Lezia

A pan Romet.Wojciech przestał już tu zaglądać? A było tak pięknie

Tak, ale należy dodać " najdłuższy tunel pozamiejski w Polsce wykonany metodą drążenia ". Bo "już" są dwa tunele dłuższe - https://pl.wikipedia.org/wiki/Tunele_w_Polsce

Tak. SLX M675.

Mi po godzinie jazdy przy -5 w hamulcach złapało tłoczki i za nic nie chciało puścić (musiałem pół godziny czekać w sklepie żeby wrócić do domu). Wychodzi brak drugiego roweru na tę porę roku.

Ja ...wymiękłem. Schowałem rower. Szacunek.

Nowy zakup https://www.decathlon.pl/siodo-max-slr-gel-flow-id_8407523.html

Wczoraj wykorzystałem "okienko pogodowe" i w ramach testu moich nowych spodni przejechałem ok 20 km po w miarę przejezdnych leśnych drogach.

Zrobiłem wczoraj małą pętelkę, tak 25km. Problem w tym, że nie było czym oddychać

Zdjęcie wymiata, super.

Trzeba było wykorzystać pogodę i pokręciłem się po okolicznych lasach. W drodze powrotnej zrobiłem test nowych dróżek rowerowych, które powstały w moim mieście.

Zakupiłem ocieplacze - takie: https://www.pmbike.pl/pl/p/Ochraniacze-na-buty-ENDURA-Freezing-Point-Overshoe/4207

i było warto.

W ramach prezentu na Mikołaja kupiłem buciki https://www.pmbike.pl/pl/p/Buty-BONTRAGER-Foray-czerwone/4390

Jak znowu będziesz w okolicy Rybnika daj znać , chętnie się dołączę

O rany, to jest wynik , dla mnie kosmos

Wczoraj 45km po fajnej, łatwej, szutrowej ścieżce rowerowej - a co.. trochę przyjemności też się należy.

Kolega co ma Treka z systemem IsoSpeed potwierdza, że to działa. Najlepiej jest to odczuwalne podczas szybkiej jazdy po szutrze. Nie wypowiada się co do trwałości - eksploatuje go od tego roku

Po przerwie 55km po okolicznych lasach. Na jednym odcinku spotkałem kolarkę i zaraz zrobiło się milej.

W tym roku Kross zmienił rozmiarówkę.

w soboty to norma, a nawet w niedziele rano się zdarza .

Gdy będziesz w Rybniku to proponuję trasę w drugą stronę tzn niebieskim szlakiem wzdłuż Rudy w kierunku na Żory. Pod Żorami dojeżdżasz do Gichty i stawów łańcuchowych (taki odpowiednik Łężczoka) i dalej w kierunku na Palowice czerwonym. Tam do wyboru masz dwa szlaki (jeden bodajże też niebieski i wracasz przez Szczejkowice, potem czarny do Przegędzy i dalej - wyjedziesz w Leszczynach, następnie żółtym do Kamienia (z stamtąd masz do wyboru 3 lub 4 trasy). Robisz ok 45-50km z czego 80% to lasy. Wczoraj 25km oraz czyszczenie i smarowanie roweru.

Wczoraj korzystając z chwilowej poprawy pogody poszedłem przepalić trochę nogę przed niedzielnym maratonem.

Po miesiącu zaliczyłem swoją trasę treningową - prawie 4 min gorszy czas (widać urlop i odpoczynek zrobił swoje).

Zakup Krossa B9 (po niższej nawet cenie niż Ty podajesz) potraktowałem jako test. W tej chwili z oryginalnych części pozostał mi tylko widelec (który i tak nie długo wymienię na Rebę). Obecnie śmigam na nim maratony i szczerze mówiąc nie narzekam.

Wczoraj - wyścig z burzą.