Skocz do zawartości

PiotrWie

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    879
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez PiotrWie

  1. Jeśli chodzi o Yamahę to zobacz katalog R- Raymona, oni używają topowych silników Yamahy - X3 i Air. O rowerach się nie wypowiem - ja jeżdżę na trekkingu. Ale silniki Yamahy polecam.
  2. Bosch 4 generacji nie ma tego efektu - bo już nie ma wewnętrznej przekładni. Ale najmniej odczuwalnie odłącza Yamaha
  3. Do mojej anatomii na godzinę, dwie pasuje każde, dopiero później bywa problematycznie
  4. Ja tam 30 km to i na starym składaku i na Ukrainie jestem w stanie przejechać bez bólu - widać mam jakiś uszkodzony tyłek😃
  5. W ogóle nie o to chodzi. To "poważne jeżdżenie" kojarzy mi się z korporacją - wszystko zmierzyć, przeliczyć, wykonać. Poza tymi którzy dojeżdżają do sklepu, pracy, znajomych jest jeszcze całkiem spora grupa tych którzy jeżdżą bo sprawia im to przyjemność, nie interesują ich wyniki tylko sama jazda, najlepiej w ładnej okolicy. A jak ktoś cierpi po 30 km to naprawdę powinien znaleźć inną formę aktywności fizycznej a nie katować się rowerem nie wiem w imię jakiej idei.
  6. Bo poważnie rower traktuje ten co wyciska z niego średnie i waty. Jazda na rowerze to " projekt", nie przyjemność.Ten kto jedzie na wyprawę 1500 km to niepoważny rowerzysta😃
  7. Może masz kiepskie siodełko, po 30 km to strasznie szybko, ja mam taki objaw po ok 120km. Jeździsz w spodniach s wkładką? Bo jak ma tak być jak piszesz to lepiej poszukać sobie innej formy aktywności fizycznej - bo powinna ona sprawiać przyjemność, inaczej szybko przestaniesz się ruszać.
  8. Na kilkutygodniowe trasy baranek jest dobry, ma dwa chwyty górne i trzeci dolny ( fakt że rzadko używany) W latach 80-tych i 90-tych wszyscy na dłuższe wyjazdy jeździliśmy na barankach - ale faktem jest że wtedy proste kierownice miały 1 chwyt - różnego rodzaju rogi wymyślono później. Rzeczywiście najlepiej jakbyś wypożyczył rower z barankiem i wypróbował.
  9. Jak Cię tak dziwią ceny nowych ( nie wiem jak nie zauważyłeś skumulowanej inflacji ponad 40%, ale pewnie nie robisz zakupów lub chodzisz do tych sklepów co niektórzy politycy gdzie ceny nie wzrosły) to żebyś się nie zdziwił cenom używanych - też wzrosły w ostatnim czasie.
  10. Kolega napisał że szuka roweru do jazdy rekreacyjnej, nie by się ścigać - wszystko jedno czy w terenie czy na szosie. Może jeszcze polecisz mu dwa rowery - fulla na teren i czasówkę na szosę😃
  11. Też tak uważam - jak przemyślałem. Może też ktoś sobie nabija ruch na koncie - by umieszczać potem reklamy. To brzmi bardziej nieprawdopodobnie niż bajki handlarzy samochodów.😁
  12. Bardzo podejrzane ogłoszenie. Taki rower z przebiegiem 250 km powinien mieć gwarancję, o podróbkach e- bike nie słyszałem, może "odnowione" po jakimś zalaniu magazynu. Czy wszystkie te ogłoszenia na Marketplace są podobne - tj super niski przebieg, sprzedaż z powodu kłopotów zdrowotnych, czy są ilustrowane takimi samymi zdjęciami. Za tyle to ja sprzedałem 5letniego Liv-a z przebiegiem 14,5 tyś.
  13. Cross powstał właśnie do tego - jako skrzyżowanie roweru górskiego z szosowym.Potem jeszcze powstał gravel - jako bardziej szosowy niż terenowy przesuwając crossa w kierunku trochę bardziej terenowy.
  14. Ja jeżdżę po drogach leśnych , także piaszczystych na crossie z Schwalbe Smart Sam 28x 1,75 i jest OK. Na szosie też. A jak miałem MTB na Panaracer Smoke Dart to na asfalcie miałem cały czas wrażenie że za mną jedzie autobus tak szumiały. I siodełko było bardziej cofnięte - by poprawić nacisk na podjazdach - przez co pozycja była mniej wygodna ( bardziej Sport niż Moderate)
  15. A dlaczego MTB? Z opisu Twoich potrzeb wychodzi cross, MTB ma ( a przynajmniej powinien mieć) geometrię ułatwiającą podjazdy i zjazdy kosztem jazdy po płaskim.
  16. Na 2km po płaskim spokojnie wystarczy, Elops lepszy ale droższy.
  17. Jak ktoś jeździł od dziecka i bez przerwy to jest możliwe, ale raczej ktoś taki nie myśli o rowerze do 1000 zł. Raczej sądzę że chodzi tu o kogoś kto jeździł w młodości a teraz miałby do tego wrócić - autorka wątku pisze o kupnie roweru, nie o zmianie na nowy. Elops to dobra opcja pod warunkiem że poradzi sobie z ręcznymi hamulcami i przerzutkami, a przede wszystkim czy są w stanie podnieść budżet o 125%
  18. Fakt, moja żona ma 153 cm, 5 lat temu wsiadanie na rower o przekroku 59 cm nie stanowiło problemu, teraz też dawała radę ale 40 cm uważa za znacznie wygodniejsze. A usiłowałem kiedyś nauczyć 50latkę używać przerzutki, nie dało się, pomimo posiadania roweru z 7 biegami ( było to jakiś czas temu) jeździła na jednym biegu - jak nie dawała radę pod górę to podchodziła. Od dziecka jeździła na jednym przełożeniu i koniec. Na dojazdy po płaskim dwa kilometry nadaje się każdy rower, lżejszą nową damkę kupisz za dużo więcej, co z tego że ramą aluminiowa będzie kilogram lżejsza jak amortyzowany widelec o kilogram cięższy. A rower z aluminiową ramą i sztywnym ( lekkim) widelcem to teraz wysoka półka cenowa. Najlepiej spytaj po prostu mamy czego by oczekiwała od roweru i wtedy dobieraj. Bo możesz kupić rower dla siebie a nie dla mamy. Ja mieszkam na wsi i tu kobiety jeżdżą na starych ramkach Popularny dopóki są w stanie podnieść nogę, potem kupują model z ramą obniżoną prawie do ziemi. Albo na starych rowerach "z wystawki" kupionych na targu za kilka stówek.
  19. Po pierwsze - czym dotychczas jeździła, na ile jest sprawna. Jak daleko najdalej będzie nim jeździć. Na ile łatwo podnosi nogę. Po jakim terenie będzie jeździć. Jak ma 161 to podniesienie nogi by wsiąść na za damkę nie jest wcale proste - moja żona (153 cm, sprawna jak najbardziej , sporo chodzimy po górach i po nie najłatwiejszych trasach, rocznie jeździmy 4 tyś km )zażyczyła sobie zmiany damki na Easystepa i jest zadowolona - obniżenie przekroju o 18 cm dla niskiej osoby to bardzo dużo. Jak nie jeździła na rowerze z ręcznymi hamulcami to lepiej gorszy rower z hamulcem typu torpedo niż ryzykować że zanim się nauczy to wjedzie w kogoś lub coś. Tak samo z przerzutkami - jak ktoś się nie nauczy do 40 to mało prawdopodobne by się nauczył później. I co do koszyka - albo z przodu ( tak, wiem że jest gorszy ale mama na pewno będzie jeździć z torebką i powinna ją widzieć - jak z tyłu to zamykany na klucz pojemnik. I pamiętaj że jak ktoś ma trochę lat to nie odczuwa potrzeby ciągłych zmian - nie kupuj roweru dla 64 latki - kup dla 70 latki, teraz też się będzie nadawał. Pytanie na taki forum o rower dla mamy do tego typu zastosowań to trochę jakbś pytała na stronie miłośników rajdów o to jaki samochód kupić do miasta - mogłabyś usłyszeć że powinien mieć tak że 250KM, napęd na cztery koła i przydała by się klatka bezpieczeństwa .
  20. Ale bez przesady - przymierzyć rozmiar i przejechać się po suchym asfalcie może, oczywiście nie 13 dni po ciężkim terenie. Ja oddawałem po jeździe próbnej - przetarłem opony szmatką i już.
  21. Wszystko co kupisz przez internet możesz zwrócić w ciągu 14 dni. My dwa rowery zwracaliśmy bo rozmiar był nieodpowiedni - co prawda nie w tym sklepie ale to jest obowiązek każdego sprzedającego na odległość, zobacz na stronie internetowej tam są warunki zwrotu.
  22. W Centrum Rowerowym jest kilka sztuk R- Raymon za 9 tyś z silnikiem Yamahy, są też w wersji Easystep, zdecydowanie wygodniejszej.
  23. To jak jest odpowiedni rozmiar bierz R- Raymona, napęd Yamahy jest bardzo dobry, mój ma jak dotychczas 16,2 tyś bez żadnych problemów
  24. A te podjazdy to spore? Nas do elektryków przekonała konieczność młynkowania, jak szczególnie żona pod górę jechała na przełożeniu 22/36 to stwierdziliśmy że to już przesada. Ale u nas to bywają ponad 10 % podjazdy, jak masz kilka procent to spokojnie ogarniesz bez elektryka.
  25. Kupujesz przez internet, spokojnie masz 14 dni na wypróbowanie roweru, w sklepie stacjonarnym nie znajdziesz nic w takiej cenie. Oczywiście nie jeździsz po błocie czy innych miejscach gdzie można pobrudzić rower tak że nie usuniesz tego bez śladów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...