Witam
od dłuższego czasu borykam się z bolącymi nadgarstkami (lewy miałem złamany i bardzo długo się to leczyło ,przez co bardziej korzystałem z prawej ręki i teraz z oboma nadgarstkami mam problem jak je przesile]
jak pojeżdżę na rowerze [spartacus cross 4.0] to potem właśnie dokuczają mi nadgarstki
czy macie jakieś rady jak z tym walczyc? jakieś ochraniacze na dłonie ,inny chwyt na kierownicy ,może jakieś rogi na kierownice?
nie jestem ekstremalnym rowerzystą -ot czasem jakiś trip z dziewczyną ,czasami samemu coś pojeździć -ostatnio np zrobiłem łącznie 30km -takie mniej więcej są moje trasy