Cześć i czołem,
zmagam się już od dłuższego czasu z moimi elixirami 7, zamontowałem je do mojego gianta glory 08 i na początku wszystko było w porządku, dopóki kiedyś podczas jazdy z góry przestały mi hamować Problem jest następujący, kiedy prowadzę rower (nie siedzę na nim) hamulce działają jak należy, jednak wystarczy, że wsiądę na rower albo jakoś go docisnę i hamulce działają jakby je ktoś masłem posmarował, tłoczki zaciskają a koło nadal można spokojnie przeciągnąć. Myślę, że może na to mieć wpływ zużycie tarcz, jak i samych klocków oraz tego, że nieumyślnie zostały zalane dot'em Klocki wypaliłem co by nie piszczały odtłuściłem, tarcze też odtłuściłem, jednak problem nie znika, pomijając już ze hamulce nadal piszczą. Słyszałem, że elixiry mają to do siebie, że często trzeba z nimi coś robić, ale co tego sie nie dowiedziałem. Liczę, że wy mi podpowiecie, co może być nie tak, w planach mam wymiane tarczy i tych zalanych klocy, ale kieruje do was zapytanie, co by się upewnić. Pozdrower.