Stanko

Zysk na wadze o ile to gravel taki jak z definicji szutrówka, żwirówka, z zaznaczeniem szosowo-wyprawowy a nie robiony na ht mtb. Z drugiej strony jeśli ma być obładowany sakwami na wyprawy i używany w ciężkim terenie to faktycznie mija się to z celem taki rower powinien być jednak mocniejszy i bardziej niezawodny o ile nie będzie to wyprawowy to jakiś tam sens ma o ile ktoś ma forse.

Pogoda dziś dopisała

Ja mam 18mm wew i 2.0 rk a one nie mają realnie 2 cali , jest na granicy moim zdaniem prawidłowo dobranej opony do obręczy już delikatny balonik jest. 17mm będzie za wąska do 2 calowej opony o ile realnie tyle ma bo rk nie ma. Można założyć o ile komuś nie przeszkadza na ostrych łukach pływanie opony o kształcie jajecznym bieżnik się inaczej układa no i łatwiej złapać przyciąć kapcia.Wiem że i 2.2 zakładają i się tym nie przejmują kto co lubi. Taka geometria jest fajna też ją lubię w na szosie w kolarce.

50mm to obręcze też nie mogą być za cienkie bo kapeć będzie źle leżał i będzie się podwijał sam teraz mam opony 2 cale. To nie lepiej wybrać rigid mtb albo nawet rowerek xc. Gravel to jest fajny kiedy po asfalcie sunie i pozwala wjechać na szutr i ściężkę polną. Ja też lubię turystykę ale mając gravela chciałbym imo czasem skorzystać z pustych dróg po za miastem suma sumarum więcej po takiej drodze bym km zrobił w szeroko rozumowanej turystyce ale każdy wybiera optymalne trasy dla siebie i rower zgoda gustów innych nie będę komentować.

Bo HT to taki góral w teren na jakimś mazowszu ,zazurskim itd ale jeśli ktoś chce korzenie góry to wiadomo nie ma porównania chodź nie znaczy że się nie da, dać się da z pewnymi ograniczeniami na górze z lepszym dołem. Wooyek takie rowery były już od lat więc przestań koloryzować że jakieś nowe typy były. HT rigid i wkładali tam też baranki wieki temu. To że dla ciebie kiedy producent nazywa jak sobie chce i zaczyna składać coś samemu do kupy nie znaczy że inny świat nie istniał wcześniej. A ten gravel jeśli to można nazwać gravel jak zwał tak zwał bardzo ostaje od normy dotychczas był to rower nieznacznie różniący się od kolarki by móc zjechać z asfaltu i delikatnie poprawić właściwości jezdne na szutrze ale nic więcej. To teraz zaczęli tam pchać kapcie jak na góry i korzenie życzę powodzenia na takiej kierze i szerokości nie wiadomo na co takie grube zresztą tak jak kolega przede mną napisał słuszna uwaga. Od tego właśnie jak kolega zaznaczył są XC albo właśnie rigidy szersza kiera ciup większy kapeć i mocniejsze obręcze jakoś to wygląda i przy tym można już jakoś tam konkretniej szaleć a na takim gravel? pls Marcinusz

Ani to kolarka ani góral. W terenie nie będzie lepszy od górala na szosie od kolarki. Taki przełajowy ewentualnie na jakieś wycieczki w nieznane. Do wszystkiego imo wolałbym rigid bo przynajmniej bardziej treściwszy w stronę mtb. Chętnych wielu raczej nie znajdą. clavdivsJest naprawdę popyt na taki rower w Polsce? W tej cenie przecież jest już całkiem niezły HT Tak też myślę

Tak, to było z nutką takiej ironii gravel to kolarka na szutr i na lekki teren a teraz próbuje się z tego zrobić bóg wie co ewoluuje w stronę do nikąd.

A do gravelów zakładają 50mm? sam mam niecałe 50mm w rigid mtb. Niedługo pewnie i zaczną zakładać 70mm więc tak masz rację. Mnie chodziło o takie bardziej subtelne kapcie.

gravel i rigid , gravel kolarki nie zastąpi będzie jednak słabszy niż mtb rigid. Rigidy zrobiły się modne to wymyślili sobie gravel a można poprostu kupić inne koła do kolarki jak kto bardzo tak chce i zmieniać w zależności od trasy Niner ładniejszy szczególnie uwydatnia się tu pasujący widelec do ramy w porównaniu ale kolor nie każdemu przypadnie do gustu.

Wszystkie te Hexagony to tragedia całkowicie nieopłacalny zakup. Szkoda że nie mają oferty w 26" pewnie była by o wiele sensowniejsza.

Szumy są bo matryca jest wielkości 1/2.7 jak pół małego paznokcia czyli praktycznie najmniejsza z możliwych. Liczy się głównie jej wielkość. Matryce CMOS montowane są od najgorszych aparatów do tych bardzo dobrych. Takie małe kamerki z tymi matrycami zawsze będą generować szumy te droższe też mają małe matryce jeśli będzie jakaś różnica to jedynie kosmetyczna. Pisanie w opisie o tych matrycach przy tych kamerkach to taki chwyt marketingowy niektórzy mogą je kojarzyć z bezlusterkowców czy lustrzanek a to zawsze kusi nieświadomych.

To co się 8 lat temu sprawdzało przy mniejszych diodach xre,xpg,xpe itd nie będzie się sprawdzać przy tych paliwożernych diodach a nawet jak się da podobną ilość lumenów to zasięg zdycha. To tak jak z tabletami nie popracują tak długo stare nokie. Kiedyś się tak nie zwracało uwagi bo zamiast świecić 3 godziny pełną mocą świeciły 2 coś. Trustfire i ultrafire były na porządku dziennym szału nie robiły ale demonów na nich nie wieszali. Jak są latarnie to w ogóle wystarczą tylko punktowe typu kellys twins. Z tą pełną mocą to chyba trzeba być albo jakimś mocarzem typu Kelly McGarry albo lubić po prostu wozić ze sobą zapasowe akumulatory ale zdarzają się też goście z nyktofobia tych wyjątkowo nie lubię spotykać ani na rowerze ani w aucie ani pieszo i nikomu nie życzę z takimi typkami się mijać. Co do aku mam lg niebieskie 18650 bardzo chwale sobie i cenowo też fajne końca nie widać starcza na jakieś 15-16godzin. A tu 225lm i 50lm według producenta

A to czemu miałem dereelight cl1h v4 i powiem ci xp-g dawało bardzo fajny spot reef op podobny bardzo z bliska wystarczająco spill który po 15-20 m ginie jednocześnie nie powodując u innych kierowców frustracji sama wiązka na dużo więcej metrów zaświeci co jest ważne na ulicy przy większych prędkościach jednocześnie kąt spotu nie jest uciążliwy dla innych użytkowników. Ogólnie podobnie co xp-e r4 tylko ciup więcej światła. Właśnie ustawiłem sobie latareczkę identyczna jak ten convoy na xp-e r4 e35 fenix smo i powiem ci że na 50lm jest naprawdę bajka na jakieś 10-15m w zupełności oświetla boki za zasięg to wiele metrów przed nami spokojnie na asfalt na wsi(dla niektórych wartość lm może wydawać się śmieszna ale w realu nic śmiesznego nie ma). Sama wiązka jest o wiele węższa niż powyższych. Przy pełnej mocy na 225lm nie powiem żeby oślepiało ale już jest mało przyjemnie i może to irytować kierowców,pieszych i innych rowerzystów(Dodam że zasięg z tych 225lm wychodzi 130-150m sprawdzone w zależności od pogody na asfalcie pod kątem oczywiście sporo mniej jeśli ma być przyjazna. Do tripla ją dają ale na asfalt uczęszczany ani na ścieżki rowerowe gdzie korzystają inni użytkownicy nie nadają się walą po oczach przecież wiesz bo się znasz na tym. Łatwo wyobrazić sobie że ktoś z naprzeciwka idzie bez latarki albo ma lampkę 20-50lm i raptem dostaje oczach, podobnie z samochodem. Ja niestety dostrzegam coraz więcej tego problemu i zaczyna być to irytujące. Niestety latarka która świetnie sprawdza się w pustym lesie jako halogen niekoniecznie sprawdza się innych przypadkach.

Jeśli mówimy o jakimś tam hardkorze w lesie to i owszem zgodzę się. Tyle że to jakiejś skrajne warunki i nocy rajd.Do normalnej jazdy o ile chodzi o samo przemieszczenie się wystarczy nawet 150lm no i odpada problem marnowania światła na oświetlania całego pobocza strasząc dzikie zwierzęta które w ogłupieniu wskoczy na drogę. Jeśli chodzi o asfalt to imo lepszy jest węższy strumień który idzie ustawić dalej( wyżej reefa) w przypadku op już tak wysoko nie podniesiemy nie oślepiając innych no a i tak cała wiązanka gdzieś rozejdzie się w mgle wiem to z doświadczenia.Jednak duża dioda i płytki reef dużo światła idzie w bok a tym samym zużycie prądu w takiej sytuacji to musiałbym mieć zapas akumulatorów i co godzinę wymieniać akumulator no i jeszcze co noc ładować. Oby się ci hardkorzy nie zdziwili kiedy im usmaży się dioda i zostaną w czarnej d... Chodzi mi o to że lumenów nie brałbym jako podstawowy argument bo w pewnym momencie robi się już przerost formy nad treścią ludzie po prostu mają mydlenie oczu tymi lumenami dla mnie optymalna ilość na drogę i kompromis to 150-300lm takich realnych. Może być i 1000l ale i tak ponad połowa ucieknie w boki i górę i realnie wykorzysta się mniej. Ja tam załadowałbym jakąś diodę xpg,xre to już jest kosmos mniejsza dioda w małym reefie ideał bo jakieś tam skupienie jest a przy tym latareczka niewysilona. Wiktorgu ja bym takiej nie kupił. Reef op na rower średnio się nadaje, tylko smo. OP fajne do rozbijania namiotu i oświetlenia czegoś na podwórku, żeby jeszcze proporcjonalnie dioda była mniejsza do reefa i jego głębokości to może i op dało by radę.

Spoko tylko jak na refie op świecić taką mocą dalej tak żeby nie oślepiać siebie z bliska i z daleka ludzi w aucie?(ja nie lubię nocą świecić opór żeby po zgaszeniu latarki coś jeszcze widzieć) Spory kąt świecenia się wydaje jak na 2,5m w lesie to pewnie w porządku ale na asfalcie? Nie lepiej mieć węższy strumień można było by go puścić dłużej po asfalcie. Solarstorm lepsza mi się wydaje na bika jedynie co tylko cieplejsza barwa bo białe sobie obrzydziłem. I po co ładować tyle lm i przyzwyczajać oczy do tak mocnego światła z bliska. W zupełności smo i 250-350lm to aż nadto i o ile dłuższa żywotność baterii. Co do samej latarki s2 o tyle fajna że może służyć też na inne wypady np namiotowe i cenowo niezbyt droga.

Dobra to pewnie wezmę te 2.0 RK chyba że jeszcze gdzieś dostane dm24 to wtedy wezmę 2.2RK. Pozdrawiam i dzięki.

Nie chce być gołosłownym jeszcze nie myślałem kusi mnie 2,2 bo ma być sztywny widelec i chyba lepszy komfort powinien być takie mtb 26 na sztywniaku. Cel miasto wiejski asfalt i trochę ścieżek leśnych i polnych. Powiedziałbym że ciśnienie umiarkowane ani kamień ani też glut. Nie upieram się za wszelką cenę na 2.2 chociaż dawno temu miałem te oponki i były fajne a obręcz ma 18,4 wew.

Czy Race king 2.2 nada się na dm18 ? niby wydaje się bardziej optymalna 2.0 ale wolałbym 2.2 tyle że nie na siłę jeśli ma pływać balon na tej obręczy. Ma ktoś jakieś doświadczenie??