Skocz do zawartości

Martini81

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Martini
  • Skąd
    Norge

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika Martini81

Uczeń

Uczeń (2/13)

  • Collaborator
  • Reaktywny
  • Conversation Starter
  • Dedicated Rzadka
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

19

Reputacja

  1. Podziałane 🤩 I jeszcze jedna fota z młodszym braciszkiem
  2. Black-srak friday czas zacząć...czy bacikowi powiemy nie?
  3. Fura jest amerykancka to i koła też będą amerykanckie. Na razie zanabyłem drogą kupna takie oto American classic. Lekutkie jak piórko. Na razie umyte, bliżej weekendu będą przesmarowane i złożone...przy okazji wpadł mi w oko model 420 aero 3. Szosa ma też ładnie wyglądać co nie?
  4. Będzie testowane w weekend. Jak na razie żaden wosk mi nie podszedł, i tak sie brudzi, szybko znika i pracuje głośniej. Jedynie rohlhoff i bloody oil na zmianę. Testował ktoś już Watts Lube od Xsauce?
  5. 583 złote i groszy 20 w przeliczeniu Spodenki ich podstawowe sport bibs, koszulka Wigginsa, rękawiczki gładkie/bez wzmocnień i czapeczka
  6. Świeża dostawa prosto z UK za bonusy ze Stravy...a co 😉
  7. Jako że forum padło przez weekend fota ze szczytowania w piątek
  8. Romet to chyba o parę lat za długo czekał na swoją kolej niestety. Zależy jak finansowo możesz sobie poszaleć. Rama/widelec do piaskowania a dalej to albo lakiernia albo samemu prysnąć. Naklejki chyba są na alledrogo. A części to wg mnie szukać gdzieś drugiego w lepszym stanie niestety
  9. Jak to zwykle bywa ostatnia paczka zamówiona przyszła jako pierwsza, no ale to od majdrendów. Czekam na przesyłkę z lakierami żebym mógł w końcu ruszyć z robotą. Po drodze sprzedałem Scotta Speedstera i...kupiłem drugiego Treka.Tym razem czarna Madonka i nie trzeba w nim nic robić...no tak mówili
  10. Meldunki z frontu...jakież było moje zdziwienie, kiedy przy rozbieraniu tylnej piasty znalazłem łożyska maszynowe i to w ilości sztuk 4 (słownie: cztery). Dwa na bębenku i dwa w piaście. Niestety łożyska są wyjeżdżone do spodu i raczej koło idzie na śmietnik. Miał ktoś z Was doświadczenie z kołami Shimano WH-R600?
  11. Pierwsze górki zdobyte! Z duszą na ramieniu i kaskiem na głowie w przejechałem w takim stanie jak kupiłem ponad 100km. Wnioski są takie że potrzebuję nowych kół. Jeżeli tył - jakieś stare Shimano WH-R600 po kasowaniu luzów i smarowanku myślę, że będzie żyć długo i szczęśliwie to przód nie rokuje jak to mawiają lekarze. Mavic dostał strzała na łączeniu obręczy i bije w tym miejscu. Ale śliczne to kółko jest...taki biały komplet by spasował idealnie. Napęd po bliższym przyjrzeniu wygląda OK i oprócz wyciągniętego łańcucha działa zaskakująco dobrze jak na taki stan...ale to w końcu pełna Ultegra
  12. Odpowiedź w temacie piast. Możesz spróbować te piasty oczyścić za pomocą kwasu szczawiowego. Mieszasz 1:10 z gorącą wodą i czekasz 20 minut. Tylko najpierw trzeba wszystko dobrze odtłuścić
  13. O krystyno...ja wiem, że może masz sentyment do tego czegoś czy coś. Ale miejmy jakieś granice. Jedyne co się opłaca z tym zrobić to wsad do huty
  14. Witojcie! Jako wieczny użytkownik rowerów MTB (bo gruby ) po którymś sezonie oglądania Giro czy LeTour wpadłem na jakże wspaniały pomysł żeby pojeździć na szosie. Początkowo problemem była waga - przy 184cm ważyłem +/- 130 kilo co przy, przy limitcie w szosie max 120kg i tych cieniutkich oponkach rozsądną opcją było poczekać. Teraz włączcie sobie w głowie komentarz z filmików na YT o treści "FEW MONTHS LATER..." Mamy początek 2023 roku. Pomysł o jeździe na szosie nie wyparował całkiem z głowy, za to waga jak najbardziej tak. Zrobiło się wciąż dużo za dużo, ale już bardziej rozsądne 110kg...później 109. Po drodze doszła przeprowadzka z lasu do miasta gdzie mijali mnie wycieniowani kolarze z łydkami ze stali na swoich wymuskanych maszynach. Marzenie o cienkich szytkach narastało aż w końcu w jednym tygodniu zanabyłem drogą kupna Scotta Speedstera a trochę przypadkiem dwa dni później zabytkowego już chyba trochę Treka SLR... Scotta pomijamy ale możemy przyjrzeć się bliżej Trekowi. W ogłoszeniu na zdjęciach wyglądał lepiej niż w rzeczywistości, ale cena zakupu 1000 koron norweskich - w przeliczeniu jakieś 300 złotych osłodziła trochę pierwsze rozczarowanie. Lakier poobijany, linki pourywane i wszechobecne luzy. Ale! Wciąż byłem podjarany jak Rzym za Nerona. Pora na rowerowe porno...
  15. Jako że Tdf nam się dzisiaj zakończy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...