Skocz do zawartości

wkg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez wkg

  1. 176 cm, 89kg, 82 cm przekrok. XC jeżdzę na Kellys Gate 50 M - efektywna górna rama 625mm, mostek 80mm, główka 115 cm, skok amortyzatora 100mm, siodełko przesunięte 10mm do przodu i jest OK. W górach może trzeba inaczej. Wypady w góry, singletracki (stad ścieżkowiec), okazjonalnie, zupełnie od święta kilkudniowy wypad z sakwami. Częściowo : ) Pytałem o ramę bo nie przemyślałem jeszcze całościowo osprzetu. RockShox o skoku 120 i goleniach 32mm powinien wystarczyć, nie planuję skoków o ile nie wyjdą samoistnie ; ) Napęd na pewno do modyfikacji - albo dołożenie przedniej przerzutki albo SRAM 10-50. Hamulce pewnie Guidy albo Sainty ale to do decyzji na później. Koła pewnie zostaną jakie będa w rowerze, raczej myślałbym o kupnie roweru z kołami 27,5 cala.
  2. Tak czytam ten wątek i coraz częściej myślę o stali. Myślę o czymś ścieżkowym - a tu jak nie full to stal. Czy ktoś pokusiłby się o porównanie ram: http://www.ninerbikes.com/MY18-SIR-9-Frame?sc=38 i https://www.kross.pl/pl/2017/trail/pure-trail ? Wydaje się, że Kross jest nieco dłuższy. Jeżdzę na raczej długiej ramie i SIR wydaje mi się relaksacyjny. W tym roku w Krossie ma dojść mocowanie pod bagażnik. Suport na gwint, taper, sztywne osie, 27.5 i 29 cali - właściwie nic mu nie brakuje. SIR ładniejszy ale Kross tez niebrzydki. Co sądzicie ?
  3. Bo trzeba się cieszyć z tego co jest : ) A generalnie nie jest źle tej jesieni.
  4. Shimano PTFE łapie mniej syfu i dobrze się czyści
  5. Ja dzis tylko kawałek po auto zostawione po imprezie : )
  6. Ktoś postawił przystanek na gruncie który już teraz do niego nie należy. A nowy właściciel ten fakt podkreślił płotem ; ) Potem usiadł i wyładniał : )
  7. Korzystając z fajnej pogody wczoraj i dziś po okł. 50 km. Orkany jakoś przeszły bokiem : )
  8. Ale wciąż nie napisałeś gdzie ; DDD
  9. Podepnij Heliosa 44-2, to dodasz swirling do bokeh : ) Bo tak się kończy próba wybiegania szczeniaka koło roweru zakończona zdjęciem plecaka : ) Z archiwum. APX100 w Rodinalu 1+50.
  10. Ja dziś postanowiłem poświęcić dzień na regenerację a w ramach ćwiczeń ruchowych udałem sie pieszo po piwo. Do Megasamu. Ze względu na zawartość cennych mikroelementów zakupiłem tez jedno pszeniczne. Miałem tez pomysł, żeby pojechać rowerem do Bierhalle po Pilza - sądzę, że jako niefiltrowane ma jeszcze więcej cennych mikroelementów. Ale pomysł upadł bo było za daleko. Jak regeneracja to regeneracja.
  11. Ja wciąż myślę, że to żart. Jak ta opona ma pracować, uginać się ? Już detka zmienia mocno charakterystyke opony w stosunkyu do bezdętki a tu takie coś : )))
  12. Eeee - trzeba uzupełniać ćwiczenia a nie same nogi ćwiczyć na płaskim ; )
  13. Mi się wydaje, że czasem za bardzo dzień po dniu jeżdżę i się nie zdążę zregenerować - dziś juz pod domem sobie zadawałem pytanie: czy ja jade pod wiatr ? : ) No ale jak już wyjechałem to nie będę wracał ... Potem kilka dni przerwy bo jestem zajęty, nastepny dzień na rower ale - no tak - sie objadłem na kolację późno albo znowu na śniadanie nie tak i mnie prawie odcina ... Trenerzy jakoś umieją zawodnikom poukładać treningi i ta wiedza na pewno nie jest magiczna. Tylko trzeba poczytać. A tak nawiasem - odkąd zwiększyłem kadencję to mam wrażenie, że to się jednak odbiło na sile - więc i trening kadencyjności i siły powinno się trenować. Zresztą umówmy się - krajobrazów oszałamiających to my tu gdzieś w okolicy nie mamy, góry czy pofalowana Suwalszczyzna są w zasięgu tylko czasami. A kręcąc ciągle w tych samych okolicach trzeba jakiś sens temu nadać : ) No, można focić promiki : DDDD Może śnieg spadnie, nic tak nie wyrabia formy na rower jak skitury ... a nawet śladówki : )
  14. No o tym piszę właśnie, tyle, że mam nadzieję, że przy tym samym zaangażowaniu czasowym. Po prostu wydaje mi się, że można z tego samego czasu wycisnąc więcej organizując go lepiej. Bo ja ostatnio im bardziej się przykładam tym gorzej mi idzie : D Może jednak Schwalbe lepsze : D No, ale tu juz samo pisanie na pewno nie pomoże, tym bardziej, że zaraz nas posprzątają za offtop : ) To też kwestia predyspozycji,właśnie innych treningów no i może on wszystkiego na stravie nie pokazuje albo nie rejestruje. A może całe życie trenował kolarstwo a teraz napiera na basenie : D
  15. Tak się zaczęło. No to próbuję znaleźć światełko które nie pochodziłoby od lokomotywy : ) Bo jak wiadomo przez sport do kalectwa : D Nie, no tylko jeżeli chodzi o to co organizm musi dostać, jakieś sole, minerały, diabli wiedzą, nie znam się na tym, piję wode z miodem i cytryną jak pamiętam żeby zrobić ... Najprościej - spędzając tyle samo czasu na rowerze - w porównywalnych warunkach uzyskiwac lepsze czasy, uzyskiwać lepsze sektory ... w ten deseń. Czyli poprawic wyniki w drugiej połówce życia : )
  16. Tyle, że przy spontanicznym podejściu (takim jak np.moje) - obawiam się, że nie będzie rosła albo będzie rosła powoli: ) A może też spadać. O to mi właśnie chodzi. Myślę, ze mając wiedzę i trochę dyscypliny można z tego samego wysiłku wycisnąc większy wzrost formy - prościej już tego nie umiem ująć : )
  17. No i właśnie myślę, że tą dyspozycją jeżdząc zupełnie spontanicznie zupełnie się nie zarządza - tu upatruję miejsce do poprawy - jeżeli ktos ma na to ochotę oczywiście. To była dygresja na temat możliwości robienia postępów z wiekiem a nie średnich ; )
  18. Żeby tylko efektu jo-jo nie było ; D
  19. Spoko spoko, na DDR, od Parku Kozłowskiego do basenów na Pradze, jakieś 10km : ) Na Scandii gdzieś koło tego też ale to tylko na 4 km. Tam wieje w różne strony, grunt się bardzo różnił w zależności sucho czy mokro i porównania nie mają sensu. Nie o to chodzi, chodzi o to, jak przypadkowe są te wyniki i jak bardzo się różnią. Oczywiście - tyle, że jak się coś robi to by się chciało to robić coraz lepiej - to naturalne. A jak nie ma szans na pudło to trzeba się ścigać z samym sobą ; ) Zauważ, że z całego wywodu zareagowałeś tylko na średnie : DDD Tak jest człowiek zbudowany niezaleznie od wieku.
  20. Na szczęście z wiekiem spada siła ale wytrzymałość znacznie wolniej. Czyli jest pole do poprawy : ) Tyle, że - jak zauważył Michał potrzeba chyba bardziej usystematyzowanego podejścia do treningów. Treningów a nie przejażdżek - z pomiarem parametrów, odżywianiem, jakimś zamysłem i metrykami które można śledzić, z wiedzą w którym miejscu cyklu wydolności się jest. Nie wiem nawet czy to by było bardzo kosztowne. Ale ja np. jednego dnia potrafię mieć średnią 29 a innego na tym samym odcinku przy podobnym wietrze 23. I jeszcze z wywieszonym językiem. Chyba bez podbudowy teoretycznej i jakiegoś przemyślanego zamysłu szybko dochodzi się do ptu w którym kręci się dookoła własnej osi. Chyba by jechał w małej grupce : )
  21. Nawet Eagla 12x ? Jakbys miał jakiś większy upust od 2 tylnych kół zamiast jednego to się odezwij na priv proszę. Chetnie bym sie podpiał : )
  22. Noc jest od zabawy albo spania : ) Nie czytaj tego ; ) Wczorajsze wnioski były sensowne ; ) A ja dziś postanowiłem pojeździć po lasach na południe od Warszawy ... długo starałem się nie upaprać błotem moich nowych spodni zakupionych pod forumowa presją - jak się okazało zupełnie niepotrzebnie : D Potem prześwit na trasie którą sobie pracowicie kiedys wklepałem do GPS-a okazał sie byc małym jeziorkiem, obchodząc je oczywiście się zgubiłem i nosiłem rower przez las, bagna, jeżyny i zwalone drzewa : D W końcu jakoś się odnalazłem, dowloklem do knajpy o nazwie "Zalewajka" i wzmocniłem się rosołem. Troche walił kostką rosołowa ale co tam : )) Myciem roweru zajmę się jutro, siebie już odgruzowałem. Ale to była fajna szkoła szybkiego wypianania sie z SPD : D PS: Saguaro dopóki się nie zalepia to wydają się bardzo fajne. Ale na błoto się nie nadają.
  23. Ja sobie chyba wymienię oś i bębenek na QRM+ w Crossrideach - może będzie lepiej. Tam jest takie zgrubienie na osi zamiast tulei dystansowej które ustala połozenie osi i bębenka względem korpusu piasty : ) Jak można tak sp..... konstrukcję ? Bo to juz nie gmina Konstancin ale gmina Góra Kalwaria w powiecie Piaseczno. Trasa maratonu Mega z tego roku. Niestety nic się nie zmieniło od tego maratonu. Od poprzednich pewnie też. Mimo to usilnie staram odnaleźć klimat w tych lasach : D
  24. Ładne to ponuractwo ... taki film Roberta Zemeckisa z Harrisonem Fordem mi się przypomina - Co Kryje Prawda. Dziś też taki widok zobaczyłem ale to była trasa którą sobie pracowicie wprowadziłem do GPS-a : ) Się tam bawicie w tym Czaplinku : ) Mi to się tych diabelnych Maviców już nawet myć nie chce : / Też masz luzy na tylnej piaście ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...