Dave99

Jestem w podobnej sytuacji. Również potrzebuję e-bika na dojazdy do pracy. Osobiście czaję się na Overfly BOLT plus. Oczywiście jak tylko pojawi się w ofercie (liczę na początek jesieni) to biorę wersję full wypas w wersji z 1,5 kWh akumulatorem. Dzieki temu ładować będę musiał nie co tydzień tylko co trzy tygodnie. Rower można bez problemu odblokować do 40km/h z poziomu wyświetlacza bez zabawy z mod-czipami. Silnik ma 500W zamiast standardowych 250W. https://overflybike.pl/nasze-rowery/bolt-plus/ Możesz również rozważyć ecobika RX500 z akumulatorem 840Wh. Limit prędkości można całkowicie zdjąć również z poziomu wyświetlacza. https://www.rowery-elektryczne.pl/produkt/615/rower-elektryczny-ecobike-rx500-21

Lepiej dopłacić do SX300. Huby (silniki w tylnym kole) są do bani bo w takich rowerach nie stosuje się czujnika nacisku na pedały. W SX300 masz silnik montowany centralnie i w takich systemach jest standardem czujnik nacisku. Wrażenia z jazdy są takie jakbyś miał bioniczne nogi Za 8 koła masz Rockrider e-st 520 jeśli dopłata do aż do ponad 9k nie wchodzi w grę.

Koszt naładowania akumulatora 500Wh to ~30 groszy i wystarczy mi to na przejechanie nawet do 100km więc oczym mi tu mówisz? Jak tam chcesz panie anty-postęp i bul sobie 6 zyla za literek benzynki na orlenku. Obajtek lubi to!

Jest to proste. Poprostu nakładasz pudełeczko na czujkę. Pudełeczko przechwytuje odczyt z magnesu i następnie wysyła właściwy impuls do czujki co drugi obrót koła. Efekt jest taki że komputerek będzie ci odcinał wspomaganie przy 50km/h zamiast 25km/h. Jest to rozwiązanie całkowicie bezinwazyjne (nie trzeba niczego rozkręcać)

Badass box 4 dla brose i Bosh to wydatek około 700zł. Można się bawić w darmowy speed hack gdzie przykleja się magnesik do korby i następnie czujkę kieruje się na tenże magnes. Problem jest taki że producenci silników zaczęli wykrywać tę metodę w nowym firmware. Np. brose wydał nowy firmware w kwietniu 2021 roku ,który po 500 obrotach korbą wyłącza wspomaganie. https://www.rotwild.de/community-news/news-blog/single/news/neune-brose-software-version/

Tak dla przykładu akumulator 625 Wh kosztuje 3000 zł! ( https://www.bike-discount.de/en/buy/bosch-battery-powertube-625-horizontal-885400 ) Podczas gdy koszt samych ogniw to jakieś 1250 zł (50 sztuk LG MJ1 3.4ah za 25zł). Czyli zamiast regeneracji za mniej niż 1500zł będziesz zmuszony bulić u nich aż 3000 zł! No i tak się doji frajerów znanych marek. Shimano i inne Yamahy nie lepsze. Już pomijam fakt że po regeneracji zostaną ci nadal sprawne ogniwa ,które będziesz mógł sprzedać lub wykorzystać na inny sposób (jakiś power bank) Wersja 90nm (programowo stuningowana) Brose była za mocna i po pewnym czasie zrywała pasek ,który był zaprojektowany dla wersji 70nm. Chcieli po taniości zarobić więcej na wersji premium ,a tu taki klops Czytałem że starsze wersje dostały softwerowy downgrade do 70nm , a nowsze wersje dostały mocniejszy pasek.

Tylko pamiętaj że Bosch jest jak apple i zamknie cię w swoim "walled garden"! W systemach Bosch zliczane są cykle ładowania akumulatora. Oznacza to że po wykorzystaniu np. 500 cykli ładowania komputerek wywali errorek i d.upa ! Jest to rozwiązanie ultra debilne bo po 500 cyklach pojemność akumulatora spada do ~70% stanu początkowego. Podmiana akumulatorków metodą chałupniczą na nowe nic nie da bo system nadal będzie informował o "zużytym" akumulatorze. Sytuacja jest analogiczna do producentów drukarek i ich tuszów. Tam również dolanie tuszu z buteleczki nie pomaga bo czip w kartidżu nadal będzie informował drukarkę o wyczerpanym zasobniku! Bosh robi to oczywiście celowo abyś kupował u nich ich nowy akumulator po ABSURDALNIE zawyżonych cenach! W rowerach opartych o silniki Brose nie ma takiego problemu bo jest to system otwarty. Firma ma gdzieś jaki komputerek masz i jaki akumulator. Oni tylko robią silniki i udostępniają je firmom składającym rowery.

Akumulator 480 Wh to nic specjalnego. Jakieś ecobike/funbiki mają po 600 Wh. Dwa. Rower elektryczny z manetką to motorower i nie ma nic wspólnego z prawdziwy e-bikiem. Prawdziwy e-bike to taki ,który ma silnik montowany centralnie i tylko nas wspomaga przy pedałowaniu. Jest to rozwiązanie o wiele bardziej naturalne i bezpieczniejsze bo silnik mierzy naszą siłę nacisku na pedały i w zależności od trybu wspomagania dodaje nam odpowieni procent mocy od ciebie. Np. Jeśli rowerzysta włoży w napęd 100 watów to silnik doda od siebie przykładowo 120 wattów. (120% wspomagania). Wszystkie rowery z silnikiem typu HUB to badziewia nie warte żadnych pieniędzy. Szalenie rzadko zdarza się aby miały jakieś czujniki nacisku. Przytłaczająca większość mierzy tylko chyba kadencję. Jest to rozwiązanie wybitnie prymitywne i mało dokładne.

Pracownik działu PR robi w weekendy? Medal mu się należy od prezesa.

Gdzie w Polsce jest zlokalizowana fabryka tego funbike'a?

Boshe mają tendencję to wycia niczym akumulatorowa wiertarko-wktrętarka. Generalnie są to najgłośniejsze silniczki. Głośniejszy jest chyba tylko Panasonic. Najlepszą kulturę pracy mają brose (dzięki paskowi) oraz wyższe modele Shimano. Fajna opcja że możesz mieć extra baterię bidonową. Nie znam tego silnika. 110Nm to jakiś kosmos Ten silnik Ananda to jakiś chiniol jest więc w te 110Nm jakoś nie wierzę. Na youtubie widziałem porównanie tych samych rowerów. Jeden z silnikiem Bosh 85Nm i drugi z bafangiem niby 95Nm. Ten pierwszy 7 na 7 razy bez problemu wjeżdżał na stromą górkę podczas gdy chiniol tylko 1 na 7. Ja tam nie zamierzam kombinować i łykam e-st 520 w przyszłym miesiącu (o ile będzie już dostępny)

Minimum 8 koła. Za mniej nie dostaniesz elektryka z centralnym silnikiem.

Tam był chyba Brose S (90Nm). W E-ST 520 masz Brose T (70Nm). https://www.brose-ebike.com/de-en/products/

Problem był z wersją 90Nm (obecna w rowerach Specialized). Z 70Nm nie ma takiego problemu. Brose poprostu za bardzo w oprogramowaniu podkręcił parametry silnika bez zmiany fizycznie paska no i był klops. Czytałem na zagranicznym forum że koleś tak po 1,5 roku katowania silnika w rowerze Specialized w trybie boost zerwał pasek. Ps. Wszystko się psuje. Co ty myślisz że te plastikowe zębateczki w silnikach shimano,bosh czy panasonic wkońcu ci nie pękną? Pooglądaj sobie rozebrane silniczki na youtubie to się ździwisz co tam za plastic-fantastic siedzi.

Dobra rada! Nie kupuj elektryków z silnikiem montowanym na tylnym kole! To jest prymitywne rozwiązanie i problematyczne. Bardzo często w takich rowerach występuje problem luzowania się szprych na tylnym kole. Dwa. Brak czujnika nacisku na pedały. Wspomaganie jest zdecydowanie mniej naturalne niż w silnikach montowanych centralnie przy korbie. Silnik montowany na kole dodatkowo zaburza rozkład masy. Tylne koło będzie wyraźnie bardziej dociążone. Moment obrotowy silników typu hub to zazwyczaj tylko 40Nm. Jak to mówią. "Biednego nie stać na kupno rzeczy tanich" Kup sobie e-st 520 za 8k z dobrym niemieckim silnikiem brose t 70Nm Test silników https://magazynbike.pl/2020/09/22/walka-klas-test-silnikow-elektrycznych/

Tak się składa że niska temperatura taka lekko powyżej zera jest dobra dla akumulatorków podczas długiego nieużywania. To wysoka temperatura niszczy akumulatorki! To dlatego w dobrych samochodach elektrycznych stosuje się aktywne systemy chłodzące akumulatory.

Tylne światełko migające naprzemienie czerwonym i niebieskim światłem to też dziwadło. Widziałem coś takiego w zeszłym tygodniu.

Nie ,nie ładuje codziennie. Mam tel z baterią 23 Wh i ładuje co kilka dni. Ździwko?

Problem jest taki że te gówienka z kosmiczną ceną mają akumulatorki mniejsze niż stare dumb-phony (800mah). Efekt jest taki że w trybie np day-flash (chyba najbardziej widoczny) muszę swoją ( https://www.centrumrowerowe.pl/lampka-eyen-augon-50-pd19965/ ) ładować co 5 dni. Lampeczka z biedronki na dwa paluszki trzymała minimum 2 tygodnie.

Ok! Dostałem potwierdzenie z centrum rowerowe i faktycznie jest to cena tylko za przerzutkę! Kosmos! Bezprzewodowe ssą bo trzeba je ładować co 1,5 tygodnia. Przewodowy Shimano wytrzymuje 10-20x dłużej. Myślałem o elektrycznej przerzutce żeby mieć poprostu wzorowe przerzucanie biegów za każdym razem. Ale jeśli to tyle kosztuje to niech spadają na drzewo.

Pytanie. Czy wydając ponad 2.5k zł na SHIMANO XTR Di2 RD-M9050 dostajemy cały komplet? Tzn. przerzutkę,wyświetlacz,manetki,baterię? Bo jeśli tylko samą przerzutkę to shimano chyba na łeb upadło!

Nie chcę tworzyć nowego wątku. Może ktoś podać nazwy przerzutek elektronicznych ale przewodowych do mtb? To sobie myślę że jak będę przy kasie to sobie coś takiego sprawić do ebika.

Z tyłu celowo kupiłem kasetę tylko 11-30 bo dla mnie i to tak aż nadto. W praktyce używam 11,13,15,17 z tyłu i 42,32 z przodu. Reszta to dla mnie pic na wodę i mogła by w ogóle nie istnieć. Poprzednia budżetowa przerzutka Shimano Acera M390 wytrzymała mi kilka lat i nic się nie pogięło. Ta nowa m370 wygląda nawet tak samo jak stara.

Wracam do tematu bo właśnie chciałem złożyć zamówienie i mam zagwozdkę. Przy tym Altus-m370 jest napisane że jest kompatybilna do tylko 34T jeśli chodzi o przód (tak wnioskuję). https://bike.shimano.com/pl-PL/product/component/altus-m370/RD-M370-SGS.html No fajnie ,ale ja mam z przodu również 42T. I co teraz?

"magicshine seemee" ("magicznyblask zobaczmniee") Chińczyki to mają łby do nazw Ps. 120 zł za takie gówienko z mikroskopijnym akumulatorkiem? Za taką cenę to bym oczekiwał czegoś z normalnym akumulatorkiem 18650 2400mah. To coś pewnie ma max 300-400mah.