potrzebny z powodu problemów z plecami a nie do zadań specjalnych.
-
Na jakiej podstawie to piszesz? Yamahę używa Haibike i Giant, więc serwisów jest całkowicie sporo, poza tym serwisy niezależne też nie mają problemów z Yamahą. To dobry i trwały napęd, jadący ma odczucia zbliżone do jazdy na zwykłym rowerze, tylko ma odczucie większej siły.
-
Ja mam 70Nm i pod wiekszy podjazd podjezdżam na środkowym wspomaganiu, ale myslę że z przyczepką to by trzeba więcej - raczej radziłbym zdecydować się na 70
-
5 kg różnicy jest odczuwalne w jeździe. Dla niektórych też 300g ale ja nie zauważam. By dokupić błotniki, nóżkę i lampki nie trzeba jakiejś wiedzy tajemnej, kupujesz odpowiednio do rozmiaru kół, oczywiście nie lampki, te można podzielić na dwie grupy - takie dzięki którym Ciebie widać ( niezbędne) i takie w których Ty widzisz - do jazdy po ciemku np po lesie itp. Rower trekkingowy jest najlepszy na dłuższe wyprawy, z obciążeniem gdy wrzucasz na rower i tak 25 - 30 kg , wtedy różnica w wadze nie gra już takiej roli.
Do opisanego przez Ciebie zastosowania rzeczywiście najlepszy jest rower crossowy na szerszych oponach.
-
Ten Hercules ma Nexusa 5 biegów - nie jest to są duży zakres. Rzeczywiście przerzutka z przodu w elektryku to rzecz zbędna. Osobiście polecam napęd od Yamahy - jak dotychczas bez żadnych problemów zrobiłem prawie 16 tyś. km, żona 14,5 - sprzedała bo chciała inny typ ramy. Tobie też proponuję zaintersować się ramą typu Easystep - jest znacznie wygodniejsza w wsiadaniu i zasiadaniu, główna wada to " niesportowy look" ale myślę że to Ci raczej nie przeszkadza. Zarówno R- Raymon jak Haibike takie mają.
Jeśli chciałbyś jednak napęd paskowy - co wymusza przerzutkę wewnętrzną.to raczej z Rolhoffem lub NuVinci, co jednak skutkuje wyższą półką cenowo.
-
Tylko bez przesady - nie kup fat- bike 😃
-
Podstawowy serwis roweru jest jak najbardziej do zrobienia samodzielnie, wszelkie tutoriale są w internecie. Przeczytaj tylko warunki gwarancji - często jest wymagany 1 serwis, najczęściej po 200km. Ja za ogarnianie roweru zabrałem się mniej więcej w twoim wieku i przydawało mi się to przez całe życie.
-
Jazda rowerem z baterią na bagażniku po szosie jest niewygodna, myślę że poza szosą - praktycznie niemożliwa.
W ogóle rowery z napędem tylnym nadają się do zastosowań " użytkowych" ( dojazd do pracy itp) Do " rekreacyjnych " nadaje się napęd centralny.
-
Na Lovelec narzekano - serwis polega na odesłaniu do fabryki i oczekuje się długo. Jeśli już musi być w tym budżecie to może lepiej z Decathlonu- https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-elektryczny-riverside-500-e/_/R-p-169143?mc=8614841&c=Zielony Przynajmniej nie będzie problemu z serwisem. Ecobike - to polska firma od dawna na rynku, też nie powinno być problemów. Ale na super jazdę nie licz - w tej cenie są najbardziej podstawowe modele z dużymi ograniczeniami. Gdybym musiał zmieścić się w takim budżecie to bym kupił dobry rower bez wspomagania - za taką kwotę da się kupić dobry i lekki rower do jazdy po bezdrożach.
-
W dniu 25.06.2023 o 12:26, Katspru napisał:
Dodam jeszcze kilka wytycznych: Rower crossowy, głównie asfalt łączony z jazdą po parkach (krótkie odległości) Wzrost 168cm, waga 99kg
I tutaj zastanawiam się także nad rozmiarem (przy okazji geometria) ramy, żeby nie jeździł w pozycji za bardzo pochylonej (raczej by się męczył w ten sposób i zniechęci do jazdy).
Najważniejsze czego oczekuję od roweru to niezawodności, wytrzymałości - tacie nie zależy czy sprzęt będzie Altus, Acera czy Deora, bo nawet się nie zna. Po prostu chce, żeby dawał sobie radę z rekreacyjną jazdą i nie wymagał częstych odwiedzin w serwisach rowerowych i wydawania co chwilę pieniędzy na naprawy.To ze się nie zna nie znaczy ze nie będzie widział różnic. Moja żona nawet nie ma pojęcia o tym że są grupy osprzętu ale im wyższą dostanie tym rzadziej chce żebym jej coś podregulował bo działa nie tak jakby chciała. Główne różnice pomiędzy grupami są w materiałach i precyzji wykonania. Nie wiem czy ramy Lazaro są rzeczywiście kiepsko wykonane, ale osprzęt jest dobrany prawidłowo - jak napęd Deore to wszystko, a nie tak jak robi to sporo firm - przerzutka tylna z wyższej grupy, przednia i manetki już z niższej a kaseta, łańcuch , korba i suport najtańsze jakie mogą być - bo nie widać napisu. Podejrzewam że jak wszystkie elementy z jednej, lepszej grupy dobrze świadczy o firmie więc myślę że i rama nie będzie najgorszej jakości. Jeśli ktoś waży ok 100 kg i nie jeździ w terenie trudnym to nie zauważy różnicy w wadze - w końcu 99 kg jadącego + 16 kg roweru to 115kg, a gdyby rower miał 14 to 113, a więc różnica poniżej 2%.
-
2 godziny temu, Kettler napisał:
To są zabawki dla wąskiego grona dobrze zarabiających ludzi w bogatym zachodnim świecie. Jak ktoś m dom za parę mil dolarów czy euro samochód za 100 tyś i drugi za 50 tyś to wydanie kilku tysięcy euro na kolejną zabawkę nie stanowi problemu jak zakup butów za kilkaset dolców czy torebki za tysiaka.
Z drugiej strony są ludzie zarabiający normalne pieniądze...
Lubię czytać fora rowerowe z US bo tam większość, która się udziela zna wartość pieniądza i stąpa twardo po ziemi i mocno się zastanowi zanim wyda jakąś kasę.
Bez przesady -wbrew temu co nam wciskają płaca minimalna w bogatszych krajach Europy to 2-3 x tyle co w Polsce - a ponieważ popyt rośnie a podaż jest ograniczona - problemy z półprzewodnikami itd to cena rośnie. Parę dni temu użytkownik z Niemiec kupował elektryka dla żony i między innymi opisał sytuację że w sklepie elektryki szły jak świeże bułeczki ( temat w dziale Jaki rower kupić do x złotych) Po prostu barierą w Polsce jest cena - gdyby była o ponad połowę mniejsza też by szły jak świeże bułeczki. Ale trudno wymagać by mogąc sprzedać w cenach akceptowalnych w Niemczech, Szwajcarii czy Włoszech sprzedawali w cenie powszechnie akceptowalnej w Polsce. W tych krajach elektryki stanowią już ponad połowę sprzedaży - i rośnie z roku na rok.
-
W dniu 24.06.2023 o 17:59, mikmac napisał:
Sobek82
Nie do końca rozumiem ten linkglide w 5130. To chyba nie działa z manetka m6000 jaką mam.
Pozostanę przy 5120 chyba, mimo dłuższego wózka, który przy kole 24 ma pewnie znaczenie.
Linkglide jest całkowicie niekompatybilny, wymaga wszystkich elementów z tej serii
- 1
-
Zmniejsz jej wspomaganie - moja też początkowo używała trzech dolnych, po zmniejszeniu używa do 7 - to już postęp.
[Do 15 tyś max] elektryk dla żony cross/mtb
w Jaki rower kupić do X złotych?
Napisano · Edytowane przez PiotrWie
W ofercie sklepu Mocne rowery widzę jakiegoś KTM-a z ramą unisex i silnikiem Performance Cx za 15 tyś, ale raczej ten silnik i Shimano,8000 to wyższa półka cenowa ( także Yamaha X2 i X3 ) Zamierzacie jeździć po Alpach że szukasz topowych napędów? Weź pod uwagę że im większy moment obrotowy tym większe zużycie prądu. Napęd Yamahy daje według mnie odczucia najbardziej zbliżone do jazdy bez wspomagania, najlepiej zachowuje się po wyłączeniu wspomagania, ma bardzo delikatne odłączenie wspomagania po 25 km/ h i jest trwały - ja zrobiłam ponad 16 tyś bez żadnych problemów, moja żona 14,5 też bez problemów, sprzedała bo chciała ramę Easystep i teraz ma Bosch Performance Cx, na pewno jest bardziej prądożerny, nasze standardowe kółko wokół domu ( 48 km) robiła na 20% baterii 400Ah, a obecnie na 15% baterii 750 Ah i to po zmniejszeniu stopnia wspomagania - Yamaha ma standardowo 50% na E i 100% na E+, Bosch 65% na E i 130% na Tour, obecnie ma zmniejszone o 1/5.