Skocz do zawartości

sylvia

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika sylvia

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Dokładnie jak mówisz. Teraz to wiem i drugi raz nie dokonałabym tego zakupu. Rozwiązanie prymitywne i mało dokładne, ale przede wszystkim niebezpieczne. Dlatego to rozłączyłam. Nad manetką mam kontrolę. Na uwadze bezpieczeństwo swoje i innych. Wolałabym, żeby nie sprowadzali tego typu wynalazków, bo trzeba dużego (mojego:) rozsądku jak się na to wsiądzie.
  2. I o to mi chodziło. Ja używam mocy z rezerwą, w zasadzie tylko przy podjazdach w lesie, bo mam ich dużo. Są jednak tacy ułani, którzy nie powinni siadać na takim rowerze. Post ku przestrodze.
  3. Si, tylko w trochę lepszej cenie. Kupiony na moje górki i lasy. Tu się sprawdza.
  4. Na szczęście nie jeżdżę z taką prędkością, sprawdzałam testowo co może. No i jeżdżę tylko po lesie. Post zamieściłam ku uwadze osób rozważających taki mocny rower, bo jest on dostępny w Polsce w sklepie i na przynajmniej dwóch platformach internetowych.
  5. Mój nowo nabyty elektryk (no name, jak się okazało prosto z Chin), to szatan w metalowym wydaniu. Chciałam się podzielić wrażeniami, gdyby ktoś rozważał jego nabycie, bo uważam, że nie jest dla wszystkich. Ogólnie jestem zadowolona ale... Rower ma moc 500 W i na pierwszym poziomie (a są 3) osiągam prędkość 40 km/h. Z tego co doczytałam, po fakcie, w artykułach o rowerach elektrycznych w internecie, nie powinien przekraczać 25km/h. Dla mnie jest to o wiele za dużo dlatego używam wspomagania z umiarem. Do tego wspomaganie można używać na dwa sposoby - ten za pomocą manetki jest ok, ten który się załącza sam pod wpływem pedałowania jest mega niebezpieczny. Rower wyrzuca do przodu poza Twoją kontrolą, bo "nożny napęd" jest zależny od obecnej prędkości, poziomu terenu, siły pedałowania i jeszcze nie wiadomo czego. Ponadto rower jest ciężki. Zatem, żeby się nie zabić, poprosiłam o odłączenie "napędu nożnego" i mam teraz pełną kontrolę nad jego przyspieszeniem używając tylko manetki. Na duży plus - mocna bateria lit-jon 48V - 10Ah Reasumując - rower fajny, zwłaszcza na tereny pagórkowe, w których żyję jednak nie dla drobnych osób, nie dla dzieci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...