Skocz do zawartości

LXTravel

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez LXTravel

  1. Zwróć uwagę na sposób pęknięcia okroiło w okół spawu w najbardziej osłabionym miejscu od temperatury w procesie produkcyjnym . Znasz odpowiedz i przyczynę, piszesz o tym. Moje zdanie: znalazł bym spawacza zespawał ze wstawieniem wzmocnień. Można zrobić to samemu w domowych warunkach mając spawarkę inwertorową o prądzie powyżej 160A, kupić 3 do 5 elektrod do spawania aluminium i po temacie. Według mojej oceny naprawa u fachowca z wzmocnieniem nie powinna przekroczyć 150-200 zeta. Momenty sił okrojonej rury przenieść na trzy pozostałe rury i w tym miejscu nie pęknie jest to układ sztywny. Życzę powodzenia.
  2. Bo pomnik przyrody, a 50 metrów dalej Trakt Warecki.
  3. Och! jak ja bym się napił kawy zbożowej gotowanej w aluminiowym garnku na takim Prymusie, ustawionym na ziemi z wodą zaczerpniętą z pobliskiego strumyka
  4. Bo wędkarz u samego ujścia małej rzeczki do Wisły, a rower w krzakach zostawił
  5. Mnie to już nic nie wkurza ani denerwuje podczas jazdy rowerem, bo i po co ?. Idzie sobie ktoś po ścieżce rowerowej, no to dzwonek, jeżeli ustąpi to dziękuję, jeśli nie, staram się zwolnić i przy wyprzedzaniu mówię dzień dobry. Na drodze jeśli sytuacja pozwala na to, staram się pozdrowić rowerzystę ręką lub skinieniem głowy, uśmiechem, nierzadko odpowiedzią HELO, jeśli jest z sakwami to mój obowiązek pozdrowić. Podobne zwyczaje obserwuję u innych rowerzystów coraz częściej i to mnie cieszy myślę, że nie jest to związane z moim wiekiem, że to dużo młodsi kłaniają mi się wcześniej, a takich rowerzystów jest dużo, uważam, że nie jest tak źle na drodze. Manewry na drodze robię sygnalizując z wyprzedzeniem. Zawsze zatrzymuję się przy kimś kto ma problem z rowerem. Dziury w jezdni staram się omijać, to taki mały slalom należy go robić ostrożnie, bezpieczeństwo na drodze bez nerwów. Wnerwianie się na innych to bez sensu, nic to nie zmieni jedynie osłabi naszą czujność na drodze, a konsekwencje mogą być różne, tak zwany ciąg zdarzeń np. najechanie na krawężnik czy w dziurę na jezdni. Jazda na rowerze ma być przyjemnością, a nie pokazaniem to ja jestem lepszy bo mam lepszy rower albo to mi się należy, czy też miałem pierwszeństwo. Rower to przyjemność nie obowiązek.
  6. Bo samoobsługowa stacja napraw rowerów. Wystarczy zawiesić rower na gumowanych wysięgnikach, narzędzia wiszą na linkach i do roboty. Sprytne to, jest ich sporo, następna 2 km dalej. Darmowe.
  7. Są to południowo-wschodnie rejony Warszawy. Prom na Wiśle w miejscowości Gassy TU do niego mam blisko 20 km, czasem wydłuża mi trasę. Ładne zdjęcia masz na blogu , gratuluję.
  8. Przy tak dużej ilości powietrza w kołach, ten rower jest niezatapialny, śmiało możesz jechać
  9. Bo most na zawiasach, otwarty, a jechać się nie da
  10. Bo Słońce zachodziło, a do mety około dwie godziny.
  11. Bo z Mrzeżyna do Dziwnowa i z powrotem, poszedłem wziąć kąpiel, a płot niczym łańcuch rowerowy tylko drewniany
  12. Dzień Dobry, witam wszystkich zakręconych. Moja przygoda z rowerem sięga początku lat 50-tych, zawsze jeździłem i kręciłem na wszelkiej maści dostępnych rowerach, a nie było o nie łatwo. Dzisiaj mam rower szosowy koła 27" i trekkingowy koła 28", obydwa z aluminium. Roczne dystanse to 3,5 do 4 tysięcy kilometrów na tyle pozwala mi czas. Mam jeszcze inne hobby jak krótkofalarstwo i astronomia, to wszystko daje mi radość życia. Z pozdrowieniami na kole Adam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...