piciu256

https://blog.safetyglassesusa.com/shining-the-truth-on-sunglasses-myths/ tu mas zjakiś tam teks, pierwszy mit potwierdza moje słowa, wiadomo- może to być nieprawda, tutaj masz filmik z testem an żywo:

Oprócz tego, polaryzacja sprawia ze na ekranie są dziwne esy floresy że tak powiem, nie wiem jak nazwać ten efekt A co do chińskich okularów- zakładam ze niektórzy się boją ze względu na blokowanie UV, tylko że znacznie trudniej ejst zrobić materiał który je przepuszcza, niż taki który je blokuje (zwykłe szkoło, zwykły poliwęglan blokują je w 100%, to nie żadna magia) więc według mnie bez sensu jest przepłacać kilkaset złotych za znaczek "nie chińskiej" firmy, gdzie przeważnie itak są tam produkowane, jedynie osoby z wadą wzroku są na nie zmuszone, jeśli chcą mieć specjalne szkła, a wogóle płacenie kilku stów za kawałek drutu (aka oprawka) to dla mnie paranoja, na szczęście na razie nie muszę się tym martwić, bo mój wzrok działa perfekcyjnie.

A jak się sprawdza polaryzacja? Mocno pogarsza postrzeganie głębi? Czy raczej jest dobrze zrobiona i nie wpływa na jazdę zbytnio? Pytam bo chyba się skuszę, tylko nie wiem czy brać sprawdzoną wersję bez polaryzacji, czy może się do niej przekonać

Z racji że średnica osadzenia uszczelek jest taka sama, miejsce na gąbki też powinno być takie same, a więc powinny przypasować. Poza tym wydaje mi się że minimalnie za duże gąbki by w niczym nie przeszkodziły- przecież to tylko gąbka, wszędzie się zmieści Ale zapytać na pewno nie zaszkodzi.

Na ramie może 600-700 gram ci się uzbiera, jak już poszedł bym w koła, nie wiem jakie masz, ale zakładam że ciężkie, bo większość producentów na nich oszczędza, ja na swoich kołach zbiłem 1,7kg z oponami+mleko wydając 700zł, co prawda używki 26", ale efekt przy 29" powinien być podobny, tylko większy kasa, myślę że podobnie jak przy zmianie ramy wyjdzie, a rower jeździ przyjemniej (lekkie koła znacznie ułatwiają przyspieszanie, pod górkę to nie pomoże bardziej niż sama różnica masy, ale placebo robi swoje) do tego jeśli jeszcze nie masz, przejdź na bezdętkę, na niższym ciśnieniu, wbrew twierdzeń niektórych zmniejsza to opory toczenia, no może nie licząc asfaltu. Piasty Novatec, szerokie (22+ mm wewnętrznie) obręcze do bezdętki, np. WTB Kom i23/i25 i będzie pan zadowolony

A to na pewno jest stukanie ze sprężyny? Nie na przykład z tłumika? Ja bym na twoim miejscu zbadał te terytoria.

Jest jeszcze Slime, też podobno nie wysycha, a uszczelnia dobrze.

Nie no, system jednak trochę inny niż Dt Swiss, jedyne podobieństwo to pierścień z ząbkami, jednak działa to inaczej- pierścień nie jest dociskany sprężyną, tylko dociągany pochylnią z bębenka (zewnętrzny jest stacjonarny w kurpusie piasty) a odpychany ząbkami, skok jałowy jest dość znacznie lepszy niż zwykły DT bo wychodzi coś koło 48 ząbków, w porównaniu z 18 DT, nie jest to 70+ jak w Novatec xd642 czy nieskończenie jak w piastach Onyx (bezdźwięczne jak scylence, jednak "trochę" wyższy pułap cenowy i waga) ale jak dla mnie w zupełności wystarczająco.

900 jeszcze akceptowalne, choć dla mnie o 400 za dużo, szczególnie że tylko micro drive a ja chcę tanią kasetę :/ Z przednią piastą za 500zł trochę poszaleli według mnie, przecież ona się niczym nie różni od innych. Pozostaje liczyć że scylence zejdzie do XT za rok, i może w 600zł się zamknie. Do tego czasu jednak raczej już będę ujeżdżać 6 zapadkowego Novateca także cicha kaseto.

https://www.bikeradar.com/mtb/news/article/shimano-xtr-m9100-m9120-price-weight-details-micro-spline-freehub-52337/ Tu masz ceny, nie wiem czy prawdziwe, ale dla mnie zdecydowanie za drogo :/ 250£

Nadal na konusach, mnie to nie przeszkadza. Co do sprzęgła to zobaczcie sobie animację

Ale przy 12s nawet z ciasną kasetą z drugim blatem nie dałoby się uniknąć powtórzonych przełożeń, więc 2x12 mija się z celem, 2x11 jest w pełni wystarczające, no i posiada ciasne kasety, 12s powstało czysto z myślą napędu 1x, inaczej takie skomplikowanie nie ma sensu.

@Arni220 napęd 2x przy tak szerokiej kasecie nie ma żadnego sensu, przy 2x11 jeszcze sens jest powiedzmy, ale przy 12s to już tylko bezsensowne wożenie kowadła na piaście. Tak szerokiego zakresu nie wykorzystasz efektywnie, a większe przeskoki między koronkami zepsują wygodę korzystania z młynka. Co do ciasnego zestopiowania niskich przełożeń to jestem jak najbardziej za, mimo że mnie 12s nie interesuje. Przy dużych skokach różnica w kadencji jest zbyt wielka by efektywnie podjeżdżać, jak ktoś narzeka to chyba nigdy na takiej kasecie nie jechał. Mnie osobiście najbardziej urzeka ich nowa piasta, tylko trochę drogawa jak na moje (po podatku pewnie 400zł taniej moge mieć Novatec XD642 z mniejszym skokiem bębenka, tylko bez ciszy, a to bym bardzo chciał) oraz pewnie nie będzie opcji starego typu bębenka ani kaset 10s na nowy.

Jaka gilotyna? Przecież tam przerwa jest przy dobiciu- nic się z przewodem nie dzieje Ale także się zgadzam ze takie prowadzenie jest nienajlepsze- chociażby dlatego ze wyciera koronę. Manitou zaleca prowadzenie pancerza/przewodu po zewnętrznej, wtedy nic nie ociera ani się nie blokuje. Coś w tym stylu:

Tak na szybko zrobiłem test z olejem do amortyzatorów, po 10 sekundach wstrząsania olej do amortyzatorów ma małą warstwę piany na wierzchu, olej silnikowy praktycznie nie ma piany, za to w całej objętości oleju są zawieszone bąbelki powietrza. Niestety inna gęstość (10w vs 5w) więc test nie jest miarodajny. Muszę kupić 5w silnikowy I sprawdzić, zaintrygowało mnie to że nigdzie na yt nie ma takiego testu.

Do tłumika jednak lepiej jest lać olej przeznaczony do tego zastosowania, może przy spokojnej jeździe nie robi to różnicy, ale przy bardziej agresywnej przydają się dodatki przeciw spienianiu obecne w olejach do amortyzacji, których olej silnikowy raczej nie posiada.

Manual Manitou, rok 2009 (w nowszych nie podają informacji o oleju) mit smaru litowego wiele razy tutaj był obalany, nadal podtrzymuję że Rock Shox Reba 2012 zalany od 3 lat 10w40 że stacji benzynowej działa bezproblemowo jeszcze na fabrycznych oringach, przy oleju "rowerowym" nie stosuje się drugiego oznaczenia gęstości ponieważ nie ma ono zastosowania. Miałem też 10 letniego skareba który na magicznych fabrycznych uszczelkach Evil Genius nie puszczał ani oleju ani syfu serwisowany podobno olejem silnikowym, ja po jego, zakupie przy serwisie użyłem 10w40 I 2 lata służył bezproblemowo. Uważam że olej silnikowy może zawierać jakieś szkodliwe dla gumy w rowerach składniki, ale nie musi. Olej silnikowy właśnie musi być odporny na bardzo duże zmiany temperatury Musi płynąć podobnie przy zimnym starcie zimą jak i latem.

Jak to jest możliwe w takim razie że niektórzy producenci zalecają używanie silnikowego jako olej semi bath? Rock shox zalany 10w40 I nic się nie dzieje, Manitou tak samo, czyżby Suntour oszczędzał kilka groszy na każdym widelcu montując uszczelki nieodporne na olej?

A ciekawe co to takiego ze guma nie lubi oleju silnikowego a "specjalny rowerowy" już jej nie szkodzi? Kto wam takie brednie naopowiadał? Widelec rowerowe są zbudowane z gumy odpornej na olej i tyle, nie ma znaczenia czy silnikowy czy "rowerowy". W silniku też są elementy gumowe I jakoś się nie rozpadają. Już kiedyś nawet admin mnie banem straszył mówiąc że olej silnikowy jest jakiś szkodliwy, nie podając żadnych dowodów. Olej to olej, są różne rodzaje ale akurat w tym przypadku potrzeba takiego samego tworzywa. Może jakiś specjalny olej z detergentem może zaszkodzić, tego nie wiem, ale najzwyklejszy nie ma prawa- to taki sam olej jak każdy inny.

Co do oleju to nie potrzeba żadnego specjalnego, wystarczy 10/15w silnikowy ze sklepu, 30zł za litr i wystarczy do końca żywota widelca

W Manitou fabrycznie dość ciężko jest osiągnąć pełny skok, nawet przy dropach (przynajmniej z moją wagą piórkową 55kg) a wynika to z dość wysokiego i twardego odbojnika na dole goleni. Ja problem rozwiązuje poprzez skrócenie go do połowy, w widelcu do cięższej jazdy jak Mattoc bym się w to nie bawił, bo lepiej mieć zapas na wypadek błędu przy wybiciu z hopki czy coś, ale w widelcu XC uważam że to dobry pomysł, miałem już 2 manitou, i w żadnym z nich nie zauważyłem negatywnych efektów tej modyfikacji, a uważam się za dość agresywnego pomykacza leśnego Oprócz tego- jak już koledzy wyżej wspomnieli, golenie górne w większości Manitou są około 2cm wyżej odsłonięte niż skok widelca, jeśli widelec nie może wykorzystać pełnego skoku (-~1cm odbojnika) to najczęściej oznacza zbyt dużo oleju w tłumiku lub/i goleniach dolnych, jazda w ten sposób może doprowadzić do uszkodzenia widelca.

Tak łatwo ukraść rower, tyle ludzi dokoła a nikt nie zauważył Jakość nagrania żadna, pomimo że sprawca patrzy się bezpośrednio w kamerę (inne ujęcie) twarz jest jedną szarą plamą.

Witam, niestety owoc mojej 4 letniej roboty został skradziony Nie popełniajcie tego błędu co ja, zainwestujcie w u-locka. https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1030739707090607&id=100004637619176 Link do najbardziej aktualnego zdjęcia, rower całkowicie zbudowany przezemnie, nie ma drugiego takiego na świecie, więc jeśli zobaczycie taki na ulicy czy tym bardziej w komisie- dajcie znać, najfajniej by było jeśli byście forumowicze pomogli i zajrzeli do pobliskich komisów (przynajmniej powiedzmy w promieniu 20km od Owińsk, dalej chyba nie ma sensu) ja niestety mieszkam w dziurze z dala od wszystkiego, a do tego zbliża się matura więc nie za bardzo mam możliwość :/ Pozdrawiam i liczę że nauczycie się na moich błędach.

Olej sojowy sprawdza się bardzo dobrze, wytrzymałość na temperaturę wysoka, no i podobna gęstość do mineralnego 10w40, jedyny problem to dośc wysoka temperatura zamarzania Tutaj test w silniku: https://youtu.be/sbPxLm21gek ale nie polecam bo na pewno się "psuje" szybciej niż mineralny, tj ten się psuje a olej z ropy wogóle.

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie ostre podjazdy nigdy nie są płaskie, a chyba nie powiesz że po korzeniach lepiej się podjeżdża z zablokowanym widelcem, do tego ja raczej nie podjeżdżam na stojąco jak nie widzę takiej potrzeby a nawet jeśli to w moim rowerze widelec rusza się conajwyzej 1/3 skoku, a to tylko jeśli porządnie sprintuje.