Witam Szanowni Forumowicze.
Posiadam nowy rower z całkowicie nowym osprzętem.
Otóż słyszałem, że w nowych hamulcach normalne jest to, że tarcza trze. Gościu w serwisie mi je regulował i mimo, że podczas jazdy bardzo rzadko było słychać tarcie to gdy obracałem kołem na "sucho" w powietrzu to ewidentnie występowało znaczne tarcie co strasznie mnie irytowało. Postanowiłem, że sam sobie wyreguluję, tylko nie wiem, który z poniższych sposobów jest prawidłowy?:
1. Ręczne ustawienie - czyli odkręcenie śrubek tak by był luzik, zakręcenie kołem, zahamowanie, trzymanie hamulca, lekkie dokręcenie śrubek, ręczne ustawienie tak, żeby nie było żadnych tarć, dokręcenie śrubek do końca. (nie trze na sucho, za to często słychać podczas jazdy)
2. Drugi sposób - czyli to co wyżej ale bez poprawki ręcznej (trze na sucho, za to rzadziej słychać podczas jazdy) - taki sposób chyba preferował serwisant
Dlatego pytam się Was Drodzy Forumowicze, które z tych ustawień jest prawidłowe i w związku z czym na którym ustawieniu przeczekać, aż te tarcze się "dotrą".
Dziękuję serdecznie za odpowiedź.