abra

Zweryfikowałem - to nie to. Tłumik pracuje od deski do deski. Być może w świetle tego co podaje serwisówka, że jest zamontowany nie ten typ, który się oferowało w opisie technicznym (zakup pandemiczny internetowy w Decathlon ). Raczej na to nie wygląda. Wątek dotyczy 2 rowerów full i dwóch bliźniaczych manitou: machete140 i markhor120. W pomiarze "linijką" obydwa mają o 30mm mniej. Skoro serwisówka informuje o różnych możliwościach skomponowania skoku to zapewne w tym tkwi clue sprawy. Martwi, że co innego na papierze a co innego w rzeczywistości. Dlatego fajnie gdyby ktoś z właścicieli tych amorków (najlepiej właścicieli rowerów Rockrider AM100S 2018-19 i Rockrider XC100S 2020) mógł pomierzyć i napisać jak to u nich wygląda. A co do pracy samych amortyzatorów nie mam zastrzeżeń, jest super. Ale nie mam też żadnego odniesienia, bo to mój pierwszy full i w ogóle pierwszy na powietrznych sprężynach. Nie wiem czy dla mnie lepiej gdyby amor 140 miał to 140 czy jednak lepiej żeby miał to zaniżone 110mm skoku .

Czyli co to może oznaczać? Decathlon wciska ściemę czy ja mam popsutą linijkę?

Nie ma kolizji. Tak, widzę że on wszędzie jest, znaczy że nie jest elementem regulacyjnym, bo to dystanse w sprężynie chyba są, a tam nie zaglądnąłem. Natomiast zaskakuje mnie sytuacja w której zakupiłem rowery, posiadające w opisie oferty zakupu inne parametry niż w rzeczywistości. Do głowy mi nie przyszło żeby przy zakupie weryfikować linijką skok amora.

To akurat markhor ale rozumiem, że analogia dotyczy machete. Czyli są 3 wersje skoku widelca w zależności od doboru długości pręta kompresyjnego i podkładek dystansujących. Czy to oznacza, że rower w opisie zakupowym decathlonu miał mieć skok widelca 120mm a z niezrozumiałych przyczyn okazuje się że jest skomponowany na 100/80mm ?

Ponieważ temat mnie nurtuje, więc dziś ponownie otworzyłem manitou machete i trochę sobie podumałem. Zaniżony skok w stosunku do handlowego opisu nie wynika z usterki czy złych zawartości oleju. Wg mojej amatorskiej oceny powodem jest taka zielona tulejka w goleniu sprzeżyny powietrznej. Nie wiem jakie jest jej zadanie ale wygląda jak tulejka dystansowa. Gdy ją testowo usunąłem skok wynosi 140mm czyli tyle ile w papierach napisali. Sam wymiar tulejki to 30mm czyli dokładnie tyle ile mi brakowało w pomiarze skoku. Czy ktoś może mi to pomóc zrozumieć o co tutaj chodzi? Czy te tuleje są wymienne, czy można je skracać?

Ja wiem jak to się kończy taka jazda rowerem elektrycznym na którym niekoniecznie trzeba pedałować. Kończy się tak, że się nie pedałuje cały czas. I wtedy nie jest kwestią jak wrócić z wycieczki gdy kolano zaszwankuje, tylko jak wrócić z wycieczki gdy prądu braknie.

A już się łudziłem, że to ja jestem wynalazcą tej metody. Trudno, najważniejsze że działa

Może to będzie dla ciebie pomocne.

@Tyfon79 też jeżdżę na Słowację bo mam rzut beretem, ale w 2020 te wyjazdy były utrudnione. Co nie zmienia faktu, że mnie szlag trafia na działania mafii LP.

Kliknij w Garaż. Mnie troszkę przeszkadzają wielgachne graficzne reklamy. Na smartfonie trzeba się naprzewijać.

Jak ktoś ma konto na fb to może tam rzucić hasłem o przeprowadzce?

Z wczoraj, bo wczoraj zglebowałem na oblodzeniu i dziś kibluję w domu obolały na ciele i umyśle.

W pełni zgadzam się z @Tyfon79 . To co w tym roku się w lasach wyprawia to jakiś szał. Rżną równo jak leci i ryja maszynami szlaki piesze, rowerowe, wszystkie. Ile to już razy musiałem przepychać się przez krzaki, lub zmieniać zaplanowaną trasę, bo szlak tonie w rozjeżdżonej sprzętem glinianej brei lub zasypany nie uprzątniętymi gałęziami. I nie ma znaczenia czy to Beskid Sądecki, Gorce, Beskid Niski czy Góry Świętokrzyskie, wszędzie trafiam na zrujnowane szlaki.

Są dłuższe niż określony skok to fakt. Możesz rozwinąć tą myśl z komorą negatywną? Czyżby zły sposób mojego pomiaru ?

Dziwne. Czyli, że pusty marketing z tym podawanym skokiem?

Przeczytałem tą korespondencję i mam ambiwalentne odczucia. Niestety w stosunku do wszystkich jej uczestników.

Na Maćkówkę k. Nowego Sącza 37km/1245m przewyżki. Sezon 2021 rozpoczęty? - tak. Pogoda piękna? - tak. Gleba na lodzie zaliczona? - tak. Żebro złamane? - oby nie Boli? - jak cholera.

Nie czuję się uciekinierem, bardziej jak dziecko wylane z kąpielą. Nie wiem kompletnie o co poszło. Wójt z sołtysem się poróżnił a wypędzono całą wioskę bez obwieszczenia i słowa informacji.

Witam wszystkich serdecznie. Cóż, widzę że tu sami swoi gdy forum SB w całości zbanowane przez właściciela.

Oleju wlane w dolne golenie zgodnie ze serwisowką 15ml. Komory tłumika nie ruszałem, jest tam więc tak jak fabryka zalała. Generalnie po 1 sezonie i 2800km machete i 2000km markhor w środku igiełka, był olej i smar, brak brudu. Amortyzatory pracują tak jak przedtem, więc moja obsługa nic nie zmieniła , jedynie w trakcie tej operacji z ciekawości dokonałem pomiaru. I pomierzona wartość skoku mnie zdziwiła. W obu brakuje tych 30mm.

Witam Mam może głupie pytanie. Od roku użytkuję 2 rowery rockrider - am100s i xc100s. W pierwszym jest machete 140 a w drugim markhor 120. Ostatnio zrobiłem im własnoręczny serwis podczas którego zmierzyłem sobie realny zakres skoku amortyzatora. Zdziwiłem się gdyż wg tego pomiaru obydwa mają około 30mm mniejszy skok, czyli 110 i 90. O co chodzi , gdzie mój błąd w rozumowaniu tej kwestii? Poniżej na fot. oring ustawiony na maksymalnym możliwym dociśnięciu (dobiciu do twardego dna) przy bardzo niskim ciśnieniu sprężyny powietrznej (prawie bez powietrza), a potem napompowany do normalnego ciśnienia użytkowego żeby golenie wróciły do swoich startowych pozycji. Dlaczego więc ten zmierzony zakres skoku goleni jest mniejszy niż podawany? tutaj machete 140. A tutaj markhor 120